Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

nie mam ochoty wstawac z lozka, bo po co, wszytsko jest bez sensu. Pojscie do pracy jest bez sensu, zycie z dnia na dzien jest bez sensu, i tak umieramy wszyscy, co to k...wa ma byc??? jestem a taka leniwa czy to jakies stany depresyjne??? Co mam robic???? Czy normalny czlowiek nie ma takich glupich mysli? Czy leniwstwo moze byc az w takim stopniu??? Wole zeby to byla depresja bo to chociaz mozna leczyc a jak to lenistwo to juz nie widze nadzieji :(((

POMOCYYYYYYYYYYY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klaudia, Nie wiem gdzie jest depresja, a gdzie lenistwo. Pamiętam jak ja stopniowo traciłam moc, chęć, wszystko sobie poszło myślałam że to moja jakaś niby natura okropnego lenia, która się ujawniła, że jestem na tyle słaba że nie potrafię z tym walczyć i tego przezwyciężyć. Nawet umycie zębów stało się czymś niewyobrażalnie trudnym i nie wiedziałam czemu. A tu się okazuje że jest taka depresja która potrafi upośledzić człowieka i zrobić z niego warzywo. Chyba trzeba spróbować leczyć i wtedy przekonać się czy to leń czy to jakaś depresja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist, ten opis pasuje do mnie idealnie,zwlekam ze wszystkim najbardziej jest to odczuwalne na studiach,przekladanie najdluzej jak sie da egzaminow,zapisalam sie na egz.na dany termin i potem nie poszlam mimo,ze sie nauczylam to nie poszlam z jakiegos irracjonalnego lęku.

 

Mad_Scientist, moge zapytac jakie leki antydepr bierzesz?

 

Schodze z wenli,bo ostatnio przestala wogole dzialac na lęki a wlasnie one teraz najbardziej dokuczaja,przez nie nie moge wogole funkcjonowac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy ta choroba mnie dotyczy ale zapewne w pewnym stopniu tak. ja nie mam nawet nic do odkladania bo nawet nie podejmuje decyzjo o zrobieniu czegos. a jak mam cos zrobic a nie robie to dlatego, ze mi sie nie chce bo np nie chce mi sie za bardzo spac i nie wstaje. mialam dosyc fajne prace do tej pory ale po kilku miesiacach jak juz sie naucze wszystko dobrze robic to mi sie nudza i jak mam isc do pracy do az mi sie zygac chce. Najlepiej bym zmieniala co kilka miesiecy.

 

mnie sie nic nie chce robic ale tez nie mam planow co robic a wszystko co mi przychodzi do glowy jest bez sensu. Jak cos zaplanuje to najpierw sie nakrecam a z biegiem dni zaczyna to sie wydawac bez sensu albo za duzo przeszkod itd. Wiec nie wiem co mi jest. Gdzie ja mam isc i co powiedziec? Do psychologa? Skad mam wiedziec ktory bedzie dobry? I co mu powiedziec? (a i tak dla mnie to jest bez sensu bo i tak mi nie pomoze- takie moje myslenie)

 

-- Pt wrz 02, 2011 1:31 am --

 

PS. nie pocieszyles mnie tym linkiem bo wg info jest to praktycznie nieuleczlane wiec zostaje tylko lina? :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, ale co? nie odstawiales stopniowo czy jak?

 

Ja jak za ostro zjechalam z dawki czy wcale nie wzielam to masakra. Kiedys to napisalam na forum, ze gorzej od benzo to ktos napisal, ze nie mozliwe. A ja wiem co mowie. A jak odstawialam powolutku to zero problemow.

 

 

Najpierw odłożyłem z 75 do 37,5. Kilka dni delikatnych zawrotów głowy i luzik. Później redukcja do 0.

To był koszmar. Ledwo chodziłem, co chwile impulsy elekrtyczne, ból głowy. Nie byłem w stanie prowadzić samochodu. Więc wróciłem do 37,5 i po jednej kuleczce z granulki stopniowo odsypywałem.

Oczywiście nie uchroniło mnie to od efektów ubocznych, bo ciągle osłabienie ale tym razem lekki zawroty głowy, jakoś dało się przeżyć. Z lekiem trzeba naprawde schodzić od kuleczki do kuleczki, bo tak to jest rzeźnia.

 

-- 02 wrz 2011, 02:05 --

 

Pomijam już fakt, że gdy całkowicie odłożyłem, to wróciło mi wszystko na co się leczyłem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyzwyczajam sie do wenlafaksyny. Do tego stanu, ze jest dobrze, ze mysli nie pedza jak szalone, ze sie nie zamartwiam, nie analizuje wszystkiego po 50 razy, ze nie pedze jak szalona, ze jak mi sie nie chce to mi sie nie chce. Dziwne to bylo, nagle sie nerwy uspokoily, hustawki ustaly, dol sie zaczal splycac. Chcialam znow sie zakopac w depresji, nagle stracilam cos co znalam, bol, niemoc, rozdarcie, poczucie winy - to bylo ze mna zawsze. Jak zyc bez tego? I wiecie co DA SIE i zaczyna mi sie to podobac. Niedlugo zaczne chyba pisac peany na czesc Wenlafaksyny :-)

 

ps. A tak poza tym to mam 3 dzien migrene taka, ze mam ochote sobie leb odstrzelic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, brales dawke caly czas 75 tak?

