Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Darek to normalne, ze jak się ma w rodzinie osobę chorą na schizofrenię to ma się obawy czy aby nas to tez nie dotknie (chociaż ja nie mam, a też się boję ;) ), zresztą dotyczy to też każdej innej choroby. Chłopie zamiast się zadręczać odstaw alkohol i dragi, jesteś jeszcze młody, poszanuj trochę swój organizm, a jeśli masz watpliwości to wskazany psychiatra i zależnie od diagnozy terapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marianek to nie o takie "glosy" chodzi. to co ty opisujesz ma chyba kazdy i to jest taki polsen, juz ci sie po prostu cos zaczyna snic. wyluzuj i nie doszukuj sie tych glosow ;) nie wiem czy slyszenie glosow to juz schizofrenia chyba raczej nie, trzeba miec wiele objawow zeby stwierdzic schize, natomiast mysle ze jest juz to powazne zaburzenie. takie glosy ktore mial na mysli twoj psychiatra to glosy ktore normalnie slyszysz w swojej glowie albo na zawnatrz, mowia cos o tobie, mowia ci czasami co masz robic, rozkazuja, chorzy na schize z nimi czasami rozmawiaja (z tymi glosami). nie martw sie i postaraj sie nie wymyslac sobie czegos czego nie ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poradzcie co zrobić by zapomnieć o tej chorobie już niedaje rady od 2 lat to mnie dręczy.bałem sie już ze widzę dziwne rzeczy,że słyszę głosy ,dzwięki.teraz przeszło na zapachy juz sam nie wiem czy mam omamy czy poprostu intensywnie o nich myślę.Wącham wszystko karzdy dziwny zapach odbieram, jako omamy.Mam diagnoze kilku lekarzy" nerwica" ale nic mnie niechce przekonać że to nerwica

ja sam postawiłem sobie diagnoze schiza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martwcie się kochani.Ja nawet słyszałam w pewnym okresie głosy użytkowników forum jak najbardziej zróżnicowane i z podziałem na płeć.I gwarantuję wam,że to też numery pani nerwicy.Gdy boimy się podświadomie choroby psychicznej,to nerwica nam serwuje jej objawy.To jest właśnie wkręcanie,jak mówi Ewa.Nie macie schizy-głowa do góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam po przerwie:)

dokladnie Róża ma racje,z doswiadczenia wiem ze nerwica potrafi calkiem zgrabnie wkręcic nas we wszystko doslownie,lącznie ze slyszeniem niby glosów przed zasnieciem...to wszysrtko bujdy,i tylko podswiadomy lęk ktory nas trzyma powoduje te wkrętki...najgorsze jest to ze mimo racjonalnych przeslanek i dowodow ze tak naprawde to ,,tylko,, nerwica,trudno przestac sie lękac...no ale wlasnie na tym polega ta choroba ze sie boimy choc wlasciwie nie mamy powodu...takze zycze wiecej optymizmu i postarajcie sie tak iwe wsluchiwac we wlasne cialo.pozdrawiam

polecam taką probe ze jak sie w danym momencie czjecie ok to postarajcie sobie wkrecic cos czego nigdy sie nie baliscie ,cos co nigdy ale to przenigdy nie napawa was lekiem....przekonacie sie ze bardzo ciezko jest zacząc sie bac na zawolanie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miewam te same objawy co Ty. Czasami gdy ktos sie mnie o cos pyta nie odpowiedam mu poniewaz odpowiedz mu udzielilam w swoich myslach ale on tego nie slyszal ( z czego ja sobie nie zdaje sprawy) i jest urazony ze go olewam. Ja rozniez co chwila sobie wymyslam jakas chorobe... Moim zdaniem to co ty masz jest bardziej przyblizone do nerwicy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój psycholog mi powiedział, że w chorobach psychicznych/nerwowych jest pewien podział. ie da rady przeskoczyć miedzy tymi przedziałami. Pierswszym przedziałem sa nerwice, poźniej zaczyna sie schorzenia psychiczne różnorakie - nie chce ich wypisywac, bo sie ponakręcamy wszyscy - tak czy siak, nie da się przeskoczyć z jednego przedziału do drugiego :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

schizofrenia to bardzo poważna choroba, nie sądzę, żeby ktokolwiek cierpiący na nią mógł logicznie pisać na tym forum (o ile się nie leczy), stąd ten wątek jest lekko bez sensu i nie wiem po co go ciągniecie

akurat znam osobę chorą na schizofrenię - nie macie pojęcia (pewnie większość) jaki to jest syf i nie będę tego opisywał, bo sobie ktoś uroi jakieś bzdety :lol:

w każdym razie nikt tutaj nie ma schizofrenii... jak na razie :smile:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:34 pm ]

... chyba

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:35 pm ]

a może jednak :lol:

 

zablokujcie ten temat plz, to bez sensu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasem przesadna chec bycia zdrowym zmienia sie w obsesje.ja mialam rozne dziwne stany typu podejrzenia chorob,siedzialam ,studiowalam i doszukiwalam sie objaw .z kolei moj znajomy ma tak ze udaje ze jest chory,ze nie moze oddychac,nosi ksiazeczke zdrowia ze soba i leczy sie juz wiele wiele lat.obecnie mam jakis lek przed bakteriami ale to do tego stopnia ze po prostu brzydze sie ludzi,zapewne to nerwica i byc moze przejdzie za jakis czas...a wszystko dlatego,ze o tym mysle.apropo

Moje wypowiedzi też są nietypowe dla otoczenia, a całkiem normalne dla mnie.

