Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam taki temat na dzisiaj, z uczelni wzięty, mianowicie złodziejstwo. Żal mi moich kolegów i koleżanek, którzy wierzą, że portfele i odtwarzacze same "się gubią" i że ktoś "uczciwy" je "znajdzie" i "odda". A niestety nawet na uniwersytetach kradną.

Na jednym z moich wykładów ktoś ukradł komórkę... WYKŁADOWCY

 

bethi a niebo do Ciebie przyjechać nie może?

mam alergię dlatego bo nie chodzę do kościoła i nie mam żadnej pasji

:shock::shock::shock: no to ktoś ma widocznie niezbyt równo pod kopułą

a ja biegalam a wlasciwie chodzilam ... jestem niezadowolona z siebie..;/

No co, na spacery pogoda idealna. Jeszcze się nabiegasz ;)

 

Jakoś tak cicho, nudno, a jutro na 8 :? spać spać spać. Dobranoc ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi dzisiaj psycholog nieżle psychicznie przylożyl tym,że powiedział o mnie tak:"no wie pan na pierwszy rzut oka ludzie rzeczywiście mogą pana brać za idiote"............... :roll:

 

człowiek nerwica napisał:

to widać na ulicy wystarczy spojrzec na różne pary to zawsze facet ma mocny charakter a kobieta słabszy charakter od tego faceta.

 

Darek, Ty to powinieneś pisać science fiction

Ja nie moge :mrgreen: co za głupoty napisałem :mrgreen: miałem to wszystko inaczej napisać....ale trudno zostawie tamtego posta w spokoju :mrgreen: <śmieje sie sam z siebie :mrgreen: >

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeziębienie rozłożyło mnie na łopatki.

Witam w klubie zakichanych i szczekających... dzisiaj się poddałam - po dwóch tygodniach walki z 'przeziębieniem' skończyłam w łóżku z zapaleniem tchawicy :shock: Dżiz - jaki ból - pluję gdzie popadnie byle nie przełykać :x Jestem uziemiona na tydzień :evil: Zwyje z nudów :!::!::!: W główce knuję coby do mojego Nieba jechać, ale jak przeforsować ten pomysł u moich starych, gdy mam 39st pod czupryną :roll: Ehhhhhhh.....

Daj spokój, ja się mam zamiar do Piątku wyleczyć :mrgreen: W sobotę rano mam egzamin na prawko który mam zamiar zdać,....

Akurat teraz wyjątkowo nie pasuje mi choroba : :x

Pije przeróżniaste syropy, chyba w lekkim nadmiarze bo mnie już brzuch zaczyna boleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi dzisiaj psycholog nieżle psychicznie przylożyl tym,że powiedział o mnie tak:"no wie pan na pierwszy rzut oka ludzie rzeczywiście mogą pana brać za idiote"...............

A ten psycholog to podczas studiów się uczył czy po klubach łaził? Jednak są ludzie i taborety :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem ten psycholog sam powinien iść do psychologa!

I pomyślałam sobie że skoro tamta osoba tak bez zrozumienia i w sumie z fobią podchodzi do alergika, to co by powiedziała gdyby jej ktoś powiedział że ma AIDS na przykład? Zabiłaby taką osobę? Co za ludzie...

A dziś wnerwiła mnie nauczycielka od niemieckiego. Zaglądnęła mi do zeszytu (a miałam tam na marginesach niezbyt miłe teksty pod jej adresem), a jak sprawdzała kartkówki to tak usiadła na krześle obok mnie że oparła sobie nogi na moim krześle! I wcale nie było to miłe. Tak się wnerwiłam że sobie pomyślałam - a dobra, niech mnie nawet z tej budy wywalą, ja już nie wyrabiam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi dzisiaj psycholog nieżle psychicznie przylożyl tym,że powiedział o mnie tak:"no wie pan na pierwszy rzut oka ludzie rzeczywiście mogą pana brać za idiote"...............