To faktycznie hardcore miales :(

 

ja schodzilam 3 razy z wenli ze 150 i 225 zdnia na dzien lub prawie zdnia na dzien,i mialam to szczescie,ze nie mialam ZADNYCH odstawiennych,ale moze tez dlatego,ze zaraz wchodzilam w inny lek,bez ani jdnego dnia przerwy miedzy jednym a drugim.Teraz tez odstawiam po 15 miechach brania,ostatnich kilka miechow 225 i schodzilam z 6 dni 3 dni 150 i 3 dni 75,ale tym razem czuje,ze to troche za szybko,zawroty glowy itp,ale da sie przezyc.Od razu wzielam pierwsza tabl. paro.

 

-- 02 wrz 2011, 13:20 --

 

Mad_Scientist, dzieki za odpowiedz,pomaga :?: Dlugo juz go bierzesz :?:

 

-- 02 wrz 2011, 13:31 --

 

Out of the blue, mi tez ten lek bardzo pomogl juz nie raz,a teraz jestem zdziwiona,ze przestal dzialac :why: Do teraz tobyl najlepszy lek jaki bralam na depre,lęki ,analizowanie wszystkiego zamartwianie wlasnie.A tu nagle klops,wszystko wrocilo ze zdwojona sila,jestem zalamana,ze musze zmienic na paro :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84, Brałem 75 mg. Doktorek powiedział, że schodzimy do 37,5 a później koniec. Zejście do dawki 37,5 było bez problemu. No i po jakimś czasie odłożyłem. Wtedy masakra się zaczeła. Nie miałem siły wstać z łóżka, zawroty głowy takie, że musiałem ściany podpierać, do tego impulsy elektryczne. Ale to wszystko w bardzo mocnej postaci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, ja identycznie, na 37.5 bez problemu, na 0 masakra, odsypywanie kuleczek bez problemu razcej jak nie przesadzilam z iloscia. moze troszke zmeczenie, czasem zadyszka czy plytki oddech. ale jak po kuleczce to bez wiekszych problemow.

 

nie gadaj, ze juz ci wrocilo??????????!!!!!!!! ile juz bez??? ja kilka miesiecy chyba (nie licze) narazie jest dobrze, tylko ta deprecha (o ile to deprecha). ale ja sie leczylam na taki cholerne paniki nie na depresje. jak narazie nie ma nic, jest ok. ale jak pomylse, ze 4-5 lat na venli a to ma tak szybko wrocic to sie zygac chce. jak wroci to juz poprostu do konca zycia bede brac wenle chyba. czyli co? od razu po odstawieniu wrocilo wszystko? tez kilka lat brales???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hi,

Mam ten lek, znaczy się Lafactin. Zacząłem go brać i dostałem dość mocnych objawów ubocznych:

- szczękościsk

- wytrzeszcz oczu i powiększone źrenice

- niemożność zaśnięcia (jakaś dziwna energia miota mną po łóżku)

- problemy z pamięcią (krótkotrwałą)

- brak apetytu

- jakieś dziwne bóle brzucha i wypróźnianie się

 

Czy nie jestem aby przewrażliwiony na wenlafaksyne bo w ulotce pisze zeby nie brac jezeli jestesmy przewrazliwieni a kiedy jestesmy? Jest jakas norma tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ulotce na pewno jest zapis, aby nie stosować leku, jeśli u pacjenta stwierdzono uczulenie (nadwrażliwość) na substancję czynną lub na którykolwiek z pozostałych składników leku.

 

Domniemuję, że wyżej opisane symptomy to raczej sprawka zaburzeń somatyzacyjnych, niźli skutków ubocznych wenli.

 

jakaś dziwna energia miota mną po łóżku

 

Może to szatan?

 

A tak na serio, to jeśli ww. objawy nie ustapią z czasem to skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ulotce na pewno jest zapis, aby nie stosować leku, jeśli u pacjenta stwierdzono uczulenie (nadwrażliwość) na substancję czynną lub na którykolwiek z pozostałych składników leku.

 

Domniemuję, że wyżej opisane symptomy to raczej sprawka zaburzeń somatyzacyjnych, niźli skutków ubocznych wenli.

 

jakaś dziwna energia miota mną po łóżku

 

Może to szatan?

Cos na wzór Matka Joanna od aniolów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ok. Brak apetytu, bezsenność, problemy z pamięcią krótkotrwałą, rozszerzone źrenice i problemy z wypróżnianiem się to mogą być skutki uboczne wneli. Co do szczękościsku, wytrzeszczu, niejasnych dolegliwości bólowych i tajemniczej energii mam duże wątpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hi,

Mam ten lek, znaczy się Lafactin. Zacząłem go brać i dostałem dość mocnych objawów ubocznych:

- szczękościsk

- wytrzeszcz oczu i powiększone źrenice

- niemożność zaśnięcia (jakaś dziwna energia miota mną po łóżku)

- problemy z pamięcią (krótkotrwałą)

- brak apetytu

- jakieś dziwne bóle brzucha i wypróźnianie się

 

Czy nie jestem aby przewrażliwiony na wenlafaksyne bo w ulotce pisze zeby nie brac jezeli jestesmy przewrazliwieni a kiedy jestesmy? Jest jakas norma tego?

 

Poza wytrzeszczem oczu miałam wszystko. Nie wiem, co oznacza "wypróżnianie sią": biegunka czy zatwardzenie?

Aha i mdłości :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×