Skocz do zawartości
Nerwica.com

LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)


turkawka

Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Zapewn wam wszystkim myślotok po lamotryginie, ha ha . Wrzućcie na luuuuz , ten lek pomimo ,że dobry , nie aż tak wielkich możliowiści . Wiem , bo łykam od listopada 2011 roku nieprzerwanie . Na natłoki - tłoki -myslowe smoki jest tylko dobrane SSRI + metyfenidat . Ten mix nie uwala jak zdecydowana większość Neuroleptyków , które i owszem radzą sobie z natłokami mysli , ale i czynią z Ciebie warzywnik przydomowy z atrakcyjnym zatwardzeniem .

Ja również łykam lamo od mniej więcej tego samego czasu co Ty i zapewniam Cię, że w ten sposób na początku lamo na mnie działało od pierwszych tabletek i do tego wyregulowałem sobie sen. Inna sprawa, że u mnie nie był to efekt wiecznie trwający. Wiele osób w ten sposób reaguje nA lamotryginę, wystarczy poczytać ten wątek.

A co do SSRI, to są idealne jak ktoś nie ma gonitwy myśli, a chciałby mieć, nie ma lęków a chciałby oraz dobrze śpi a chciałby sobie sen rozregulować. Takie moje doświadczenia.

Nie ma reguły, każdy reaguje inaczej na leki i nie ma co się licytować, a tym bardziej nie ma co "ha ha".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne minie wam wszystkim myślotok po lamotryginie, ha ha . Wrzućcie na luuuuz , ten lek pomimo ,że dobry , nie aż tak wielkich możliowiści . Wiem , bo łykam od listopada 2011 roku nieprzerwanie .

 

no tak. to, że Tobie nie pomogła oznacza, że nikomu już nie pomoże :)))

ufff... jak dobrze wiedzieć, odrazu wrócił mi ten natłok myśli... :uklon:

 

...a nie, żartuję... dalej go nie ma ;):yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę takie wrażenie, jakby lamotrygina ciągnęła mój nastrój w dół, a może mi się tylko wydaje.

 

to zależy, w jakim byłeś nastroju przed, ja akurat spadałem w dół, więc tego nie odczułem

aha - ocenę działania należałoby przeprowadzać po co najmniej 6 miesiącach, wtedy lek jest rozkręcony i objawy uboczne (typu brak koncentracji, problemy z pamięcią) mijają, pamiętam, że przez kilka pierwszych miesięcy brania robiłem non stop literówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne minie wam wszystkim myślotok po lamotryginie, ha ha . Wrzućcie na luuuuz , ten lek pomimo ,że dobry , nie aż tak wielkich możliowiści . Wiem , bo łykam od listopada 2011 roku nieprzerwanie .

A przepraszam dlaczego z takim przekonaniem zakladasz, ze jak u Ciebie cos nie zadziałało/działało to na pewno u kogoś bedzie tak samo..? Ja akurat juz od pierwszych tabletek lamo poczułam wyraźne zahamowanie bardzo uciążliwej gonitwy myśli, tak jakby mój umysł spowolnił, ale w pozytywnym sensie. Łatwiej mi sie zatrzymać i reflektowac, myśli biegną w spokojniejszym tempie. Z kolei SSRI nic nie pomogło w tym zakresie, dopiero jak dodałam lamo. Emocje tez nie kłębią sie we mnie aż tak jak wcześniej. So relax

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak bardzo bałam się, że po takich lekach nie będę nic czuła a teraz oddałabym wszystko by nic nie czuć. :(((

Dream, ja akurat czuję po lamo, tylko różnica jest taka, że nie są to aż tak ekstremalnie intensywne emocje nie do wytrzymania, nie boli aż tak cholernie, że chce się żyły podcinać. Na Depakine byłam przymulona, ale też czułam.

 

Nie czułam po neuroleptykach, ale to były straszne stany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Że tak zapytam po co ci Lamo 25 mg przecież to nie ma prawa działać?

Ja wspominam, że na początku lamo 25mg działało przyjemnie relaksacyjnie a nawet nasennie wieczorem i na bank nic sobie nie wkręcałem, bo w moim stanie przeskok był ogromny. Tak po prostu było. Inna sprawa, że to bardzo mała dawka na dłuższą metę, do której organizm się przyzwyczaja i która nie będzie stabilizować w dłuższym okresie. To jest krok do wchodzenia na wyższe dawki. Wszędzie podają, że jako stabilizator powinno się brać 100-200. Najczęściej, z tego co widzę, ludzie biorą 100.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po małej przerwie od leków powracam z lamo 1:0:1 na stabilizację nastroju. Biorę od wczoraj. Noc jak zwykle nieprzespana, a od rana zamulona. Nie wiem jak to będzie - obym się nie poddała bo mam do tego skłonności. Mówicie, że lek ten bierze się latami... Po jakim czasie zaczyna on działać tak jak powinien? Czy prócz alergii skórnej są objawy które powinny mnie niepokoić w trakcie leczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Że tak zapytam po co ci Lamo 25 mg przecież to nie ma prawa działać?

Ja wspominam, że na początku lamo 25mg działało przyjemnie relaksacyjnie a nawet nasennie wieczorem i na bank nic sobie nie wkręcałem, bo w moim stanie przeskok był ogromny. Tak po prostu było. Inna sprawa, że to bardzo mała dawka na dłuższą metę, do której organizm się przyzwyczaja i która nie będzie stabilizować w dłuższym okresie. To jest krok do wchodzenia na wyższe dawki. Wszędzie podają, że jako stabilizator powinno się brać 100-200. Najczęściej, z tego co widzę, ludzie biorą 100.

 

To prawda co piszesz nie wątpie że mogło tak działać ale jeśli liczysz na działanie przeciwdepresyjne(dość specyficzne takie naturalne,bez sztuczności jak po ssri) i stabilizację to trzeba brać od 100mg w górę zależy od efektu.100mg to takie minimum gdzie zaczyna stabilizować i po miesiącu dwóch już działa przeciwdepresyjnie.Bo te wrażenie na 25 mg szybko przejdą tak jak przyszły.Pozdróweczki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chada, ja też mam takie "dziwne" wrażenie anhedoni i wyłączenia mózgu... A to dopiero drugi dzień - z tymże ja na wszystko tak mocno reaguje, na najdrobniejszą zmianę.

Violet, daj sobie szansę z lamo:)

U mnie pierwsze dni były fatalne.. uczucie przybicia i przymulenia, ogólnej niechcicy do robienia czegokolwiek, nastrój podły.

Oprócz tego bonus w postaci mocnych zawrotów głowy, chodzenia slalomem jakbym pijana była.

Ale minęło, może też dlatego, że teraz biorę tylko wieczorem. Może i u Ciebie minie?

Ja też na leki mocno reaguję, zaczynałam od 12,5mg, mrówka by nic nie poczuła ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nastia, hehe to mnie pocieszyłaś :) powiem Ci że ja od tygodnia mam potworne bóle głowy, zawroty że chodzę jak pijana i mega senność także rozumiem Cię doskonale. Nie wiem czemu ale mimo że czuję się fatalnie to humor mi dopisuje. Dam szanse bo kupiłam te leki i nie chcę by kolejne leżały w szufladzie pozaczynane kilkoma tabsami...:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

osobiście jestem mega wrażliwy na leki pod względem uboków psychicznych. Lamo to jedyny lek, który mi tych uboków nie generował. Jedynym problemem były wysypki i może ciut gorsza kondycja, ale to pikuś w porównaniu z nasileniem lęków jakie mam po antydepach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×