Skocz do zawartości
Nerwica.com

Magnez ...


Gość KOREK

Rekomendowane odpowiedzi

Biorę ten Magnez już z ponad tydzień i raczej się nie poprawiło jeżeli chodzi o lęki (ostatnie dni nawet sie pogorszyło). Najpierw brałem 1 tabletkę, od 2-3 dni zwiększyłem do 2. Z rzeczy, które sie poprawiły to łatwiej mi zasnąć niż kiedyś. Nie wiem czy odstawienie herbaty mi nie zaszkodziło, bo 2 dni bez herbaty miałem straszne lęki, dzisiaj wróciłem do herbaty i miałem przez pół dnia, a później przeszło (no może nie do końca przeszło, ale tera jest już minimalny). Chyba, ze to przypadek tylko.

 

-- 30 maja 2011, 16:35 --

 

Sorki, ze 2 posty z rzędu, ale mam ważne pytanie.

 

Biorę ten magnez (teraz 3 tabletki), Omegę 3 (2-3 tabletki) i jakiś preparat multiwitaminowy.

 

Psychicznie się czuję w miarę dobrze, ale fizycznie odczuwam jakieś napięcie w rękach coś jakby lekkie drżenie. Może magnez lub witamina B6 (w magnezie) zakłóciła jakąś równowagę i trzeba dołożyć jakis wapń lub inne witaminy z grupy B ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dorzuć do tego jeszcze inozytol.On poprawia funkcjonowanie mięśni.

 

Inozytol należy do grupy "niby" witamin i jest głównym składnikiem lecytyny. Funkcjonuje jako substancja lipotropowa, tzn. związek, który zapobiega gromadzeniu się tłuszczu i cholesterolu w wątrobie. Jeżeli wątroba staje się nadmiernie obciążona przez tłuszcz i cholesterol, upośledzeniu ulegają liczne jej funkcje (jak na przykład detoksykacja, metabolizm, produkcja żółci, etc.), co negatywnie odbija się na całym organizmie. Może to również prowadzić do schorzeń pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych (np. kamienie żółciowe). Inozytol odgrywa ważną rolę w funkcjonowaniu neuroprzekaźników acetylocholiny i serotoniny (tj. zwiększając wrażliwość receptorów na serotoninę). Te neuroprzekaźniki są potrzebne między innymi dla właściwych funkcji poznawczych, sprawności pamięci, jasności myślenia, stabilizacji nastrojów oraz pracy nerwów i mięśni. Na przykład badania potwierdziły skuteczność suplementacji inozytolem w dużych dawkach w leczeniu depresji. Stosowany powszechnie jako składnik napojów energetyzujących takich, jak np. Red Bull, Burn, Hustler Energizer i podobnych (odpowiada głównie za poprawę samopoczucia). Obniża również ciśnienie tętnicze powstałe wskutek stresu. Przypuszcza się, że brak inozytolu może być przyczyną niepłodności u mężczyzn. Odgrywa także rolę w rozwoju wielu komórek w szpiku kostnym. Dzięki niemu rosną nasze włosy, a niekiedy stosuje się go w celu zapobiegania łysieniu (nie odnosi się to jednak do łysienia uwarunkowanego dziedzicznie).Niekiedy dodaje się go jako środek zapobiegawczy do preparatów mlecznych (niepochodzących od krowy) dla niemowląt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczę jeszcze. Magnez zwiększyłem do 3 tabletek, poza tym jescze po 2 kapsułki omega-3 i 1 tabletka witaminer (kompleksowa). Poza tym troche zmiana diety na produkty bogatsze w magnez i omege-3.

 

Generalnie wcześniej to czasem na spacerze z psem człowiek ledwo blok okrążał, i wracał zmęczony, musiałem trochę posiedzieć lub poleżeć, aby energia wróciła. Czasem w lepsze dni dało się chodzić po parę kilometrów czy kopać działkę, ale później musiałem długo odpoczywać. Przy upale (wystarczyło ok. 20 st. i Słońce wysoko) dostawałem zawrotów głowy, więc nie mogłem chodzić za dużo, dopiero wieczorem było ok. Nie wiem jak z zimnem by teraz było, ale ostatnie 2 zimy to też często nie dało się funkcojonować poza domem. Generalnie w ciągu doby na aktywne funkcjonowanie (żeby cos konkretnego zrobić) miałem siły może na 3-4 godziny. Myślałem, że to wszystko wina depresyjnego nastroju, braku kondycji i nadwagi. Czasem zdarzały się jakieś napady lęków (ale to znikało), ale apogeum było na początku miesiąca i w zeszłym tygodniu. Chyba we wtorek to aż musiałem z domu wyjść w nocy bo nie mogłem wytrzymać.

