Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!!!

 

Uff co za ulga!!! Nie ma słońca! :yeah: Obudził mnie dziś o 4tej delikatny powiew wiaterku na stopach, wpadający przez otwarte okno. Troszkę się ochłodziło, chmury zasnuwają niebo, popaduje. Nie ma takiego ewidentnego ochłodzenia, ale bez porównania. Lekkie tropiki - ciepło i wilgotno.

 

Życzę miłego poniedziałku Wszystkim!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :********

U mnie upalu ciag dalszy, a ja mam na dzis milion spraw.

Nie jade jednak do prawnika zeby pisac odwolanie od decyzji odnosnie grupy , po prostu wole postawic na bardziej pewne rzeczy niz uzeranie sie z kolejnymi orzecznikami.

Mam na dzis swoja byle jaka prace , rehabilitacje , podbicie papierow w SM , dentystke ....

 

Obym to zalatwila wszystko i nie zdechla z goraca ;)

 

Milego dnia dzis:)

 

kosmostrada, ochlodzenia zazdraszczam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Hej Kochana*****! Mówisz, że u Ciebie nadal upał? To trzymam kciuki za energię do działania, bo pracowity dzień dziś masz...

 

A u mnie leje... :105: i dzięki temu jest coraz chłodniej. Plus wstawania skoro świt - zaliczony spacer z psem tylko w siąpawce, teraz byłby mokrą szmatą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Dziś udało się jakoś po 6 zasnąć i nieco pospać, może dlatego że zrobiło się chłodniej. Niestety, nie wiem czy to dobrze. Obudziłem się po wielu snach, gdzie kompletnie ruszyły wspomnienia. Czuje się zdecydowanie najgorzej od co najmniej tygodnia. Nie nadaję się do społeczeństwa, widzę to po reakcjach ludzi z którymi rozmawiam. Coś ze mną jest nie tak. Tak cholernie boli że nie doceniłem, co dobrego miałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam się i ja ;)

dzisiejsza noc nie przespana, nie wiem czy to z gorąca i duchoty, czy zaczyna się powtórka z rozrywki sprzed roku ;)

u mnie też już chłodniej, wiatr zawiewa, nad ranem nawet delikatna burza była i padało :yeah: od razu się lepiej oddcyha :105:

zjem pewnie obiad i zawinę na 1-2h (ewentualnie 5 ;) ) przespać się.

Dobrze, że na dzisiaj mam już wszystko załatwione i fajrant :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, wypiłam kawę i na razie się trzymam ;) ale jeśli to początki powtórki z rozrywki to jeśli będę miała nie spać, to i tak nie będę spała, nawet jak się w dzień nie położę. 2 lata temu potrafiłam nie spać 72h i funkcjonować całkiem nieźle. u mnie tak okresowo lubi wracać ta bezsenność, zwłaszcza w okresie letnim. ale co ma być to będzie, zobaczymy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny etap powrotu z mroku zaliczony - kazałam się wyrzucić w centrum handlowym i sama pobuszowałam po przecenach! Nic nie kupiłam, bo jakoś nic mnie nie powaliło ( a w co ubrać się mam), sprezentowałam sobie tylko żelki. :D Mam nadzieję w kolejnych dniach poszerzać swój teren działania. Miałam oczywiście smutną myśl - ile razy będę od nowa przerabiać tą drogę?

Gdy mąż mnie zgarnął ze sklepów, podjechaliśmy do lasku z psem, trochę we względnej ciszy pobyłam, powdychałam zapach mokrego lasu - dobry relaks dla mózgu.Słońce znów wyłazi, ale wieje, więc jest przyjemnie.

Teraz zjedliśmy po francusku - bagietka i śmierdzący ser (gdzieś przeczytałam, że zawiera dużo bodajże tryptofanu, który obniża poziom kortyzolu), zagryzłam świeżo nabytą czarną porzeczką.

Kupiliśmy przez neta stół do kuchni z Jyska, zaraz będziemy składać. A tam nieciekawa noc i poranek - ogólnie dobry dzień!

 

mirunia, No to ulga, jak chlusnęło! Cieszę się, bo jednak człowiek inaczej patrzy na świat, jak jest czym oddychać.

 

acherontia-styx, Przykro mi, że też nie śpisz. Zaraźliwe to, czy co... Ale masz dobre podejście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Musieliśmy zmienić, bo poprzedni stół był już zniszczony, malowany kilka razy, co niewiele pomogło. Teraz mam ze szklanym blatem, będę biegać ze szmatą co chwilę, co by śladów paluchów nie było widać, ale co tam.

Ale wiesz jak to jest ze zmianami - teraz patrzę - o już poduchy trzeba wymienić na krzesłach i podkładki ładne pasujące kupić... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×