Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka!

 

to ja , jak wiecie wróciłem z zaświatów z połamanymi żebrami i wstrząsem mózgu - powiem Wam jak leżałem połamany w szpitalu albo jechałem w karetce to trochę przewartościowały mi sie poglądy - stwierdziłem że mogło mnie juz nie być...pomyślałem o mojej córeczce...dramat mówię Wam , stwierdzam , iż naprawdę niektórzy ludzie mja gorzej więc trzeba się brać za siebie i nie tracić czasu - Esci u mnie chyba działa albo ja już na to nie zwracam uwagi - chyba mi się trochę priorytety zmieniły...

 

ps. A co z resztą ??? Katarzynka, nasza kochana Szwedka???

 

lunatic,

 

będę próbował sie umówić do Pana którego mi poleciłeś...

 

Gradrec, witaj :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm bo to jest tak jak pisze lunatic...juz masz jakieś postepy w leczeniu ale teraz jestes w takim punkcie gdzie nie wiez jak przeskoczyc...myslę ze kazdy to przechodzil, ale z pomoca i zaparciem przełamiesz to...boisz sie sam jechać?to poproś kumpla zawsze to razniej

Zasmucil mnie ten post. Myslalem, ze znalazlas luke w moim mysleniu, a Ty sie doszukujesz nieistniejacego problemu. Nie, to nie jest tak. Ciezko mi jest przelac samopoczucie na papier, wbrew tym zalom, ktore wylalem przez ostatnie pare postow.

 

-- 17 lut 2014, 21:34 --

 

Hehe no to czemu pisałes ze nie obchodzi Cie ocena innych, dwa razy specjalnie pytałem :D

wtf

 

Sorry...jestes twardym orzekiem...moja analiza jest slaba, nie posiadam umiejetnosci tejże..to co z tym odzialem nie pojedxiesz bo sie boisz. Czy że nie ma kto cie wozić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, Nie, jednak to chyba nie to. Jednak sram na to, co ludzie o mnie mysla, a tym bardziej ci, ktorych w ogole nie poznalem.

 

Powyzszym postem pewnie wychodze na niestabilnego emocjonalnie ?:P

 

-- 17 lut 2014, 21:42 --

 

Hmmm bo to jest tak jak pisze lunatic...juz masz jakieś postepy w leczeniu ale teraz jestes w takim punkcie gdzie nie wiez jak przeskoczyc...myslę ze kazdy to przechodzil, ale z pomoca i zaparciem przełamiesz to...boisz sie sam jechać?to poproś kumpla zawsze to razniej

Zasmucil mnie ten post. Myslalem, ze znalazlas luke w moim mysleniu, a Ty sie doszukujesz nieistniejacego problemu. Nie, to nie jest tak. Ciezko mi jest przelac samopoczucie na papier, wbrew tym zalom, ktore wylalem przez ostatnie pare postow.

 

-- 17 lut 2014, 21:34 --

 

Hehe no to czemu pisałes ze nie obchodzi Cie ocena innych, dwa razy specjalnie pytałem :D

wtf

 

Sorry...jestes twardym orzekiem...moja analiza jest slaba, nie posiadam umiejetnosci tejże..to co z tym odzialem nie pojedxiesz bo sie boisz. Czy że nie ma kto cie wozić

sie boje, a jak sie przestane bac ludzi, to sam sie zawioze, tak jak sie sam wozilem wszedzie zanim zaczalem lykac esci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec,

nie mam pojecia bo ja sie nie znam na psychologii i nigdy się nie znałem, tak tylko luźno pisałem co mi się nasuwało w danym momencie ale to było z wiedzy o sobie a nie z wiedzy o psychologii

za to cie lubie ;p

 

-- 17 lut 2014, 21:44 --

 

He he a może tu jet problem :bezradny:

no jest, ewidentny. Ale juz Ci daje przyklad magicznego uzdrowienia:

 

 

Chorobo spierdalaj, psychiko przybywaj.

/sarcasm mode on/

O, zaczekaj. Lecze sie. O zaczekaj po raz kolejny, to leczenie mnie dobilo bardziej, niz mialo. O zaczekaj po raz trzeci. Paro mnie przywraca do zdrowia, ale pozbawilo emocji. PANIE PREMIERZE, JAK ZYC!? (mawiaja, ze sie nie da zyc za 1200zl miesiecznie, a jakos zyja, to w czym problem!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

byłem kiedyś na oddziale gdzie były stany dużo gorsze od mojego, gdzie indziej widziałem cięzko chorych czekających chyba na koniec w łózku szpitalnym, był to pewien moment refleksji ale to mi nie pomogło w tym ze moje problemy zniknęły tylko dlatego ze były mniejsze od innych, fajnie by było jakby to tak działało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

może dlatego ze Ty nie patrzyłeś na to z boku jak jak tylko sam tego doświadczyłeś na sobie, moze jakby na mnie spadło jakieś potężne nieszczęscie tez bym inaczej wtedy patrzył na wcześniejsze sprawy, trudno powiedziec

 

-- 17 lut 2014, 21:57 --

 

długo byłeś w szpitalu?

