Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Venencja napisał:

Nie bój się. Wszystko jest do przejścia. Ja dwójkę dzieci i psa ogarniałam przy wejściu na Esci. A miałam nasilenie lęków…

 

Póki co nie biorę Afobamu, próbuję radzić sobie bez tego. Jeżdżę codziennie na nartach i pomimo zmęczenia, zawrotów głowy i sztywnienia i drżenia mięśni się nie poddaję. Zaczynam wierzyć, że dam radę z tego wyjść!!! Muszę dać z siebie 100%! Polecam Wam mega sport, na początku jest ciężko, ale małymi kroczkami daję radę! Jeszcze tydzień temu myślałam, że w ogóle nie pojadę w góry, a teraz jeżdżę na nartach, chodzę na spacery, w restauracjach sztywnieją mi nogi, ale i tak idę. Zaczęłam też lepiej spać i jeść…

 

No i od pon przechodzę na 10mg Esci. Zobaczymy jak to będzie…

Ile już jestes na esci? Mocno trzepie na początku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Ile już jestes na esci? Mocno trzepie na początku?

Od 5 tygodni, są uderzenia gorąca, jadłowstręt i chwilami napady lęku gorsze niż przed braniem, ale potem się wyciszają powoli. Teraz juz takich nie mam. 

 

4 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

To Cie podziwiam w takim razie,bo ja jeszcze nie weszłam na esci a już na samą myśl mam nasilenie lęków. Też mam dwoje dzieci i psa,ale ja mało co ogarniam,robie tylko to co muszę. Nigdy nie brałam ssri. Wczesniej tylko trittico co mnie roztrzęsło a potem agomelatynę przez 2 lata i czułam sie w miarę a to ponoć słaby lek a teraz nie vyłam wstanie wejśc na 2 tabletki. A to esci to ponoć hardkor przy wchodzeniu. Jestem na zwolnieniu juz od stycznia i powinnam nie długo wracac do pracy a tu dalej ciężki stan. Czasami myślę ze zabardzo sie nad sobą użalam i pieszcze.


Ja też jeszcze tydzień temu robiłam tylko to co musiałam. Pół dnia na leżąco, zmuszałam się do wszystkiego. Nadal zresztą nie jest najlepiej, zwłaszcza rano czuję się momentami okropnie. Jakbym miała zemdleć, drży mi ciało, kręci się s głowie, boli kark i nogi, bardzo sztywnieją mi mięśnie.  Biorę Esci 5mg od 5 tygodni, ale nie działa tak jak trzeba. Muszę zwiększyć dawkę jak wrócę. Miałam ostatnio stresy i one wpłynęły na pogorszenie. 
 

Gdybym miała Ci coś poradzić, to koniecznie zacznij się trochę ruszać. Widzę, że po dwóch dniach jeżdżenia na nartach, gdy czułam się jeszcze gorzej, teraz zaczynam stawać na nogi. Dzisiaj jeździłam jak szalona i zaraz ruszam drugi raz na stok. A miałam totalna nietolerancję wysiłku, serio!! Zwykły godzinny spacer z psem kończył się tragicznym zmęczeniem…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już 3 dzień mam wachania nastroju i lęki gdy przyjdzie mi zaczynać pracę. Dziś wziąłem dla testu polowe tabletki xanaxu 0,25 i o dziwo zadziałało świetnie. Po kilkunastu minutach spokój aż do końca roboty. No ale nie można na tym jechać w nieskończoność ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Potejto napisał:

Ja już 3 dzień mam wachania nastroju i lęki gdy przyjdzie mi zaczynać pracę. Dziś wziąłem dla testu polowe tabletki xanaxu 0,25 i o dziwo zadziałało świetnie. Po kilkunastu minutach spokój aż do końca roboty. No ale nie można na tym jechać w nieskończoność ;(

Takie lęki jak przed braniem esci? Może trzeba zwiekszyc dawkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcelina 28 napisał:

Takie lęki jak przed braniem esci? Może trzeba zwiekszyc dawkę?

