Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, conditioner napisał:

Brałem 30mg pozniej 60mg dutiloxu dziennie na fobie społeczną przez pół roku. Być może pomogła mi mniej stresować się w pracy zdalnej na spotkaniach, mega ciężko to ocenić, za to "zamknęła" mnie w domu przez klasyczne nadmierne pocenie przy najmniejszym ruchu, nawet w zimie przy -15 na zewnątrz (zaznaczam dla pewności że nie mam nadwagi). Niechęć do jakiejkolwiek aktywności fizycznej (nawet wyjście do sklepu było wyzwaniem) plus aorgazmia i ledwo żywe libido prawie zniszczyły mi związek, nietrudno się domyślić dlaczego. Do tego przybyło też kilka kilo wagi.

No a zaraz po tym skończyła się paranoja pandemiczna, powrót do biura i zderzenie z rzeczywistością - jakiegokolwiek pozytywnego działania na lęki było zero. Dosłownie po rzuceniu tego leku odczułem ogromną ulgę

Niestety u mnie tak samo, strasznie lęki nasiliła Dulka, do tego nie mogę nic jeść,waga leci w dół niepokojąco, problemy z jelitami i pocenie.Nie przeskoczę tego,nie o to tu chodzi😢

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:

Na uboki w przypadku duloksetyny często pomaga zwiększenie dawki, ale to lekarz musi zadecydować. Nawet w ulotce podają, że w przypadku uciążliwych działań niepożądanych pomóc może zwiększenie dawki. U mnie się sprawdziło.

Niestety nie w każdym przypadku.Brałam wcześniej w dawce 120 mg i ogólnie nie było najgorzej na depresję i bezsenność ale lęki się przebijały bardzo mocno.Pozniej próby z innymi antydepami z marnym skutkiem.Koniec końców powrót do Dulsevi i niestety na dawce 60 mg samopoczucie nie do wytrzymania.Dziwne to bardzo wiem ale tak jest.Co dalej nie mam pojęcia co dr wymyśli ale szczerze to tracę nadzieję na wyjście z tego bagna 🥺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Andzik napisał:

Niestety nie w każdym przypadku.Brałam wcześniej w dawce 120 mg i ogólnie nie było najgorzej na depresję i bezsenność ale lęki się przebijały bardzo mocno.Pozniej próby z innymi antydepami z marnym skutkiem.Koniec końców powrót do Dulsevi i niestety na dawce 60 mg samopoczucie nie do wytrzymania.Dziwne to bardzo wiem ale tak jest.Co dalej nie mam pojęcia co dr wymyśli ale szczerze to tracę nadzieję na wyjście z tego bagna 🥺

Jak dlugo juz bierzesz?Mi Dulo dluugo robila pod gorke,ponad miesiac sie stabilizowalo,tez mialam napady gorąca, mdłości  rano,i takie rozbicie wewnetrzne ,rece sie trzesly,niepokoj ale pomalu powoli to wszystko zanikalo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Lucy32 napisał:

Jak dlugo juz bierzesz?Mi Dulo dluugo robila pod gorke,ponad miesiac sie stabilizowalo,tez mialam napady gorąca, mdłości  rano,i takie rozbicie wewnetrzne ,rece sie trzesly,niepokoj ale pomalu powoli to wszystko zanikalo

Prawie miesiąc,odstawiam bo uboki nie do przeskoczenia.Antydepresyjnie zero poprawy i silne lęki😢

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę dulo 30mg od 2 miesięcy. Pierwszy mój antydepresant, więc mam małe doświadczenie.

Odczuwam poprawę swojego stanu przede wszystkim poprzez uspokojenie (mniej lęków, mniej nerwów).

Nie odczuwam jakiejś spektakularnej poprawy nastroju, ale pewna poprawa jest i to zawsze coś. Światełko w tunelu jest wyraźne.

 

Męczą mnie jednak skutki uboczne: ogromna potliwość, zaburzenia snu (w nocy często się wybudzam a rano nie mogę przestać spać i zwlec się z łóżka) oraz senność w dzień.Trwa to już drugi miesiąc. Czy jest jeszcze szansa że te efekty osłabną?

Dziś psychiatra twierdziła że jest, ale mi się wydaje że już dość długi czas biorę. Postanowiłam jednak kontynuować dulo do połowy marca. Tym bardziej, że usłyszałam, że potliwość i senność to akurat częste skutki po wielu antydepresantach. Prawda to?

Nie ma chyba leków na depresję bez żadnych skutków ubocznych? A może trzeba zmieniać tak często aż się trafi idealnie?

Ja boję się zmieniać a z drugiej strony zaczynają mnie męczyć te skutki uboczne ... 😕

Edytowane przez moka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, moka napisał:

Biorę dulo 30mg od 2 miesięcy. Pierwszy mój antydepresant, więc mam małe doświadczenie.

