Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

Natts, tak mozliwe, ewentualnie mozesz do m-c brać jakies leki uspokajające bez recepty np nerwosol itd.

Natomiast jak ja schodzilam z wenli to bylo nawet ok niemniej liczyłam te granulki bo wenla jest w granulkach ok pol roku (juz dokladnie nie pamietam) moze wiecej moze mniej. Ale tez sie troche wspomagalam typu nerwosol bo mimo ze jakis strasznych objawow odstawiennych nie mialam -jakies tam biegunki ale w sumie mam chora tarczyce wiec to moze od tego, jakies bole miesni to wg mnie duzo daje nakrecajaca sie psychika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzidektancerz, do m-ca sie powinno wypłukac mimo ze okres trwania to do 24 godzin, jednak lekarze tak twierdza z powodu dzialania na neuroprzekazniki.

 

Sorry, ale to nieprawda. "Wypłukiwać" to się mogą mikroelementy, a nie leki. Wypłukiwanie to kolejny potwór językowy będący kalką z języka angielskiego od tzw. "wash-out period". Leki ulegają eliminacji, na którą składa się metabolizm wątrobowy przy udziale enzymów mikrosomalnych i wydalanie. Fluoksetyna ma metabolizm wątrobowy, a w 80% jest wydalana przez nerki z moczem, w 15% z kałem. Okres biologicznego półtrwania fluoksetyny przy chronicznym zażywaniu wynosi 4-6 dni, a jej metabolitu(norfluoksetyny) od 4-16 dni- oznacza to, że dopiero po takim czasie stężenie leku we krwi/surowicy/osoczu zmniejszy się do połowy wartości początkowej. Z żadnym działaniem na neuroprzekaźniki to nie ma nic wspólnego- to już jest faza farmakodynamiczna, a eliminacja leku dotyczy fazy farmakokinetycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, ja opieram sie na tym co mi powiedziala psychiatra ze np wenla ma okres do 24 godzin, a akurat z neuroprzekaznikami tez mysle ze ma racje, bo akurat skoro np brałam lek iles lat to nastepuje powolny spadek do okresu przed, lub do okresu ustabilizowania sie, dlatego jest w ciagu roku, pol roku wiele nawrotow, szczegolnie w przypadkach kiedy jest bardzo krotki okres brania. Natomiast co do fluo, nie wiem, nie sprawdzałam, byc moze tyle ile piszesz :) Jednak 3 tygodnie to nie jest ciagle zazywanie, wiec mysle, ze szybciej mu sie wypluka niz w ciagu 16 dni, skoro w ogole zeby poczekac na efekt musza minac co najmniej 4 tygodnie, ale oczywiscie to moje gdybanie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, ja opieram sie na tym co mi powiedziala psychiatra ze np wenla ma okres do 24 godzin

 

Wenlafaksyna ma okres biologicznego półtrwania około 5+/-2h dla wersji normalnej i około 15+/-6h dla wersji o przedłużonym uwalnianiu, a jej metabolit-deswenlafaksyna 11+/-2h. To(czyli jej krótki half-life)+strukturalne podobieństwo do tramadolu decyduje o uciążliwościach przy jej odstawianiu, mimo że posiada aktywne metabolity.

 

dzidektancerz fluoksetyna ma half-life wynoszący 4-6 dni(96-144h) przy regularnym zażywaniu, przy dość krotkim- 1-3 dni, a jej metabolit norfluoksetyna od 4 do 16 dni(96-384h). Dlatego na niektórych ulotkach znajduje się informacja, że jak chce się przejść z fluoksetyny na inhibitor MAO to trzeba odczekać nawet od 5-7 tygodni(takie info jest np. na ulotce moklobemidu). Poza tym nie ma to jak wyciepnąć fluoksetynę do śmieci po 3 tygodniach brania, gdy na osiągnięcie stężenia stacjonarnego w osoczu potrzebuje ona 30-60dni, a w przypadku SSRI przyjmuje się ogólnie, że zaczynają działać po 4-8 tygodniach. Zażywanie leków w ten sposób to strata czasu i pieniędzy.

