Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

a na co brałes/as? ja na jelito drazliwe. Mysle, ze jednak zespol abstynencyjny. Jeszcze mi nie przeszlo, schodzilem 3 tygodnie 6 dzien bez tabletki i dopiero ten 6 dzien spowodowal lekka poprawe:) mam nadzieje, ze do piatku przejdzie, na biegunki wez loperamid, pomoze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomek0700, ja brałam paroksetynę na nerwicę lękową. Na początku miałam bardzo dużo objawów somatycznych (m in. bóle brzucha). Trzymam ciągle dawkę 5 mg, bo boję się odstawić całkowicie na wyjazd. Chociaż mam już takie myśli, żeby nie jechać wcale. A z drugiej strony mam ochotę pokazać tej chorobie wielkiego fucka, pojechać i świetnie się bawić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, pisze do Was z gorącą prośba o pomoc. Od 2 tygodni odstawiam Citabax zmniejszając sukcesywnie dawkę. Czuję się niestety fatalnie. Od 4 dni nie biorę już wcale i czuje sie naprawde okropnie. Ciągle mam mdłości, jest mi słabo, od kilku dni biegunka, ból brzucha. Ciągle bym tylko spała. Czy ktoś może mi powiedzieć czy to minie i kiedy :( Jestem załamana :( Jutro muszę iść do pracy, a czas spędzam głównie w toalecie... Jak sobie pomóc?

 

-- 04 maja 2014, 14:27 --

 

pomocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, przyjmuję Asertin 50mg na noc ale daje objawy mocnego pobudzenia i co za tym idzie bezsennosci.. przeszkadza mi to,bo taki kop potrzebny jest mi wlasnie w trakcie dnia.

Lekarka mowila ze w razie czego mozna zaczac brac rano, no ale jak rano..bralam przed snem i mam wziac teraz czy drugiego dnia rano?

Boje sie pomijac dawke,bo moze to niesc za soba zle skutki tak mysle :'(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, przyjmuję Asertin 50mg na noc ale daje objawy mocnego pobudzenia i co za tym idzie bezsennosci.. przeszkadza mi to,bo taki kop potrzebny jest mi wlasnie w trakcie dnia.

Lekarka mowila ze w razie czego mozna zaczac brac rano, no ale jak rano..bralam przed snem i mam wziac teraz czy drugiego dnia rano?

Boje sie pomijac dawke,bo moze to niesc za soba zle skutki tak mysle :'(

 

To są małe dawki, bierz następnego dnia rano, ja też biorę rano, obecnie 50mg. Pominięcie - ona ma długi okres półtrwania - ponad dobę - więc nie ma obaw pominięcia przez jeden dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czy ktoś brał może efectin długo. ?ja po 10 latach dawki 75 na dzień .Od dłuższego czasu stwierdzam że albo mi przeszło albo leki nie działają. Jakoś tolerowalem skutki uboczne brania ale w końcu sie wkurzylem i sprawdzam czy lek juz nie działa czy mi go juz nie potrzeba.Od 6 tyg nic nie połykam , miałem prądy w głowie, zawroty, parę koszmarów ale do dziś trwaja mrowienia rąk i nóg, czasem jeszcze jakis impuls ale najgorzej z brakiem powera, mniej i to dużo mniej palę , nie miałem żadnych lęków, ale jestem bardziej uczuciowy więcej się śmieje ale też byle gówna powodują łezki w oku, nie płaczę(moze to za wys prolaktyna)i czuję sie jakoś tak dziwnie, jakbym dawno tu nie był albo ze bez leków świat jest ciut inny. ? Po prostu szukam kogoś kto podobnie , miał do tego od 2 tyg dostaje zastrzyki z witaminy B i przeciwbólowy na kręgosłup może to tez po odstawieniu, bo ja znam to chorobę, i wiem co potrafi. Generalnie to spadlo mi tez cis110/70 70tętno po lakach140/90 90 tetno.

Najgorzej to ze brak powera, bo chęci sa ale mocy brak. ?.może ktoś coś podrzucić co dalej.?z góry dziękuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja brałam ;) Choć były przerwy czasami ok. 1 roku.

Nie wiem co mają do siebie te noradrenalinowce, ale po tylu latach, to powrót do życia zająć może kolejne kilka, ja póki co dałam sobie na wstrzymanie i wróciłam do 37,5 mg.

Może dlatego, że to oryginał to bardziej wali? :mrgreen: Bo ludzie z forum co biorą zamienniki to takich jazd nie mają, ale też mało kto brał tyle lat..

 

-- 07 lip 2014, 20:54 --

 

Jarcys1, W innych wątkach doszliśmy do "przyzwyczajenia", tak a propo, oglnie mona to nazwać uzależnieniem.

