Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, czemu moja lekarka tak robi, ale może dlatego że to dopiero moje początki z tego typu lekami, nie miałam z nimi wcześniej do czynienia, cholera wie, próbuję sobie wmówić że to co się dziś ze mną dzieje, to przełomowy moment i zaraz nadejdzie ta moja wyczekiwana chwila ulgi, może złudna nadzieja ale co więcej mi pozostało 💁‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty prawdopodobnie dopiero zaczynasz odczuwać jakikolwiek wpływ leku na organizm, bo sorry, ale 10mg paroksetyny to jest nic. To nawet nie jest dawka minimalna. Wiem, że na niektórych niby działa już taka, ale to są raczej wyjątki potwierdzające regułę. Dopiero teraz organizm uczy się jak się "obsługuje" daną substancję, bo receptory zostały nagle "zbombardowane serotoniną" i zgłupiały. Kilka dni potrwa zanim ogarną co się dzieje i organizm się przyzwyczai do nowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem aktualnie na 5 mg i nie powiem że to nic. Owszem przed wzięciem pierwszej tabletki były jazdy nerwicowe, derealizacja, zapętlanie się na problemie-obserwowanie siebie pod kątem objawów chorób (hipochondria), ciągły niepokój, bóle głowy, rozkojarzenie - to wszystko nadal jest więc raczej nie jest to wynik leku, niemniej też nie nasila się. Natomiast od pierwszej dawki pojawiły się sny, które pamiętam - budzę się i czuję zmęczenie. Czuję też wzmożony niepokój.

U mnie docelowa jest dawka 10 mg, bo daje dokładnie ten sam efekt co 20 🤷‍♀️ bez sensu więc faszerować się wyższą.

Za każdym razem dość dobrze wchodze i schodzę z leku - nie było nigdy większych problemów. Także nie warto sugerować się doświadczeniami innych i nakręcać. Każdy na lek reaguje nieco inaczej, a poważne skutki uboczne może mieć nawet paracetamol 🤷‍♀️

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku dziś a wczoraj to łohoho i jeszcze więcej. Wczoraj zarzuciłem xanax a dziś…

 

wstałem rano, znajoma z którą jeżdżę do roboty wzięła dzień wolnego(pewno zachlała 😂) to pomyślałem że mi też się należy. Więc śniadanko tabletki = zamulaj i małe kimono. 
 

wstalem. Myślę jaka piękna pogoda, rzeczywiście było super cały dzień.(mieszkam w Szwecji ) to z pieskiem runda po lesie i do domu. Rozkopałem w rogu grządki jak zakrzyczała sobie narzeczona.. posialiśmy różne /cenzura/y od sałaty po rzodkiewkę. Runda do sklepu ogrodniczo budowlanego po jakieś /cenzura/y. I jest wieczor

 

 a do czego zmierzam?

 

że fajnie zleciał mi ten dzień. Bez rozkminy jak co gdzie tylko zająć się swoim w ładna pogodę. Najlepszy lek!

 

jutro może być zupełnie inaczej ale cóż… lajf 😅😂😎

 

 

pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy dzień, do około 12 kiepski, ból głowy i ogólne napięcie, potem kilka godzin przespane i było już lepiej, nawet udało mi się wieczorem wyluzować i mieć dość pozytywne nastawienie, a to już sukces.

Dziś 4ty dzień, podczas łykania tabletki odczuwalny stres, ale zobaczymy za parę godzin jak to będzie.

 

Ciężka ta walka z samą sobą 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MagicznyDżin napisał(a):

A no zgadzam się bo dziś jak zawsze… wczoraj było super, a dziś witamy po ciemnej stronie mocy 😕

Ja tez nie czuję się najlepiej.nie mogę wysiedzieć w jednym miejscu,ani film obejrzeć,ani muzyki posłuchać,w.....ia mnie to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, MagicznyDżin napisał(a):

Ja to chyba dość mam mojej roboty… mogę robić wsio innego w domu jechać do kogoś robić zakupy. Ale tu już mnie **uj strzela. Tylko ciągle na zegarek się człowiek patrzy i denerwuje czemu tak wolno czas idzie.

Jak dajesz radę pracować,ja siedzę na zwolnieniu i nie wiem kiedy pójdę do pracy.rany niech to paro już zadziala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Magdalenkaa napisał(a):

Wczorajszy dzień, do około 12 kiepski, ból głowy i ogólne napięcie, potem kilka godzin przespane i było już lepiej, nawet udało mi się wieczorem wyluzować i mieć dość pozytywne nastawienie, a to już sukces.

