Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

New-Tenuis, To pięknie, realizujesz swoje pasje. Nic tak na nerwice nie pomaga, jak głowa zajęta pasjami :) Egzamin to tylko okazja, by to udowodnic sobie i innym. To chwila dzięki ktorej wiele dowiesz sie o samej sobie, ile wiesz a co warto by jeszcze uzupelnic. Tak czy siak, nie wazne z jakim wynikiem, zawsze wygrasz siebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michal, no mi to pomoglo cos takiego, ze naczytalam sie o tym dokladnie, jakie procesy zachodza, skad sie biora takie objawy itd. (tak fizjologicznie). I jakos wbilam sobie do glowy, ze ok, czuje to, nie jest to przyjemne, ale to na 100% nerwica, i nic mi wiecej nie dolega. I powiem Ci... jak keidys mialam ciagle kołatania, przyspieszony puls itd. Ciagle mierzylam cisnienie. Tam w pewnym momencie, jak tak zaczelam myslec, to pojawialo sie to coraz rzadziej i rzadziej. Teraz w sumie w ogole sie nie boje juz tego, i nie pamietam kiedy mialam nawet takie wieksze kołatanie...

I jakos na chwile obecną w ogóle sie nie boje, żę mam chore serce (mimo, ze ostatnie EKG mialam jakies 10 lat temu, wiec w sumie nawet chyba powinnam sie bac...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co możesz polecić do czytania zrozumienia tego? Ja osobiście przerobiłem "Kompletna samopomoc dla twoich nerwów" Dr Claire Weekes i "POKONAŁEM NERWICĘ. HISTORIA MOJEGO ZMAGANIA" Grzegorz Szaffer a to jego blog http://szaffer.pl/ już po tym powinienem to zrozumieć ale może mało tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu wpisywalam w wyszukiwarke np. wysoki puls i lęk , chociaz raczej na zagranicznych stronach czytalam, i tam w wielu miejscach opisywali jak to działa, np. że organizm myśli, ze jest zagrozony i adrenalina się wydziela itd. To wplywa na tętno, bo serce ma za zadanie doprowadzic krew do mięsni (w celu walki lub ucieczki). I wiesz, jak przeczytalam mniej wiecej to samo, na 10-ciu rózych stronach, to potem jak zaczynalam miec taka akcje, to myslalam sobie... aha, ok, moj orgaznim chce mi pomoc, mysli, ze jest w zagrozeniu i tak robi. Ja wiem, ze nic mi nie zagraza, wiec jedyne co moge, to po prostu przeczac, az adrenalina zejdzie i sie wszystko unormuje. I nie wiem, ale jakos po tym, coraz mnie i mniej się skupilam i coraz rzadziej to się pojawiało wtedy.

 

I dodatkowo jak czytalam wszedzie, ze w nerwicy po prostu tak jest, ze KAZDY z nerwicą sie boi tego, i wszyscy maja bardzo zblizone objawy, wiec to jest wrecz niemozliwe, zeby mi cos dolegalo. Bo skoro mam nerwice (a mam na 100% bo lęki itd.) i skoro mialam juz rozne akcje, z sercem i jakos mijalo zawsze i nigdy sie nic zlego nie stalo - to znaczy, ze to tylko nerwy.

I wlasnie teraz dla mnie najwiekszym problemem jest to samo uczucie lęku. Ale nie objawy z nim zwiazane (fizjologiczne) tylko samo to uczucie. To mnie najbardziej przeraza. I w ataku paniki tez nie boje sie juz, ze cos mi sie stanie, tylko boje sie tego przerazajacego uczucia :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie w dusznosci sie nigdy nie wczytywalam (bo nie mialam) ja bardziej ogarnialam - serce, głowe (bóle, zawroty).

