Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Ja zauważyłam, że dużo lepiej się czuję, kiedy zmuszam się, aby coś zrobić. Nie pracuję, więc mam nieregularny rytm dnia, ale staram się nawet będąc w domu normalnie ubrać i pomalować i starać się nie leżeć. Psychicznie jest ok, chociaż wczoraj chodząc po mieście i galerii handlowej czułam lekki niepokój i myślałam o tym, że nie chcę spotkać nikogo znajomego. Chyba za dużo czasu spędzam sama i nie garnę jakoś wcale do ludzi, chociaż utrzymuję jakieś tam kontakty. Największy plus jaki widzę, to, że jestem bardzo spokojna, nie umiem się zestresować, a sama stałam się ostoją dla swoich bliskich, którzy się stresują, mówię do nich racjonalnie i spokojnie, nie wdaję sie w kłótnie i konflikty i widzę, że innym też się to udziela, bo największe nerwusy sie przy mnie luzują i starają myśleć logicznie, a nie emocjami. Umiem wszystko załatwić, niczego się nie obawiam, żadnych porażek, jeśli widzę, że coś ma szansę powodzenia, to myslę i robię wszystko, aby się powiodło i czuję w sobie moc i potencjał, że mogę bardzo wiele :D.Tak że ja jestem b.zadowolona, lek mam raczej dobrze dobrany, jedyne, co mi dokucza to fizyczne lenistwo, zmuszam się do ruchu, ale no najchętniej bym leżała :/. Może w miarę, jak pogoda zacznie się poprawiać na dobre, ja też bedę bardziej aktywna i pożegnam się z kocykiem i litrami kawy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci "jedzący", wezcie mi przekazcie troche waszego apetytu. Szczegolnie Ci, co nie chca jesc, a jedza. Ja mam tak, ze nie chce mi sie jesc, a chcialbym sobie pojesc :P

 

W dodatku ciagle, jak juz jem, to zjadam same zdrowe jedzonko. Chcialbym sie kopsnac samochodem do mcdrivea i zamowic... nie wiem, superniezdrowego hamburgera + gowniane frytki, ktore sa smazone na tym samym tluszczu przez pol dnia + jeszcze jakies gorace ciastko, nazrec sie tym i byc dumny z zapchania sie pustymy kaloriami ;d

 

-- 19 lut 2014, 18:24 --

 

Reasumujac: Mam ochote sie wrecz NAZREC i to niezdrowym paskudstwem (tak o, dla zasady), a niedobrze mi jest po malej, lekkiej kanapce, lekkim obiedzie w stylu kura gotowana z jakas surowka a'la marhew/pietrucha i ziemnior, rowniez gotowany <-- w malej porcji. Na kolacje to samo, super lekkie, co na sniadanie i dupsko, za kazdym razem mi niedobrze. Eh. Gorzkie zale :P

 

-- 19 lut 2014, 18:28 --

 

Jeszcze w dodatku, pomimo ze jem malutkie porcje i slodyczy W OGOLE nie jem ze dwa miesiace, tak wrocilem do wagi 73 przy wzroscie 178, gdzie niespelna rok temu wazylem 58 po potyczce z polipem w jelicie.

 

"Panie premierze... jak żyć?"

 

Monolog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uuuu tyle miałam stron do nadrobienia:-) wczoraj zgasłam przy kompie, nawet nie wiem kiedy:-) lubie takie chwile:-) ostatnio zapierdziel w robocie i mysle że jak tak dalej pójdzie to bede musiala dorobic turbo do swojego silniczka:-) co tam u Was robaczki?czytajac to tak sobie, martwisz mnie Gradrec, ma byc coraz lepiej a Ty tu narzekasz...:-( jak Ci pomoc chlopie?

 

-- 19 lut 2014, 20:07 --

 

Tego czy lek na nas działa czy nie, dowiemy się tak naprawdę, gdy go odstawimy. Te zmiany zachodzą tak powoli, że ciężko sobie przypomnieć jak było przedtem.

Też sobie często myślę, po co ja to łykam, przecież to nie działa. Ale działa, w sierpniu-wrześniu u.r. marzyłbym, żeby czuć się tak jak teraz.

Z drugiej strony jest duża pokusa, żeby odstawić leki i nie być już "wariatem" łykającym psychotropy.

Lekarka mi mówiła, że w nerwicy takiej jak moja niemożliwe jest osiągnięcie pełnej remisji wszystkich objawów, więc przestałem się łudzić, że pastylka szczęścia odwali całą robotę.

 

Miłego dnia wszystkim.

