Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Lucy32 napisał:

Hej,jak tam na Dulce ludzie?😜🤗

Ja teraz biorę 45 dulo i 50 sulpirydu i o ile po sulpirydzie (biorę na czczo) po ok 2h czuję się bardzo dobrze o tyle 2-3h po wzięciu dulo (biorę ok 12) oczy mi się zaczynają zamykać i strasznie mnie muli, dlatego myślę, czy nie przerzucić dulo na ok 18-19 żeby po tych ok 3h iść spać...poza tym znowu zaczyna boleć mnie żołądek:/ nie wiem czy to kolejny objaw psychosomatyczny, czy ubok któregoś z leków...

Natomiast jeśli chodzi o działanie na psychikę to emocjonalnie czuję się stabilnie a raczej odcięta od odczuwania czegokolwiek, z jednej strony to wprowadza spokój, z drugiej wydaje się czymś sztucznym, no i na terapii ciężko pracować na emocjach, których nie ma...

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nieprzenikniona napisał:

Ja teraz biorę 45 dulo i 50 sulpirydu i o ile po sulpirydzie (biorę na czczo) po ok 2h czuję się bardzo dobrze o tyle 2-3h po wzięciu dulo (biorę ok 12) oczy mi się zaczynają zamykać i strasznie mnie muli, dlatego myślę, czy nie przerzucić dulo na ok 18-19 żeby po tych ok 3h iść spać...poza tym znowu zaczyna boleć mnie żołądek:/ nie wiem czy to kolejny objaw psychosomatyczny, czy ubok któregoś z leków...

A jak dlugo juz bierzesz Dulke?ja mialam tez sennosc w dzien,ale tylko na poczatku brania,to raczej ubok ,i żołądkowe sensacje tez byly,teraz czasami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lucy32 napisał:

A jak dlugo juz bierzesz Dulke?ja mialam tez sennosc w dzien,ale tylko na poczatku brania,to raczej ubok ,i żołądkowe sensacje tez byly,teraz czasami

Od marca ale brałam 30, od kilku dni biorę 45 żeby docelowo wejść na 60, mulenie natomiast było i przed zmianą dawki więc chyba po prostu tak na mnie działa...no ale możliwe, że przerzucenie jej na wieczór coś zmieni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2022 o 19:29, Dominik999 napisał:

Lekarz dziś podjol decyzję mam dulo  z 60mg zwiększyć na 90mg sądzicie ze to dobry ruch?

Jeżeli 60 nie daje rady a lek jest dobrze tolerowany no to można sprawdzić jeszcze jego ewentualny potencjał podnosząc dawkę ale czy między 60 a 90 będzie jakaś różnica tego nie wiem, sma się przekonasz spróbować zawsze warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂 pierwszy raz tu pisze ale stwierdziłam, że napisze coś od siebie. Duloksetyne biorę już drugi raz, jestem bardzo świadoma mojej nerwicy, także zdecydowałam że w okresie jesienno zimowym chce sie „zabezpieczyć”. Sytuacja jest taka, ze covid bardzo mnie wystraszył w tamtym roku, miałam w rodzinie osobę która ledwo z tego wyszła żywa i okropnie to przeżyłam. Hipochondria sobie urosła do takich rozmiarów, ze zaczęłam wymyślać u siebie choroby i po większym stresie (a było go sporo bo mam dwuletnie dziecko) stawało sie to nie do zniesienia, uprzykrzalo mi codzienne życie, a ciężko sie było zajac czymś innym opiekując się codziennie dzieckiem i tak naprawdę martwiłam się o siebie i dziecko.. mamy wiedza o co chodzi :( 

