Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

kozlątko ja mam tak samo jak ty, ciągle 24/h takie uczucie obcości, inności, jakbym był w filmie, w dodatku głupie myśli i natłok, szumy nieszumy i wszystko na raz. Wiem, że w takim wypadku ciężko jest myśleć,że się się jest normalnym, skoro nagle dopada nas 100 różnych psychicznych dolegliwości, dźgających nas jak małe igły przez cały czas, ale to właśnie na tym polega.. Takie myślenie , które jest zazwyczaj naturalne przez te objawy, napędza te "igiełki". Na pewno żaden schizofrenik nie chodzi i nie panikuje całymi dniami przez dd, tylko szereg objawów z całkiem innej półki. Mi się osobiście po moim przypadku nerwicy wydaje, że najgorszy ze wszystkich objawów to uczucie realnego strachu przed niczym lub byle czym, i derealizacja. Te właśnie objawy wpędzają nas w omylny objaw swojego zaburzenia i napawa nas przekonaniem, że to schiza :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się osobiście po moim przypadku nerwicy wydaje, że najgorszy ze wszystkich objawów to uczucie realnego strachu przed niczym lub byle czym, i derealizacja. Te właśnie objawy wpędzają nas w omylny objaw swojego zaburzenia i napawa nas przekonaniem, że to schiza :/

 

Pięknie to napisałeś ;) a w moim przypadku depersonalizacja sie jeszcze dołącza i strach lęk przed tym co owe D/D nam, mi funduje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche błędów w tamtym poście napisałem. Miałobyć, że objawy wpędzają nas w omylny obraz swojego zaburzenia:P a nie objaw:p. No ale mniejsza . Po prostu chodziło mi o to, że nasze "kosmiczne objawy" wywołują piekielny lęk urojeniotwórczy, a nienormalność tych niewytłumaczalnych objawów, przekonuje nas, że mamy schizę. Tak to jest jak lęk zamazuje nam obraz naszego zaburzenia, i ze strachu roimy sobie przeróżne choroby. Nie tylko schizofrenię, ale wszystkie inne, które ludzie z nerwicą ze strachu wymieniają i są przekonani, że je mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety dd to najgorszy objaw nerwicy...nie pozwala normalnie funkcjonować i tak jak piszecie wpędza nas w fałszywe wyobrażenia o schizie...gdybyśmy mieli jakąś schize albo psychoze to napewno nie zastanawialibyśmy się nad tym, że to co z nami się dzieje jest chore i że może to być wynikiem choroby, schizofrenicy uważają, że na przykład cały świat żyje w niewiedzy a ich stan jest tym właściwym, także nie martwmy się, pokonamy to kiedyś!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przed snem a w sumie to jak już zasypiałem nagle usłyszałem głos w głowie dwa bezsensowne wyrazy, ale bardzo wyraziste nie wiem czy to było w pół śnie ale chyba jeszcze nie spałem od razu lęk na max ale po 5 min sie uspokojiłem i opanowałem i olałem sprawe oglądając tv i starając sie nie nakręcać i ok, tylko nie wiem co to było, czy naprawde go słyszałem czy to tylko jakiś półsenny omam że tak to nazwe ale wydaje mi sie nie spałem jeszcze w tym momencie kiedyś już raz coś takiego miałem, czy ktoś miał coś podobnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spinoza1988 ok ciesze sie ze sam nie jestem ;) ja nie żebym sie strasznie wczoraj przeraził tym, ale dało mi to do myślenia znowu tym bardziej że już raz tak kiedyś miałem tylko wczoraj bardzo wyraznie to słyszałem i znowu sobie głowe zawracam czy to nie początek jakiś głosów:/ ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz się czym denerwować to co opisujesz to tzw. omam hipnagogiczny. \

Takie omamy są całkowicie normalne przy zapadaniu w sen i ma je większość zdrowych ludzi, a u niektórych to nawet nagminne u

szy do góry to zwykła fizjologia :)

pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aśka dokładnie tak.

Hipnagogi -> paraliż senny -> NREM -> REM (śnienie) -> NREM .... -> przebudzenie

 

Hipnagogi - słyszenie dziwnych dźwięków, złudzenie, że ktoś koło nas jest, przeróżne halucynajce, dziwne odczucia. W porównaniu z paraliżem sennym to jest nic :D

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko mam nadzieje że to właśnie to było omam hipnagogiczny , bo przy moim obecnym stanie zdrowia D/D lęk poczucia inności, obcości zawrotów itp. każda nowa rzecz potrafi przerazić ale jest ok nie myśle jakoś natrętnie o tym i nie przejmuje sie:) nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje, zawsze jakaś nowa wiedza;) dzięki za info

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe tez to mialem przez wiele lat, slyszalem glosy z calego dnia, cale dyskusje, ktore specjalenie sensu nie mialy.Czasami jakis HUK , ktory wrecz potrafil mnie wybudzic z jawy. To jest normalne, jak bedziesz mial omamy w realu a nie podczas zasypiania , to wtedy sie martw, pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też to miałam i zresztą nadal mam, dziwne odgłosy, czy wręcz słowa które słyszałam w dzień, czasem jakieś zniekształcone, jak powiedziałam o tym lekarce to wytłumaczyła mi, że jeśli mam to tylko wieczorem gdy zasypiam to jest spowodowane nerwicą...najgorszy jest paraliż przysenny kiedy budzi się moja świadomość, wiem, że już nie śpię a nie mogę się ruszyć i mną trzęsie jakieś ciśnienie od środka....to dopiero hardcore...