 

 

W ostatnie dni dużo się poprawiło:

 

- zwiększenie optymizmu i dobrego nastroju

- drastyczne zmniejszenie uczucia zmęczenia, znacznie wiecej energii (w zasadzie mogę juz funkcjonowac normalnie cały dzień)

- zwiększenie odporności na upały (dzisiaj było gorąco, a mimo wszystko nie czułem się najgorzej)

- zmniejszenie lęku, nie ma napadów paniki, teraz się waha od praktycznie zera przez lekki niepokój do lekkiego góra średniego lęku.

 

Z problemów do wyeliminowania to wciąż pozostała jakaś awersja (niepokój, lekki lęk) do balkonu, otwartych okien i ogólnie ciemności w mieszkaniu (wcześniej było to źródłem paniki, zakodowało się to trochę w głowie i trzeba czasu, aby to odwrócić, mam nadzieję ze się uda). Na poprawę komfortu psychicznego dobrze wpływa zapalanie światła, włączanie muzyki i czasem zamykanie drzwi od pokoju. Pozostało również lekkei napięcie w rękach (chociaz to tez nie zawsze, chyba na związek z lękiem) i czasem łapie coś w rodzaju kolki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie nowe lęki nie powinny już powstać, tylko problemem jest całkowicie zlikwidować stare. Umysł ma zakodowane miejsca i sytuacje, których się baliśmy i reaguje na to jako zagrożenie. Tutaj już trzeba ćwiczyć umysł (jakieś rozluźnienia, relaksacje), aby wyeliminować te poczucie zagrożenia. Na pewien czas mi się udaje, ale po jakimś czasie wraca.

 

Trochę człowiek żałuje, że nie zabrał się wcześniej za zdrowe odżywianie, ale nie zdawał sobie wtedy sprawę z konsekwencji. Gdybym wcześniej tego przestrzegał to dzisiaj bylbym zapewne w zupełnie innym położeniu niż jestem. Szczególnie ostatnimi czasy to się piło dużo herbaty i piwa, a kupowało się najczęsciej kurczaki z rożna i pizze mrożone, a warzyw i owoców prawie wcale.

 

Ostatnie czasy sprzyjają rozwojowi nerwic i depresji przez złe nawyki żywieniowe, tryb życia, sytuację ekonomiczną itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczę jeszcze. Magnez zwiększyłem do 3 tabletek

Jak możesz to nie łykaj tabletek. Szkoda żołądka a z tabsów i tak wieksza część się nie wchłoni.

Polecam (polecony mi przez lekarza) magnesol. Tabletki do rozpuszczania z samym magnezem.. są dostępne bez recepty i nie obciążają przy tym żołądka jak tabletki..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie mam ten i nie chce zmieniać skoro działa. Antybiotyk to to nie jest, więc nie powinien zbytnio zaszkodzić żołądkowi. Dokupilem dzisiaj jeszcze complex witamin z grupy B.

Każdy lek, nawet suplement może zaszkodzić :P .. ja tylko doradzam, nie moje życie więc nie mój wybór ani zmartwienie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczę jeszcze. Magnez zwiększyłem do 3 tabletek

Jak możesz to nie łykaj tabletek. Szkoda żołądka a z tabsów i tak wieksza część się nie wchłoni.

Polecam (polecony mi przez lekarza) magnesol. Tabletki do rozpuszczania z samym magnezem.. są dostępne bez recepty i nie obciążają przy tym żołądka jak tabletki..

 

Może masz rację, czytałem, ze ta witamina B6 moze zaszkodzić. Coś się źle poczułem dzisiaj i nie wiem od czego. Najpierw jakiś dziwny smutek, potem mnie bolał żoładek, teraz jakaś dziwna nerwość i drżenie w rękach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carmen1988, Aby procesy życiowe przebiegały prawidłowo, organizm musi wytworzyć dużo energii. Jest to możliwe tylko wtedy, kiedy w organizmie znajduje się odpowiednia ilość magnezu. Tymczasem wiele osób ma za mało tego pierwiastka. Powód? To najczęściej jedzenie żywności wysoko przetworzonej, życie w pośpiechu i stresie. Stężenie magnezu w organizmie zmniejsza się też pod wpływem niektórych chorób, leków i dużego wysiłku fizycznego.

 

Sojusznik od serca

Stabilizuje funkcje układu nerwowego i usprawnia pracę szarych komórek. Biorąc udział w przemianie węglowodanów, białek oraz tłuszczów, warunkuje dostawę energii do tkanek i komórek organizmu, zwłaszcza do wrażliwych na jej niedobór komórek nerwowych mózgu. Zmniejsza też ich nadpobudliwość, działając na organizm uspokajająco. Poprawia pamięć i myślenie.