Wniosek: Chyba mam schizofrenię Sad

jest jeszcze inna mozliwosc.po prostu wypowiedzi moga byc nietypowe dla kogos jezeli dana jednostka jest bardziej inteligentna.nie raz sie spotkalam z tym ze ktos mnie nie rozumie i prez dlugi czas zylam w samotnosci,spotykalam tez ludzi z ktorymi moglabym rozmawiac cale dnie o tych wszystkich rzeczach, ktore dla przecietnego czlowieka sa niedoscigalne...i wtedy zaczelam rozumiec ze to cos innego niz choroba.z reszta czesto ludzie z nerwicami i innymi schorzeniami to ludzie wartosciowi,ktorzy precyzyjnie obserwuja otoczenie ,zauwazaja wiekszosc rzeczy ,maja wyobraznie i cos co moga swiatu zaoferowac.a to ze ktos ich nie rozumie, wpedza ich w kompleksy- zupelnie niepotrzebnie!wiec mysle ze nie zawsze to musi byc schizofrenia.czasem ludzie chwilowo tworza swoj wyimaginowany swiat ,poniewaz nie radza sobie z problemami, moze chwilowy kryzys,zbyt gleboka autorefleksja(a uwierzcie ze ta autorefleksja moze dojsc bardzo daleko,do obserwacji kazdego swojego ruchu,slowa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

strasznie boje sie choroby psychicznej np schizofreni lub psychozy czy czegos innego kilka tygodni temu mialem atak lęku,wystraszyłem sie tego ze mam luke w pamieci i zrobilem krzywde moim z bliskich,od tego czasu czuje ciagłe napiecie i niepokoj i mam powracajace mysli o tym ze moge kogos zranic,od tego casu boje sie ostrych narzedzi.Ciagle wyszukuje w intrnecie informacj np o schizofrmi i jak czytam te zeczy to sie bardziej nakrecam i jestem bardziej przerzony,i tylko czekam az te głosy sie pojawia albo strace kontakt ze swiatem,a im bardzij jestem przerony to naprawde mi sie wydaje ze te glosy slysze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie nakręcaj się,ja tez mam strach przed ostrymi narzędziami itp,to sa objawy nerwicy a jeżeli to jest notoryczna myśl to bardziej nerwica natręctw,

Na pewno nic ci nie grozi trzeba isc do lekarza,wiem że z tym ciężko sie żyje,poczytaj więcej postów nie jeden nerwicowiec tutaj ma lub miał takie myśli,obawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz chodze na psychoterapie i bylem z tym u psychiatry zapisal mi xanax ktory gowno co daj bo i tak sie boje ze mam schizofremi,a czy wy tez tak macie ze na wyobrazacie sobie rozmowe z waszymi prawdziwymi kumplami i sobie gadacie i wobrazacie sobie co oni wam odpowiadaja? czy to normalne? o od dłuzszego czsu sie nad tym zastanawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy wy tez tak macie ze na wyobrazacie sobie rozmowe z waszymi prawdziwymi kumplami i sobie gadacie i wobrazacie sobie co oni wam odpowiadaja? czy to normalne? o od dłuzszego czsu sie nad tym zastanawiam

 

Cały czas. I jakoś się tym nie przejmuję. To nie oznacza, że jestem chory na jakąś schizofrenię czy jeszcze coś innego. To raczej sprawa tego, że jestem samotny więc szukam kogoś do pogadania. I w efekcie gadam sam ze sobą(a raczej układam dialog w głowie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciagle mysle ze mam schizofrenie(prawie cały dzien)

 

Po co się nakręcasz? Ludzie, którzy mają schizofrenię najczęściej w ogóle sobie nie zdają z tego sprawy. A nakręcając się, myśląc cały czas o tym nic nie zdziałasz. Puki nic Ci nie zdiagnozują to nie przejmuj się na zapas. Spróbuj się jakoś zająć sobą. Jak masz huśtawki nastroju [tak jak to w moim przypadku jest] to wykorzystaj przypływy dobrego nastroju żeby coś ze sobą zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszym poście poczułem, jakbym czytał o sobie samym sprzed dobrych kilku miesięcy. Ja też miałem obawy na temat tego czy przypadkiem nie dostaję jakiejś choroby psychicznej. Pamiętam, jak ja także czytałem w necie o schizofrenii. Efekt tego był taki, że im więcej o tej (czy też innych chorobach) czytałem, tym gorzej się czułem. Z czasem doszedłem do wniosku, że jeżeli ma mi się coś takiego przytrafić, to tak czy owak, tak się stanie, a ja nie muszę o tym wcale czytać, aby się tym dodatkowo dołować. Poza tym, to wiem też, że gdyby naprawdę mnie coś takiego dopadło, to moja rodzina odpowiednio by się mną wtedy zajęła. Znam też uczucie takich "luk w pamięci". Moim największym lękiem jest właśnie lęk przed zapominaniem i postradaniem zmysłów. Staram się jednak zajmować często i gęsto czymś, co nie pozwoli mi o tym wzystkim nie myśleć. Są to np. rozmowy przez neta ze znajomymi (co naprawdę wielce mi pomaga) czy choćby słuchanie ulubionej muzyki, która mnie uspokaja i koi moje nerwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem lekarzem ale wydaje mi się, że chory na schozofrenie też sobie może uświadomić to że jest chory bo przecież jak inaczej zacząłby się leczyć. A ogromna większość się leczy. Schizofrenia to inne objawy: głosy, wiara w siebie jako Boga itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam koleżanke co na to choruje i ona mi często opowiada że do niej ludzie mówią z telewizji,a schizofrenie u niej rozpoznali jak wyrzuciła własne dziecko z czwartego piętra,dziecko niestety nie żyje a ona cudem przeżyła,to jest straszna choroba po prostu jakiś głos kazał jej to zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×