 

a akurat z neuroprzekaznikami tez mysle ze ma racje

 

Ale on nie pytał po jakim czasie od odstawienia utrzymują się nadal efekty farmakologiczne czy układ serotoninergiczny wraca "do normy" tylko ile lek utrzymuje się w organizmie- eliminacja leku z ustroju dotyczy fazy farmakokinetycznej. SSRI już w parę godzin po zażyciu powodują wzrost ilości 5-HT w synapsach o nawet 500-600%, ale efekt terapeutyczny ujawnia się dopiero po pewnym czasie(zwykle paru tygodniach). Czemu? Bo pod wpływem chronicznej stymulacji receptorów serotoninowych muszą zajść pewne procesy neuroadaptacyjne- wpływ na aktywność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, wpływ na cytokiny, rec. glutaminianu NMDA, wzrost uwalniania neurotropowego czynnika pochodzenia mózgowego(BDNF), zmiany w obrębie niektórych rec. 5-HT= co ostatecznie prowadzi do zmian w ekspresji genów. Nawet naukowcy, którzy zsyntetyzowali te leki do końca jeszcze nie wiedzą z czym to się je, a na większości ulotek są głodne kawałki w stylu "mechanizm leku nie został wyjaśniony/nie jest znany, ale uważa/podejrzewa się, że...", więc historyjki lekarzy nt. braku równowagi neuroprzekaźników w takiej formie to można między bajki włożyć. Ktoś tu kiedyś wrzucał link do eksperymentu- u zdrowych ludzi zablokowano prawie całkowicie syntezę serotoniny poprzez blokadę hydroksylazy tryptofanowej(serotonina powstaje z tryptofanu)- u żadnej z tych osób nie wystąpiła depresja. Przejawiali oni jedynie sporą agresję, ale to akurat normalne, bo deficyt 5-HT jest powiązany z agresją i zachowaniami impulsywnymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja może nie do końca o odstawianiu ale dwa razy zdarzyło mi się nie zażyć prefaxine 150mg. Co prawda pierwszy raz specjalnie ale nie wiedziałem, że aż takie mogą być tego skutki. Biorę na noc i następnego dnia po pominiętej dawne rano już odczuwałem pewne skutki uboczne tzn "brain shivers". Potem już tylko gorzej, jedynie co mogłem robić to leżeć i czekać aby wziąć dawkę o odpowiedniej godzinie. Drugim razem już wiedziałem od rana, że zapomniałem wziąć bo rozpoznałem objawy. Było tak samo okropnie :/ Już się obawiam tego co będzie przy odstawianiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszym przedwczesnym odstawianiu paro byla tragedia-wrocilo wszystko jak lawina. Byl to drugi dzien bez tabletki. Hardcor normlanie, podcinac sobie zyly najlepiej, deprecha z predkoscia swiatla, mysli tez, ogolny stan psychiczny i fizyczny-normalnie zjazd do bazy. Bylam w panice by szybko zazyc tabletke.Byly tez jakies wstrzasy elektryczne ale czytalam,ze to mozliwe. Teraz, miesiac temu tylko zawroty glowy, problemy z ruchami galek ocznych (szybkie spojrzenia w bok, gore itp), nadmierna potliwosc (tylko pare dni), zawroty glowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Perplessa, Wenlę się odstawia stopniowo, systematycznie zmniejszając dawkę. Jak zrobisz to powoli, stopniowo, pod kontrolą lekarza to nic złego nie będzie się działo.

 

-- 03 kwi 2014, 11:01 --

 

Pawel9292, Wenlę się odstawia stopniowo, systematycznie zmniejszając dawkę. Jak zrobisz to powoli, stopniowo, pod kontrolą lekarza to nic złego nie będzie się działo.

 

-- 03 kwi 2014, 11:01 --

 

Sorry miało być do Pawel9292 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralina po miesiącu brania w dawce:

1tydzień 25mg

2,5 tyg. 50mg

0,5tyg. 25mg

 

Od 3tyg. bez leku. Powód odstawienia: bo szkodziła, a nie pomagała... :/ Na co: na nerwicę... Więcej w wątku o Sertralinie.