A ten psycholog to podczas studiów się uczył czy po klubach łaził? Jednak są ludzie i taborety :roll:

Jak to mój kolega ujął "lekarze, lekarze... wyobraź sobie, że oni na medycynie robili to, co my na naszych studiach, więc czego my od nich wymagamy?" :lol: (to akurat wtedy było o ortopedach).

 

Dzisiaj jestem troszkę osłabiona, ale w niezłym humorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój, ja się mam zamiar do Piątku wyleczyć Mr. Green

No to kuruj się Oftopku wiesz cytrynka, czosnek, syropek z cebuli bleeeee.... aż mnie zemdliło - wolę już moje antybiotyczki :lol: coby to w piątek zdać :!::!::!: Łał, będę 3mać za Ciebie kciuki :!::!::!:

 

bethi a niebo do Ciebie przyjechać nie może?

Cóż, ktoś musi pracować, gdy inni chorują :roll: Ale spox, niebo z ziemią się zeszły ;)

 

A ten psycholog to podczas studiów się uczył czy po klubach łaził? Jednak są ludzie i taborety Rolling Eyes

Albo gitary... oj, a może w tym jest technika :!: mi się wydaje, że koleś wie co mówi - taka technika lustra - swego czasu mój psychiatra stosował wobec mnie podobną technikę przytakiwania mi, co z czasem spowodowało we mnie bunt - jakby na to nie patrzeć wobec moich własnych słów ;) Rozumiecie :D

 

No a ja znajduję się w rękach specjalisty i tak to sobie pod bacznym okiem tegoż specjalisty dochodzę do zdrowia :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to mój kolega ujął "lekarze, lekarze... wyobraź sobie, że oni na medycynie robili to, co my na naszych studiach, więc czego my od nich wymagamy?"

to miałem na myśli :mrgreen:

swego czasu mój psychiatra stosował wobec mnie podobną technikę przytakiwania mi, co z czasem spowodowało we mnie bunt - jakby na to nie patrzeć wobec moich własnych słów

no to ciekawe, zobaczymy jak tam Darek to przetrawi ;)

Cóż, ktoś musi pracować, gdy inni chorują Rolling Eyes Ale spox, niebo z ziemią się zeszły

no to świetnie, ale zdrowiej, zdrowiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bethi napisał:

swego czasu mój psychiatra stosował wobec mnie podobną technikę przytakiwania mi, co z czasem spowodowało we mnie bunt - jakby na to nie patrzeć wobec moich własnych słów

 

no to ciekawe, zobaczymy jak tam Darek to przetrawi

Darek narazie nie wie jak to przetrawi ;)

A mi przez glupote przypominają sięzle wspomnienia związane z plcią przeciwną :cry: ....... za kazdym razem kobiety odrzucały mnie .....nic dla nich nie znaczyłem nigdy..nawet jako kolega w grupie czy klasie bylem lekceważony przez kobiety....zawsze uważaly mnie za debila i idiote!,za brzydala z ktoego mozna sobie kpić,.....a w stosunku do innych kolegów zachowywały siewszystkie inaczej....tylko do mnie kazda kobieta się tak odnosiła........ :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek mam nadzieję, że Ci pomoże. Ale zostaw już chłopie przeszłość przeszłości, jakbyś rozpoczął nowe życie i zamiast rozpamiętywać stare, twórz nowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym Bethi,że nie umiem tworzyć :-|:-| .Nie umiem stać się innym czlowiekiem,odważniejszym, takim jak inni :-|,a chcialbym być inny.......normalny,akceptowany,a po prostu wracam do przeszlości bo wszystko się powtarza:obrazanie mnie przez innych ludzi,poniżanie,nie umiem być męski,odwazny,nie nadaje się do niczego,a i sam nie moge zaakceptować siebie bo po prostu sama przyznaj czy chciałabyś znac takiego goscia jak ja na realu??,przynoszę innym ludziom tylko wstyd,dlatego sie ode mnie odsuwają....dlatego boje się pojawic na spotkaniu w dużej mierze....bo boje się że przyniose Wam tak jak innym wstyd,a poza tym ja wszędzie zachowuje się tak jakbym nie wiedzial co mam robić,co powiedzieć,kazdemu ulegam,jak ktoś mnie obrazi to nawet nie umiem sie przeciwstawić,a jak juz sięprzeciwstawie to wszyscy sie ze mnie śmieją....