 

[*EDIT*]

 

także skoro te odgłosy przed zaśnięciem zdarzają się dosyć wielu osobom jak widać to nie mamy się czym chyba martwić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roman Tyczny, wiesz ile ja paniki przeżyłam przez to, bo w sumie od tego się zaczęła moja nerwica, tzn jeszcze się nie zaczęła a miałam ten paraliż, jak już kiedyś tam wspominałam ja się boję duchów strasznie, więc wiesz co się działo w moich myślach...teraz się to trochę uspokoiło ale chyba tylko dlatego, że biorę leki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Domyslam sie, ale naprawde wielu ludzi ma ten paraliz, i najwazniejsze jest by sobie uswiadomic ze on przejdzie i ze Ci sie nic nie moze stac.Kazdy czlowiek co nocy doznaje paralizu sennego gdy spi, gdyby nie to, to bysmy w rzeczywistosci wykonywali te same ruchy co we snie.Czasami jednak zdarza sie tak ze sie budzimy a paraliz nie ustepuje wraz z przebudzeniem.Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w sumie tak samo, od kiedy mam nerwicę. Chodzi mi o te głosy. Gdy zasypiam... potrafie słyszeć głosy kolegów i różnego typu zdania, które wypowiadają. Zazwyczaj są to dialogi wzięte z tego samego dnia, lub nawet muzyka jeśli nadmiernie długo jej słuchałem, hehe. Nie budzi to we mnie lęku jednak, chyba jestem wtedy zbyt śpiący aby się przestraszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorszy jest paraliż przysenny kiedy budzi się moja świadomość, wiem, że już nie śpię a nie mogę się ruszyć i mną trzęsie jakieś ciśnienie od środka....to dopiero hardcore...

Ostatnio miałem fałszywe przebudzenie. Wydawało mi się, że się obudziłem, popatrzyłem na zegarek (była 16:32), powiedziałem współlokatorowi, że jeszcze się chwile prześpię żeby sobie "polatać". Gdy się położyłem, wpadłem w paraliż senny i już wtedy sobie uświadomiłem, że to było fałszywe przebudzenie i właśnie teraz mnie wywala do rzeczywistości. Ten paraliż to był hardcore, jak na rollercosterze :D Wydawało mi się, że cały się telepię, słyszę tylko swój oddech i bicie serca. No i po chwili się naprawdę obudziłem. Co najlepsze, współlokator siedział w tym samym miejscu co w śnie, a gdy popatrzyłem na zegarek była 16:34 :D

 

BTW z paraliżu sennego już tylko jeden krok aby wejść w sen z zachowaniem świadomości, dzięki czemu możemy uzyskać świadomy sen. Trzeba całkowicie zaakceptować paraliż, nie ważne jaki straszny by nie był i po prostu przejść przez niego do następnej fazy snu.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW z paraliżu sennego już tylko jeden krok aby wejść w sen z zachowaniem świadomości, dzięki czemu możemy uzyskać świadomy sen. Trzeba całkowicie zaakceptować paraliż, nie ważne jaki straszny by nie był i po prostu przejść przez niego do następnej fazy snu.

to o czym piszesz, że świadomie można przechodzić przez sen ma tez swoja wartość poznawczą w nerwicach. na pewno pozwala lepiej zrozumieć sny, a co za tym idzie - emocje, które nam towarzyszą za dnia, a to z kolei pozwlaa wejrzec w głąb siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlos, tylko, że u mnie to jest czasem bardzo głośne na przykład jakiś huk czy szczeknięcie psa, wiem, że to śmieszne ale tak jest...niestety jak takie coś wyrywa mnie nagle to nie jest łatwo to zignorować...

 

U mnie tak samo jest głośne. CZasem taki huk może mnie wybudzić. W dodatku w myślach jak zamykam oczy to jestem w totalnie innym świecie , trace poczucie kontaktu, ilustrują mi się obrazy z całego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to o czym piszesz, że świadomie można przechodzić przez sen ma tez swoja wartość poznawczą w nerwicach. na pewno pozwala lepiej zrozumieć sny, a co za tym idzie - emocje, które nam towarzyszą za dnia, a to z kolei pozwlaa wejrzec w głąb siebie.