Odczuwam poprawę swojego stanu przede wszystkim poprzez uspokojenie (mniej lęków, mniej nerwów).

Nie odczuwam jakiejś spektakularnej poprawy nastroju, ale pewna poprawa jest i to zawsze coś. Światełko w tunelu jest wyraźne.

 

Męczą mnie jednak skutki uboczne: ogromna potliwość, zaburzenia snu (w nocy często się wybudzam a rano nie mogę przestać spać i zwlec się z łóżka) oraz senność w dzień.Trwa to już drugi miesiąc. Czy jest jeszcze szansa że te efekty osłabną?

Dziś psychiatra twierdziła że jest, ale mi się wydaje że już dość długi czas biorę. Postanowiłam jednak kontynuować dulo do połowy marca. Tym bardziej, że usłyszałam, że potliwość i senność to akurat częste skutki po wielu antydepresantach. Prawda to?

Nie ma chyba leków na depresję bez żadnych skutków ubocznych? A może trzeba zmieniać tak często aż się trafi idealnie?

Ja boję się zmieniać a z drugiej strony zaczynają mnie męczyć te skutki uboczne ... 😕

Nie ma tej spektakularnej widocznej poprawy ale ja zauwazylam ze  na Dulo jestem silniejsza emocjonalnie ,ze wiele rzeczy mnie juz nie denerwuje nie przeraza,mam wewnętrzną równowagę,odwage ,zaczelam znowu robic rzeczy ktore odkladalam zawsze,taka jakby pobudka,ze snu...skutki uboczne powinny przejsc,choc mi niektore czasem sie odzywaja,np wlasnie potliwosc ,sennosc czasem tez ale nie az tak bardzo ,ogolnie ta sennosc jest na poczatku duza jako objaw uboczny.Czy bierzesz cos oprócz Dulo?Co do snu...codziennie sni mi sie cos..a na sen biore Mirtazapine ,wiec spie dobrze ale sny mam ...kolorowe🤗😜😆ale to mala cena za to co zyskałam.Moze warto by wejsc na 60mg zeby zobaczyc czy bedzie lepiej.Kolezanka pisala tutaj ze zwiększenie dawki czesto niweluje uboki.Powodzenia. zycze .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Gormogon napisał:

Nie pocieszacie mnie tymi skutkami ubocznymi... Od przyszłego czwartku będę schodzić z Escitalopramu i wchodzić na duloksetynę. 

Ja Akurat duzo wieksze skutki uboczne mialam na Esci,Wenli,Sertralinie,,na Dulo znośnie bylo, dlatego sie udalo 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lucy32 napisał:

Nie ma tej spektakularnej widocznej poprawy ale ja zauwazylam ze  na Dulo jestem silniejsza emocjonalnie ,ze wiele rzeczy mnie juz nie denerwuje nie przeraza,mam wewnętrzną równowagę,odwage ,zaczelam znowu robic rzeczy ktore odkladalam zawsze,taka jakby pobudka,ze snu...skutki uboczne powinny przejsc…

Mam bardzo podobne odczucia co do działania leku! Jeszcze nie zaczęłam robić tych rzeczy… ale wszystko przede mną ;)

Dzięki za słowa otuchy. Pomogło.

Edytowane przez moka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heroinka 30 mg duloksetyny to mało, dziwne że lekarz trzyma cię na tej dawce bo według mojej lekarki i chyba nawet ulotki, 30 mg to dawka początkowa, 60 jest dawką właściwą którą potem ewentualnie można podnosić. U mnie 60 mg najlepiej się sprawdzało, wyższe dawki dawały mi tylko więcej skutków ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Karolina36. napisał:

Witam serdecznie mam nawrot depresji od lekarza psychiatry dostałam lek dulsevia mam pytanko czy ktoś z was stosował ten lek jakie mieliście skutki uboczne po jakim czasie poczuliście poprawę?

Poczytaj sobie w tym watku ,to wlasnie ten lek,jest duzo doświadczeń opisanych przez nas,i nie boj sie ,zobaczysz jak bedzie,mnie akurat mniej skutkow ubocznych męczyło ,niz na innych lekach ale jak wiadomo u kazdego moze byc inaczej.Powodzenia😉🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio okropny czas, do tego stopnia że rano chciało mi się płakać że jeszcze w ogóle żyję, muszę iść do pracy itd. Jakby nagle leki zupełnie przestały działać, dlatego postanowiłem po paru latach brania wenlafaksyny odstawić ją i wrócić do duloksetyny, która jakieś 3 lata temu świetnie na mnie działa, bardzo szybko postawiła mnie do pionu. Biorę 30 mg od kilku dni i czuję już delikatną poprawę, chociaż trochę dziwię się że dr kazał brać mi tak małą dawkę ale na razie tak zostawię, skoro jest różnica. Różnica między pierwszym razem kiedy ją brałem a tym co teraz, to brak stymulacji, jestem wręcz spokojniejszy co nie jest znowu takie złe, w porównaniu z tym co było do niedawna. Dodam że biorę też inne leki na własną rękę, konkretnie 10 mg escitalopramu i 20 mg paroksetyny, ale zdarzało mi się wrzucać w siebie nawet 6 leków także teraz jest w miarę normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32 ja biorę ją znowu od jakiegoś czasu, dokto przepisał mi ją bo wenlafaksyna chyba się już wyczerpała. Jestem trochę zawiedziony bo liczyłem na tego kopa energii jak za pierwszym razem ale tego nie ma. Może z czasem się rozkręci, ale hmm nie wiem. Nie ma też tego bardzo skróconego i przerywanego snu, to niby dobrze ale pokazuje też że dulo nie działa tak jak kiedyś. Jest chyba lepsza kontrola lęku, mniej objawów fobii społecznej. Ostatnio trochę piłem, może ma to znaczenie. To znaczy, na pewno ma, tylko czy aż tak duże? No nic, pożyjemy, zobaczymy. Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zburzony napisał:

@Lucy32 ja biorę ją znowu od jakiegoś czasu, dokto przepisał mi ją bo wenlafaksyna chyba się już wyczerpała. Jestem trochę zawiedziony bo liczyłem na tego kopa energii jak za pierwszym razem ale tego nie ma. Może z czasem się rozkręci, ale hmm nie wiem. Nie ma też tego bardzo skróconego i przerywanego snu, to niby dobrze ale pokazuje też że dulo nie działa tak jak kiedyś. Jest chyba lepsza kontrola lęku, mniej objawów fobii społecznej. Ostatnio trochę piłem, może ma to znaczenie. To znaczy, na pewno ma, tylko czy aż tak duże? No nic, pożyjemy, zobaczymy. Pozdro.

Hej,a wiec jednak ☺️?a jak dlugo juz bierzesz ja i w jakiej dawce?Widzisz lek ten sam a wejscie kazdym razem wyglada inaczej☺️👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32 biorę lekko ponad miesiąc 60 mg. Nie ma tej aktywizacji, prawie wystrzelenia co kiedyś, ale inna sprawa że od kilku miesięcy ładnych nic mnie nie pobudzało, nawet 60 mg fluoksetyny, żaden aktywizujący neuroleptyk, żadne combo. Nie wiem czy to wynika z jakiegoś ogólnego osłabienia (od dawna czuję spadek formy, trochę chorowałem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Orzeszkowa napisał:

biorę od 2 tygodni. aktywizuje, nie wystrzela. nastrój zaczął mi się poprawiać od 2 dni. najbardziej jestem zadowolona, że zmniejsza apetyt. na początki powodowała problemy ze snem ale już przeszły, wręcz śpię dłużej niż zazwyczaj.

No wlasnie ,tak lekko podkręca naped co nie?Powodzenia  i zdroweczka 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie martwi fakt że nie ma tego wystrzelenia i skoku pewności siebie jak za pierwszym razem, ale tak ogólnie po miesiącu brania jest poprawa nastroju i mniejszy lęk społeczny, także nie mogę narzekać. Szczerze mówiąc to najchętniej wróciłbym do fluwoksaminy, ale ona ma za dużo interakcji z innymi lekami także na razie odpada, dopóki nie zmniejszę ilości branych leków na banię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zburzony napisał:

Mnie martwi fakt że nie ma tego wystrzelenia i skoku pewności siebie jak za pierwszym razem, ale tak ogólnie po miesiącu brania jest poprawa nastroju i mniejszy lęk społeczny, także nie mogę narzekać. Szczerze mówiąc to najchętniej wróciłbym do fluwoksaminy, ale ona ma za dużo interakcji z innymi lekami także na razie odpada, dopóki nie zmniejszę ilości branych leków na banię.

Ja mialam tylko dwa lub trzy dni z wystrzałowym samopoczuciem,później sie zrobiło bardziej stabilnie,ale to chyba nawet lepiej 😆w ten dobry dzien mialam bardzo pozytywny nastroj,szybkie i celne myslenie ,kojarzenie i sie ucieszylam ze tak juz zostanie,niestety hehehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32 a u mnie ten stan trwał długo, parę miesięcy co najmniej. Spałem 4 godziny na dobę, budziłem się nawet o 3 w nocy ale w ogóle nie byłem zmęczony. Kiedy wypiłem mocną kawę byłem wystrzelony jak po jakimś dobrym stymulancie, tylko bez jego negatywnych efektów, na przykład jadłem normalnie i tak samo zasypiałem bez problemu, tylko wcześnie budziłem.

Teraz też jestem zadowolony z jego działania, ale jest inne niż wtedy. Może kiedyś pogadam z lekarzem o dawce 90 mg, ale to nieprędko, kiedyś już takiej dawki próbowałem i dała mi tylko więcej efektów ubocznych. 

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×