Sam już nie wiem co robić, muszę poważnie porozmawiać ze swoim lekarzem na następnej wizycie. To całe esci i prega jednak nie daje mi nawet w połowie takiego ukojenia jak alprazolam. Na początku zwiększenia pregi z  150 do 225mg czułem poprawę ale to minęło, nie wiem może tolerancja na to mi się wyrobiła.

 

Pewnie będzie problem bo mój lekarz jest przekonany o świetności esci i jeśli nie zgodzi się na dużą modyfikacje terapii to chyba będę musiał zmienić lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Potejto napisał:

Ja już 3 dzień mam wachania nastroju i lęki gdy przyjdzie mi zaczynać pracę. Dziś wziąłem dla testu polowe tabletki xanaxu 0,25 i o dziwo zadziałało świetnie. Po kilkunastu minutach spokój aż do końca roboty. No ale nie można na tym jechać w nieskończoność ;(

A Ty chodzisz na psychoterapię? Ja przerwałam aktualnie, ale będę kontynuować w marcu. 6 lat temu wyszłam z nerwicy na samej psychoterapii, trwało to trochę, ale powiem szczerze, że póki co największą poprawę czuję, gdy sama się za siebie biorę. Leki to dodatek do tego jaką pracę musimy wykonać sami 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Venencja napisał:

A Ty chodzisz na psychoterapię? Ja przerwałam aktualnie, ale będę kontynuować w marcu. 6 lat temu wyszłam z nerwicy na samej psychoterapii, trwało to trochę, ale powiem szczerze, że póki co największą poprawę czuję, gdy sama się za siebie biorę. Leki to dodatek do tego jaką pracę musimy wykonać sami 😞

nie podjąłem się psychoterapii, wydaję mi się że to by na mnie nie zadziałało. Ale też uważam  jak ty że same leki nie wystarczą i trzeba popracować nad swoim życiem, poukładać myśli, zmienić zwyczaje, ustalić sobie wartości w życiu.

ehh no i jeszcze dziś ta wojna się zaczęła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Potejto napisał:

nie podjąłem się psychoterapii, wydaję mi się że to by na mnie nie zadziałało. Ale też uważam  jak ty że same leki nie wystarczą i trzeba popracować nad swoim życiem, poukładać myśli, zmienić zwyczaje, ustalić sobie wartości w życiu.

ehh no i jeszcze dziś ta wojna się zaczęła...

Jeśli chodzi o te wojnę to nie ma sensu martwić się rzeczami na które nie mamy wpływu. Ja chodzę na psychoterapie w nurcie poznawczo-behawioralnym jest ponoc najlepsza na zaburzenia lękowe ale to już każdy musi wybrać i najważniejsza jest "chemia" z terapeutą.  Leki nie bedą działac na wszystkie objawy,ja chce tylko lekkiego ukojenia żeby móc normalnie funkcjonować bo ja teraz nie jestem w stanie. I w sumie od 3 lat łykam leki to żaden nie przyniósł mi ukojenia w 100%,ale to może i lepiej bo gdybym czuła sie wyśmienicie to jak brać udział w terapii jak nie ma nad czym pracować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Potejto napisał:

Sam już nie wiem co robić, muszę poważnie porozmawiać ze swoim lekarzem na następnej wizycie. To całe esci i prega jednak nie daje mi nawet w połowie takiego ukojenia jak alprazolam. Na początku zwiększenia pregi z  150 do 225mg czułem poprawę ale to minęło, nie wiem może tolerancja na to mi się wyrobiła.

 

Pewnie będzie problem bo mój lekarz jest przekonany o świetności esci i jeśli nie zgodzi się na dużą modyfikacje terapii to chyba będę musiał zmienić lekarza.

Słyszałam własnie że na pregabaline rośnie tolerka szybko. 

Lekarz powinien zmienic lek skoro bierzesz od listopada i on mało co pomaga. 