Dzięki że we mnie wierzysz Bethi,i w ogóle wszystkim Wam dziękuje za wiare we mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek, przestań się pogrążać w złych wspomnieniach. Masz je już za sobą. Bądź mądrzejszy od tych innych, do których tak bardzo chcesz się upodobnić. Przez to, jaki jesteś, jesteś wyjątkowy. Więc zacznij być sobą, ale nie rozgoryczonym, rozżalonym, użalającym się chłopczykiem.

 

Eh, a ja przez te wizyty w niebie zatracam poczucie rzeczywistości :D Zadzwonił dziś szef i chciał, abym dziś przyjechała - odmówiłam. Dzwoniła i szefowa - to samo :mrgreen: W końcu przez ich wykorzystywanie mojej osoby doprowadziłam się do takiego stanu zdrowia :? Mam teraz lęki (że absurdalne to oczywiste nawet dla mnie) ale przeważa wrażenie, że dobrze zrobiłam. No bo chyba dobrze zrobiłam :roll: Ehhh, ten pracoholizm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica

wierz, wierz i uwierz w siebie ;) co do tego, że nie umiesz nic praktycznego zrobić, to wszystko jest do nauczenia ;) powoli i uda się; ja jeszcze jakieś 2 latka temu wkurzałam się, bo nie umiałam...gotować-a że moja mama pracuje za granicą, a my z tatą i bratem mieszkamy w PL byłam jedyną potencjalną kuchtą w domu...a gotować nie cierpiałam i miałam odrazę do garów ...tata nieźle mnie strofował z tego powodu (dorosła kobieta w domu i żeby nie było co jeść!) i tak się wkurzyłam, że zabrałam się za te gary dla spokoju sumienia i tak oto nauczyłam się świetnie gotować (heh, nikt by nie przypuszczał); tak samo jest ze wszystkim czego chcemy, zabrać się za to i okiełznać, trzeba się (nie)stety przekonać do tego i zmobilizować, a reszta już się układa ;)

:arrow: ci twoi znajomi nie są tak idealni i praktyczni jak myślisz; jeśli ciężko rozstać Ci się z przeszłością, przeczytaj sobie "Potęgę teraźniejszości" (mam ebooka) Tolle'a Echharta-mi dużo pomogła ;) bo przeszłość też mnie prześladowała :roll:

 

napisz wreszcie co Ci się udało, choćby było to banalne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bó!

Na domiar złego zaczął mnie boleć ząb i w nocy musiałem wstawać łykac proszki...

Jutro dentysta :twisted::roll::cry:

 

@człowiek nerwica

Czytam Cię i widzę samego siebie przewegetowałem tak kilka lat i co...? I nic, lata poleciały a samo nic się nie naprawi.

Idź chłopie i znajdź dobrego lekarza, poekseperymentujcie z lekami tak żeby dobrac najodpowiedniejszy dla Ciebie. Sam nie wierzyłem w to że mogę się zmienić , że mogę się wyleczyć, a teraz mam już zupełnie inne podejście.

Sorry ale czytam jak narzekasz, ale nie piszesz nigdzie że chcesz się naprawdę zmienić ...

Tak w ogóle to jeśli możesz opisz w kilku słowach co u Ciebie zdiagnozowano? Fobie, nerwice ?

 

 

Mówisz o znajomych... Ze mną też nikt nie chciał sie jeszcze bardzo niedługo temu spotykać... Z resztą sam z taką osobą jak byłem bym nie chciał.. taka prawda. W towarzystwie się blokowałem, dopadały mnie lęki i nici nawet z głupiej rozmowy ze mną...

