Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Wpadłam się trochę pochwalić. Dzisiaj pojechałam do lekarza, do przychodni. Musiałam iść z dziećmi jak i sama. Od piątku głównie leżę z powodu bólu pleców, jak się dzisiaj okazało wypadł mi dysk plus zapalenie korzonków😏 no ale mniejsza z tym. Chwalę się. Udało mi się! Bez problemu weszłam do przychodni, rozmawiałam z ludźmi a później do gminy 😁 w końcu paro zaskoczyło chyba tak jak trzeba, bo i jazda samochodem już też nie wywołała u mnie żadnych ataków paniki. Tak więc od lipca dopiero teraz mogę powiedzieć że jest ok. Pozdrawiam i życzę wam tego samego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Szczebiotka napisał:

Hej.

Wpadłam się trochę pochwalić. Dzisiaj pojechałam do lekarza, do przychodni. Musiałam iść z dziećmi jak i sama. Od piątku głównie leżę z powodu bólu pleców, jak się dzisiaj okazało wypadł mi dysk plus zapalenie korzonków😏 no ale mniejsza z tym. Chwalę się. Udało mi się! Bez problemu weszłam do przychodni, rozmawiałam z ludźmi a później do gminy 😁 w końcu paro zaskoczyło chyba tak jak trzeba, bo i jazda samochodem już też nie wywołała u mnie żadnych ataków paniki. Tak więc od lipca dopiero teraz mogę powiedzieć że jest ok. Pozdrawiam i życzę wam tego samego.

Brawo! Czyli pokazujesz że może być lepiej, trzeba tylko czasu ... Jestem tego samego zdania :P

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez lepiej, fobia społeczna i lęki znacznie spadły, funkcje poznawcze i intelektualne w góre, rozmawiam z ludzmi z pracy i żartuje. Tylko kuźwa ten sen, u mnie to z pewnością wina paroksetyny, bo przed nią ketrel mnie usypiał, a dzisiejszej nocy poszedł 50 mg ketrel i 2x nitrazepam a i tak sie przebudzałem, gdzie przed paro wystarczył ketrel. Nadal zgodnie z waszymi słowami licze, ze w miare leczenia sen poprawi sie. Dzieki za info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ProstyUser napisał:

Brawo! Czyli pokazujesz że może być lepiej, trzeba tylko czasu ... Jestem tego samego zdania :P

 

 

No ja już wątpiłam że będzie lepiej. Brałam tyle czasu i ciągle jakieś jazdy bądź złe samopoczucie. I jeszcze jeden plus jest taki że nie siedzę ciągle na Google i nie szukam co może mi być 😉 chociaż przez chwilę bałam się że mogę mieć chora nerkę ale przeczytałam co i jak i stwierdziłam że nie. Nie szukałam dalej, także to też mega duży krok z mojej strony bo nie wyszukuje sobie godzinami chorób🤪

10 minut temu, neon napisał:

U mnie tez lepiej, fobia społeczna i lęki znacznie spadły, funkcje poznawcze i intelektualne w góre, rozmawiam z ludzmi z pracy i żartuje. Tylko kuźwa ten sen, u mnie to z pewnością wina paroksetyny, bo przed nią ketrel mnie usypiał, a dzisiejszej nocy poszedł 50 mg ketrel i 2x nitrazepam a i tak sie przebudzałem, gdzie przed paro wystarczył ketrel. Nadal zgodnie z waszymi słowami licze, ze w miare leczenia sen poprawi sie. Dzieki za info.

No na paro ja na początku czułam się niczym na amfie 😅 serio 😏 energia mnie roznosiła, nie mogłam siedzieć na miejscu ciągle mnie nosiło, siedziałam po nocach i czytałam albo oglądałam TV bo nie mogłam zasnąć🤦 mimo tego że brałam lek na sen to i tak budziłam się np po godzinie i było koniec spania 🤬 miałam wory pod oczami i sine całe. A teraz mam problem żeby sobie coś obejrzeć wieczorem czy przeczytać w spokoju bo mi się spać chce😏 więc może i u ciebie zaskoczy, daj jej jeszcze trochę czasu. Sam widzisz że u mnie późno weszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Szczebiotka napisał:

No na paro ja na początku czułam się niczym na amfie 😅 serio 😏 energia mnie roznosiła, nie mogłam siedzieć na miejscu ciągle mnie nosiło, siedziałam po nocach i czytałam albo oglądałam TV bo nie mogłam zasnąć🤦 mimo tego że brałam lek na sen to i tak budziłam się np po godzinie i było koniec spania 🤬 miałam wory pod oczami i sine całe. A teraz mam problem żeby sobie coś obejrzeć wieczorem czy przeczytać w spokoju bo mi się spać chce😏 więc może i u ciebie zaskoczy, daj jej jeszcze trochę czasu. Sam widzisz że u mnie późno weszło.