 

Czlowiek przyzwyczaja sie do dobrego:-) i chce zapomniec o tym co bylo zle...Ale te gorsze wydarzenia w zyciu powinny byc przestroga dla nas samych...Nalezy zwolnić i zadbać o siebie:-) jak to nie pomoze calkowicie?to jae miales objawy nerwicowe?p.s. new image na wiosne?:-) podoba mi sie:-)

 

-- 19 lut 2014, 20:13 --

 

Czesc. Mnie dziś znów telepie, moze nie tak mocno, ale jednak. Kolejny dzień do dupy. Znow poczucie ze do niczego sie nie nadaje, jestem beznadziejna. No i tak dzień za dniem. Wieczorami nawet całkiem dobrze, ale dni, szczególnie poranki nadal okropne. Nagadajcie mi coś mądrego i pocieszenie, ze jutro będzie lepiej, proszę :-|

 

Tojkaaa!weż sie w garsć do cholery!mi jak cos zaczyna się dziać to tłumacze sobie że biore tabletki i ma byc mi dobrze!przestaje myślec o tym co mi się dzieje i angazuje sie bardziej w prace i samo przechodzi po jakimś czasie:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciesze się ze mogłam cię trochę uspokoic,wiesz ja miałam tak samo tez po kilku tygodniach stwierdziłam, ze tabletki nie są trafione ale czekałam i stwierdziłam, ze mam coraz dłuzsze okresy bez lęków, i w tej chwili od grudnia miałam raz napad lęku to bylo wtedy gdy mąż wyjechał na kilka dni.

teraz juz nie mam takich lęków nawet jak sama zostaje w domu.Liczę się z tym ze mogą nadal się lęki pojawiac ale na pewno bardzo rzadko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisałam ze ja tez mam takie mysli ale jakby teraz mniej upierdliwe,oddalone moze dlatego ze pamięc jest troche przytłumiona chyba przez tabletki, wieżę ze te mysli też z czasem ustąpią, przecież organizm musi walczyc z tak silną nerwicą to i leczenie pewnie dłuzsze, ale jestem na to gotowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna, bądź cierpliwa, ja długo czekalam aż esci zatrybi, wielu przekonywalo mnie, abym zmieniła lek, ale byłam cierpliwa. U mnie zaczął działać po ok 2 mcach, teraz kończę 3 miesiąc. Nie mogę powiedzieć ze jest stabilnie, bo wieczorami jest mi znacznie lepiej, ale nie poddaje sie i z kiepskimi porankami staram sie walczyć. Jestem cierpliwa, chce i staram sie nad sobą pracować, z różnym skutkiem, ale tabsy wszystkiego nie załatwia.

Krista, widzę, ze u Ciebie coraz lepiej. Mnie tez dopadaja natrętne myśli, ale nie wywołują juz takiej spiny jak wcześniej, staram sie nie myśleć o nich non stop i nie podsycac swoją wyobraźnia.

 

-- 19 lut 2014, 23:15 --

 

Ellora, czesc :D codziennie biorę się w garść i jakoś do przodu. U Ciebie chyba znacznie lepiej, skoro dajesz takie dobre rady... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się cieszę, że objawy fobii społecznej w jakichś 80% ustąpiły, za to mam nadal takie lęki, jak wcześniej, że np.przestanie mi bić serce albo coś się stanie z moimi narządami wewnętrznymi, że ciężko zachoruję itp., a z tym sercem to już lekka obsesja :P co dziennie o tym myślę. Paliłam 10 lat papierosy, dawno już rzuciłam, ale myślę o tym, że rozpadają mi się płuca i różne takie wizje miewam :P.

Dziś znowu lekki niepokój czułam i odwrotnie do niektórych wieczorem się nasila, poranki mam na relaxie zazwyczaj. Fajnie, że chociaż koło północy zasypiam, bo pod koniec roku, w największej dolinie to tygodniami zasypiałam dopiero nad ranem wyczerpana, a nie raz budziłam się bladym świtem i spałam np.po 2 godz. Paranoja..matko, oby nigdy to już nie wróciło :( boję się.

Jak to teraz będzie? Biorę lek już prawie 3 miesiące, domyślam się, że lepiej już nie będzie, więc teraz mój stan się ustabilizuje i zostanie, tak, jak jest, czy zaniedługo będę musiała zacząć zwiększać dawki, aby ten stan utrzymać lub dobierać inne leki i zacznie się zabawa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś z Was chodzi na psychoterapię ? Muszę powiedzieć, że uzupełnia się z lekami, wzrasta samoświadomośc, dostaje się narzędzia do kontrolowania emocji. Polecam wszystkim.

U mnie jest w miare ok biorę Esci od około 6 stycznia. Bywają gorsze chwile.

 

Wczoraj byłem niewyspany i na koniec dnia napiłem się trochę wina. Przed snem jak już byłem senny dopadała mnie dziwna galopada myśl obrazów... To ze zmęczenia ? W końcu wziąłem hydroksyzyne i powiedziałem do siebie "Nie myśl o niczym" i było lepiej... Przestraszyłem się takich samo pojawiających się myśli. Byłem rozespany prawie na granicy snu, więc może nie mam się czego obawiać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim

magdalena fajnie ze rzuciłaś papierosy, bo ja pale jak smok gdy zaczęła się kurwica to pale jeszcze więcej, tak naprawdę to nie próbowałam rzucić palenia bo mnie w pewnym sensie uspokajają.

A co do spania to nie miałam z tym problemu brałam hydro na noc i zasypiałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna82

Często jest tak, że ten lek, który najbardziej pomoże, początkowo daje niestety pogorszenie.