Teraz, sami do mnie dzwonią w weekend( w sumie dziwi mnie to ) dzisiaj dzięki temu że czułem się dobrze, nie miałem leków przez ponad godzinę gadałem z dużo starszym kolegą... takim dresikiem... kiedyś bałbym się do niego gęby otworzyć, miałbym pustke w głowie, i obwiniałbym siebie przez całą drogę...

Serio dobry terapeuta, + dobrze dobrane leki + chęć zmienianie czegoś, mogą zdziałać bardzo wiele i mogą zmienić człowieka...

 

wracając do znajomych, żeby traktowali Cie poważnie, musisz zacząc odbudowywać swój wizerunek, zaczynając choćby od małych kroczków...

 

No to kuruj się Oftopku wiesz cytrynka, czosnek, syropek z cebuli bleeeee.... aż mnie zemdliło - wolę już moje antybiotyczki Laughing coby to w piątek zdać Exclamation Exclamation Exclamation Łał, będę 3mać za Ciebie kciuki Exclamation Exclamation Exclamation

Bó, syrop z cebuli to ostateczna ostateczność, nienawidzę cebuli w takiej postaci(duszonej) a taki syrop piłem raz w życiu... a feeee...

Herbatek z cytrynka wypijam dużo, pomagają, wolałbym nie dostawać antybiotyku. Może do piątku się wyleczę, dzisiaj już mi lepiej trochę. Tyle że wczoraj wypiłem chyba z wiadro syropów :mrgreen::mrgreen:

 

O dzięki wielkie, kciuki się na pewno przydadzą :) az mi się miło zrobiło że ktoś nieznajomy mi dobrze życzy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Offtopic-no wiec zacznimy od tego ze mam zdiagnozowane:fobie,nerwice lękowa i depresje.

Od kilku miesięcy pracuje już z 3 psychologiem,psychiatra już mi przepisała wiele lekow i nadal sobie nie moge z tym wszystkim poradzic,

Chodze na terapie grupową na dodatek i tam też niewiele się odzywam

i chyba juzwiele razy pisalem że chce siezmienic tylko jak mam to zrobićjak kiedykolwiek jestem wśród ludzi to zawsze musze zostaćwysmiany przez kogos?????????myśłicie że to łatwe do przeżycia,kiedy od każdego slyszy się takie okropne slowa na swój temat??i do cholery zebym sie nie staral,ale ja staram siepróbuje rozmawiaćz ludżmi i co?? rozmawiam a potem się okazuje że ttak osoba z którą rozmawialem ma mnie za idiote albo ciula :cry:

 

żeby traktowali Cie poważnie, musisz zacząc odbudowywać swój wizerunek, zaczynając choćby od małych kroczków...

ale jak mam odbudowywać swój wizerunek nie rozumiem tego co napisałeś....

 

napisz wreszcie co Ci się udało, choćby było to banalne

Pomimo tego co przeżywalem od dziecka dostałem sie na studia

 

Darek, przestań się pogrążać w złych wspomnieniach. Masz je już za sobą. Bądź mądrzejszy od tych innych, do których tak bardzo chcesz się upodobnić. Przez to, jaki jesteś, jesteś wyjątkowy. Więc zacznij być sobą, ale nie rozgoryczonym, rozżalonym, użalającym się chłopczykiem

Wyjątkowy?-przez to ze boje sie wszystkiego....przez to zę nie jestem prawdziwym mężczyzną.....teraz jestem sobą niestety..................ja chce być kimsinnym a nie sobą chce być odważniejszy nie chce sie bać ludzi.............

 

rozgoryczonym, rozżalonym, użalającym się chłopczykiem

dzięki Bethi :cry:....to w takim razie powiedz mi jak mam nim nie byća być innym czlowiekiem bo wlaśnie teraz jestem sobą a chce być inny!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie umiem Ci pomóc, psycholog ze mnie żaden ...;/

Nie rozumiem jednego, z czego się oni śmieją ? Może trafiłeś znów na jakiś dziwnych ludzi, albo na jakąś paczkę która poszła grupowo na twój kierunek, nie wiem.

