Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż ja na razie widze dla siebie jedną radę-będę prówał żyć innymi rzeczami,sportem,pracą,hobby i jakoś będę próbował akceptować samotność.Już tak w żartach przyzwyczajam rodzinę do tego że będę starym kawalerem i takie tam,żeby nie liczyli na wnuki z mojej strony,ogólnie no próbuje dojśc do akceptacji.Nawet mi czasem wychodzi tylko potem znowu coś pęka i wszystko wraca.

Przyjęłam podobną strategię. Jestem w niej już na dość zaawansowanym poziomie, bo moją pierwszą myślą, jak widzę tekst o samotności, jest "co za bzdurny problem". Czasem jednak mi przychodzi do głowy, że to nie jest dobre wyjście i prowadzi do tego, że zamieniam się w pustaka. Wtedy czuję się kijowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe moje zycie przecieka przez palce . Mam żal do swojej psychiatry że na początku leczenie przepisala od razu leki z grubej armaty a teraz jestem otepialy bez uczuc ,motywacji i chcec bycia z ludzmi brakuje mi tego wszystkiego jestem jak w jakies próżni obojętny miedzy radoscia a smutkiem i wiecznie sam , sam samotny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe moje zycie przecieka przez palce . Mam żal do swojej psychiatry że na początku leczenie przepisala od razu leki z grubej armaty a teraz jestem otepialy bez uczuc ,motywacji i chcec bycia z ludzmi brakuje mi tego wszystkiego jestem jak w jakies próżni obojętny miedzy radoscia a smutkiem i wiecznie sam , sam samotny.

 

czuje sie bardzo podobnie

choc psychiatra mowi,ze to nie od lekow

ze to wina depresji

wciaz we mnie jest mysl...zabic sie by uwolnic sie od tej pustki..nocosci...

tj nie do zniesienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe moje zycie przecieka przez palce . Mam żal do swojej psychiatry że na początku leczenie przepisala od razu leki z grubej armaty a teraz jestem otepialy bez uczuc ,motywacji i chcec bycia z ludzmi brakuje mi tego wszystkiego jestem jak w jakies próżni obojętny miedzy radoscia a smutkiem i wiecznie sam , sam samotny.

Znam to,ale powiem Ci że obojętność jest lepsza niż ból.Chyba że to nie obojętność,faceci często tak robią że gdy boli ich najbardziej to starają się izolować od uczuć,być właśnie obojętny,otępiały,znieczulony.Wiem po sobie że często tak robie chociaż na dłuższą metę to szkodliwe bardzo.

 

my_name podziwiam że Ci się udaje,mi wciąż nie,nie chce się z tym pogodzić że jestem i zawsze bedę sam i jak tylko moje myśli wracają do tego tematu to wpadam w dołek :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ratunku duszę się z bólu, płaczę, nie daję rady. Tu jest gorzej niż w piekle zabiję go, nie wytrzymam zabiję go. Nie dam rady czemu tak liczyli się z nim i na jego komendę mnie upokarzali dręczyli znęcali się nade mną i mnie zamknęli. Kim on jest żeby decydować o moim życiu. Jest debilem. Jest skończonym kretynem, Boże skrzywdź go za mnie, bo nie wytrzymam. Ile musiałam cierpieć przez niego i nadal cierpię. Posłuchaliście go a mnie macie za nic! Nienawidzę to przy nim zbyt małe słowo. Dlaczego mi to zrobiłeś DLACZEGO?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ratunku duszę się z bólu, płaczę, nie daję rady. Tu jest gorzej niż w piekle zabiję go, nie wytrzymam zabiję go. Nie dam rady czemu tak liczyli się z nim i na jego komendę mnie upokarzali dręczyli znęcali się nade mną i mnie zamknęli. Kim on jest żeby decydować o moim życiu. Jest debilem. Jest skończonym kretynem, Boże skrzywdź go za mnie, bo nie wytrzymam. Ile musiałam cierpieć przez niego i nadal cierpię. Posłuchaliście go a mnie macie za nic! Nienawidzę to przy nim zbyt małe słowo. Dlaczego mi to zrobiłeś DLACZEGO?

 

co się stało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mnie nie zabierze jakaś choroba, dlaczego umierają ci, którzy mają rodziny, pasje, plany na życie i chcą żyć. Moje życie i tak nic nie warte. Wiem, że nie nadaję się do tego świata...

 

Jestem zawieszona w jakiejś beznadziejnej czasoprzestrzeni. Już nigdy nie będzie normalnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×