 

Magnez jest odpowiedzialny za sprawne działanie układu naczyniowo-sercowego. Okazuje się, że mieszkańcy okolic, w których występuje twarda woda (zawiera dużo magnezu) znacznie rzadziej umierają na zawał serca. Naukowcy przypuszczają, że gdyby wszyscy pili taką wodę, liczba zgonów zmniejszyłaby się nawet o ok. 19 proc. Magnez nie tylko zapobiega chorobom serca, ale wspomaga ich leczenie. Podaje się go dożylnie osobom po zawale (przeciwdziała powstawaniu skrzepów oraz niebezpiecznej arytmii). Jeśli w organizmie brakuje magnezu, ściany naczyń krwionośnych mogą się obkurczać, a to prowadzi do wzrostu ciśnienia krwi. Dlatego osobom z nadciśnieniem tętniczym zaleca się jedzenie produktów bogatych w magnez.

 

Magnez w połączeniu z wapniem i witaminą D buduje kości i zęby, zapobiegając osteoporozie. Pod warunkiem, że dostarczy się go organiz-mowi dwa razy mniej niż wapnia. Jeśli więc jesz dużo produktów będących kopalnią magnezu albo zażywasz suplementy, musisz też zwiększyć w diecie ilość wapnia. Brak równowagi osłabia działanie obu pierwiastków.

 

Magnez poprawia trawienie, przeciwdziała tworzeniu się kamieni w nerkach, reguluje pracę tarczycy oraz rozszerza drogi oddechowe, wspomagając leczenie astmy i zapalenia oskrzeli. Chroni też organizm przed pierwiastkami toksycznymi (np. ołów, kadm, rtęć) znajdującymi się w warzywach i owocach pochodzących z terenów skażonych. Reguluje on także napięcie mięśni, pomaga w leczeniu kontuzji, przewlekłego zmęczenia i fibromialgii.

 

Łagodzi dolegliwości związane z zespołem napięcia przedmiesiączkowego i bóle menstruacyjne. Prawdopodobnie może również zapobiegać migrenom (nawet je leczyć) oraz cukrzycy typu II i chronić przed powikłaniami tej choroby.

 

Gdy jest go za mało

Rozdrażnienie, nerwowość, kołatanie serca, bezsenność, zmęczenie oraz powtarzające się skurcze mięśni lub drganie powieki – w ten sposób organizm może sygnalizować, że brakuje mu magnezu. Kobiety potrzebują dziennie 300 mg, w ciąży 350 mg, mężczyźni 370 mg tego pierwiastka. Według ostatnich badań, długotrwały niedobór magnezu zwiększa ryzyko chorób cywilizacyjnych – miażdżycy i nowotworów.

 

U zdrowych osób, które dobrze się odżywiają, duży niedobór pierwiastka stwierdza się rzadko. Pewne czynniki mogą jednak utrudnić jego przyswajanie: nadużywanie alkoholu, zażywanie środków odwadniających, przewlekłe biegunki. Na duży deficyt narażone są osoby z cukrzycą, zespołem wadliwego wchłaniania, odżywiane dożylnie, bardzo odwodnione.

 

Myślę,że profilaktcznie można zażywać ten w tabletkach. A oprócz tego należałoby go poszukać w żywności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, kawa, papierosy, alkohol, mocna herbata, stres - potencjalny człowiek , nawet jeśli odżywia się prawidłowo - i tak zwykle używa czegoś z tej listy.....a wtedy o niedobór bardzo łatwo.... nie móię o nerwicowcach, bo nam ten stres wypłukuje z organizmu wszystko....magnez, potas i inne takie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniko, to może ogranicz tą kawę lub zrezygnuj. Ciężko jest uzupełniać magnez, jak go od razu wypłukujemy.

Wiem, wiem.

Tak bardzo ją lubię wraz z papierosami,że ciężko będzie mi się oduczyć jej pić.

Ja nie piję kawy, nie palę- ale zawsze mam za niską hemoglobinę np. Magnez raczej w normie, ale i tak profilaktycznie biorę. Jakie wy bierzecie suplementy diety?

 

Magnez, Omega 3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monika - spokojnie

nie musisz odstawiac kawki

po prostu bierz 3x wiecej magnezu-on nie zaszkodzi

jesli juz zechcesz zrezygnowac z kofriny - kup kawe bezkofeinowa- smak ten sam a pic mozna do bólu

ja pije 3 - 4 kawy dziennie - bardzo lubie kawke- plujke - przy tym biore magnez 6 - 9 tabletek dziennie

i jest oki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadi31, Wiesz...ja sobie kupilam nawet express ciśnieniowy z młynkiem do kawy,żeby była "zdrowsza".

A tu się okazuje,że aż taka zdrowa to ona nie jest, chyba,że z cytryną.

Już nawet z mleka zrezygnowałam.

Bezkofeinowa...znam "mocna jak byk, łagodna jak baranek"....była chyba kiedyś taka reklama i napis na jednej z takich kaw, nie pamiętam dokładnie.

Słuchaj....bo ziarnistej bezkofeinowej to raczej nie ma? :oops::mrgreen:

A rozpuszczalnej już nie chcę pić. To syf.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×