 

-- 07 lip 2014, 20:58 --

 

Jarcys1, To jest nic co opisujesz, u mnie doszły takie lęki po odstawieniu o których inni nawet nie śnili. Wytrzymałam prawie rok.

Teraz na 37,5 jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za info. Jest może jakiś delikatny lek na większego kopa, i nie ma takich skutków jak wenlafaksyna, wydaje mi się ze jestem teraz mega spokojny :D a pasuje coś robić. ,

 

-- 07 lip 2014, 22:14 --

 

Ostatnio też byłem nawet na prefaxynie 37,5 i nie odczuwalem różnicy z efectinem, więc dlatego stwierdziłem że może rzucić to cholerstwo , bo skutki brania takie ze power jest ale sa napięcia lęki parestezje zawroty itd cała litania, a nie mam ochoty na testowanie innych leków bo przerabialem to i wtedy to były jazdy. ..wiem ze każdy inaczej reaguje na leki ale szukam gdzie sie da ludzi co podobnie mieli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boszzeeee...już myślałam, że mi się uda. Najpierw z 75mg zeszlam do 37, 5 przez tydzien, a potem do zera. Wytrzymalam tydzień. Nawrot silnych nastrojów depresyjnych, uczucie agresji w środku, okropne, silne natręctwa, placzliwość. Tak chcialam żeby mi sie udalo. Przeciez ja nigdy nie zdecyduje się na ciążę, dziecko, nie mogąc brać leków, a bez leków przeżywac koszmar. Czy ktos to odstawil kiedykolwiek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli bardzo źle znosisz odstawianie wenlafaksyny to spróbuj odsypywać granulki. Zależy, który masz zamiennik- w środku żelatynowej kapsułki masz takie białe kuleczki, przelicz ile ich przypada na całą dawkę i spróbuj np. redukować po 7,5mg tygodniowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co się dzieje ostatnio? Coraz więcej ludzi nie może z tego zejść.

Jak jak schodziłam z 75mg to przy 37,5 mg zaczęłam odsypywać po 2 kuleczki, zajęło mi to 2 miesiące.

Po ok. 2 tyg. zaczęło się silne napięcie i lęki. Zaczęłam ratować się słabym benzo, czasami więcej czasami mniej.

Łącznie prawie rok czasu bez wenli. Jednak benzo zaczęły mnie ciągnąć w dół, więc stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie powrót do 37,5 mg. Od tego czasu wszystko się uspokoiło.

 

Lekarz mówi, że moje objawy są nieadekwatne do dawki, i jestem przypadkiem, który wyjątkowo dziwnie reaguje przy zejściu z leków.

 

-- 14 lip 2014, 13:58 --

 

Alexandra, Może spróbuj dłużej na najmniejszej dawce.

Ja właśnie teraz tak robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja odstawiłam od razu całość w warunkach szpitalnych, pomimo to była to dla mnie jedna wielka masakra bo nie brałam nic oprócz stabilizatora nastroju i hydroksyzyny doraznie, płaczliwość, mega ogromne zawroty głowy, nasilenie depresji i lęków, lekarze patrzeli na to i mieli to kuzwa w dupie, ale przemęczyłam się i wszystko wróciło do normy po kilkunastu dniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A odstawienie wenli przy pomocy innego SSRI ? Chcę wrócić do sertraliny.

 

Moim zdaniem standardową procedurą po dłuższym braniu wenli powinno być właśnie stosowanie innego ssri. Wiem jak okropnie można się czuć kiedy odstawia się wenlę z dnia na dzień, zabrakło mi leków na 7 dni i było koszmarnie, jak uzależnienie i nagłe odstawienie benzodiazepin albo gorzej. Kiedy jednak po 2 latach brania wenli, na dawce 150mg, lekarz postanowił że zmieniamy na fluoksetynę, po prostu wziąłem ostatni raz wenlę, następnego dnia już fluo i to wszystko, przejście gładkie i przyjemne, naprawdę wcale nie trzeba się męczyć nie wiadomo jak długo z odstawianiem wenli, wystarczy zrobić tak jak to opisałem. Owszem, przez tydzień ewentualnie parę dni dłużej, odczuwałem te wenlafaksynowe prądy (brain-zaps), ale to wszystko jeśli chodzi o objawy odstawienne. W moim przypadku było to po prostu kontynuowanie leczenia dlatego brałem tą fluoksetynę przez dwa lata, ale uważam że miesiąc lub dwa brania fluo wystarczą żeby 'wyleczyć' się z wenli, a z odstawianiem fluoksetyny nie ma juz potem problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×