Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

Ja to kiedys czytalam gdzies, ze jak sie skupiamy na jakims miejscu 24/dobre to nei ma opcji, zeby tam czegos nie "poczuc" :) Czyli jakby teraz np. myslec non stop o kolanie, to niemal pewne, ze tez odczuwalybysmy jakis dyskomfort tam, moze nawet i ból w pewnym momencie :)

No ale... jak boli cos w brzuchu czy kłuje, to to naprawde jest realneeee :-/

Ja to do lekarzy nie chdoze, bo sie tez boje boje sie, ze cos mi dolega, ale boje się tez, ze mi cos wykryją

Prawą stroną włada lewa półkula mózgu. Wniosek? Hipochondria siedzi w lewej półkuli

Jeszoswiesz, a to by sie zgadzalo, bo mnie wlasnie jak mam migrene - zawsze boli lewa półkula a brzuch z prawej.

Lewa polkula odpowiada za logike:D czyzby?

No widzisz, hipo siedzi w lewej i zaburza logikę co do spojrzenia na nasze zdrowie ;d.

A wiecie jaka kiedys mialam niezłą akcje.. przez jakis czas mialam kołatania serca, ale takie gigantyczne! Takie potykanie sie serca, co kilka minut doslownie. I w nocy tez - bylam juz wykonczona. I to trwalo moze ze 2 tygodnie. I raz poszlam do sklepu... nie zauwazylam ściany i rąbnełam głową w beton. Oczywiscie zaczela sie juz panika, ze pewnie cos sobie zrobilam z mózgiem itd. Glowa mnie zaczela bolec, ale... wiecie co.... kołatanie przeszło nagle, jak ręką odjął !!! :)))

Musiałaś zdecydowanie walnąć w lewą półkulę ;D.

-- 13 lut 2014, 00:11 --

Rany, przy okazji przypomniały mi się moje odloty z sercem. Też kołatania, niby zatrzymanie i fikcyjne bóle, wmawianie zawału itd. Najgorsze były zawroty głowy przez to wszystko, aż pewnego razu zemdlałem na przystanku. Była akcja, a wstydu jeszcze więcej.

Wiatajcie:))

jak jzu wam wczesniej pisalam...z jelitami przeszlam horror...rok albo 1.5 wyciete z zyciorysu!!bylam pewna ze mam guza raka...itd..bylam slaba wszystko bolalo...plecy szczegolnie a was nie bola??bo jelita promieniuja..sraki na przemina z zatwardzeniem...i wiecznie oslabiona i okropne uklucia z prawej strony dolu brzucha...dretwienia praw nogi ...lazilam na pogotownie jak glupia i mnie odsylali...nie mieszkam w pl...wiec bylo ciezej o jakas kolwiek pomoc od tych tepakow!!a sie wykanczlam...wkoncu zrobilam kolono..bralam dlugi czas debridat...i sie troche uspokoilam i samo ustalo...ale co przezylam to moje..bylam pewna ze to jzu koniec wiec was rozumiem doskonale!!jelita potrafia strasznie oslabic....

teraz mam czesto uklucia z prawej str pod zebrem robilam usg 3razy:)))i mam stluszczona watrobe;)i tez mam takie uczucie takiej kolki jak piszecie jakby mi cos siedzialo...to od watroby..albo jelita zagazowane..

a co z wezlami nikt juz nie ma?/bo ucichlo;))a drewtienia konczyn macie???

Milego dnia moi wspolnicy niedoli;))

-- 13 lut 2014, 10:10 --

ksiezniczko ja robilam morfologie z 5razy w ciagu 5macy...:))tomograf, rezonans glowy,rtg klatki piersiowej,rtg szyjenego kreg,usg jamy brzusznej 3razy,kal na pasozyty bakterie,mocz,badalam czy mam candide,toksoplazmoze,bolerioze,krzywa insulinowa,proby watrobowe... ach no i ginekolog z 3razy:)ehhhh i chyba tyle...czy jest ktos lepszy???

ja do ginekologa chodzie zo pol roku bo mama byla chora, nie jakoś poważnie, ale jest wycięta

Dzien dobry wszystkim ! Piękny dzisaj dzień !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A łep boli teraz na samym czubku haha

