LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)

Nastrój podły... Czuję się jak z waty i taka mega słaba jakbym miała zaraz zemdleć. Totalnie ciało osobno i głowa osobno. Nie wiem jak dam radę. Mam dość tego uczucia. Ile bym dała żebym wreszcie poczuła się normalnie... 4 dzień lamo

Nastrój podły... Czuję się jak z waty i taka mega słaba jakbym miała zaraz zemdleć. Totalnie ciało osobno i głowa osobno. Nie wiem jak dam radę. Mam dość tego uczucia. Ile bym dała żebym wreszcie poczuła się normalnie... 4 dzień lamo

bierzesz na noc czy na dzień?

Polecam brać na noc to wtedy przesypia się te wszystkie objawy skołowania... Ja przynajmniej tak mam, a w ciągu dnia już jest dobrze :)

Biorę lamotryginę 50mg od ok. 3 m-cy.

Pytanie do doświadczonych smakoszy:

Czy pominięcie pojedynczej dawki dobowej skutkuje rekacjami organizmu (psychicznymi lub fizycznymi)?

nie bardzo, dopiero po dwóch dniach widać, że coś jest nie tak

Czy ktoś czuje różnicę w samopoczuciu pomiędzy opcją:

1. 100 mg 1-0-1

2. 100 mg 0-0-2

?

dream*, jedna na dzień, jedna na noc :)

Biorę lamo od 1,5 tyg. Zawroty minęły. Dobroczynnego działania na razie nie czuję.

dream*, jedna na dzień, jedna na noc :)

 

Biorę lamo od 1,5 tyg. Zawroty minęły. Dobroczynnego działania na razie nie czuję.

ja obie na noc, może dlatego nie jestem taka zmulona i skołowana?

PS: jak długo lamo się rozkręca? tj kiedy poczuję jej działanie?

PS: jak długo lamo się rozkręca? tj kiedy poczuję jej działanie?

Kilka tygodni, jak większość leków wymienianych na tym forum. Niestety.

Chociaż ja przy każdym kolejnym wchodzeniu na wyższą dawkę czułem po kilku dniach chwilowe znaki tego, że spirala działania się nakręca i lek powoli zaczyna swoją mozolną pracę.

Jaką masz obecnie dawkę i jaką docelową? Jak się czujesz?

PS: jak długo lamo się rozkręca? tj kiedy poczuję jej działanie?

Jaką masz obecnie dawkę i jaką docelową? Jak się czujesz?

od 2 dni łykam 75mg czyli niby weszłam na terapeutyczną dawkę.

A jak się czuję? szczerze mówiąc okropnie, ale to chyba nie wina leku, po prostu rzucił mnie chłopak. No ale tak, wciąż bujam się wysoko na huśtawce emocjonalnej, wolałabym chyba już nawet pogrążyć się w stabilnej rozpaczy niż przeżywać taką skalę skrajnych emocji. A najchętniej pogrążyłabym się w chujmnietoobchodzi.

od 2 dni łykam 75mg czyli niby weszłam na terapeutyczną dawkę.

Wg literatury i wypowiedzi tu na forum wynika, że lamo to dobry lek. Wystarczy być cierpliwym i dać mu szansę.

A jak się czuję? szczerze mówiąc okropnie, ale to chyba nie wina leku, po prostu rzucił mnie chłopak. No ale tak, wciąż bujam się wysoko na huśtawce emocjonalnej, wolałabym chyba już nawet pogrążyć się w stabilnej rozpaczy niż przeżywać taką skalę skrajnych emocji. A najchętniej pogrążyłabym się w chujmnietoobchodzi.

Przykro mi, że tak się stało.

Co do huśtawek... mam podobne zdanie na ten temat

Czasami zubożenie emocjonalne potrafi przynieść znaczną ulgę ;/

od 2 dni łykam 75mg czyli niby weszłam na terapeutyczną dawkę.

Wg literatury i wypowiedzi tu na forum wynika, że lamo to dobry lek. Wystarczy być cierpliwym i dać mu szansę.

uf, dzieki, to własnie chciałam usłyszeć ))

ja na 75mg już po kilku dniach poczułem się lepiej

ja na 75mg już po kilku dniach poczułem się lepiej

marzenie

-- 19 sie 2014, 23:26 --

ej, pytanko:

czy jest może lamo w powlekanych tabletkach?

bo lamitrin nie dość, że jest obrzydliwy w smaku, niepowlekany, o mocno higroskopijnej strukturze przez co się przylepia do języka i podniebienia a gdy to zrobi szybko się rozpuszcza to jeszcze ma kształt zaokrąglonego rombu - chyba żeby jeszcze ciężej było go połykać...

ja niestety kończę powoli przygodę z lamotryginą, 4 miesiące działała bez zarzutu, potem było trochę gorzej, ale teraz już w ogóle nie daje rady, w czwartek zamiast lamo dostałam lit, mam nadzieję, że okaże się skuteczny

coma, lit solo czy z innymi lekami? Masz do tego jakieś antydepresanty?

elfrid, na razie z antydepresantów mam fluoksetynę, stopniowo odstawiam lamo, kwetiapinę i arypiprazol, doktorek chyba ma w planach sam lit

coma, hmm czyli lawo+kweta+aprypiprazol Cię nie stabilizowały? Trochę lipa. Lit podobno jest dobry, także duża szansa, że będzie się dobrze sprawował.

elfrid, był okres, że mnie te leki stabilizowały, ale się to niestety skończyło; mój doktorek też chwalił lit, że jest dobry i najlepiej zbadany, także jest nadzieja.

z litem trzeba bardzo uważać . Troche za większe dawki poprafia nieżle podtruć .

Kalebx3, trochę się tego boję, wiem, że muszę uważać; jutro pierwsze badanie na poziom litu we krwi

Kalebx3, trochę się tego boję, wiem, że muszę uważać; jutro pierwsze badanie na poziom litu we krwi

spokojnie tyle osób już go stosowało i było ok; także myślę, że nie ma powodu do obaw.

No i dr zadecydowała o powrocie do lamo. Mam wprowadzać tak samo jak ostatnio 25mg/tydzień. Zasugerowałem żeby zrobić to wolniej czyli 25/2 tygodnie, zebym znowu jie dostał uczulenia, ale powiedziała że to i tak wolno, że w szpitalu na 100mg to i w 5 dni pacjenci wchodzą. Zobaczymy. Na razie mam 150 mg wenli + docelowo 100 lamo. Jak myślicie wprowadzać wolniej niz zaleciła czy nie ma sensu?

evil never dies, jak się okaże, że za szybko, to wtedy zmniejszysz tempo

zaczynałem od dawki 12,5 mg na dobę. Do setki jeszcze 3 tygodnie Zdążę przed jesienną deprechą

Można łączyć lamo z hydroxizyną? Bo od psychiatry dostałam lamo od prawie miesiąca 1:0:1 za to neurolog dał mu hydro pół tabletki na wieczór.

-- Pn, 1 wrz 2014, 21:09 --

Można łączyć lamo z hydroxizyną? Bo od psychiatry dostałam lamo od prawie miesiąca 1:0:1 za to neurolog dał mu hydro pół tabletki na wieczór.