A w ogole najwiecej to mi daje jak sobie cos uswiadomie, jakies emocje czy mysli - zwiazane z moim zyciem (juz nawet nie objawami) bo wtedy po prostu jakos magicznie wszystko mija. Tylko nie wiem dlaczego dzialanie tego jest takie krótkotrwale :-/

Ostatnio tak mialam, siedzialam i myslalam, i rozjasnilo mi sie pare rzeczy i tak sie po tym spokojna poczulam, jak dawno sie nie czulam. Wyszlam na spacer i w ogole lęku nie czułam (a agorafobie jednak na codzien mam), serio, czulam sie jak zdrowy czlowiek :)

 

Wiec mi sie wydaje, ze są po prostu rozne sposoby rozwiazania tego. Chociaz to z ogarnianiem objawów, to obawiam sie, ze dziala tak - ze jak wczytasz sie, i przekonasz siebie, ze to tylko nerwy a nie serce czy że nie udusisz się, to Ci to odpusci a złapie coś nowego... Wiec tez w sumie żadne rozwiazanie (ale jednak jakby nie bylo dobre i to).

 

No bo umówmy sie.. skądś ten lęk sie brać musi... objawia się jako lęk przed chorobami, zakupami czy w ogole nie wiadomo przed czym, ale on musi czegos dotyczyc, musi jakos tam wczesniej powstac z jakiegos powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb, czytam ten blog szaffer i tak, wlasnie w ten sposob walczylam z ta choroba. Tylko ja, szczesciara, obylam sie bez lekow i w zasadzie bez psychologa. Nie wiedzialam, ze jestem chora na nerwice, ale instynktownie szlam ta droga. czytam dalej, sadze ze jestem na etapie zmniejszania ciaglego napiecia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New-Tenuis, oczywiscie, ze nie jestes samotą wyspą, nas tu zobacz ile :) każdy z nas to mały rozbitek na nieznanym gruncie, ktorego przerazliwie się boimy. Ale razem dajemy sobie radę, każdy ma momenty załamania, kochana, ale nie sięgaj po alkohol on tylko ci dokłada stresu, po nim czujesz się kiepsko, a to nerwicy tylko daje pole do manewru i wielką radość, nie karm jej! michalb,

No właśnie ten lęk. Co do objawów trzeba by dużo poczytać bo w moim przypadku to nie tylko puls który się już unormował a duszności czy uczucie gniecenia w mostku po jedzeniu.
ja szczeze mówiąc RZYGAM już tymi dusznościami!!! Męczą mnie już tyle miesięcy, teraz już sie ich mniej boje, ale byłam nieźle przez nie załamana!

 

a teraz ja wam się pochwalę moją niedzielę, a więc tak... zjadłam obiad, poszłam do warsztatu rodziców i wykleiłam 100 par wyściółek :D posprzątałam grajdołek i popędziłąm do męża ( do nas do domu) szybko w strój kąpielowy, ręcznik na ramie i biegusiem na basen. Tam trzeba było oczywiście dojechać, ponad 30 km, ale myślę, HA CO TO DLA MNIE :D i dotarłam, pod samymi drzwiami, nogi jak z waty, serducho warjuje, a ja sama stanęłam i mówię na głos "nie chcesz franco pływać, ale ja chce!", mąż śmiał się ze mnie jak głupi! Popływałam, poszłam do sauny, odwaliłam sobie hydromasaż, nawet wspinałam się po ściance i to dolazłam o dziwo na samą górę, relaxing w jacuzzi (czy jak sie to tam pisze :) ) i dało się...dało :D po kąpieli, zasłużone cappuccinko i do domu, ale w drodze myślę, czego jeszcze się boję, wiem teściów...no to dawaj! JEDZIEMY na kawusie :) pojechałam. I co, już zaczęła się awanturować ta moja nerwica, ale myślę...holaaa koleżanko, niedziela jest, dzień święty...świętuj! Wytrzymałam.... i jadąc od teściów myśle, a jeszcze na zakupach się nie swojo czuję i zakręt na parking pierwszego z brzegu marketu. W kauflandzie spedzilam ponad 1,5h. łoo ale sie obkupiłam. Wróciłam, poukładałam zakupy, ogarnęłam kuchnię, naszykowałam kolację i mężowi kanapki do pracy! I teraz jestem tu dumna i blada, a moja ukochana nerwica chyba zasnęła na moment. Oczywiście duszę się, jak zawsze...nie mniej- choć miałam nadzieję że tak będzie, a może nawet ciut bardziej, ale zyję! I spędziłąm dobry dzień. Wiecie... nawet jak serducho mi trzaskało w klacie jakby miało jakies ADHD to olałam. I jeszcze coś... nie zmierzyłam ciśnienia dzsiaj ANI JEDEN RAZ!!! i nie wziełam, ani nawet pół KALMSA :D a rano wyjeżdzam za Kraków, to znów mam ponad 100 w jedną stronę. JA NIE DAM RADY ?!? DAM....nikt nie lubi poniedziałków, mam nadzieję, że moje lęki też nie!

