Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, zburzony napisał:

Cześć @Lucy32 , tak biorę dulo 60 mg ponad miesiąc, nie jestem tak zadowolony jak za pierwszym razem ale jest ok. Brakuje mi tej stymulacji, zwłaszcza tej którą czułem wcześniej po kawie, ale nastrój jest lepszy niż przed braniem, pewność siebie i zachowanie przy ludziach też trochę w górę. Czasem muszę podratować się alprazolamem niestety i bardzo mnie to w*urwia. Brak mi też trochę stabilności nastroju, mimo że od kilku miesięcy biorę lamotryginę.

Na pewno nie mam zamiaru duloksetyny odstawiać I nic z lekami już kombinować, za często to robiłem, poza tym nie mam już czego próbować. Jedyne co może zrobię w przyszłości to spróbuję 90 mg, albo kiedyś wrócę do fluwoksaminy, tylko że ona ma mnóstwo interakcji a biorę też inne leki i może to być niemożliwe. Chyba że będzie gorzej z czasem i dojdę do wniosku że branie kilku leków jest bez sensu.

A Jak u ciebie przygoda z duloksetyną?

Hej @zburzony😉🤗U mnie stabilnie.Miewasz lęki ze ratujesz sie alpra?Jak moge jeszcze ocenic po raz któryś to Dulo u mnie tak dziala w tle , jak mówiłeś wczesniej,jest wieksza pewnosc siebie i olewka zwiększa stresu.😅i napędzik taki.Takze napewno cos daje.Jest roznica do tego w jakim bylam stanie zanim zaczelam ja brac.Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety tak, czasem bez benzo się nie obejdę, na szczęście wystarcza mi bardzo mało alprazolamu bo tylko 0,25 mg.

Przyznam ci się @Lucy32 że już zaczyna chodzić mi po głowie zmiana duloksetyny, a powtarzam sobie że nie ma już na co zmienić, a poza tym od grudnia już leki inaczej na mnie działają, to znaczy gorzej, trochę słabiej, wolniej. Nastrój momentami mam świetny, lęku zero, pewność siebie itd. A potem z dnia na dzień idzie się to walić, jest apatia, *hujowy nastrój, mimo że biorę lamotryginę i nie piję, ciekawe jak by było bez stabilizatora...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zburzony napisał:

No niestety tak, czasem bez benzo się nie obejdę, na szczęście wystarcza mi bardzo mało alprazolamu bo tylko 0,25 mg.

Przyznam ci się @Lucy32 że już zaczyna chodzić mi po głowie zmiana duloksetyny, a powtarzam sobie że nie ma już na co zmienić, a poza tym od grudnia już leki inaczej na mnie działają, to znaczy gorzej, trochę słabiej, wolniej. Nastrój momentami mam świetny, lęku zero, pewność siebie itd. A potem z dnia na dzień idzie się to walić, jest apatia, *hujowy nastrój, mimo że biorę lamotryginę i nie piję, ciekawe jak by było bez stabilizatora...

Mysle ze bez twojego stabilizatora mogloby byc jeszcze gorzej😉😉ja tez mam czasem gorsze dni,nie wiem dlaczego,tzn jakbym miala slabszy naped i przymulenie takie ,ale ogolnie jest ok,napewno lepiej niz bez Dulo.Moze evt.podniose kiedys sobie znowu na 90mg.moj lekarz dal mi wolna reke w ty wzgledzie ,ale wedy musze zjechac z Mirty na 30mg,tak jakby na zamane,jak to podniose to tamto znizyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zburzony napisał:

No niestety tak, czasem bez benzo się nie obejdę, na szczęście wystarcza mi bardzo mało alprazolamu bo tylko 0,25 mg.

Przyznam ci się @Lucy32 że już zaczyna chodzić mi po głowie zmiana duloksetyny, a powtarzam sobie że nie ma już na co zmienić, a poza tym od grudnia już leki inaczej na mnie działają, to znaczy gorzej, trochę słabiej, wolniej. Nastrój momentami mam świetny, lęku zero, pewność siebie itd. A potem z dnia na dzień idzie się to walić, jest apatia, *hujowy nastrój, mimo że biorę lamotryginę i nie piję, ciekawe jak by było bez stabilizatora...