 

Zgadza się, nie ma nic leprzego niz stawić czola swojim lękom podczas świadomego snu, ale osiągnać taki sen, to jest inna bajka :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[

to jest tak zwana wyższa szkoła jazdy dla zaawansowanych. myślę, że to jest trudne nawet dla ludzi bez nerwicy, poza tym wymaga cholernie dużo pracy nad własnym umysłem. moim zdaniem to LucidMan kuje żelazo póki gorące, rozumie klarownie wiele rzeczy, więc może mu się uda ta drogą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam was

niestety (bo z czego tu sie cieszyć) jestem tu nowa, i piszę bo juz cholernie nie wiem komu sie zwierzyć. mam problemy lękowe od 2miesięcy, zaczęło się do ataku paniki i historia potoczyła sie dalej bardzo kurna bezsensownie, bo zadzwoniłam do koleżanki i opowiedziałam jej ze wylądowoałam w szpitalu z mega waleniem serducha i brakiem oddechu, a ona na to ataki paniki nie martw sie ja mam takie non stop przez depresje! i w zasadzie od tego zaczeła sie moja nerwica, jeju jak poczytałam o tym w necie to juz od tego byłam chora, przeczytałam ze ludzi boja sie jezdzic busami - nastepnego dnia balam sie jezdzic busami, lek powodujący odretwienie, max 4h snu tak przez dwa tyg, dodam ze byly swieta w samym centrum tych objawow, w pewnym momencie bylam pewna ze zwariowałam. ej czuje sie jakby zycie sie skonczyło, potem leki sie posypaly jak z rekawa, obudzilam sie z wizja jak morduje swoich rodzicow - 2 dni walki, przeczytałam ze nerwicowy urajają sobie ciąże - 2 dni walki, po czym nie mogłam ogladac dzieci w tv bo mi sie to kojarzylo z moim lękiem, wtedy jeszcze nie rozpatrywalismy nerwicy. ktoregos dnia pomyslałam sobie-czego jeszcze zaczne sie bac? wampirow, kosmitow=ze uwierze, hipochondrii, cholera wszystkiego, ja naprawde co chwila mam nowy lęk, ze cos mam nie tak z mózgiem - urojenie, ze mam tetniaka mozgu - urojenie, taka mysl mi przyszla jakos z d... podczas podrózy busem, masakra walka z nią straszna, ale czuje sie coraz gorzej, jakby słabsza, zmieniam sie w wariata, jeszcze dzis jak poczytałam o schizofrenii, to czuje ze mam leki na nastepne pół roku, a co jak to jest początek schizo? generalnie mam dziwne te lęki jakies urojeniowe jakbym sama sobie ich szukała, sprawdzała sie. nie boje sie wychodzic z domu, w ogole nie mam zadnych fobii czy lękow z tych sklasyfikowanych, mam za to tak głupie ze masakra, czasem mam ochote skoczyc z mostu. boje sie ze w koncu nie dam rady i uwierze w głupoty. dodam ze wiem z czego lęki sie wzięły w końcu różne rzeczy we mnie pękły, ale do cholery jasnej co to za pieprzony swiat, jak sie zagłebiłam w tą cała literaturę to wkraczam w jakis straszny swiat ograniczenia cieszenia sie zyciem przez własna glowe?????!!!!!!! chrzanic to! nie chce nie chce, a jednczesnie jestem slaba, zalamuje sie, wstyd mi, jestem taka mloda, zawsze uwazalam sie za silna, zawsze bylam mega optymistką.AAAAAAA!!! jednoczesnie nie wierze w leki. oczywiscie wiem ze niektorym pomagaja, ale u mnie to za głęboko tkwi, to raz, a dwa nerwica jest chorobą emocji, to trzeba przepracowac, leki wezme na końcu jak juz nic nie pomoze, na szczescie moge sobie pozwolic na czeste terapie, bogu dzięki, rownoczesnie tez sama wiedza nie leczy, sa rozne metody, trzeba chciec stosowac, ja stosuję eft i biopsychostymulacje. jest we mnei wielki opór przed wypuszczeniem wielu emocji na swiatlo dzienne, bardzo stanowczy opór przed pomocą, ufam tylko sobie, taki ze mnie twardziel właśnie :( info o eft znajdziecie w necie, jest to nurt energopsychologii, jest mega proste i mozna stosowac samemu jest podrecznik do sciagnięcia, ofkors przy nerwicy to nie bedzie takie proste ze względu na sytuacje ktore do tego doprowadzily, gama schematow i przekonan do przepracowania itd.

eh, generalnie moja pani psycholog zakazala mi wchodzenia i czytania na forach bo to tylko swiadczy o tym ze chce byc chora i po czytaniu tego wszystkiego jest mi tylko gorzej, ale ja juz nie moglam wytrzymac, musialam to z siebie wyrzucic, nie tylko w gabinecie. bosh jak przeczytalam o tych objawach schizo juz wiem ze jutro bede sie w to wszystko wkrecac, ze o mnei gadaja, ze sie zle patrza ze tv obserwuje, ze kosmici za mna łażą ale jestem głupia, nerwica jest straszna, a jak w koncu w to uwierze? jak przeczytałam ze gosciu mial urojenie ze wierzby płaćzące żle na mózg wpływają, to własnie po tym chodziłam z myslą ze cos jest nie tak z moim mozgiem i teraz boje sie nadejscia wiosny - urojenie. bleh chce umrzec. jednak zycze optymizmu i pozdrawiam.

j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×