No ale! Dostałam duloksetyne od psychiatry i tutaj może powiem o niej dla odmiany coś pozytywnego 🙂 mam na codzień bardzo niskie ciśnienie, kawa jest u mnie wskazana, dlatego nie odczułam żeby ciśnienie mi jakoś wzrosło bo u mnie to bardzo ciężkie do osiągnięcia 🙂 także tu na pewno jakaś wskazówka dla kogo ten lek. Druga sprawa, biorę 30mg, w momencie kiedy żyłam w okropnym stresie i ciagle się bałam ze i ja zachoruje i umrę przeszłam na 60mg i to naprawde pomogło, zniknely mi wszystkie bóle somatyczne(kłucia w ramieniu, głowie, ból podbrzusza) wiec w tamtym momencie przekonałam się, ze to wytwór mojej głowy a nie prawdziwej choroby. Potem, kiedy sytuacja się uspokoiła, wiosna nadchodziła zeszłam sama z dnia na dzien do 30mg, nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. 
Ogólnie jeżeli chodzi o te skutki uboczne..  cóż, trzeba być świadomym, ze nie osiągniemy tutaj cudów i będziemy żyć jak w bajce 🙂 coś za coś, chyba tak to dziala

Leki mnie lekko pobudzają, dzisiaj wzięłam 4raz tabletkę ale jestem bardzo podatna na działanie i właściwie od razu czuje już efekty. Jak pomyśle o czymś strasznym to nie panikuje, nie mam takiego dziwnego, lękliwego zabicia serca, po prostu przyjmuje to na spokojnie, jak obserwator. Co jeszcze.. nastrój z czasem bedzie unormowany, w sensie nie bedzie mega wybuchów entuzjazmu ani wielkich smutkow ale jestem tego świadoma i biorę to na klatę, wole takie coś niż żyć codziennie w obawie o swoje życie 🙂 orgazm jest możliwy, co mnie bardzo cieszy bo po SSRI 30mg był on niemożliwy dla mnie do osiągnięcia.. wiec mega plus 

Tym razem nerwica mnie dopadła w taki sposób, ze ciagle sobie wkręcałam ze nie mogę oddechu złapać, ze się zaraz uduszę no i zaraz panika ze mam coś z płucami, ehh nic przyjemnego :( rok temu po 10dniach zauważyłam poprawę, zobaczymy jak bedzie tym razem. Odstawiałam tez z dnia na dzien i właściwie nie powiem, ze było ani łatwo ani trudno. Po SSRI czułam się 100x gorzej odstawiając, mialam tak okropne lęki ze wpadalam w panikę i trzy razy podchodziłam do odstawienia, dulsevie odstawiłam od razu, wystepowaly dokuczliwe zawroty głowy, lekki lęk, ale spokojnie do przeżycia 🙂

Także ja należę do zwolenniczek duloksetyny, czekam na inne pozytywne komentarze! Życzę wszystkim duuuuuzo zdrówka, kochajcie siebie, bądźcie wyrozumiali dla swojej choroby i waszych słabości, przytulcie w sobie to małe zlęknione dziecko a wierze, ze bedzie tylko lepiej! Ściskam Was wszystkich ❤️

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2022 o 12:28, Heroinka napisał:

Hej 🙂 pierwszy raz tu pisze ale stwierdziłam, że napisze coś od siebie. Duloksetyne biorę już drugi raz, jestem bardzo świadoma mojej nerwicy, także zdecydowałam że w okresie jesienno zimowym chce sie „zabezpieczyć”. Sytuacja jest taka, ze covid bardzo mnie wystraszył w tamtym roku, miałam w rodzinie osobę która ledwo z tego wyszła żywa i okropnie to przeżyłam. Hipochondria sobie urosła do takich rozmiarów, ze zaczęłam wymyślać u siebie choroby i po większym stresie (a było go sporo bo mam dwuletnie dziecko) stawało sie to nie do zniesienia, uprzykrzalo mi codzienne życie, a ciężko sie było zajac czymś innym opiekując się codziennie dzieckiem i tak naprawdę martwiłam się o siebie i dziecko.. mamy wiedza o co chodzi :( 