 

-- 15 wrz 2013, 21:22 --

 

michalb,

 

a co możesz polecić do czytania zrozumienia tego? Ja osobiście przerobiłem "Kompletna samopomoc dla twoich nerwów" Dr Claire Weekes i "POKONAŁEM NERWICĘ. HISTORIA MOJEGO ZMAGANIA" Grzegorz Szaffer a to jego blog http://szaffer.pl/ już po tym powinienem to zrozumieć ale może mało tego.

 

 

ja polecam jeszcze Antoni kępiński "lęk" i dr Stephen Briers "pokonaj depresje, stres i lęk. Czyli terapia poznawczo-behawioralna w praktyce"

 

Kępińskiego czytałam urywkami, ale mądry Pan, pięknie opisuje co nam dolega i radzi jak z tym walczyć. Briersa studiuję aktualnie, polecam w 100% a ja wezmę się za szukanie Twoich doradzanych publikacji!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj rano przeszłam samą siebie. Przypomniało mi się, że powinnam zbadać guzki na tarczycy, które miałam wykryte 3lata temu. Było robione usg potem biopsja i było ok,ale minęły 3lata i na pewno coś się zmieniło mogły 'zezłośliwieć'. Oczywiście wyczytałam od rana w internecie, że dziewczyny w moim wieku miały raka guzków tarczycy no i to już całkiem mnie dobiło. Jutro mam wizytę u lekarza (w UK). Podejrzewam ,że nie doproszę się o badania usg.

Już się dzisiaj żegnałam ze wszystkimi... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eee nawet jak sobie wieczorem pozwoli na te igraszki to i tak nic, bo CALY DZIEŃ robiłas co chciałas, zylaś normalnie i zamknęłaś ją w klatce :) I to sie liczy! Wiec nawet ja na chwile wychyli nosa to i tak pewnie bedzie to coraz rzadziej i rzadziej, az pojdzie w cholere :)

 

Ja jutro mam świeto jakies tutaj, ale moze sie przejade do pracy, bo przypomnialo mi sie, ze 2 tygodnie temu zostawiłam w szafce banana :D i nie wiem co z niego zostało... wole go wyrzucic jak nikogo nie bedzie w pokoju... hehe :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dusznomi, Ty co chwile masz te przeblyski! :D Ale wlasnie, bo to tak nie minie na raz wszysto nagle, pewnie troche czasu potrzeba, najwazniejsze, ze dajesz rade i coraz mniej tego dziadostwa bedzie - na pewno!

Ja wlasnie ogarniam tą ksiązke o ktorej pisalas - Pokonaj depresje, stres i lęk :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

satinela, jak to mówi moja mama...idź nad rzekę i pluj do wody... niech rak spierd*la gdzie jego miejsce... nie masz RAKA, to NERWICA cie tam kuje i zaczepia, franka jedna!

 

nerwa, no..przebłyski przebłyskami, jakbym ciągle na dyskotece była...:D damy rade moi drodzy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×