Związek ze starszą od siebie kobietą

*Monika*, No nie z medycyny, jakby chciał mój ojciec, tylko z zupełnie dziś niepotrzebnej nikomu historii nie ma się czym chwalić.

I nie wierzę, że ona mogłaby chcieć się ze mną zabawić. Nie znacie jej. Bardziej bym uwierzył, że nie zechce się ze mną wiązać, bo jestem za młody dla niej do związku

ja to bym wolał młodszą niz starszą . Zonę mam 5 lat młodszą ,ale jakby się starowinka trafiła też bym skonsumował .

-- 01 sie 2014, 19:10 --

miałem takiego profesora w liceum , który twierdzil ,że żona powinna być około 15 lat mlodsza od faceta . Udowadniał ,że ma to same plusy.

Młodszą już miałem (dziewczynę nie żonę i niedużo młodszą). Nadawała się do seksu i tylko do tego. Nie miałem z nią o czym pogadać.

Wierzę, że teraz to jest TA kobieta. A to nie moja wina, że się za późno urodziłem.

*Monika*, No nie z medycyny, jakby chciał mój ojciec, tylko z zupełnie dziś niepotrzebnej nikomu historii nie ma się czym chwalić

Oj... uczysz się dla siebie, pogłębiasz wiedzę dla siebie. A wszyscy rodzice powinni żyć w przekonaniu, że powołują na świat dziecko nie dla siebie, tylko dla świata... szkoda tylko, że mało o tym fakcie wiedzą.

I nie wierzę, że ona mogłaby chcieć się ze mną zabawić. Nie znacie jej. Bardziej bym uwierzył, że nie zechce się ze mną wiązać, bo jestem za młody dla niej do związku

Ja tylko snuję takie swoje domysły, właśnie dlatego, ze Jej nie znam. Spokojnie Nicholasie

Tylko się na Monisię nie obraź.

Wierzę, że teraz to jest TA kobieta.

to jak wierzysz w To to uderzaj do Niej. A może już uderzyłeś ? Tak ?

Młodszą już miałem (dziewczynę nie żonę i niedużo młodszą). Nadawała się do seksu i tylko do tego. Nie miałem z nią o czym pogadać.

Wierzę, że teraz to jest TA kobieta. A to nie moja wina, że się za późno urodziłem.

Znam ten ból. Nie z każdym młodszym można o wszystkim porozmawiać. Mam za sobą doświadczenie bycia z młodszym od siebie... o dużo młodszym. Nie chcę uogólniać, ale wiem o czym mówisz...

Oczywiście nie chcę urazić nikogo, kto jest młodszy w związku, przylepić mu łatkę, że nie jest erudytą. Każdy związek ma swoją specyfikę. Szanuję to.

Dla mnie związek ma mieć "tą głębię". Druga osoba ma mnie inspirować. No, ale każdy ma inne oczekiwania i potrzeby.

Wierzę, że teraz to jest TA kobieta.

to jak wierzysz w To to uderzaj do Niej. A może już uderzyłeś ? Tak ?

Kaleb nie czytales tematu, wydalo sie

jakbym miał wszystko czytać to bym nie mial czasu na kupę , siku i inne obowiążki domowe . Czytam tylko ostatnie posty . Mam 12 stron wałkować . Niech sie chłopak pochwali ( na to czekamy Wszyscy ( mów za siebie ) ,że zdobył fajną babka , a że starszą to nic ,co tam .

Kalebx3, Kochany... przeczytaj pierwszy post tego wątku. Nicholas jest jego założycielem

Kalebx3, ja nie po to założyłem ten wątek, żeby się chwalić ile kobiet zaliczyłem, bo ich nie liczyłem. Miałem fazę w manii, że co dzień inna w łóżku. Wcale nie jestem z tego dumny - ale co mam zrobić? Taka choroba.

i to by było na tyle

ja to bym wolał młodszą niz starszą . Zonę mam 5 lat młodszą ,ale jakby się starowinka trafiła też bym skonsumował .

 

-- 01 sie 2014, 19:10 --

 

miałem takiego profesora w liceum , który twierdzil ,że żona powinna być około 15 lat mlodsza od faceta . Udowadniał ,że ma to same plusy.

ma być w wersji soft-porno czy harlequina? Muszę wiedzieć wcześniej, żeby się wstrzelić w oczekiwania szanownych pań

Jeśli chodzi o dopasaowanie seksualne to facet powinien być 15-25 lat młodszy od kobiety np ona 40 on 16-25 bo to okres największego libido i możliwości seksualnych no ja niestety ten okres przegapiłem i tylko wiagra mi została albo spotkania z 18 latkami ale takiego starca by nie chciały.

Jeśli chodzi o dopasaowanie seksualne to facet powinien być 15-25 lat młodszy od kobiety

Jak bym się tym pokierowała, to bym była ścigana z urzędu

Temat chyba nie taki rzadki jak się okazuje:

http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/zwiazek-starszej-kobiety-z-duzo-mlodszym-mezczyzna-moze-sie-udac/5b1p6

Podbudowałem się, zwłaszcza tym co w komentarzach

-- 02 sie 2014, 10:01 --

No i jeszcze to:

http://plejada.onet.pl/newsy/heidi-klum-po-raz-pierwszy-pokazala-zdjecie-chlopaka-oficjalnie/1pzg8

Nicholas1981, powodzenia

Nicholas1981,

Tak trzymać

Nie wiem czy w ogóle będą jakieś wakacje. Moje życie jest bez sensu.

Nicholas1981, jak sie wiecznie bedziesz nad soba uzalał to faktycznie bedzie bez sensu NIe zawsze bywa tak ze sie wszystko układa, jak w życiu sa górki i dołki.

Nicholas1981, zmieniła plany? Co się stało?

Nie, chyba nie zmieniła. Mam doła

Nicholas1981, oj... biedactwo...

Z jakiego powodu? Przejąłeś się czymś? Czy po prostu... zacząłeś rozmyślać i te myśli zawiodły Cię do punktu 0 w skali od 0 do 10?

Po co snujesz domysły na zapas?

A, miałem po prostu zły dzień - taki-sobie-facet-z-chad-t51292-42.html

ale się nachlałem i mi już lepiej.

Ojciec się czepił tego wyjazdu, powiedział, że musi poznać "tę panią" i powiedzieć jej czym to grozi. A na mnie najeżdżał, że znowu mi odwali a on będzie musiał moje długi spłacać. Wkur...m się i powiedziałem, że mu oddam co do grosza, nawet jakbym miał głodować, tylko niech się ode mnie odp...li nareszcie. A on mi zaczął, że pewnie już mi odwala. Powiedziałem, że w takim razie niech mnie znowu zamknie w wariatkowie. A on na to, ze owszem jak będzie trzeba. Pokłóciliśmy się a na koniec jeszcze oberwało mi się, że matkę doprowadziłem do łez, a jej nie wolno denerwować. Kurna, a mnie wolno? W końcu to podobno ja jestem chory. Znowu zrobił ze mnie nic nie warte gówno. Dobra, ja wiem - nie powinienem się tak przejmować, ale jakoś się przejmuję. No po prostu nie mogę...

Jak sobie pojechali rozkleiłem się na dobre. Chciałem iśc do niej, pożalić się. I rozczarowałem się. Nawet nie wiedziałem, ze gdzieś wyjeżdża. No nie musi mi się opowiadać, ale... ja się po prostu boję, że ona w końcu umówi się z jakimś facetem, bo ci jej znajomi celowo ją zabierają, żeby kogoś poznała. Mnie pewnie nie traktuje poważnie