No ale! Dostałam duloksetyne od psychiatry i tutaj może powiem o niej dla odmiany coś pozytywnego 🙂 mam na codzień bardzo niskie ciśnienie, kawa jest u mnie wskazana, dlatego nie odczułam żeby ciśnienie mi jakoś wzrosło bo u mnie to bardzo ciężkie do osiągnięcia 🙂 także tu na pewno jakaś wskazówka dla kogo ten lek. Druga sprawa, biorę 30mg, w momencie kiedy żyłam w okropnym stresie i ciagle się bałam ze i ja zachoruje i umrę przeszłam na 60mg i to naprawde pomogło, zniknely mi wszystkie bóle somatyczne(kłucia w ramieniu, głowie, ból podbrzusza) wiec w tamtym momencie przekonałam się, ze to wytwór mojej głowy a nie prawdziwej choroby. Potem, kiedy sytuacja się uspokoiła, wiosna nadchodziła zeszłam sama z dnia na dzien do 30mg, nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. 
Ogólnie jeżeli chodzi o te skutki uboczne..  cóż, trzeba być świadomym, ze nie osiągniemy tutaj cudów i będziemy żyć jak w bajce 🙂 coś za coś, chyba tak to dziala

Leki mnie lekko pobudzają, dzisiaj wzięłam 4raz tabletkę ale jestem bardzo podatna na działanie i właściwie od razu czuje już efekty. Jak pomyśle o czymś strasznym to nie panikuje, nie mam takiego dziwnego, lękliwego zabicia serca, po prostu przyjmuje to na spokojnie, jak obserwator. Co jeszcze.. nastrój z czasem bedzie unormowany, w sensie nie bedzie mega wybuchów entuzjazmu ani wielkich smutkow ale jestem tego świadoma i biorę to na klatę, wole takie coś niż żyć codziennie w obawie o swoje życie 🙂 orgazm jest możliwy, co mnie bardzo cieszy bo po SSRI 30mg był on niemożliwy dla mnie do osiągnięcia.. wiec mega plus 

Tym razem nerwica mnie dopadła w taki sposób, ze ciagle sobie wkręcałam ze nie mogę oddechu złapać, ze się zaraz uduszę no i zaraz panika ze mam coś z płucami, ehh nic przyjemnego :( rok temu po 10dniach zauważyłam poprawę, zobaczymy jak bedzie tym razem. Odstawiałam tez z dnia na dzien i właściwie nie powiem, ze było ani łatwo ani trudno. Po SSRI czułam się 100x gorzej odstawiając, mialam tak okropne lęki ze wpadalam w panikę i trzy razy podchodziłam do odstawienia, dulsevie odstawiłam od razu, wystepowaly dokuczliwe zawroty głowy, lekki lęk, ale spokojnie do przeżycia 🙂

Także ja należę do zwolenniczek duloksetyny, czekam na inne pozytywne komentarze! Życzę wszystkim duuuuuzo zdrówka, kochajcie siebie, bądźcie wyrozumiali dla swojej choroby i waszych słabości, przytulcie w sobie to małe zlęknione dziecko a wierze, ze bedzie tylko lepiej! Ściskam Was wszystkich ❤️

Dzieki za ten posytywny post,ja na Dulo juz pol roku,i mimo ze nie ma jakichs ekscentrycznych wzlotow,to musze szczerze przyznac ze znieczula mnie na stres,moze nie czuje mega eufori ale tez daje mi ze tak fajnie powiem lekkie wyje..🤗nie na wszystko wrocilam do pracy i nie przejmuje sie jak kiedys wieloma /cenzura/ami choc chcialabym zeby jednak nastroj lepiej podnosila ale i tak jest dobrze bo mam na wiele rzeczy ktore mnie wczesniej zamartwialy po prostu wywalone i to juz jest ok,i skutki uboczne wlazenia na nia tez byly znosne w porownaniu do esci,sertraliny,wenlafaksyny,i jest mi juz obojetne co przecierpialam to przecierpialam ,.Dulo mi lęki zbilantylko te depreche mogla by lepiej wypalic🤩ale poczekam jeszcze .pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachwycałem się tą duloksetyną, ale to przyjemne doergenetyzowanie całkowicie minęło... Brałem 60mg a potem miałem zwiększone do 90mg, ale ta dawka w ogóle mnie nie pobudziła, tylko zaczęła rozleniwiać, albo ogólnie dulo mnie już rozleniwia. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kuiklinau napisał:

Zachwycałem się tą duloksetyną, ale to przyjemne doergenetyzowanie całkowicie minęło... Brałem 60mg a potem miałem zwiększone do 90mg, ale ta dawka w ogóle mnie nie pobudziła, tylko zaczęła rozleniwiać, albo ogólnie dulo mnie już rozleniwia. :(

Ja tez nie poczulam roznicy medzy 60mg a 90,tylko tyle ze na90mg bylam bardziej emocjonalnie otępiała,az za bardzo,jak zombie,brak zlych emocji ale i tych dobrych.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wenli 150 mg branej 10 tygodni przeskoczyłem na dulo, póki co 7 dzień na 30mg i uboki dość silne i ciągły niepokój.

Chyba jestem jakiś wrażliwy na te leki bo od półtorej roku ciągle biorę a przy każdej zmianie i tak zdycham mimo że teoretycznie receptory powinny być w jakiś sposób przyzwyczajone 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, hejz31337 napisał:

Z wenli 150 mg branej 10 tygodni przeskoczyłem na dulo, póki co 7 dzień na 30mg i uboki dość silne i ciągły niepokój.

Chyba jestem jakiś wrażliwy na te leki bo od półtorej roku ciągle biorę a przy każdej zmianie i tak zdycham mimo że teoretycznie receptory powinny być w jakiś sposób przyzwyczajone 

Nie prawda. Przy każdej minimalnej zmianie 99% ludzi źle reaguje. To zupełnie normalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, hejz31337 napisał:

Z wenli 150 mg branej 10 tygodni przeskoczyłem na dulo, póki co 7 dzień na 30mg i uboki dość silne i ciągły niepokój.

Na uciążliwe uboki po duloksetynie jest sposób - zwiększenie dawki, ale to trzeba konsultować z lekarzem.

Ja na 30mg też miałam uboki, po wskoczeniu na 60mg jak ręką odjął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie Dula i tak oszczędziła,gorzej bylo na esci czy wenlafaksynie,a nawet sertralina mnie po prawie dwoch tygodniach zaskoczyla nie milo w postaci włączających sie jakby otępień,patrzylam kilka sekund w jedno miejsce i czulam sie jakby mi ktos kompletnie mózg wyłączal na chwile,kompletna zawieszka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, acherontia styx napisał:

Na uciążliwe uboki po duloksetynie jest sposób - zwiększenie dawki, ale to trzeba konsultować z lekarzem.

Ja na 30mg też miałam uboki, po wskoczeniu na 60mg jak ręką odjął.

Ja mam tak czy inaczej wskoczyć na 60mg i na takiej dawce zostać, ale chce przyzwyczaić organizm i być chociaż te 2 tyg na 30

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, hejz31337 napisał:

Napięcie całego ciała, drżenie, pocenie, derealizacja, lęk niepokój i gula w gardle chociaż bardziej bym to określił jako ból gardła 

Spróbuj wejść od razu na 60mg. 2 tyg. na 30 prawdopodobnie sprawią tylko, że będziesz się 2 tyg. męczył. Jak bierzesz tą 30 chociaż z 3-4 dni już, to na spokojnie możesz już wskoczyć wyżej. Zresztą wystarczy przeczytać ulotkę, w której jest napisane, że przy uciążliwych działaniach ubocznych należy zwiększyć dawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×