Jesli nie chodzisz do terapeuty to ja ze swojej strony moge polecic Ci forum zaburzeni.pl Jest tam sporo informacji o mechanizmach koła lękowego,wiele rad i wskazówek. Rownież na YouTube kanał Divovic jest też mega. Ja dowiedziałam sie z tego wszystkiego mysle ze wiecej niż od terapeuty.

Wiec moje zdanie jest takie...Leki są potrzebne gdy ktos nie jest w stanie funkcjonować(ja nie mogę pierwszy raz odkąd choruje,a choruje już prawie 8 lat) to wtedy leki pozwalają troche się pozbierać,ale nie oczekujmy ze bedzie na nich zajebiście co widze po prawie wszystkich na tym forum że tego oczekują bo ciagle zmieniaja,dokladają leków bo a to nie mają powera,a to nic im sie niechce,albo mają lekkie doły. Wymagają od leków że beda czuli sie jak Bogowie a to tak nie jest. Nawet zdrowi ludzie tak sie nie czują,mają doły,różne lęki i obawy.

Ja aktualnie potrzebuje leków bo nie jestem w stanie żyć bo lęk mnie paraliżuje,ale nie oczekuję że bedę na nich czuła sie całkiem zdrowa bo leki nie zmienią moich nawyków i myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marcelina 28 dzięki za te linki i rady na pewno skorzystam. U mnie było tak z lękiem że sparaliżował moje życie w kilka dni. Bałem się pójść do pracy, jeździć samochodem, bałem się jakichkolwiek obcych ludzi. Musiałem pójść do psychiatry po wspomagacze.

Może rzeczywiście mam za duże oczekiwania od leków, przecież teraz normalnie pracuję, prowadzę luźne gatki ze znajomymi, chodzę do sklepów, do kościoła i prawie nie mam żadnych somatów.

No ale jak pisałem wcześniej te moje leki nie mają podjazdu do alprazolamu, może da się jeszcze podregulowac to moje leczenie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Potejto napisał:

@Marcelina 28 dzięki za te linki i rady na pewno skorzystam. U mnie było tak z lękiem że sparaliżował moje życie w kilka dni. Bałem się pójść do pracy, jeździć samochodem, bałem się jakichkolwiek obcych ludzi. Musiałem pójść do psychiatry po wspomagacze.

Może rzeczywiście mam za duże oczekiwania od leków, przecież teraz normalnie pracuję, prowadzę luźne gatki ze znajomymi, chodzę do sklepów, do kościoła i prawie nie mam żadnych somatów.

No ale jak pisałem wcześniej te moje leki nie mają podjazdu do alprazolamu, może da się jeszcze podregulowac to moje leczenie.

 

Jesli jesteś w stanie funkcjonować to noe wiem czy jest sens coś zmieniać ale to decyzja Twoja i psychiatry.

Tak jak mówisz,mnie sparaliżowalo w ciagu kilku dni. Wczesniej pracowalam,prowadzilam dom,jeżdzilam autem,chodzilam wszędzie- kościół sklep,galeria ale to sie zmienilo z dnia na dzień. Teraz tych rzeczy nie jestem w stanie robic,dlatego potrzebuje leków żeby funkcjonować.

Chce robić to co wcześniej i nie oczekuje jakiegos Woow.

Posluchaj sobie tego Divovica,jest tez pare książek ktore mogę Ci polecić.

W tym zaburzeniu bardzo ważna jest psychoedukacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie,bo ja mam brać ten escitalopram i do tego mirtor 7.5 mg a boje się tego zespołu serotoninowego.  Jak go odróżnic? Bo przecież escitalopram ma bardzo podobne skutki uboczne np.rozszerzenie źrenic,drgawki,pobudzenie. Skąd bede wiedziała że to nie zespół serotoninowy???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Marcelina 28 napisał:

Słuchajcie,bo ja mam brać ten escitalopram i do tego mirtor 7.5 mg a boje się tego zespołu serotoninowego.  Jak go odróżnic? Bo przecież escitalopram ma bardzo podobne skutki uboczne np.rozszerzenie źrenic,drgawki,pobudzenie. Skąd bede wiedziała że to nie zespół serotoninowy???