Na Dulo to do trzech miesiecy bywalo u mnie różnie 🤣teraz czasami tez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę od 10miesiecy dulo w dawce 60mg działa na mnie tak w 50% na lęki kilka dni temu lekarz zlecił mi podnieść dawkę na 90 ponieważ mam niską aktywizacje , 60mg działa na seratoninę a 90mg już na noradrenaline , lecze się na zaburzenia depresyjno lękowe z niska aktywizacja  gdy podniosłem dawkę na 90mg ile dni trzeba czekac na efekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że po wzięciu 60 mg duloksetyny wypitej z poranną kawą dostawałem wyraźny zastrzyk energii. I tak nic nie robiłem tylko szybciej, więc moim zdaniem nawet te 60 mg miało wpływ na noradrenalinę, bo serotonina działa zupełnie inaczej. Jeśli przy 90 mg ma być zwiększony wychwyt noradrenaliny, to spodziewałbym się naprawdę konkretnego kopa. Niektórzy czują to działanie szybciej, ale z reguły tak do trzech tygodni powinien wystąpić pożądany efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem w paru miejscach, między innymi w materiale producenta leku, duloksetyna od najniższej dawki działa już na noradrenalinę, tym głównie różni się od wenlafaksyny. 

Z tym że działanie na noradrenalinę nie u każdego musi powodować stymulację, jest tu w wątku sporo takich relacji. Na mnie akurat za pierwszym razem działała cholernie stymulująco, zwłaszcza z kawą, chwilami nosiło mnie jak po amfetaminie. Brałem najdłużej 60 mg ale juz 30 dało podobne efekty. Kiedy działanie osłabło z czasem, próbowałem 90 mg ale nic to nie dało, najwyżej efekty uboczne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem z dulo na wenlę, bo ta ma większy zakres dawkowania, a więc i mogłoby się wydawać również większy zakres efektów, jest jakby bardziej wyrafinowana. Przynajmniej tak myślałem. Przy wysokich dawkach wpływa też odrobinę na dopaminę. Ma też pośredni wpływ na receptory opioidowe. Ma bardziej złożony mechanizm działania. Dochodząc do 150 mg jej działanie było jednak nijakie, nie wiedziałem czy to mi coś daje czy nie. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, który SNRI jest lepszy, bo jednemu pomoże wenlafaksyna, a drugiemu duloksetyna, która kopie jak wściekły byk.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem wielkim fanem duloksetyny i wenlafaksyny, do wenli przez lata wracałem już 4 razy. Kiedy pierwszy raz brałem duloksetynę byłem zachwycony tą stymulacją, mocno podkręconym nastrojem i zniszczoną fobią społeczną. Wydawała mi się (w moim przypadku) dużo lepszym lekiem niż wenlafaksyna, która aż takiej wyraźnej poprawy nie dawała mi, zwłaszcza jak chodzi o nastrój. Wenlę traktowałem raczej jako świetny lek przeciwlękowy, poza tym brałem ją najdłużej z wszystkich antydepresantów, bez przerwy przez 2-3 lata, dawka 225 mg była dla mnie optymalna. Ale mnie również podoba się jej szeroki zakres dawkowania, krótko brałem 300 mg, kiedyś chciałbym spróbować max dawki (nie w PL) czyli 450 mg ale to raczej gdyby była jedynym lekiem, a teraz biorę ich kilka.

Ciekawi mnie też ten jej wpływ na receptory opioidowe o których wspomniał @Fobic, myślę że to ciekawy kierunek i powinno być więcej na rynku leków które działają w ten sposób, kiedyś czytałem o paru które miały "niedługo" trafić na rynek ale gówno z tego wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że Dulo ma szansę zadziałać aktywizująco, jeśli biorąc kiedyś Wenlę w dawce 150mg przez jakieś 2 miesiące, czułem głównie senność? W zasadzie to różne leki ale też z grupy SNRI. Może też ktoś miał podobnie i podzieli się swoim doświadczeniem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Happyandsad jak najbardziej, brałem wenlafaksynę również ale duloksetyna (za pierwszym razem) bardzo silnie mnie pobudziła, momentami aż za bardzo. Długo byłem niesamowicie nakręcony, a do tego świetny nastrój, motywacja, prawie brak objawów fobii społecznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony Brzmi to dość optymistycznie. Jednak obawiam się, że skoro Wenla, mająca pobudzać usypiała, to podobnie sprawa może wyglądać z Dulo. Niestety, jeśli nie spróbuję to się nie dowiem. I to jest w tym wszystkim najgorsze. Ciągłe próby i żadnej pewności. ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2023 o 20:59, Happyandsad napisał:

@zburzony Brzmi to dość optymistycznie. Jednak obawiam się, że skoro Wenla, mająca pobudzać usypiała, to podobnie sprawa może wyglądać z Dulo. Niestety, jeśli nie spróbuję to się nie dowiem. I to jest w tym wszystkim najgorsze. Ciągłe próby i żadnej pewności. ;/

Wlasnie ,musisz spróbować,tak zauwazam ze kazdy lek u kazdego czlowieka to dosłownie loteria,ten sam lek jednych pobudza ,drugich zamula ,trzeba na sobie sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, niedługo mam dr'a i będę jednak prosił o zwiększenie do 60 mg, dość długo było ok ale jednak objawy fobii społecznej wciąż są, raz mniejsze raz większe. Kiedyś dulo niszczyła lęki, ale nie tym razem. Mam nadzieję że to kwestia dawki, jeśli nie wypali (bo generalnie nie jest na niej jak wcześniej) to z piąty już raz wrócę do wenlafaksyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zburzony napisał:

Hmm, niedługo mam dr'a i będę jednak prosił o zwiększenie do 60 mg, dość długo było ok ale jednak objawy fobii społecznej wciąż są, raz mniejsze raz większe. Kiedyś dulo niszczyła lęki, ale nie tym razem. Mam nadzieję że to kwestia dawki, jeśli nie wypali (bo generalnie nie jest na niej jak wcześniej) to z piąty już raz wrócę do wenlafaksyny.

A ja myslalam ze ty juz na 60 tce jestes.😇🤗Mysle ze warto ,bo teoretycznie dopiero od 60 dawka terapeutyczna jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32 tak, chwilę brałem 60 mg ale postanowiłem spróbować coś wysunąć z 30tki jeszcze, jednak nie udało się i trzeba wskoczyć na to 60 z powrotem. Mam nadzieję że pomoże, bo biorę też wortioksetynę i ona trochę dziwnie na mnie działa, i dobrze i źle, bo właśnie ten zasrany lęk powoduje. Zaraz mam lekarza to będę gadał z nim o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, zburzony napisał:

@Lucy32 tak, chwilę brałem 60 mg ale postanowiłem spróbować coś wysunąć z 30tki jeszcze, jednak nie udało się i trzeba wskoczyć na to 60 z powrotem. Mam nadzieję że pomoże, bo biorę też wortioksetynę i ona trochę dziwnie na mnie działa, i dobrze i źle, bo właśnie ten zasrany lęk powoduje. Zaraz mam lekarza to będę gadał z nim o tym.

To zycze powodzenia u lekarza,👍👍👍ja jak bym weszla na np 90mg Dulo to mam zejsc na 30 Mirty ,albo jak teraz jestem na 60Dulo to Mirty 45mg,tak mi lekarz zalecil,ale lęków nie mam ,co najwyzej czasami z rana taki adrenalinowy niepokój,jak po bardzo mocnej kawie ,ale to nie zawsze, ogólnie sie kulam i jest ok,.Napewno mi sie wiecej chce robic i mam wy..je ..bke lekka ze tak ładnie powiem.😉😉A to mi sie podoba. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, trochę się obawiam zmiany leku ;/ Paro jest jakie jest, ale przynajmniej nie czuć lęków w ciągu dnia i nocy. Gdyby nie to, że głównie chce mi się leżeć i nie potrafię praktycznie nigdy zmotywować się do działania, to byłoby super.

Szkoda, że u mnie główną rolę powinna odgrywać terapia na którą oczywiście mnie nie stać. Dlatego też te leki pomagają, ale chwilowo, a i tak nic w kierunku normalnego życia nie robię, ech.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×