Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

53 minuty temu, Piotrek 2403 napisał:

Przy odstawieniu nie było ciekawie, z początku uczucie że zemdleje biegunki wymioty, stan jak przy ostrym zatruciu pokarmowym albo na mega kacu, później mdłości i brain zapisy przez kilka tygodni,, nie wiem jak jest z innymi lekami z tym jest ciężko.. wenle podobno też ciężko odstawić 

No to ciezko,az sobie to wyobrazilam to mi sie zrobilo niedobrze🤣,tak sobie mysle ze ta Dulo to wlasnie bardzo zoladkowo -jelitowe uboki ma w przewadze,ja tez na wchodzeniu mialam mdlosci jak baba w ciazy🥴🤣,mdlilo mnie i na wymioty bralo,ale to juz nie bylo tak straszne jak na innych lekach inne uboki ,mniej znosne i zupelnie dla mnie nowe co rusz,przerazajace.A wtedy za pierwszym razem pewnie brales 60tke?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Lucy32 napisał:

No to ciezko,az sobie to wyobrazilam to mi sie zrobilo niedobrze🤣,tak sobie mysle ze ta Dulo to wlasnie bardzo zoladkowo -jelitowe uboki ma w przewadze,ja tez na wchodzeniu mialam mdlosci jak baba w ciazy🥴🤣,mdlilo mnie i na wymioty bralo,ale to juz nie bylo tak straszne jak na innych lekach inne uboki ,mniej znosne i zupelnie dla mnie nowe co rusz,przerazajace.A wtedy za pierwszym razem pewnie brales 60tke?

Tak 60,, i nic poza dulo.. lekarz dorzucał mi pregabaline ale ona jest fajna tylko na początku a później mega odrealnia i nasila NN przynajmniej u mnie.. byłem też pół roku na brintelixie ale ten lek to wielki nie wypał moim zdaniem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piotrek 2403 napisał:

Tak 60,, i nic poza dulo.. lekarz dorzucał mi pregabaline ale ona jest fajna tylko na początku a później mega odrealnia i nasila NN przynajmniej u mnie.. byłem też pół roku na brintelixie ale ten lek to wielki nie wypał moim zdaniem 

Kiedyś byłem u najbardziej znanego psychiatry w Lublinie,,na moje lęki sonaty i NN zalecił mi brać reboksetyne,, to tak samo jakbyś na odchudzanie jadła kebaby 😂 teraz po poznaniu wszystkich leków idę do rodzinnego mam receptę i sam się leczę hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Piotrek 2403 napisał:

Kiedyś byłem u najbardziej znanego psychiatry w Lublinie,,na moje lęki sonaty i NN zalecił mi brać reboksetyne,, to tak samo jakbyś na odchudzanie jadła kebaby 😂 teraz po poznaniu wszystkich leków idę do rodzinnego mam receptę i sam się leczę hehe

Moze ten rodzinny bardziej sie zna w te klocki,a poza tym ja mysle ze psychiatrzy tez tak do konca nie wiedza co na co przepisywac tylko tak losowo,jak ten lek nie pomoze to damy inny,takze ja tam nie wierze w tych najlepszych rzekomo psychiatrow,oni tez chyba czasem juz sami nie wiedza co przepisac gdy ktos ma leczenie oporne to wyprubowuja wszystkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Piotrek 2403 napisał:

A chodzisz na psychoterapię?

Nie ,bo moja dawna psycholog zwinela praktyke a znalezc nowego psychologa to dzis ...zapomnij😆

Dzwonilam,szukalam ale wszyscy terminy za pol roku albo juz wcale nie przyjmuja nowych pacjentow a prywatnie nie bede sie dawac skubac ,za 80eur za sesje to sie wole w barze napic i tam pogadac z barmanem heheh w ramch terapi(żart)zreszta to samo z psychiatrami,oblezenie jak na twierdze w Klodzku😇

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Lucy32 napisał:

Nie ,bo moja dawna psycholog zwinela praktyke a znalezc nowego psychologa to dzis ...zapomnij😆

Dzwonilam,szukalam ale wszyscy terminy za pol roku albo juz wcale nie przyjmuja nowych pacjentow a prywatnie nie bede sie dawac skubac ,za 80eur za sesje to sie wole w barze napic i tam pogadac z barmanem heheh w ramch terapi(żart)zreszta to samo z psychiatrami,oblezenie jak na twierdze w Klodzku😇

Ja byłem 3 razy u psychologa i stwierdziłem że gorszej ściemy nie widziałem... Może jak panienkę rzucił chłopak i chcę się wyżalić to tak ale na pewno nie pomoże to w nerwicy... Rozmowa typu jak panu mija dzień i dlaczego się denerwuje ... Bo kuźwa chory jestem .. popijasz na dulo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Piotrek 2403 napisał:

Ja byłem 3 razy u psychologa i stwierdziłem że gorszej ściemy nie widziałem... Może jak panienkę rzucił chłopak i chcę się wyżalić to tak ale na pewno nie pomoże to w nerwicy... Rozmowa typu jak panu mija dzień i dlaczego się denerwuje ... Bo kuźwa chory jestem .. popijasz na dulo?

