Spamowa wyspa

Widzę, że cisza na morzu, więc wracam do mojej gry.

Miłego weekendu! :)

Elo

Ooo i ja się dołączam do życzeń.

Platek rozy-wszystkiego dobrego,jak najmniej zmartwień i dużo spokoju i radości. :) :*

Dzień dobry wszystkim!!!

Plateczkowa!!!****Kochana Wszystkiego Najlepszego z Okazji Urodzin!!!!

Życzę Ci przede wszystkim, aby szło ku lepszemu - żebyś miała jeszcze więcej przyjemności w życiu, żebyś znalazła fajną pracę, żeby zdrówko dopisywało, a jakieś francowate lęki nie męczyły i żeby otaczało Cię jak najwięcej życzliwych ludzi.

Buziaki!!! I storczyk ode mnie...

Miłej zabawy dzisiaj!

kosmostrada, PannaNatalia, mirunia Dziekuje Wam Kochane !!!!! :**********

Oby sie spelnilo:)

Ja oczywiscie w nerwach , wszytsko miz rak leci .

Pogoda duszna i jakas taka nijaka , jakby burza miala byc. Malo spalam w nocy.

Jak sie dzis czujecie Kochane????

Kamilko wszystkiego dobrego z okazji urodzin!!!!

Duzo zdrowka!!!

platek rozy, piąteczka Kochana, ja dziś zaliczyłam pierwszą pobudkę o trzeciej...

Trochę pochmurno, ale zaraz mam zamiar zmobilizowac się i jednak wyjśc, potem wrócę na drzemkę. Pójdę nad morze, może moje dziecko na regatach wypatrzę...

I tak sobie będę dziś układac dzień - tak na gdzieś dwie godziny naprzód.

Chcę też kupic Validol, koleżance forumowej poleciła lekarka. Ziołówka, ale nie brałam, może chociaż sen jakiś po tym będzie. Próbowałyście?

Mi kiedyś lekarz rodzinny przepisał validol,ale dla mnie to było jak cukierki,żadnych efektów.Chociaż kiedyś doastałam na pogotowiu zastrzyk domięśniowo relanium i też nie podziałało-widocznie oporna jestem na leki.

Do 14 dziś w pracy,3dzień trzyma mnie lęk i nie wiem dlaczego.Poprawiłam sobie trochę nastrój na szmateksie :) Później zrobię babeczki jogurtowe z przepisu Płateczkowej :) jak wyjdą to wstawię zdjęcie

kosmostrada, Validol dosc fajny , wspomagalam sie nim po smierci mamy i pozniej w stresowych momentach w pracy .

PannaNatalia, o bidulko , rob jak najweicej rzeczy ktore sprawiaja radosc a lęk niech idzie precz!Ciasta jestem ciakwa czy Ci zasmakuje i na zdjecie czekam.

mirunia, no to jak ja , ja tez taka chodze zakrecona , bylam rano jeszcze po jogurt grecki do sosu bo zrobie te moje kebaby na poczestunek hihihi. Cos innego bedzie.

Lusesita Dolores, Dziekuje Asiu ;*********

Kochane mykam do zajec , zajrze jutro albo wieczorkiem .

Dziekuje jeszcze raz za zyczonka i milej soboty Kobietki moje

platek rozy, najlepszości we wszystkim co Cię otacza ;***

Ja już po śniadanku, sobotnim sprzątaniu i siadam do drugiej kawki

kosmostrada, szukałam dla Ciebie ostatnio zadań do pracy z lękami, które miałam od swojej T., były to zadania typowo z pozn-beh, którą rozważasz, ale wcieło mi gdzieś kartkę z tym widocznie wyrzuciłam, ale wiem, że te zadania są też w jakiejś książce o poznawczo-behawioralnej terapii.

uuu, spamową przejmują kobitki. Może uda mi się tutaj zostać rodzynkiem :)

U mnie już 3 tydzień na bezsenności. Dziś do godziny 4 wspominanie, przerywane audiobookiem i muzyką. potem przerywany sen do 7. Chwila muzyki i znów sen do 11 więc sukces i tak. Szkoda tylko że jak zwykle sny, w których pojawiły się wspomnienia...

A jak się oólnie dzisiaj czujesz?...

platek rozy, wszystkiego co najlepsze! :**

Witam wszystkich! Jak mija sobota?

takie tam, Zobojętniale, ale przynajmniej wstałem póki co z łóżka i siedzę tutaj. Dzięki że pytasz.

Zebrec, Nijak, za oknem deszczowo, ale w sumie mnie to cieszy. a Twoja?

Sprzątająco. Tobie?