Ellwe taaaaaa ja kocham moje jelita ! jakis czas nie chodziłam do szkoly nawet bo sie bałam ze mi się zachce, a jak mi sie zachce mma 3 min zeby usiasc na kibel bo inaczej mam wrazenie ze jzu samo wylazi łącznie z gałkami ocznymi. Ale poradziłam sobie z tą schizą zostawiajac faceta po 7 latach zwiazku, i podrozujac do nowego ciagle pociagami i musialam sie oduczyc

-- 13 lut 2014, 11:15 --

A co do dziewczyn z jelitami.... powiem wam ze od kilku dni jem na noc ACTIVIE naturalna ( w biedronce kosztuje 1.39 za 175 g) na noc. zjem obiad, a pozniej sobie tak troche "przegloduje" do 21-22 i zjem ten serek i od 2 dni nie mam pierdow nocnych ranne troche są , bulgotanie tez jakby mniejsze ( no chyba ze sie opije wody na noc) i odstawilam kawe i herbate , pije tylko wode, zwykla naturalna i plusza i od 2 dni jak zawsze byla zaprzeproszeniem kupa taka nie do konca dwarda tak wczoraj 2 razy poszlam na "dwojke" i elegancko bylo dzisaj sie obudzilam, ledwo zdarzylam se ubrac, i juz przycisnelo i tez elegancko moze sporbujcie nie zaszkodzi

Ja z dretwieniem to czasem tylko jeden palec u ręki mi dretwieje, trwa to pare godzin, potem mija. W sumie nie wiem od czego, ale czytalam,z e to moze byc od ucisku nerwow, albo kregoslupa.

Ja dzisiaj sie zastanwaiam od rana czy te kłucia w brzuchu to nie od nerek i moze jakeis kamienie albo piasek mam :))))))

Ale ogolnie to jednak chyba od jelit, bo jak poloze sobie reke na brzuchu to wrecz czuje jak mi tam caly czas bulgocze :)

Mnie nic nie drętwieje ... ( jeszcze)

nerki jak bolą to się na 4 podobno chodzi tak napierdalaja

a no to moze i nie te nerki jednak )))

Kurde a ja mam tez takie reumatyczne bole chyba, i tez z prawej strony wszystko! - np. zawsze prawe kolano boli mnie na deszcz. A teraz to ta kosc taka... hmm jak jest posladek to tam w srodku taka kosc jest, nie? To mam wrazenie, ze cale to, moze biodro? - boli mnie tak reumatycznie :-/

może to rwa kulszowa ????

mnie boli wszystko jesli chodzi o kregoslup i nogi.... bo wysoka jestem nie jakas wielka ale te 176cm jest.... i czy naycznia myje czy obiad robie to jak mam sie wyprostowac to ughhhh :D:D:D

moja glowa teraz na samym czubku, tam gdzie ciemiączko mają dzieci tak mnie piecze ze oszaleje .... ide do biedry i na krotki spacer,mam pomysl na pyszny obiadek

ja odpuściłam na chwile znamiona, i powróciłam do piersi... odkod sobie o niej przypomniałam wczoraj na wieczór to ciagle czuje dyskomfort jakiś promieniujący do sutka?!ciągle dotykam, badam macam, sprawdzam czy mi cos nie cieknie z sutka

już sama nie wiem ale znowu mam schize... Boże zwariuje

myszka1984, a moze jakos przed okresem jestes czy co? I dlatego takie uczucie.

A wiecie co, tak sobie pomyslalam, ze moze mamy te bole glownie po prawiej stronie brzucha, bo z tego co widze na obrazkach to jelito cienkie przechodzi tam w jelito grube, i moze w zwiazku z tym jakies są przemiany itd, jakeis poweitrze sie tam zbiera i tworzą sie takie kolki?

Nerwa : ja mam po lewej tylko napisalam o activi, sprobujcie co wam szkodzi

myszka1984.... na szczescie jakbym miala guza w piersi to by mi musiala wyrosnac poprostu 3.... bo wygladalam "w biuscie" jak dziecko 6 letnie na plazy.

no właśnie po okresie jestem - 11 dzień cyklu dziś nie wiem już co jest grane...ale wierze w somatyzacje, bo jak sobie ubzdurałam ze pieprzyk na nodze to cos złego to mnie ta noga swędziała, bolała, nawet kulałam trochę na nią, potem był pierrzyk na brzuchu - cały brzuch mnie swędział ... przeszło wszystko - wlazło w pierś ((((

to idz na usg jakies 80 zł ....