 

-- 17 lut 2014, 22:02 --

 

moze faktycznie psycholog w szpitalu, która stwierdziła ze nie widzi u mnie zadnego piekła miała racje, moze tylko sam sobie takie piekło stworzyłem które w rzeczywistości byłoby dla kogo innego normalnością

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

 

ponad tydzień leżałem ale teraz jeszcze poruszam jak paralityk , wszystko mnie boli , żebra , szyja, mam otarty cały bok także za wesoło nie jest , spanie z połamanymi żebrami nie należy do przyjemności - ani w prawo ani w lewo , wszsytko Cię boli - dopiero tak na prawdę teraz ze mnie to wyłazi, pierwsze dni nawet tak nie czułem , - jeszcze do tego miałem małego krwiaka w mózgu od uderzenia - i szytą głowę (5 szwów) także brylantowo :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

koszmar, dzis o tym cały dzien myslalem jak mi rano powiedziałeś, nawet brata pytałem jak to jest z tymi zapiętymi i niezapiętymi pasami, bo on jest kierowcą, ja jeszcze nawet prawa jazdy z tego wszystkiego nie zdążyłęm zrobić

 

-- 17 lut 2014, 22:09 --

 

kiedy do tego psychologa sie wybierasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

biorę Mozarin od 27 grudnia po 1 tabletce 10 mg rano. Początki koszmarne, ale teraz jest już ok, a czasem się czuję, jakbym w ogóle go nie zażywała, apetyt (niestety) powrócił, skutki uboczne też zniknęły już dawno, może poza lekką sennością, atakami ziewania i suchością w ustach. Ogólnie lek mi chyba służy, wyciągnął mnie z wielkiego załamania z rowni pochyłej i notorycznych myśli o odebraniu sobie życia. Jedyne co mogę mu zarzucić, to to, że fizycznie nic mi się nie chce, totalne lenistwo..o ile jeszcze uczyć się w miarę mogę, ale też ze sporym wysiłkiem to fizycznie muszę się bardzo zmuszać, najchętniej ciągle bym leżała. Mam też mniejszą chęć na kontakty z ludźmi. Lęki zniknęły można powiedzieć, że całkiem, chociaż o dziwo dzisiaj znów się pojawiły 2-3 x, miałam też ostatnio poczucie odrealnienia patrząc w lustro (jakby na kogoś obcego), co normalnie mi się nie zdarza. Pamięc też zaczęła szwankować, zdarza mi się o czymś zapomnieć. Na plus też to, że lepiej sypiam, w końcu się wysypiam! chociaż zdarzają się dziwaczne sny. Wczoraj zdarzyło się coś dziwnego, bo wieczorem sę rozpłakałam, ale mam też okres i to może hormony. Nie wiem, ile będę musiała to brać, na razie mam jeszcze to i całe następne opakowanie do spożycia, do następnej wizyty :P. Mam nadzieję, że się wyleczę z depresji i fobii i nie będę musiała długo tego brać, a po odstawieniu wszystko nie powróci :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj magdalena

Nie sądziłam ze ta kurwica dosięga wszystkich bez względu na wiek, bo ty chyba jestes jeszcze młoda myslałam ze dosięga tylko ludzi z większym stażem zyciowym, az się boję myslec ze ta kurwica mogłaby dorwac mojego syna, który jest mało co młodszy od ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się leczyłam z depresji też w wieku 15 lat, brałam wtedy Dexapin i Fluoksetyne. Wtedy niestety leczenie olałam po paru miesiącach i chyba już od tego czasu się nie wyleczyłam, chociaż były lepsze okresy.

Teraz lekarka stwierdziła, że to na podłożu genetycznym, bo mój tata, babcia i dziadek też leczyli się z depresji, ale ja już sama nie wiem. Pewnie jestem obciążona i mam skłonności większe, niż przeciętna osoba, ale w moim przypadku na pewno też moje takie, a nie inne życie i przeżycia miały niemały wpływ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczaki,jakiegoś uczulenia dostalam na klatce piersiowej i nie wiem,czy to jest efekt dzialania antybiotyku,czy to moze ten nieszczęsny citalopram :\

 

Ja biorę eliceę i dostałam dwa razy uczulenia, ale okało sie że to po owocach najpierw mandaryn tem winogrona:-) więc wapno trzy razy dziennie alertec na wieczor i przeszło amiałam pokrzywkę na całyciele swędzącą i wypieki na twarzy

 

-- 18 lut 2014, 14:20 --

 

Krista, kurwica nie przebiera, nie oszczedza, mysle ze to choroba ktora dopada kiedy chce i kogo chce, nawet najwiekszego twardziela i optymiste;/

Z ta kurwica to zastanawiam sie czy ja nie miałam jej w mlodosci...i nie leczono mi jej..a objawy..jak musiałaisć do szkoly to ból brzucha spazmy itd...wszystkiego się bałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×