Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

To wszystko zależy od tego, na jakich ludzi się trafi w życiu i jak będzie się postępowało ze sobą i z innymi ludzmi? Ja myślę, że jeśli jest się szczęślywym w jakimś związku, to samotnośći już prawie nie ma? Ale to też zależy, jakie jest to szczęśćie i jak się je widzi? Bo dla jednych pojęciem szczęścia mogą być pieniądze (chociaż pieniądze nie dają szczęścia), a dla innych drugi i bliski człowiek. A poza tym i tak w związku będzie samotność, niezrozumienie, brak akceptacji, jeśli taki związek jest "toksyczny", chory i nienormalny. To nie jest sztuka związać się z nieodpowiednią osobą, (bo takich związków jest dużo), tylko sztuką jest trafić i dostrzec tą właściwą dla siebie osobę, a to jest bardzo trudne, czasem niemożliwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedzac w pracy na szkoleniu i nudzac sie niemilosiernie /choc ja nie odczuwam juz depresji ani samotnosci po podwojnej dawce paroksetyny i odstawieniu benzo moge tanczyc 24 na dobe;)/ wymyslilam jaby tu sprawdzic czy kogos oprocz najblizszych obchodze. Wyslalam s-msa do 15 osob z ksiazki o tresci: "umieram z nudow na szkoleniu podeslij jakis dobry dowcip" i po chwoli chichotalam za monitorem:) Odpisali WSZYSCY:) i wiecie co? Przez 7 lat bylam w malzenstwie i stwierdzam, ze bylam sama. Gdy maz odszedl myslalam ze nie uloze sobie zycia. Owszem spotykalam sie z kims ale jakos nie moglam sie zdecydowac. Ostatnio zadzwonilam do exa z jakims pytaniem a ten mnie zjechal o nic tak, ze sie rozlaczylam. I uswiadomilam sobie ze te 7 lat to byly same wyzwiska i ze wiecej na to NIKOMU nie pozwole.Chocbym miala byc sama do konca zycia. Aktualnie jest w moim zyciu ktos bardzo fajny, oaza spokoju i .... chyba chcialabym zeby juz zostal...na zawsze:) Wszystko mozna pokonac wiem ze prawdobodobnie bede brala leki do konca zycia ale co tam. Cukrzyk tez musi brac insuline. Taka nasza uroda i tyle. Moj lekarz mowi , ze na depresje cierpia ludzie bardzo wrazliwi, pelni uczuc. Moze i wroce na to forum z podkulonym ogonem a moze moje cierpienia maja wlasnie swoj kres i nie koncza sie smiercia jak dotychczas myslalam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Dominka:) Wszystkim Wam równiez zycze takich mysli jakie mam:) Jak pomysle ze jeszcze tydzien temu lezalam w lozku nie moglam sie ruszyc nie chcialam nikogo widziec i marzylam o smierci...az mnie ciarki przechodza brrrr...Bedzie dobrze musi byc dobrze nawet jak nam sie wydaje ze jest beznadziejnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem dzis mecz Wlochy-Chorwacja w pubie . Fajny mecz. Przed zamowieniem piwa podszedlem do lady i zaczalem obczajac menu. Potem powiedzialem kelnerce, ze tak naprawdę bardzo mi sie podoba i chcialbym od niej wziasc w numer. Od razu po seksundzie powiedzialem ze zartowalem :great: i spytalem sie jakie maja polskie piwa. Pozniej po po polowie browara :bezradny: , gdy zamawialem hamburger to dosiadlem sie do trojki dziewczyn i powiedzialem tej najladniejszej, ze bardzo mi sie spodobala, ale to nie wszystko i chcialbym poznac jej osobowosc. Ona wtedy odparla :" Co w zwiazku z tym? :evil: " A ja jej na to, ze chce zobaczyc , jak jest kreatywna i czy pociagnie dalej tą rozmowę, No to wtedy ona odbębniła :" To ja tobie powiem, ze dla mnie jest ważna wiernosc i ja nie zdradze swojego chlopaka" :time:

 

Ale z kolei zauwazylem , ze ostatnio zbyt skupiam sie na zaczepian iu dziewczyn, a zarzucilem prace nad relacjami ze znajomymi, rozicami i innymi ludzmi :(

 

-- 14 cze 2012, 20:50 --

 

Kto walnie 3000-czengo posta? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem,brakuje tak po ludzku choćby 1 przyjaciela,który by cie zaakceptował takim jakim jesteś... ale cóż, to mało możliwe w dzisiejszych czasach.

Samotność samotnością... trzeba oswoić,byle nie być w desperacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, no jakby facet mi powiedział, że chce sprawdzić moją kreatywnośc to bym go spławiła, to że tak jest, nie oznacza, że od razu musisz to mówić. Jak to brzmi, jak jakiś sprawdzian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, no jakby facet mi powiedział, że chce sprawdzić moją kreatywnośc to bym go spławiła, to że tak jest, nie oznacza, że od razu musisz to mówić. Jak to brzmi, jak jakiś sprawdzian.

 

Kafka

, jaka zajawka taka odprawka

 

A jak brzmi odpowiedz " I co w zwiazku z tym?", po tym jak sie zmusilem podejsc do tej laski, otworzyc paszcze i calkowicie sie przed nią odsłonić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, ludzie skąd wy bierzecie takie odzywki? Ty jeszcze do gimnazjum chodzisz czy jak?

Masz roszczeniową postawę do świata i kobiet a sam umiesz zagadać w naprawdę słaby sposób... Wychodzisz tylko na zmanierowanego cynika i psudopodrywacza...

Klawiatura opada...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem,brakuje tak po ludzku choćby 1 przyjaciela,który by cie zaakceptował takim jakim jesteś.

Na poczatek to samemu trzeba siebie zaakceptowac i zaczac byc swoim przyjacielem

 

Dokładnie też tak uważam. Kiedyś uważałem że kiedy spotkam ludzi podobnych do siebie, to się wszystko zmieni, będę mógł z nimi o wszystkim pogadać i wogle. Kiedy spotkałem takich ludzi, to nie odmieniło się wszystko zgodnie z oczekiwaniami, choć na pewno w wielu sprawach poprawiło się.

 

Przyjaciół to należy szukać zaczynając od samego siebie!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chciałabym być zagadywana przez obcego jak jestem gdzieś z koleżankami, byłabym zniesmaczona..takie rzeczy to się w 1 gim robiło..

 

A chcialabys poznac wartosciowego faceta?

 

A jezeli masz chlopaka, to nie masz tego napisanego na czole

 

-- 15 cze 2012, 16:12 --

 

czym bylabys zniesmaczona? moze tez jestes zniesmaczona seksem i randkami

 

A ja np jestem zniesmaczony porodem. To co mam zakazywac dziewczynom by rodzily?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, naprawde tak rozumuję

 

-- 15 cze 2012, 16:41 --

 

dominika92 , podchodzil juz ktoś do ciebie w ten sposób? Co wtedy czulas?

 

-- 15 cze 2012, 16:43 --

 

Ja powiem wam jedno - czy ja krzywdzę kogoś poprzez to, ze podchodze i mowie, ze mi sie podoba?

 

-- 15 cze 2012, 16:47 --

 

Opowiedzialem koledze, jak zaczepiam laski, to powiedzial ze inni ludzie tak nie robia. Ale po kij mnie obchodzi , co inni robią?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×