Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, rab44 napisał:

Paskudne są ten napady lękowe nie trzymają zbyt długo ale bardzo dokuczają. I oczywiście jak u Ciebie zaraz włączają się jakieś natrętne myśli nie wiadomo skąd.

Też tak mam! W tym czasie myślę natrętnie o problemach, nawet tych, które już wcześniej sobie ułożyłam w głowie :(

 

U mnie mdłości są już przeszłością. Wczoraj i dzisiaj normalnie jadlam. Dzisiaj jestem jakaś zmęczona i senna, mam trochę zawroty głowy, mam nadzieję, że to tylko wynik wczorajszej stresującej sytuacji i niedługo minie ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, rab44 napisał:

Ja wczoraj byłem w kościele i troche zaczęły mnie męczyć lęki nawet więcej niz trochę ale jakos dałem radę. Dziś od rana w pracy mam trochę gorzej, gdzieś w tle głowy świrują mi te ataki nie są mocne ale przez nie wchodzą natrętne myśli i mam uboki w czystej postaci. Od momentu wzięcia tabletu to 5 godziny jest gorzej. Zastanawiam się czy ich w nocy nie brać .

Ale wtedy nie będziesz mógł spać :( także nie wiem co gorsze…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Venencja napisał:

 

U mnie mdłości są już przeszłością. Wczoraj i dzisiaj normalnie jadlam. Dzisiaj jestem jakaś zmęczona i senna

Też tak miałem że w pierwszych dniach brak apetytu i mdłości, a potem dzień senności i przymulenia. To też minie ;)

 

7 godzin temu, rab44 napisał:

Ja wczoraj byłem w kościele i troche zaczęły mnie męczyć lęki nawet więcej niz trochę ale jakos dałem radę.

Dla mnie też pójście do kościoła jest bardzo meczace. W pracy jak się czymś zajmę to pomaga mi to rozładować stres, a w kościele po prostu się stoi lub siedzi wśród obcych ludzi 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, rab44 napisał:

Można wiedzieć dlaczego zmienić Ci ten lek ?

Wortioksetyna bardzo słabo, albo nawet w ogóle nie działa przeciwlękowo, a na dodatek jest droga. 
 

Escitalopram brałem jako pierwszy lek na początku leczenia, dobrze się czułem, a Welbox jest na utrzymanie napędu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, rab44 napisał:

Nie chce stronić od takich miejsc i ludzi, staram jak najwięcej przebywać w takich obiektach jak galerie, sklepy kościół czy basen. Nie zawsze jest łatwo ale to doskonałe miejsca żeby zacząć uczyć się nad tym panować. W pracy mam podobnie koniecznie muszę mieć dużo zadań do zrobienia. siedzę 8 godzin przed komputerem ale zacząłem robić sobie częste przerwy i po prostu wyjść. Jestem zmęczony ale po południu za cholerę nie mogę zasnąć masakra z tym.

To wszystko przejdzie. Ja przestałam się budzić w nocy i już od 3 dni śpię jak dziecko. Muszę tylko zamykać się przed psem, bo ten natręt potrafi łazić po nocy 😂

 

U mnie jakby lepiej ogólnie , dzisiaj jadę robić zdjęcia do pracy. Zobaczmy jak będzie wśród ludzi, czy lęki będę miała. Bo jeżeli chodzi o wychodzenie, to nigdy nie miałam z tym problemu. Nawet w najgorszych chwilach łaziłam wszędzie. Może wcale nie miałam tej nerwicy takiej strasznej, jak ją sobie malowałam 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, rab44 napisał:

To fajnie, że zaczyna u Ciebie coś  dziać z tym lekiem. U mnie kilka dni zaczynało być lepiej ale wczoraj do południa i dziś to kiepsko to wygląda( ciągnące się stany lękowe może nie mocne ale męczące i dość długo trzymające). No i dziś doszła straszna senność podobna jak przy wejściu na lek. Mam wrażenie jakbym się cofną do początku leczenie tym Depralinem. dziś jestem 10 dzień na 5mg i na tej dawcę będę chyba do środy do wizyty u lekarza. Jeśli nadal będę odczuwał takie skutki uboczne to raczej z tego rezygnuję.   ( w sumie to będzie 18 dzień na tym leku).

U mnie uboki zaczęły mijać po 2 tyg od rozpoczęcia brania tej dawki. Jeszcze 12-13 dnia miałam spore lęki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Venencja napisał:

Słuchajcie. 3 dni bez mdłości i znowu mnie złapały, jestem też senna przed południem. Czy komuś też jeszcze przez jakiś czas nawracały uboki? Kurde, ja przed rozpoczęciem leczenia nie miałam w ogóle mdłości…dziś 18 dzień leczenia…

Ale to jest normalne... będą się zdarzały lepsze i gorsze dni.

W ogóle czemu Wy się tak skupiacie na tych ubokach? Wiem, że one powodują dyskomfort, ale są normalne na początku leczenia, miną z czasem. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał:

Ale to jest normalne... będą się zdarzały lepsze i gorsze dni.

