Witam.
Od ponad 10 lat połykam efectin er75 ,buły upadki i wzloty ale w tamtym roku odpusciłem na 3 m-ce i było lato do du...Czułem się jakby ktoś wyłączył prąd ,i zero ochoty na wszystko myślałem że to skutki uboczne bo były prądy w głowie,zawroty itd.ale to minęło a prądu nie było dalej więc wrócilem do efectinu i jest jak było wczesniej.I tu pytanie czy problem w tym że organizm oczekuje na zwiększenie dawki(biorę 1x0,75)choc bylem też na 37.5)czy zmniejszeniu a objawy które mnie denerwują to,mrowienie rąk i nóg,tiki nerwowe( powieka lub jakiś mięsień )zwiekszenie napięcia mięsniowego, głowy też tak jakbym miał ciasną czapkę,pogorszenie widzenia chociaż to też zależy od dnia, wszystko to tak czy siak wkurza mnie....
To wszystko objawy fizyczne,bo psychiczne nie jest źle ...
Jakby ktoś coś przechodził podobnego lub rozumiał mnie proszę o jakieś porady
Dzięki
P>S> jem chelamag b6 1 lub 2 na dzień,być może to słabe dawki a może są lepsze,a może to nie działa tu też jakieś sugestie...
-- 29 sty 2015, 21:22 --