 

Czuję się fatalnie. Zawroty głowy, słabość, panika, płacz, lęki, brak koncentracji, wysokie ciśnienie, mdłości, poczucie derealizacji, niebytu, dziwnie, drżenie mięśni, utrata czucia w rękach przy ataku, miękko w nogach/stopach. Dostałam wczoraj na szybko od lekarza w przychodni Hydroxyzynę na noc 10mg bo nie wyrabiam. Ile to będzie trwać? Jak sobie pomóc? Ja mam wrażenie, że umieram. Czuję się przestrasznie... Takie dziwne fale w ciele, uciski wewnątrz...

 

Jakieś sugestie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam SSRI przez 5lat. Czasem leku zabrakło,a lekarz był za parę dni. Przez ten czas nie miałam żadnych objawów abstynencyjnych.

Obecnie od miesiąca jadę na wenfli, przeskoczyłam na nią od razu jak odstawiłam z dnia na dzień fluoksę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma doświadczenia z odstawianiem paroksetyny? Moja początkowa dawka to 30 mg. 2 tygodnie temu zmniejszyłam dawkę do 10 mg. Lekarz kazał mi przyjmować tę dawkę i odstawić całkowicie. Odstawiłam po 7 dniach (w tym czasie jedynym niepokojącym mnie objawem były zawroty głowy). Po 3 dniach nie przyjmowania leków pojawiły się u mnie bardzo męczące objawy. Zaczęłam więc przyjmować dawkę 5 mg (przyjmuję 4 dzień). Objawy wciąż się utrzymują. Nie wiem co robić dalej. Za 2 tygodnie wyjeżdżam na wakacje moich marzeń i wolałabym nie spędzić ich dygocząc pod 3 kocami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W najbardziej ekspresowym tempie redukujesz dawkę o 10 mg na tydzień.

Czyli w tym przypadku schodzisz do 20 mg i ciągniesz tak przez tydzień.

Kolejny tydzień 10 mg.

Po tym może być próba odstawienia.

Ale to jest tempo ekspresowe.

Możesz każde 10 mg zmniejszać co 2 tygodnie, albo co tydzień po 5 mg.

Na pewno nie tak radykalnie jak zrobiłaś to Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu za szybko schodzisz z tej dawki, lepiej zapytaj się lekarza,może coś doradzi; każdy organizm inaczej reaguje na zmniejszanie dawek.

 

Ja za to chciałabym zejść z propranololu. I w związku z tym zastanawiam się ile czasu musiałabym sobie na to dać? Biorę lek trzy lata. 30 mg dziennie - 20 rano i 10 wieczorem. I w jaki sposób musiałabym zmniejszać dawki? . Pytanie dla doświadczonych: ciężko się z nich schodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie pytałam lekarza. Nie zdecydowałabym się na samodzielne odstawianie. Mój psychiatra powiedział mi, żeby zejść na kilka dni na dawkę 10 mg i odstawić całkowicie. Nie wspomniał przy tym o żadnej możliwej opcji objawów z odstawienia. Jestem wściekła, że kolejny raz trafia mi się psychiatra do którego tracę zaufanie.

Czy sugerujesz, że teraz powinnam zwiększyć dawkę do 20 mg i stopniowo ją zmniejszać? Jestem ogromnie wdzięczna za rady osób doświadczonych, bo jak widać na lekarzy psychiatrów nie zawsze można liczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

murbeton

Do 20 mg nie zwiększaj, bo organizm już całkiem zwariuje przez te wahania dawek.

Sugeruję pociągnąć 10 mg przez tydzień-dwa, do ustąpienia objawów odstawiennych.

Później tydzień na 5 mg.

Możesz też pozostać jakiś czas na tych 5 mg, jak obecnie, jeśli czujesz się na siłach, bo pewnie najgorsze objawy już przechodzą i wkrótce znikną całkowicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

penny66 to dzielisz ją wtedy na pół :-) jak sie czujesz?

 

Witaj

Za późno aby dzielić bo już 4 dzień nie biorę miansecu.

Jak się czuję? Bez zmian mam małe napady lęku, stany depresyjno-lękowe. Tak jak się czułam podczas brania miansecu i tak samo się czuję bez tego leku.

Brałam wcześniej 3 tyg. asertin - to była masakra, potem Efevelon jakieś 2 tyg. koszmar na tym leku jeszcze więcej lęków........

Nie wiem czy kiedyś jakiś lek znajdę......... A po tym co przeszłam boję się leków antydepresyjnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×