 

Boje sie, ze mi tak zostanie. Bezsenność wkradała sie w moje życie i rozkręcała stopniowo przez 5 lat. Najpierw w pracy, jak rzuciłem prace, spałem ok. Potem i bez pracy najpierw budziłem sie o 5 potem o 3 a teraz to juz totalny burdel przypruszony prochami, ani nie moge zasnąć, ani spać ciągiem. Mam 5 prochow na spanie w tym 2 silnie uzaleźniające. Mam też ziółka 😁

 

Jak nie wyreguluje snu to żegnaj praco, witaj wegetacjo. I pewnie bede leciał w dół. Dzisiaj bede brał nasen i dodatkowo ketrel. Ketrel z tego co zauważyłem jest tym cudownym lekiem, dzieki któremu jakos zasypiałem ale jak go sie zaczyna brać to już trzeba go brać zeby w ogole zasnąć, gdzie wczesniej cierpiałem tylko na wybudzenia nocne. Szkoda że mirta mnie nie lula. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, neon napisał:

 

Boje sie, ze mi tak zostanie. Bezsenność wkradała sie w moje życie i rozkręcała stopniowo przez 5 lat. Najpierw w pracy, jak rzuciłem prace, spałem ok. Potem i bez pracy najpierw budziłem sie o 5 potem o 3 a teraz to juz totalny burdel przypruszony prochami, ani nie moge zasnąć, ani spać ciągiem. Mam 5 prochow na spanie w tym 2 silnie uzaleźniające. Mam też ziółka 😁

 

Jak nie wyreguluje snu to żegnaj praco, witaj wegetacjo. I pewnie bede leciał w dół. Dzisiaj bede brał nasen i dodatkowo ketrel. Ketrel z tego co zauważyłem jest tym cudownym lekiem, dzieki któremu jakos zasypiałem ale jak go sie zaczyna brać to już trzeba go brać zeby w ogole zasnąć, gdzie wczesniej cierpiałem tylko na wybudzenia nocne. Szkoda że mirta mnie nie lula. 

Ty to jednak masz z tym😅 dobrze że ja już nie mam. A miałam problemy przez lata ze snem😏 na szczęście teraz jest już inaczej. Chociaż to też nie jest tak że śpię ciągiem. Budzę się w nocy ale po chwili zasypiam. Ja nasen brałam krótko, bardzo źle się czułam po nim i nie mogłam się obudzić rano🤦 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Szczebiotka napisał:

Ty to jednak masz z tym😅 dobrze że ja już nie mam. A miałam problemy przez lata ze snem😏 na szczęście teraz jest już inaczej. Chociaż to też nie jest tak że śpię ciągiem. Budzę się w nocy ale po chwili zasypiam. Ja nasen brałam krótko, bardzo źle się czułam po nim i nie mogłam się obudzić rano🤦 

 

Mi lekarz stwierdził ze to dobry lek i na drugi dzien człowiek jest wypoczęty po nim. No nic od dziś zaczynam też pić ziółka 😁 kupiłem kiedyś taką mieszanke, od ktorej dostałem juz kiedys uczulenia, ale tonący brzytywy sie chwyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, neon napisał:

 

Mi lekarz stwierdził ze to dobry lek i na drugi dzien człowiek jest wypoczęty po nim. No nic od dziś zaczynam też pić ziółka 😁 kupiłem kiedyś taką mieszanke, od ktorej dostałem juz kiedys uczulenia, ale tonący brzytywy sie chwyta.

Poczytaj sobie czy te ziółka nie wchodzą w reakcję z paroksetyną 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, DEPERS napisał:

Poczytaj sobie czy te ziółka nie wchodzą w reakcję z paroksetyną 🙂

Z tego co mi lekarz mówił to głównie trzeba uważać na dziurawiec zwyczajny. Ja lubię zioła, sama często zbieram, suszę i pije. Dlatego pytalam się lekarza czy przy paro mogę brać zioła, kazał mi wymienić jakie ( oczywiście na początek zapytał czy chodzi mi o Maryśkę 😅), i powiedział że odradza mi stosowanie dziurawca. Za to polecał mi melisę, i nie wiem czy to mój mózg sobie wbił czy faktycznie działa🤪 bo piłam po kilka kubków dziennie przy lękach na początku brania leków. A wieczorem zaparzyłam 10 minut pod przykryciem i piłam plus lek na sen i mogłam zasnąć chociaż na trochę 😅

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Hej.

Wpadłam się trochę pochwalić. Dzisiaj pojechałam do lekarza, do przychodni. Musiałam iść z dziećmi jak i sama. Od piątku głównie leżę z powodu bólu pleców, jak się dzisiaj okazało wypadł mi dysk plus zapalenie korzonków😏 no ale mniejsza z tym. Chwalę się. Udało mi się! Bez problemu weszłam do przychodni, rozmawiałam z ludźmi a później do gminy 😁 w końcu paro zaskoczyło chyba tak jak trzeba, bo i jazda samochodem już też nie wywołała u mnie żadnych ataków paniki. Tak więc od lipca dopiero teraz mogę powiedzieć że jest ok. Pozdrawiam i życzę wam tego samego.

No to super ze juz czujesz się lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Szczebiotka napisał:

Nooo 😁 tylko jeszcze mój kręgosłup mógłby przestać boleć😥

A jak u ciebie z paro?