Przy wstępnej dawce 5mg esci podejrzewam że jest tak niska szansa na zespół serotoninowy że nie masz powodu się tym w ogóle przejmować. Zwłaszcza że esci jest najlepiej przyswajalnym SSRI statystycznie. Nie bez powodu psychiatrzy go tak często wybierają - bo ma najmniej skutków ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2022 o 08:32, Marcelina 28 napisał:

Jeśli chodzi o te wojnę to nie ma sensu martwić się rzeczami na które nie mamy wpływu. Ja chodzę na psychoterapie w nurcie poznawczo-behawioralnym jest ponoc najlepsza na zaburzenia lękowe ale to już każdy musi wybrać i najważniejsza jest "chemia" z terapeutą.  Leki nie bedą działac na wszystkie objawy,ja chce tylko lekkiego ukojenia żeby móc normalnie funkcjonować bo ja teraz nie jestem w stanie. I w sumie od 3 lat łykam leki to żaden nie przyniósł mi ukojenia w 100%,ale to może i lepiej bo gdybym czuła sie wyśmienicie to jak brać udział w terapii jak nie ma nad czym pracować?

A ile czasu chodzisz? Ja od miesiąca nie byłam w stanie chodzić na psychoterapię. Miałam non stop zawroty głowy i sztywnienie mięśni, nie miałam siły…miałam nadzieję, że już ta piątka Esci coś mi pomoże, ale niestety…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2022 o 09:09, Potejto napisał:

@Marcelina 28 dzięki za te linki i rady na pewno skorzystam. U mnie było tak z lękiem że sparaliżował moje życie w kilka dni. Bałem się pójść do pracy, jeździć samochodem, bałem się jakichkolwiek obcych ludzi. Musiałem pójść do psychiatry po wspomagacze.

Może rzeczywiście mam za duże oczekiwania od leków, przecież teraz normalnie pracuję, prowadzę luźne gatki ze znajomymi, chodzę do sklepów, do kościoła i prawie nie mam żadnych somatów.

No ale jak pisałem wcześniej te moje leki nie mają podjazdu do alprazolamu, może da się jeszcze podregulowac to moje leczenie.

 

Ja to chyba mam dziwną tę nerwicę. U mnie nigdy nie było strachu przed ludźmi i przed wychodzeniem. Ale spięcie ciała, zmęczenie (szczególnie następnego dnia po większym wysiłku), bóle pleców, nóg, brzucha, głowy…Ale co ciekawe, to zmęczenie ustępuje po Afobamie, więc na bank wynika z lęku…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Venencja napisał:

Ja to chyba mam dziwną tę nerwicę. U mnie nigdy nie było strachu przed ludźmi i przed wychodzeniem. Ale spięcie ciała, zmęczenie (szczególnie następnego dnia po większym wysiłku), bóle pleców, nóg, brzucha, głowy…Ale co ciekawe, to zmęczenie ustępuje po Afobamie, więc na bank wynika z lęku…

Po prostu nie masz fobii społecznej ;) fobia społeczna, a zaburzenia lękowe to dwa różne zaburzenia, które nie koniecznie muszą występować razem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Venencja napisał:

A ile czasu chodzisz? Ja od miesiąca nie byłam w stanie chodzić na psychoterapię. Miałam non stop zawroty głowy i sztywnienie mięśni, nie miałam siły…miałam nadzieję, że już ta piątka Esci coś mi pomoże, ale niestety…

Od 3 lat jestem w terapi,jednak od roku dopiero w nurcie poznawczo-behawioralnym ktory uważany jest za najbardziej skuteczny w zaburzeniach lękowych. Ta terapie od roku mam online poniewaz terapeuta jest ok 150 km ode mnie,i dzieki Bogu ze online bo teraz to bym z domu nie wyszla...

