-
Postów
1 598 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez DarkMaster
-
No właśnie tak czytam i aż mi oczy wyszły, bo pewnie myślałeś o tych przemysłowych. A są małe, lekkie, ciche i zasilają wszystko co w przyczepie :) No ogrzewanie ważna rzecz.
-
Powodzenia życzę. Im mniej wiem, tym lepiej śpie podobno :)
-
Energetyki to totalny syf :) O jakim sporcie mówimy?
-
To nie wróży dobrze dla Twojego organizmu Aczkolwiek u mnie nie lepiej. Miałem iść biegać, a jem
-
Przyczepa fajna sprawa, też miałem przyjemność trochę pomieszkać :) Jak będziesz miał opcje to inwestycja w agregat prądotwórczy jeśli masz podpięcie i instalacje w środku i żyć nie umierać :) Nie mój klimat muzyczny :) Wiadomo !
-
O ! Dziękuję Ci bardzo, nikt mi nic takiego jeszcze nie mówił Czuję się częścią Twojej ekstazy :D:D Opis w pełni się zgadza, oprócz tego metala A ja Twój ! Witaj ! :) A i pewnie takie przypadki się zdarzają. Kurcze, mam jakiś sentyment do Ciebie :)
-
Brrr... U mnie szyby skrobane. Teraz zbosnie. Śniadanko zjedzone? Ja też już któryś raz tutaj wracam. Miłego!
-
A no było kiedyś takie przekonanie że każdy kto wracał, miał jakieś pogorszenie, ale niestety muszę zniszczyć tą tezę. Obecnie jest znośnie, ale fajnie pogadać czasem:)
-
Cześć Tosiuuu !:) Cześć wszystkim ! Dawno mnie tutaj nie było. Ale wróciłem. Czy to dobrze, czy źle to się okaże... Co tutaj tak pusto? Co u Was? Cytując klasyka: Kurła, kiedyś to było...
-
paramparam, Dziękuję. Przyda sie.
-
Dzień dobry. Tak na szybko i informacyjne póki jestem w stanie naskrobać. Za oknem szaro i padająco, ale w sumie mi pasuje. Pół dnia w łóżku, które dłużyło się niemiłosiernie. Zwiększenie do 15mg escitalopramu nic nie dało. Od dziś ostatnia próba z maksymalną dawką 20. Trzymajcie sie!
-
kosmostrada, Już nawet nie mam gdzie. Pieprze to wszystko.
-
Co to się dzieje... Od kilku dni zaczął się coraz bardziej nasilający się dramat. Już nie mam na to siły. Nie pamiętam czy kiedykolwiek czułem taką pustkę i niechęć do życia... Mam dość.
-
Witam Spamową po kilku dniach nieobecność. I niestety ze stanu "jako tako" ponowny spadek w gówno. Miał być dzisiaj pierwszy dzień nowej pracy. Wczoraj zdarzył się niefajny dla mnie incydent. Zero snu. Depra. Lęk. Zostałem w domu. Już od dłuższego czasu zgubiłem sens życia. Mam nadzieję że u Was lepiej.
-
Udanego dnia wszystkim!
-
Dobry wieczór wszystkim! tosia_j, Z tym deszczem to Cie rozumiem, sam lubię chodzić w deszczu, często bez kaptura, mam to gdzieś. alone05, selekcja natury? Czyli generalnie wszystkich chorych trzeba wybić? Pozatym samobój nie ma nic wspólnego z selekcją NATURALNĄ. misty-eyed, A co taka malutka dawka tej hydro? Wudezet, ładny czas.
-
No dobra. Mówiłem że napisze, to pisze... Odwiedziłem "nową" panią psychiatrę. I fakt. Miła, uśmiechnięta... Ale co z tego? Ogólny wywiad chorobowy itp. Zero pytań co sie stało że znów jestem w gównie, jak, dlaczego, przez co przechodzę. Tylko zalecenia wytrzymania na leku, potem jeśli nie będzie rezultatów zwiększyć dawkę. Nie wiem sam czego oczekiwałem, ale jakoś się zawiodłem. Edit : Zapomniałbym! Napomknąłem o psychoterapii. Owszem, termin za 2-3 lata. Czyli nic sie nie zmieniło.
-
sailorka, Mnie przez te wszystkie leki zapewne kofeina w ogóle nie rusza.
-
sailorka, Bry. Z rana kolejny trening, żeby jakkolwiek odpocząć od tego gówna. Teraz mizerne. A Twoje? JERZY62, Miłego!
-
misty-eyed, Poinformuje :) Dziękuję, śpij dobrze :)
-
misty-eyed, A no pójdę z ciekawości, zobaczymy.
-
misty-eyed, Ostatnio zdecydowanie za dużo tych zmian. Wszystkie póki co na minus.
-
mirunia, kosmostrada, Byłem. Trochę zapomniałem. Niestety potem wróciłem do swojego stanu. misty-eyed, Cześć :) Dziękuję! Zwolnił się termin a właściwie zostal mi oddany na jutro, do nowego lekarza. Pójdę, zobacze czy coś ciekawego powie, wymyśli :)
-
kosmostrada, Dobry dzień! Ja mimo parszywego nastroju z rana staram się zająć czymś. Porobiłam nieco na podwórku. Teraz coś zjeść, wytrwać do 17 i może pojade na jakiś trening. Wieczór pewnie będzie znów pełen myśli. Za oknem pochmurno, czasami mocniej zawieje. Chłodno.
-
Ḍryāgan, Cóż... Też nie sądzę abym kiedykolwiek uwolnił się od gówna w którym siedzę.