Hehe z tym barem to byl żart,nie popijam na Dulo ,a jak juz to rzadko,nie ze codzien🤣Mi kiedys psychoterapia bodajze behawioralno poznawcza cos tam wniosla,mialam wtedy fajna psycholog i tak mi uswiadomila skad sie biora moje lęki,ogolnie nerwica ale to to bylo z 10 lat temu przy pierwszym epizodzie,duzo gadania o rodzicach ,dziecinstwie.okDzis juz wiem sama wszystko ale co z tego..wcale mi to nie pomaga wyjsc z choroby dlatego tez uwazam ze az tak te terapie nie sa mi potrzebne,wszystko przereklamowane,sama jestem dla siebie i nie tylko najlepszym psychologiem🤗🤪😇😇🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najtrudniejsze jest moim zdaniem zmenic swoje stare schematy myslenia a tu psycholog nic nie poradzi,po sesji czujesz ze wiesz o co trybi ale i tak ciezko to w zyciu zastosowac,skorro sie ma juz taka  osobowosc i sie czlowiek przejmuje takimi a takimi sprawami,to ciezko samego siebie naprostowac a co dopiero zeby ktos to zrobil,tyle wiedzy sie ma a i tak w danej sytuacji zawsze zrobie tak jak zawsze ,czyli wedlug starego schematu,choc nie powiem,ostatnio jak leki pomagaja to juz nierozkminiam tak wszystkiego na drobne i nie robie sobie frustracji ,troszke lepiej radze sobie z emocjami,bo ich tak inteeńsywnie nie odczuwam i troche mi wisi ,czy ktos to czy tamto pomysli ,czy zrobie komus przykrosc gdy wezme cos dla siebie ,inni tez sa egoistami i dobrze na tym wychodza,na de mna sie nikt nie litowal ,kazdy mnie prubowal wykorzystac do swoich celow ,a ja potulnie ,bo tak mnie nauczono..byc dobrym czlowiekiem ,wsrod hordy roznych rekinow,oddawac swoje zeby kogos uszczeskliwic,a teraz jest z tym lepiej,zahartowalam sie troche i jestem bardziej harda🤣😇ale sie rozpisalam,Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej.Brałam Dulkę jakiś czas,na depresję spoko,było całkiem stabilnie, niestety nie pomogła w objadaniu kompulsywnym.Zmieniłam na Brintellix,następnie Faverin.Depresja wróciła z taką siłą że już nie pamiętam kiedy było tak źle.Moje pytanie.Czy ktoś z Was po czasie wracał do brania Duloksetyny i czy działała na depresję tak jak wcześniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Andzik napisał:

Hej.Brałam Dulkę jakiś czas,na depresję spoko,było całkiem stabilnie, niestety nie pomogła w objadaniu kompulsywnym.Zmieniłam na Brintellix,następnie Faverin.Depresja wróciła z taką siłą że już nie pamiętam kiedy było tak źle.Moje pytanie.Czy ktoś z Was po czasie wracał do brania Duloksetyny i czy działała na depresję tak jak wcześniej?

W bulimii dobrym antydepresantem jest fluoksetyna. W tym przypadku to chyba nawet lek pierwszego wyboru i ma zwykle mniej działań niepożądanych niż duloksetyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie i to mnie strasznie wkurza w antydepresantach, pieprzona loteria. Ale co do duloksetyny to dobrze ją wspominam, zadziałała na mnie prawie że od pierwszej tabletki, mocno pobudziła, zajebisty nastrój i pewność siebie, taka zdrowa agresja, na objawy fobii społecznej pomogła lepiej niż wenlafaksyna i paroksetyna. Niestety efekty uboczne oczywiście też były, zwłaszcza sen był całkowicie zaburzony, jednak o dziwo mimo spania około 4 godzin na dobę czułem się bardzo dobrze, ani trochę nie byłem senny w dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32ja też byłem wyraźnie bardziej prospołeczny i miałem wyjebane na różne rzeczy, mniej się stresowałem pierdołami. Sny też miałem pokręcone ale to u mnie standard na antydepach. Acha i jeszcze libido mi poszybowało w górę, strasznie miałem ochotę na seks i cały czas o nim myślałem 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem wcześniej cital i moklar po 1/4 tabletki najmniejszej dawki i miałem straszne uboczne skutki. Kręciło mi się w głowie miałem jeszcze większe napady paniki. Drętwienie kończyn i odrealnienie. Czy na nerwice warto próbować brać Dulsevie? Boję się wziąć cała tabletkę 30mg czy mogę połowę odsypać? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2022 o 15:13, zburzony napisał:

No dokładnie i to mnie strasznie wkurza w antydepresantach, pieprzona loteria. Ale co do duloksetyny to dobrze ją wspominam, zadziałała na mnie prawie że od pierwszej tabletki, mocno pobudziła, zajebisty nastrój i pewność siebie, taka zdrowa agresja, na objawy fobii społecznej pomogła lepiej niż wenlafaksyna i paroksetyna. Niestety efekty uboczne oczywiście też były, zwłaszcza sen był całkowicie zaburzony, jednak o dziwo mimo spania około 4 godzin na dobę czułem się bardzo dobrze, ani trochę nie byłem senny w dzień.

Dulo jak Amfa 😆😆😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×