W ogóle czemu Wy się tak skupiacie na tych ubokach? Wiem, że one powodują dyskomfort, ale są normalne na początku leczenia, miną z czasem. 

 

Ja lubię wiedzieć :P boję się, żeby mi doktorek czasami leku nie zmienił, bo nie dam rady znowu przechodzić przez to samo. Wiesz, że mam dwoje małych dzieci, psa i męża, który często wyjeżdża...

 

Dzięki za info, od razu mi lżej na sercu ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Venencja u mnie takie nawroty ubokow się zdarzały ale były coraz rzadsze i słabsze z każdym razem. Wydaje mi się że organizm po prostu potrzebuje dużo czasu by się przyzwyczaić do tych leków. Skoro miałaś kilka dobrych dni z rzędu bez zmiany dawki to jesteś na dobrej drodze 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! 
Jak tam dzisiaj samopoczucie u nerwusów?

Ja kryzys na całego mam. Silne lęki pierwszy raz od ponad tygodnia. Sama się chyba nakręciłam różnymi sytuacjami w moim życiu. 
 

Po jakim czasie działa Escipram? Po 4 tyg zaczyna? Czekam jeszcze 3 tyg i przechodzę na 10mg….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Venencja napisał:

Cześć! 
Jak tam dzisiaj samopoczucie u nerwusów?

Ja kryzys na całego mam. Silne lęki pierwszy raz od ponad tygodnia. Sama się chyba nakręciłam różnymi sytuacjami w moim życiu. 
 

Po jakim czasie działa Escipram? Po 4 tyg zaczyna? Czekam jeszcze 3 tyg i przechodzę na 10mg….

 U mnie też zdarzają się gorsze dni że chciałbym z domu przez cały dzień nie wychodzić ale te wachania nastroju są o wiele słabsze niż przed leczeniem czy na początku leczenia.

Podobno esci działa w pełni po 4-6 tyg regularnego stosowania. Później trzeba go zażywać przez pół roku (przynajmniej w przypadku depresji) by zmiany mogły się zachować na stałe.

Edytowane przez Potejto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, rab44 napisał:

Hey. U mnie podobnie jak u Ciebie wcześniej senność mnie opanowała. Oczywiście nie ma mowy o spaniu bo nie mogę zasnąć. Może większa dawka szybciej by zadziałała. Ja w środę mam wizytę i zobaczę czy przejść na 10mg. W sexie oczywiście lipa, lek zrobił swoje.

Też z początku leczenia gdy miałem uboki miałem problemy z popędem... Potem gdy rozchwianie emocjonalne minęło wróciło wszystko do normy.

Nie martw się tym pamiętaj że w ostateczności wszystko wraca do normy w 2 tygodnie po przestaniu stosowania leku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Potejto napisał:

 U mnie też zdarzają się gorsze dni że chciałbym z domu przez cały dzień nie wychodzić ale te wachania nastroju są o wiele słabsze niż przed leczeniem czy na początku leczenia.

Podobno esci działa w pełni po 4-6 tyg regularnego stosowania. Później trzeba go zażywać przez pół roku (przynajmniej w przypadku depresji) by zmiany mogły się zachować na stałe.

Ja mam od wczoraj takie złe samopoczucie. Niestety miałam w zeszłym tygodniu dwie stresujące sytuacje, w tym kontakt z osobą z covidem i bałam się, że się zarazilam :(  już widać to w poziomie lęku i zawrotach głowy :( 

 

Przypomnij ile czasu bierzesz Esci i jaką dawkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Venencja napisał:

 

Przypomnij ile czasu bierzesz Esci i jaką dawkę?

Od listopada do grudnia brałem 5mg ale przez brak efektów wskoczyłem na 10mg od początku grudnia i efekty pozytywne zacząłem czuć na przełomie grudnia i stycznia. To nie był jakiś skok, drastyczna zmiana z dnia na dzień po prostu zaobserwowałem że jestem ostatnio bardziej stabilny emocjonalne, spokojniejszy i bardziej towarzyski wśród rodziny i znajomych.

No i dodatkowo zażywam pregabaline 225mg na dobę także w 100% nie wiem któremu lekowi zawdzięczam poprawę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Potejto napisał:

Od listopada do grudnia brałem 5mg ale przez brak efektów wskoczyłem na 10mg od początku grudnia i efekty pozytywne zacząłem czuć na przełomie grudnia i stycznia. To nie był jakiś skok, drastyczna zmiana z dnia na dzień po prostu zaobserwowałem że jestem ostatnio bardziej stabilny emocjonalne, spokojniejszy i bardziej towarzyski wśród rodziny i znajomych.

No i dodatkowo zażywam pregabaline 225mg na dobę także w 100% nie wiem któremu lekowi zawdzięczam poprawę 

Myślę, że ja też po przyjeździe z ferii wskoczę na 10mg. Póki co cały czas mam trochę uboków, więc u mnie nie idzie łatwo, ale na pewno znacznie łagodniejsze są. 
 