Większość ma tutaj chwile zwątpienia. Ja przynajmniej przez miesiąc czułem się gorzej.

Miałem duże nasilenie natrętnych myśli, dziwne lęki, ale takie dziwnie tępe, zupełnie inne niż bez leków.

Później napięcie mięśniowe tak duże, że przeciągnięcie się wywoływało ból.

Trzęsące się ręce, zęby dzwoniły jedne o drugie.

Chciałem cisnąć ten lek, a lekarka na wizycie mi mówi, że trzeba zwiększyć dawkę. OK, zaufałem jej.

I nastąpiła poprawa, ale taka prawdziwa po prawie 3 miesiącach. Naprawdę trzeba mieć do leków dużą cierpliwość i jednak zaufanie do lekarza, chociaż różnie się o nich mówi, często źle. Ale to taki kraj, w którym wszyscy na wszystko i na wszystkich narzekają.

 

Takie świszczenie w uszach, odgłos jak po przyłożeniu ucha do starego telewizora z dużą dupą z tyłu mam cały czas :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki dzis mi stuknelo 6 tygodni na leku...

dziwnie mi jakoś w tej glowie,jakby nie byla moja :(

ja mam juz dosyć...

mam wrażenie jakbym byla jakas zawieszona jakbym nie byla sobą.

jednak leki będę brala dalej.

niecale dwa tygodnie zostaly mi do wizyty u psychola.

 

-- 20 lut 2014, 10:27 --

 

Aaa i ja niestety nie mogę przebierać w lekarzach,bo mieszkam we fr i jest ich tu tylko dwóch,mówiących w języku polskim :\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj do wizyty i obgadaj sytuację z lekarką. Przez 2 tygodnie dużo może się jeszcze zmienić. A wszystkie niepokojące objawy najlepiej zapisuj na kartce, żeby później nie zapomnieć.

Ejże, głowa musi być Twoja, jeszcze się nie da jej odkręcić i pożyczyć, jak w takich Czechosłowackich serialach z mojego dzieciństwa " Arabela" i "Rumburak" :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś sobie nie przypominam.

Głowa moja, ale czasem mam wrażenie jakbym miał w niej kamienie, zamiast tkanki mózgowej, bo wydaje mi się ciężka i nadmuchana :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna, bądź cierpliwa, ja długo czekalam aż esci zatrybi, wielu przekonywalo mnie, abym zmieniła lek, ale byłam cierpliwa. U mnie zaczął działać po ok 2 mcach, teraz kończę 3 miesiąc. Nie mogę powiedzieć ze jest stabilnie, bo wieczorami jest mi znacznie lepiej, ale nie poddaje sie i z kiepskimi porankami staram sie walczyć. Jestem cierpliwa, chce i staram sie nad sobą pracować, z różnym skutkiem, ale tabsy wszystkiego nie załatwia.

Krista, widzę, ze u Ciebie coraz lepiej. Mnie tez dopadaja natrętne myśli, ale nie wywołują juz takiej spiny jak wcześniej, staram sie nie myśleć o nich non stop i nie podsycac swoją wyobraźnia.

 

-- 19 lut 2014, 23:15 --

 

Ellora, czesc :D codziennie biorę się w garść i jakoś do przodu. U Ciebie chyba znacznie lepiej, skoro dajesz takie dobre rady... :D

 

Tojaaa nie ma porównania newet z tym co było tydzien temu:-) w tym tygodniu nie mam zawrotów głowy, co mnie cieszy bardzo:-) wczoraj zgasłam o21 i spałam do6...nie mogłam sie dobudzic, dziś czuję zmeczenie z całego tygodnia, pracuje na dwa etaty do ńca mies bo eżanka na chorobowym jest...troche sie obawiam że te zwolnienie może ciagnac dalej a ja będę zap....jak wół za dwie..no ale coś wymyślę nie dam sie wyrzystać, czuje sie w końcu silna, nie jak zastraona mysz.pozdrawiam i konczę bo i przerwa sie kończy:-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellora, smutna82, Luki_Nerwusik, i reszta czesc :papa:

Smutna, ja przez długi czas złe sie czułam, zreszta teraz teznie jest przecudnie. Nie miałam w zasadzie ubokow fizycznych, nie licząc pocenia nocnego i zrenice jak 5 zł. Ja w zasadzie cały czas czułam spine i lęki i to mnie wykanczalo. W zasadzie teraz, szczególnie rano tez mam, ostatnio gorzej sypiam.dzis śniło mi sie, ze byłam mega spieta i taka tez obudzilam sie. W ciagu dnia trochę napięcie mija, ale ranki sa do dupy. Lekarz polecił zmiksowac esci z paro, ale poczytalam trochę, ze paro koszmarnie sie odstawia i następuje szybki powrót do objawów, a czesto jest jeszcze gorzej, no i zwatpilam czy brać to paro, bo juz stracham sie co bedzie, jak przyjdzie mi odstawić.

 

Luki, a pamiętasz Blekote?? :mrgreen: jak byłam mała dziewczynka, marzyłam o tym, abymiec taki pierścień jak Arabella :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×