Bedziesz probowala podnieśc dawkę do 10? Bo to najmniejsza terapeutyczna i skuteczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Potejto napisał:

Po prostu nie masz fobii społecznej ;) fobia społeczna, a zaburzenia lękowe to dwa różne zaburzenia, które nie koniecznie muszą występować razem 

Ja przez 8 lat nerwicy żylam normalnie,wychodzilam jeździlam pracowałam. Jednak po ataku paniki miesiac temu w aucie i w sklepie nie jeźdzę i nie wchodzę do sklepu. Nie wiem czy to agorafobia,także nie wiem czy agorafobia i fobia spoleczna nie są poprostu następstwem nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Venencja napisał:

Ja to chyba mam dziwną tę nerwicę. U mnie nigdy nie było strachu przed ludźmi i przed wychodzeniem. Ale spięcie ciała, zmęczenie (szczególnie następnego dnia po większym wysiłku), bóle pleców, nóg, brzucha, głowy…Ale co ciekawe, to zmęczenie ustępuje po Afobamie, więc na bank wynika z lęku…

Ja tak mialam do tej pory,jednak mi sie pogorszylo od prawie 3 miesiecy. Niestety to zaburzenie postępuje. A masz nadal ataki paniki? Czy po tym esci przeszly?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.02.2022 o 11:23, acherontia styx napisał:

No nie zapewniałbym, że nie będzie reakcji paradoksalnej.

 

Zgadzam się. Ja np. po Lorafenie mam potworne odrealnienie. Na pozostałe benzodiazepiny też nie reagowałem jakoś dobrze. Z doraźnych tylko hydroksyzyna mnie dość dobrze uspokaja. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Marcelina 28 napisał:

Ja tak mialam do tej pory,jednak mi sie pogorszylo od prawie 3 miesiecy. Niestety to zaburzenie postępuje. A masz nadal ataki paniki? Czy po tym esci przeszly?

Nie miałam żadnego ataku paniki od kiedy biorę Esci. Wcześniej miałam kilka razy- w pracy, w galerii, u fryzjera 😅 

 

U mnie rzut nerwicy zaczął się we wrześniu. Ale wtedy jeszcze w miarę funkcjonowałam. Potem miałam covid i mój mąż  trafił do szpitala i po tym mi się pogorszyło, ale nadal byłam w stanie jakoś działać. Dopiero kolejne stresy, a po nich okropny atak paniki w pracy zaczęły to co się ze mną teraz dzieje…ale tak naprawdę zbierało mi się cały poprzedni rok, a to mój drugi rzut nerwicy w życiu. Pierwszy miałam 6 lat temu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.02.2022 o 19:01, Marcelina 28 napisał:

Ja przez 8 lat nerwicy żylam normalnie,wychodzilam jeździlam pracowałam. Jednak po ataku paniki miesiac temu w aucie i w sklepie nie jeźdzę i nie wchodzę do sklepu. Nie wiem czy to agorafobia,także nie wiem czy agorafobia i fobia spoleczna nie są poprostu następstwem nerwicy.

I co wzięłaś Esci?

 

Ja dzisiaj próbuje wejść na 7,5. Trzymajcie kciuki, już sobie przekroiłam 😂 boję się wejść od razu na 10 😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Venencja napisał:

I co wzięłaś Esci?

 

Ja dzisiaj próbuje wejść na 7,5. Trzymajcie kciuki, już sobie przekroiłam 😂 boję się wejść od razu na 10 😂😂

Powodzenia 🙂 pamiętaj że tak na prawdę nic ci nie grozi, my lękowcy sami sobie często wkręcamy  dolegliwości 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Potejto napisał:

Powodzenia 🙂 pamiętaj że tak na prawdę nic ci nie grozi, my lękowcy sami sobie często wkręcamy  dolegliwości 🙂

Wzięłam rano 7,5. Boli mnie głowa, mam ucisk w skroniach, lekkie lęki i słabszy apetyt. Spać mi się chce. Zobaczymy co będzie wieczorem. 
 

Chce brać 4-5 dni 7,5 i wskoczyć na 10 😁 zobaczymy jak to wyjdzie…najgorsze, że będę od środy sama z dziećmi. Ale jakoś dam radę chyba…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×