Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

a mi dzis doskwiera tylko meeega sennosc! :( w nocy mialam lekki lęk i na takiej troche nieświadomce ;) wkręciłam sie w katastroficzne myslenie, ale jakos udalo mi sie potem rozbudzic i to przerwac. A dzisiaj pod wzgledem lękowym dobrze - w drodze do pracy zero lęku. W sumie juz nie wiem, czy to dzieki tym 2mg wenli czy co? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja jak mówiłam niedługo do psychologa i holter ekg. A Wy? Chodzicie do psychologa?

 

Ja dzisiaj w dołku, smutno mi i nic się nie chce... heh... to chyba przez ten niedobór słońca :( Myślę, że oprócz nerwicy od zawsze jestem meteropatką, od najmniejszych lat dokuczało mi złe samopoczucie podczas takiej pogody itp.

 

Michał, jasne, że tak, uważam, że to nerwica. Nie martw się.

 

Ostatnio często mam sny o osobach z podstawówki, nie pamiętam konkretnie, ale mam. Jak pisałam Wam nieźle mi dokuczali. Wydaje mi się, że te sny to taka podświadomość, że nadal mnie to dręczy, dlatego pojawia się w snach, jako echo niedobrej przeszłości.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiecie co, od psychiatry wiem, że mam zaburzenia lękowe nieokreślone, bo tak miałam wpisane jak dawała mi zwolnienie od studiów i pytałam, to obie psychiatry mówiły zgodnie nerwica, chociaż sama myślałam, że to coś poważniejszego, w końcu pisałam Wam o akcji z nożem, niby dawno, ale chłopak był wtedy przerażony i nie dziwię mu się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie dotyczace atakow (moze nieco posrednio ale wszystko do tego sie sprowadza). Czy byl ktos z Was kiedykolwiek na jakiejs imprezie na stadionie narodowym w wawie? Czy jest tam duszno? Czy jest sporo wyjsc? Moj stan zdrowia ostatnio nie jest zadowalajacy a mam juz bilety na sobotnia impreze i bardzo zalezy mi zeby tam byc... No ale juz jestem pelna obaw i strachu oczywiscie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie dotyczace atakow (moze nieco posrednio ale wszystko do tego sie sprowadza). Czy byl ktos z Was kiedykolwiek na jakiejs imprezie na stadionie narodowym w wawie? Czy jest tam duszno? Czy jest sporo wyjsc? Moj stan zdrowia ostatnio nie jest zadowalajacy a mam juz bilety na sobotnia impreze i bardzo zalezy mi zeby tam byc... No ale juz jestem pelna obaw i strachu oczywiscie :cry:

 

Jak to na stadionie - musi być sporo wyjść ze względów bezpieczeństwa (ewentualnej ewakuacji). Co do duszności to zależy od pogody, zakrytego albo odkrytego dachu i wielu innych czynników. Jedno jest pewne - jeśli to jakiś koncert, to pewnie będzie mnóstwo ludzi, ścisk, duszno, tłocznie, ograniczona możliwość ucieczki (będziesz musiała się przeciskać przez tłum, jeśli będziesz chciała uciekać). Jednym słowem - będą panowały idealne warunki do napadu paniki i możesz śmiało zakładać, że Cię nawiedzi ;)

 

Miłej zabawy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, czy takie idealne warunki na atak paniki... czlowiek wtedy zaaferowany czym innym jest :) Ja np. na koncertach zawsze się czulam super, mimo scisku, duchoty itd.

 

No to też fakt. Mnie na meczu Legii raz złapał, ale szybko puścił. Możliwe, że przez tą "otoczkę" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dopiero wchodze na forum, ale mialam zalatany dzien, teraz mam chwile odpoczynku. Leku nie było, teraz u znajomych się lekki pojawił, ale już lepiej. Ogólnie zero KALMSÓW. Dużo biegam, pracuje, załatwiam, to mi pomaga nie myśleć...ale duszności właśnie się załączyły, jak zwykle na noc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo biegam, pracuje, załatwiam, to mi pomaga nie myśleć...ale duszności właśnie się załączyły, jak zwykle na noc!

 

Ja tak samo dzisiaj caly dzien mialam duzo roboty, spotkan różnych itd. i było super bezlękowo. Nawet droga do pracy ok, i powrot tez (a w duzym scisku i duchocie!). Wiec najwazniejsza rzecz to NIE MYSLEC. Lęki istnieją tylko z naszymi myślami i kiedy ich zabraknie nerwica nie ma czego szukac. Wiec po prostu - nie myśleć - chociaz nie jest to łatwie, bo takie mysłenie to dla nas jak alko dla alkoholika ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa,

Wiec po prostu - nie myśleć - chociaz nie jest to łatwie, bo takie mysłenie to dla nas jak alko dla alkoholika ;)

 

dokładnie tak! Z tym, ze jestem zajęta, latam jak poparzona, a nagle chwilka i BUM..przypomina mi sie ze czegos brakuje...szukam czego..., aha...wiem nie boje sie, nie dusze....super! I w tym momencie moja nerwica mówi "helllooo tutaj jestem, juhu !!!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×