 

Idę spać, bo ten ząb mnie doprowadzi do nerwicy...yyy zaraz zaraz to mu się nie uda bo ja już mam :)

Coś czuję że tej nocy sobie tez nie pośpię ;/ A trzeba było iśc dzisiaj do tego dentysty....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z czego się oni śmieją

Z tego ze nie rozmawiam z nimi tak jak inni tylko mam problemy no i z tego że wyglądam fatalnie...

W jednym z najgorszych moich okresów, kiedy to nie zaliczyłem roku w liceum przez wagary/niechodzenie z powodu lęków, a potem przeniosłem się do liceum zaocznego, również miałem podobnie do Ciebie.

Byłem sparaliżowany lękami, na zajęcia musiałem się wręcz zmuszać żeby iść ( mimo że były tylko w weekendy) oczywiście nie dałem rady się słowem odezwać ani na wykładach ani na przerwach, chodziłęm żywcem jak słup...

Do tego miałem baardzo zapryszczoną twarz, ale mimo moich obaw nikt się ze mnie nie śmiał, mało tego sami się do mnie odzywali/zagadywali.

Więc można stwierdzić że to kwestia ludzi... To było liceum zaoczne więc połowa osób było starszych ~25-30-40 lat. Ale byli też w moim wieku...

skoro się śmieją bez żadnego powodu, to może zmień grupę, zacznij od początku... Sam nie wiem...

Dodam że zdiagnozowano u mnie silną fobię społeczną, oraz nerwicę lękową. Więc jestem w podobnej sytuacji co Ty, tyle że depresji nie mam i nie miałem( jedynie nieutrwalone stany depresyjne czasami :-) )

 

A jeszcze jedno: Nie masz tam jakiegoś kolegi w grupie? Kogoś spoza tej paczki która się z Ciebie śmieje ? Najgorzej jest być samemu , postaraj się z kimś pogadać, z kimś się zapoznać, tak żebyś mógł z nim pogadać na przerwach chociaż... Może to będzie trudne ale na pewno wykonalne, jak nie w twojej grupie to w innej. Np. kogoś kto stoi sam w przerwach między wykładami ( będzie łatwiej, mniej stresu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowieku nerwica może powinieneś faktycznie zmienić grupę? Albo nawet cały kierunek? I zacząć od nowa? A co do Twojej "paczki" (mam na myśli tą grupę) to powiem Ci coś co jeden z moich przyjaciół powiedział - głupy to są mocne tylko w gębie.

A ja dziś ostatni raz wiosną biorę zwiększone dawki leków na astmę :D I zaczyna się ten cudowny okres kiedy nie pyli nic co mnie uczula.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam tak że w sumie nie za bardzo oplaca mi siezmieniać grupe bo i tak za bardzo możłiwosci nie mam a poza tym we wszystkich grupach,klasach w jakich kiedykolwiek bylem,bylem obrazany itp. wiec wszyscy ludzie młodzi i ci starsi na mnie tak reagują zle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica Twój fatalizm mnie przeraża :cry:

 

Znowu zostałam o coś posadzona. Wracam właśnie z 'dywanika'. Przykro mi, ale tym razem nie zostawię tego sobie samemu. Przez czyjąś zawiść, zazdrość, złośliwość czy hu... wie co mam się czuć winna :?: O nie :twisted: We wtorek konfrontacja :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeden z moich przyjaciół powiedział, że wszyscy fajni ludzie jakich zna to nerwicowcy :P Tak więc człowieku-nerwico nie martw się, na pewno znajdzie się ktoś kto będzie patrzył na Ciebie nie przez pryzmat Twoich słabości i wad, ale przez pryzmat Twoich zalet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bethi wygrasz tą konfrontacje.

Mnie przeraza rzeczywistośc która mnie otacza,ludzie ktorzy tak wiele potrafią,którzy sa w pewnym sensie wolni,a ja jestem wiezniem tego swojego lęku :cry: .

Ale dośc o mnie.

Mój dzień dzisiejszy nawet jest ok.

Zimbabwe-no mam nadzieje że ktoś taki na realu się znajdzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×