jakostak
Użytkownik-
Postów
74 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jakostak
-
Zebrec, Wszystko jest dla mnie nudne i mało interesujące. Chciałabym się cieszyć z prostych rzeczy jak inni. Ostatnio wyszłam z imprezy po godzinie, bo się nawet bawić nie potrafiłam...
-
Ciągle się katuję oglądaniem życiem znajomych i nie tylko w internecie i tak mi cholernie przykro, że ja nie żyję tak jak oni. Pracują, są zakochani, podróżują, są szczęśliwi a ja siedzę w domu i tak naprawdę nie żyję... Najgorsze jest to, że nawet gdy chcę wyjść do ludzi, to jednocześnie nie chcę... Nie ma we mnie życia. Wypaliłam się...
-
Dlaczego mnie nie zabierze jakaś choroba, dlaczego umierają ci, którzy mają rodziny, pasje, plany na życie i chcą żyć. Moje życie i tak nic nie warte. Wiem, że nie nadaję się do tego świata... Jestem zawieszona w jakiejś beznadziejnej czasoprzestrzeni. Już nigdy nie będzie normalnie...
-
Nie no chyba żartujesz,dredy do łysiny??!! Nie no ogoliłbym się i jakoś bym z tym żył ale wiem że za każdym razem gdyby dziewczyna mnie odrzuciła tłumaczyłbym sobie to tym że jestem łysy. To już nie czasy, kiedy modna była bujna czupryna a łysina to był wstyd. Czasy się zmieniły i wiele kobiet woli łysych, nie ma nic przeciwko temu, a już na pewno nie odrzucają z tego powodu ;-) Dla was to taki kompleks jak dla kobiet mały biust a jednak płaskie nie narzekają na brak zainteresowania :)
-
Mam dwie lewe ręce. Czego nie dotknę, to spierdolę...
-
To całe leczenie jest bez sensu. Niedługo wizyta u lekarza, mam cholerny dylemat czy rezygnować czy nie...
-
Słucham piosenki o mnie... [videoyoutube=qGD25nw9Ne8][/videoyoutube]
-
Dziś obudził mnie telefon. To na pewno ktoś w sprawie pracy a ja oczywiście przez moją fobię nie odebrałam... Gdy mam rozmawiać przez telefon czuję taki stres, jakbym co najmniej miała za chwilę wystąpienie publiczne...
-
Niete, Byli, ale coś się zmieniło kilka lat temu...
-
Niete, Nie odpisują...
-
Niete, Tylko, że te wartościowe się nie odzywają...
-
Wyć mi się chce za każdym razem, kiedy spojrzę na swój telefon, w którym mam 7 kontaktów, z czego 4 numery to domownicy... Jestem żałosna...
-
jason2503, A jak było kiedyś?
-
Co ja takiego zrobiłam, że nikt nie chce ze mną utrzymywać kontaktu... Zawsze byłam "na zawołanie", ludzie mnie lubili... Gdy skończyły się czasy szkolne, wszyscy zajęli się pracą, studiami, rodzinami, swoim życiem i nagle poznikali...Nie mam już nikogo. Totalnie nikogo...
-
[videoyoutube=fLv9Avzz7Tw][/videoyoutube]
-
Powiem wam, że wenflaksyna chyba zaczęła u mnie działać :) Ostatnio lajtowo chodzę do sklepu a do niedawna stres, roztrzęsienie, niepokój, drżenie rąk.
-
Nie umiem nic, wykształcenie mam średnie... Nie wiem, co mogłabym robić...
-
Nie chcę wiecznie żyć na utrzymaniu rodziców, im zresztą też ta sytuacja nie pasuje, ale nie rozumieją jak mi jest trudno...Kiedy proszę siostrę, by zadzwoniła gdzieś i spytała o pracę, to odmawia, mówi, że jestem dzikusem i że za mnie nie będzie dzwonić Nie wiem, co mam robić
-
Co wam pomogło wyjść z depresji? Oprócz leków i psychoterapii... Jeżeli oczywiście są tu wyleczone osoby...
-
Jestem kobietą, mam 25 lat. Mam depresję i fobię społeczną...
-
Nie chce terapii, nie chce rozmawiać z ludźmi...
-
Efectin e75 bodajże. Narazie biorę tabletki, nie chce chodzić na terapię... Było tak dobrze... do wczoraj...
-
Biorę od miesiąca Efectin. Pomógł mi trochę, ale jakby do wczoraj. Jest mi smutno, źle i płaczę... Piszę tu, bo nie mam się komu wyżalić...