P.S. Przy podpiwku z nieco większą ilością chmielu

U mnie całkiem przyjemny dzień. W końcu sobota po całym tygodniu pracy i szkoły. Teraz siedzę, słucham muzyki i piję zieloną herbatę.

Heloł ponownie! Ściskam wszystkich!

acherontia-styx, Zgubiłaś kartkę, trudno, ale ciepło mi się zrobiło na serduchu, że o mnie pomyślałaś...

mirunia, to wyślę mensza do apteki, spróbuję ten validol. Jak szalec, to szalec...

Ech buja mnie, słabiuśka jestem i agorafobia rozpędzona... Ale stwierdziłam, że się kurde nie poddam, bo co mi z siedzenia w domu i płakania. Lepiej nie będzie od tego. Mały spacer, potem udało mi się wyczaic mojego syna na regatach ( całego wyścigu nie widziałam, bo stac w miejscu nie mogę , jak mnie trzepie). Potem poszliśmy na slow food festiwal. Pyszności różniste do popróbowania, a ja nic wcisnąc w siebie nie mogę... Ale też mówię - nie!, co tu przejdzie przez przełyk? No i eureka - sushi! Pożarłam sushi i potem lody o smaku szampana i truskawkowe z bazylią.

Tak że czuję się kiepsko, ale mam satysfakcję, bo atrakcje zaliczyłam i nie mam poczucia, że tylko wegetuję. Przyjemnośc z lekka na siłę, ale brawo ja!

Może uda mi się teraz podrzemac.

kosmostrada,

No i elegancko, zazdroszczę takiej samodyscypliny.

W Krakowie dziś rozpoczał sie małopolski piknik lotniczy

lataja nad balkonem samoloty, jest głośno i nieprzyjemnie

byłam w aptece po leki i teraz siedze z laptopem

Babeczki jogurtowe według przepisu Plateczkowej-dzięki kochana!

Kosmostrada-super,że wyszłaś! Trzymaj tak dalej,a napewno będzie lepiej.

Muszę dokończyć sprzątać,wykąpać się i czeka mnie babski wieczór.Tulam Was wszystkich! :)

DarkMaster, Dzięki Dark! To nie samodyscyplina, to desperacka walka. Podobnie zareagował mój pies, jak go 3 razy większe od niego bydlę napadło. Leżał przewrócony na ziemi, ale z zębami na wierzchu nie dał sobie do gardła dojśc...

A Ty wyszedłeś gdzieś dzisiaj tlenu zazyc?

Drzemka za mną. Może powinnam przeczekac do wieczora, żeby noc przespac, ale trudno - padłam. Pochmurno, ale cieszę się w sumie, bo chałupy mi nie nagrzewa, a sporo w niej siedzę i miło, że nie jest duszno.

Piję małą kawę, pójdę na ogródek spojrzec jak od wczoraj urosły moje pomidorki , nazbieram mięty na herbatę.

mirunia, Co robisz Kochana? Zakupy zaliczone?

Co porabiacie?

PannaNatalia, Och zrobiłaś te babeczki! Miłego spotkania Kochana, cieszę się, że masz fajnego plana na wieczór!

W Krakowie dziś rozpoczał sie małopolski piknik lotniczy

lataja nad balkonem samoloty, jest głośno i nieprzyjemnie

byłam w aptece po leki i teraz siedze z laptopem

Ja widziałam samoloty jak byłam w sklepie, ale ja lubię samoloty. Nawet chciałam stewardessą zostać

Zebrec, ja dzisiaj podłączałam kablówkę w mieszkaniu, które wynajmuję. Lokatorzy się dobrze sprawują, tylko wariatka z parteru robi problemy. Ogólnie byłam zadowolona, no i zakupy fajne z tatą byłam w Auchanie. Mam piwo gruszkowe z chilli, makaron sojowy (do rosołu) i te, no, płatki jęczmienne i jaglane i będę robić te, no, ciasteczka z masłem orzechowym, ale to chyba nie dzisiaj.

W ogóle taka sytuacja, że sąsiadka chyba 90-letnia się pyta mojej mamy, co mi się z włosami stało. No nie wiedziałam, że taki wzrok przenikliwy. A już miałam psychikę ustawioną, że w sumie nikogo nie obchodzi jak wyglądam i wyglądam tylko dla siebie, poza tym po lekach przestaję myśleć co inni myślą (czasem przestaję w ogóle myśleć, ale z dwojga złego lepiej w tę stronę). A teraz rzadziej myję, żeby dać włosom i skórze odpocząć od detergentów, potem jak urosną to nie będę musiała tak często myć albo przynajmniej nie taką ilością szamponu

Płateczkowa,