U mnie jutro 3 tyg jak biorę Esci, mam wrażenie, że mniej się stresuje ogólnie, ale jeżeli chodzi o somaty to męczą mnie cały czas i już cholera wie czy to od leku czy od nerwicy 🤣🤣 teraz po półtorej godziny od wzięcia leku rozbolała mnie głowa….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Potejto napisał:

Od listopada do grudnia brałem 5mg ale przez brak efektów wskoczyłem na 10mg od początku grudnia i efekty pozytywne zacząłem czuć na przełomie grudnia i stycznia. To nie był jakiś skok, drastyczna zmiana z dnia na dzień po prostu zaobserwowałem że jestem ostatnio bardziej stabilny emocjonalne, spokojniejszy i bardziej towarzyski wśród rodziny i znajomych.

Ja w sumie cały czas ( przed braniem leków) spotykałam się ze znajomymi i chodziłam wszędzie- basen, sklepy…Dopiero od czasu włączenia Esci jestem wyjęta z życia…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, rab44 napisał:

Czyli na to wychodzi że pełne działanie tego leku osiąga się przy 10mg. Ta pregabalina na co działa?

Wg ulotki pełna terapeutyczna dawka to 10mg ale na każdy organizm może być potrzebna inna.

Pregabalina ma działanie przeciwlękowe i podobno sprawdza się w leczeniu wspomagającym bo nie koliduje z innymi lekami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rab44 napisał:

Długo już leczysz się? Wcześniej napisałeś że leki bierzesz od listopada a przed tym było wszystko dobrze?

Leczę się od listopada i zdecydowałem się na leczenie bo nic nie było dobrze :D

Od ładnych kilku lat wstecz miałem problemy z wyjściem do ludzi, zrobieniem czegoś wychodzącego poza rutynę dnia codziennego bo byłem pełen nieuzasadnionych obaw. Z początku te dolegliwości nie były silne ale z czasem zaczęły się nasilać i coraz bardziej utrudniać życie codzienne. Zacząłem nawet się bać jechać do pracy która dobrze znam i pracuje tam ładnych kilka lat. Załamałem się wtedy i poszedłem po pomoc do specjalisty. Teraz uważam że to była świetna decyzja i że powinienem zrobić to wcześniej.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, rab44 napisał:

U mnie w grudniu wystąpił jeden silny atak lęku który nieźle mnie sponiewierał. Miałem objawy podobne do wylewu. Wcześniej nie miałem podobnych epizodów. Po tygodniu od tego zdarzenia byłem już u specjalisty i rozpocząłem leczenie. Męczy mnie tylko to, że skutki uboczne działania tych leków są gorsze od choroby ale cóż na to potrzeba czasu i cierpliwości.

Mnie też właśnie kilka silnych ataków leku skłoniło do pójścia do lekarza. Dobrze pamiętam jak straszne to było uczucie. Musiałem wziąć wolne od pracy bo nie byłem w stanie wsiąść do samochodu. Miesiąc później po rozpoczęciu leczenia kiedy odstawiłem xanax i zwiększyłem esci na 10mg znowu było tragicznie. Silne lęki i objawy somatyczne których nie miałem przed leczeniem ale to minęło po niecałych dwóch tygodniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2022 o 19:22, rab44 napisał:

Rozmawiałem dziś tel. z dr. opowiedziałem mu o skutkach ubocznych i kazał na tej 5mg pociągnąć jeszcze kilka dni.( dziś był 7 dzień na 5mg a w sumie 13  na tym leku).

Hej, jak u Ciebie? 
 

Ja od niedzieli mam znowu pogorszenie. Gorzej jem, lęki poranne i wieczorne, zawroty głowy, bóle głowy. Nadal są to uboki wg mnie. Daje sobie jeszcze 2 dni i muszę skontaktować się z doktorkiem. Ile można?!🤦🏼‍♀️ Dzisiaj wzięłam 20 dzień dawkę 5mg.

Edytowane przez Venencja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rab44 napisał:

Hey. Ja na tej dawce 5mg ciągnę 14 dzień a w sumie to 3 tydzień an tym leku. Ostatnie dni to taka sinusoida raz jest lepiej a raz gorzej tylko mam wrażenie jakby te lęki malały. Podobnie jak u Ciebie męczą mnie  rano i trochę wieczorem . Jest tragedia ze spaniem w nocy, jutro mam wizytę i zobaczę jaka będzie decyzja. Jak z początku byłem za odstawieniem tego Depralinu to teraz bym chciał dalej pociągnąć może większa dawkę. Ból głowy i karku też mocno mi dokuczają. Przy ataku leków mam płytki oddech i wtedy muszę głęboko oddychać jakby mi powietrza brakowało wcześniej tego nie było. Mam nadzieję, że szybko nam to minie lub przynajmniej objawy złagodnieją. Tylko nie zostawiaj mnie samego z tym lekiem 😀😀.

Jestem już mocno zniecierpliwiona. Nie rozumiem tego pogorszenia. Mam wrażenie, że psychicznie jestem spokojna. Nie mam teraz większych stresów, ale to złe samopoczucie mnie dołuje. Do soboty było już serio spoko teraz stwierdzam, odbniedzieli jest masakra. Może nie tak bardzo źle jak na początku, ale lęki mnie męczą i zawroty…znowu częściej zalegam w łóżku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×