Poszlam na dlugi spacer.... ponad godzine, a lep nadal boli ((

Ja siedzie w robocie, clay czas czuje kłucie. Nie jakies mocne, ze chodzic nie moge, ale caly czas JEST :-/

A dodatkowo takie otumanienie mnie jakies złapało, ze nic nie ogarniam co sie dzieje :) ehh no i takie zycie, codziennie COŚ.

Jakiś czas miałam spokój, niestety dzisiaj mi odwaliło.

Wirtualna Polska wysłała mi spam o ubezpieczeniu na raka: otwieram maila a tam Nagłówek pt CZY UBEZPIECZYŁEŚ SIĘ NA WYPADEK RAKA?

Kurwa, bo już nie wiem, co na takie coś napisać. Oczywiście zaczęłam obsesyjnie rozmyślać o raku i szukać po internecie. Zaczęłam czytać te historie na forach, jak to jedna dostała raka piersi w wieku 27 lat, druga w wieku 32 itp itp itp. Mam gulę w żołądku, katuję się myślami o raku piersi lub narządów rodnych. Jestem przerażona, w mojej głowie powstała jakaś spirala śmierci, która mnie wciąga.

A do tego boli mnie lewa noga. Oczywiście pierwsze skojarzenie: rak kości. KURWA KURWA KURWA KURWA

fuzzy moj tż pracuje w ubezpieczeniach to na rak jedno wielkie G..... woogle, działa to do 50 roku życia, powyzej ubezpiecza cie na uwaga buhahahah max 10 tys złotych .

np " ocierocenie dziecka w wypadku smierci na raka -1000zł ( oczywiscie jesli masz mniej jak 50 lat) i NAJWIEKSZA PEREŁKA pieniądze są wypłacanie jedynie w raku III i IV stopnia z przeżutami, POzdrawiam

Ja i moje bole glowy....

znalzlam sobie piekną perełke na dzisiejszy wieczór

http://glejak.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=2966

siemka!

ja mam ostatnio jazdy na temat wielkości źrenic.Raz są jednakowe,za chwilę prawa większa od lewej,potem lewa większa od prawej.

Jestem tu nowa ale problem ten sam, co u wszystkich - wyobrażone choroby.

Nie starczyłoby miejsca, żeby opisać wszystkie - począwszy od zapalenia wyrostka i oślepnięcie (to w dzieciństwie), poprzez raka żołądka, nerki, zakażenie HIV, jaskrę, tętniaka aorty, czerniaka (cztery razy, w tym raz w oku), raka szyjki macicy, zakrzepicę i zator aż po raka piersi i ostatni hit - raka jelita grubego (ewentualnie odbytu, zależy od nastroju).

Jestem tym zwyczajnie zmęczona. Mój partner też. Męczę go, bo stale o tym gadam, a nie potrafię obciążyć tym tematem swoich rodziców. Trochę zawalam pracę, wydałam kupę pieniędzy na badania i jest tak, jak usłyszałam od mojego M. - każde badanie uspokaja mnie na chwilę, zamykam jeden temat i zaraz zaczynam drugi. Pytanie tylko, co będzie kolejne.

Najbardziej przeraża mnie to, że nie potrafię rozróżnić, czy to co czuję, to realne dolegliwości, czy wyobrażone, bo kilkakrotnie po dobrym wyniku badań całkiem realny ból mijał, jak ręką odjął.

Przeraża mnie też to, że dotąd do wyeliminowania potencjalnych chorób wystarczały dość proste, łatwo dostępne i niezbyt drogie badania. Teraz wszystko zmierza w kierunku badań coraz droższych, bardzo skomplikowanych i niestety bardziej inwazyjnych. A im bardziej chciałabym ich uniknąć i ich się boję, tym bardziej czuję się źle i jestem przeświadczona o konieczności ich wykonania. I błędne koło się zamyka.

emka doskonale cie rozumiem..jakbym czytala swoja historie;)nie jestes sama...uwierz mi....musimy dac rade!!!

pimpek82, moj kolega ma dwie rozne zrenice w oczach, i nawet kiedys byl z tym u lekarza, ale nic nie stwerdzili :)