Znam ten ból z kręgosłupem bo od czasu do czasu mam ten sam problem.

U mnie o niebo lepiej choc bywają i gorsze dni ale ogólnie jest ok i mam nadzieję że będzie coraz lepiej Mam nadzieję że u Ciebie też tak zostanie.😉trzymaj się cieplo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ostatni post w tym temacie, bo kończę brać paroxinor.

Dostałem takiego ataku, że wylądowałem na SOR z atakiem paniki/trzęsięnia się itd.

Dziś miałem wizyte u mojego psychiatry i mam zmianę leków na Bioxetin, Symparol i Ketrel. Pytałem się o jakieś benzo- ale przy moim stanie nie są one wskazane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, grz napisał:

Mój ostatni post w tym temacie, bo kończę brać paroxinor.

Dostałem takiego ataku, że wylądowałem na SOR z atakiem paniki/trzęsięnia się itd.

Dziś miałem wizyte u mojego psychiatry i mam zmianę leków na Bioxetin, Symparol i Ketrel. Pytałem się o jakieś benzo- ale przy moim stanie nie są one wskazane

O kurde nieźle.  Ja też miałam ataki na początku i to ostre ale dałam radę. Sympramol dostałam razem z paro właśnie po to żeby niwelować efekty uboczne czyli nasilony lęk przy paro, i wieczorem mogłam brać żeby lepiej spać. Powodzenia na nowym leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, chester napisał:

@grz Atak paniki na paroksetynie ? To faktycznie osobliwe i niespotykane. Dobra decyzja o zmianie leku.

Ja ogólnie też miałam ataki paniki, w tym że mi się nasiliły właśnie przy braniu paro, dlatego lekarz od razu do mi sympramol dodatkowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, serotoninowiec napisał:

Jaką dawkę Sympramolu bierzesz ?

Wiesz ja miałam jeszcze przed brakiem paro, więc na początku się nasiliły bardzo. Tak z tydzień to mnie fest trzepało, nie było dnia bez ataków. Później już coraz mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Szczebiotka To zrozumiałe. Natomiast kolega dostał po dłuższym okresie brania paroksetyny i wylądował na SOR. Na Ciebie lek działa, na niego nie.  Ja po paroksetynie czułem się jakbym młotkiem w sagan dostał i z tego powodu bywałem zły, zdenerwowany. Ale ataku paniki nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, chester napisał:

@Szczebiotka To zrozumiałe. Natomiast kolega dostał po dłuższym okresie brania paroksetyny i wylądował na SOR. Na Ciebie lek działa, na niego nie.  Ja po paroksetynie czułem się jakbym młotkiem w sagan dostał i z tego powodu bywałem zły, zdenerwowany. Ale ataku paniki nie miałem.

No to mnie akurat dziwi że była taka reakcja. U mnie tak jak napisałam po prostu się nasiliło na początku, czyli standard. Ale chyba nie chciała bym doznać takiego ataku żeby lądować na sor. A patrz ja złość i nerwowość też jeszcze czasami mam🤪 ale większe miałam przed 😉 ogólnie to już myślałam że paro tym razem nie zadziała i że zwariuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to jestem rozbity na maksa. Paro w połączeniu z Pragiolą widać dawało złe efekty. Takiego ataku to już dawno nie miałem- chodziłem po mieście a tu atak i wizyta na SOR. Ciśnienie zwiększone, uczucie kłucia, kołatanie serca. Mam nadzieję, że nowy zestaw leków zadziała, a jak bede miał następny atak to pewnie wyślą mnie na odział psychiatryczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grz napisał:

Ogólnie to jestem rozbity na maksa. Paro w połączeniu z Pragiolą widać dawało złe efekty. Takiego ataku to już dawno nie miałem- chodziłem po mieście a tu atak i wizyta na SOR. Ciśnienie zwiększone, uczucie kłucia, kołatanie serca. Mam nadzieję, że nowy zestaw leków zadziała, a jak bede miał następny atak to pewnie wyślą mnie na odział psychiatryczny

Moze paro nie jest dla Ciebie ale poczatki bywaja bardzo ciezki jak I zwiekszanie dawki Najwazniejsze to nie poddawaj sie I próbuj innych leków.Niestety trzeba cierpliwości...

Jak będziesz miał źle dni to zawsze pisz na forum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, chester napisał:

@Szczebiotka To zrozumiałe. Natomiast kolega dostał po dłuższym okresie brania paroksetyny i wylądował na SOR. Na Ciebie lek działa, na niego nie.  Ja po paroksetynie czułem się jakbym młotkiem w sagan dostał i z tego powodu bywałem zły, zdenerwowany. Ale ataku paniki nie miałem.

Człowieku, mnie paroksetyna przez miesiąc tak przetrzepała, że chodziłam po ścianach. Nie byłam w stanie chodzić do pracy i było gorzej niż przed włączeniem jej ewidentnie. Takie są uroki początków na paroksetynie. Mnie to nie dziwi ani trochę, bo ten lek tak ma. Za to później jak ręką odjął i brałam ją ponad 2 lata.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×