Dziś 4ty dzień, podczas łykania tabletki odczuwalny stres, ale zobaczymy za parę godzin jak to będzie.

 

Ciężka ta walka z samą sobą 😅

Z dnia na dzien będzie coraz lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry 🙂

Po dołaczeniu do tego forum wiele lat temu i przeczytaniu tego wątku towarzyszyły mi ogromne emocje związane z braniem tego leku. Przez 2 tygodnie po wykupieniu leżał na półce. Jak już się udało wziąć pierwszą tabletkę to było nakręcanie się na objawy, na nasilenie dotychczasowych lęków, na "chodzenie po ścianach". Gdy to się nie działo, pojawiły się myśli co ze mną nie tak skoro wszyscy mają objawy a ja nie. Może lek nie działa?

Za każdym razem gdy znów paro wracało do gry nie było u mnie objawów ani przy rozpoczynaniu brania leku ani przy odstawianiu. Inna sprawa ze moje dawki nie były duże (max 20 mg, przez max 2 lata).

Tym razem powodem powrotu do paro był atak lęku o podłożu hipochondrycznym. Niestety objawy choroby, na punkcie której powstała obsesja pokrywają się z objawami zarówno nerwicy jak i tych podczas pierwszych dni/tyg. przyjmowania paro. Teraz bardzo trudno mi odróżnić, czy moje lęki i wyobrażenia to nerwica, paroksetyna czy faktyczna choroba. Staram się myśleć pozytywnie, że to jednak nie paro, bo przez tyle powrotów nie było objawów, że to tylko nerwica jednak to bardzo trudne i bardzo ciężko to znoszę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kraszu napisał(a):

Tydzień na 10mg potem dwa miesiące na 20mg potem trzy miesiące na 30mg od dwóch tygodni na 40mg i powiedziałem Doktorowi że chce zostać na tym 40. Ogółem chwale sobie to SSRI.

Lekarz zwiększa Ci dawkę czy sam czujesz taką potrzebę? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i cóż, dzień był fajny tak do 16, nawet miałam fajny humor, pierwszy raz od dawna. Niestety wydarzyła się sytuacja, która mnie przerosła. Miałam jechać w miejsce, które mi się źle kojarzy, no i przepadłam. Wróciłam do domu, poddałam się. Jestem na siebie zła, nie potrafię dostrzec małych sukcesów, że pół dnia było fajnie, widzę tylko porażkę która odniosłam kilka godzin temu.. Irytujące.

 

Ogólnie paro próbowała chyba znów mi psikusa zrobić i przebijać się przez moje myśli, szukać samych negatywów, ale wtedy to jakoś opanowałam. Może to oznacza, że coś się zmienia? Cholera wie.. Boję się pomyśleć, że będzie dobrze, bo znów mogę się rozczarować. 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.04.2024 o 23:20, acherontia styx napisał(a):

Ty prawdopodobnie dopiero zaczynasz odczuwać jakikolwiek wpływ leku na organizm, bo sorry, ale 10mg paroksetyny to jest nic. To nawet nie jest dawka minimalna. Wiem, że na niektórych niby działa już taka, ale to są raczej wyjątki potwierdzające regułę. Dopiero teraz organizm uczy się jak się "obsługuje" daną substancję, bo receptory zostały nagle "zbombardowane serotoniną" i zgłupiały. Kilka dni potrwa zanim ogarną co się dzieje i organizm się przyzwyczai do nowości.

Ja potwierdzam, że działa, ale tak jak piszesz. Kiedy organizm zaznajomi się z substancją i do niej przywyknie. 

Pytanie do chorujacych. Jak radzicie sobie bez ibuprofenu.. To mój podstawowy lek przy infekcjach😭co stosujecie na stan zapalny zatok? Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Raissa667 napisał(a):

Ja potwierdzam, że działa, ale tak jak piszesz. Kiedy organizm zaznajomi się z substancją i do niej przywyknie. 

Pytanie do chorujacych. Jak radzicie sobie bez ibuprofenu.. To mój podstawowy lek przy infekcjach😭co stosujecie na stan zapalny zatok? Pozdrawiam 

 

Normalnie biorę ibuprofen, metafen, ketonal, nimesil, naproxen i inne leki p/bólowe. Paracetamol i nospę oczywiście też i oczywiście tylko doraźnie lub jak coś na receptę to zgodnie z zaleceniem lekarza.

Na początku nawet nie wiedziałam, że nie można ich brać 🤦‍♀️- więc brałałam po prostu jak była potrzeba. Potem jak lekarz wypisywał mi receptę np. na nimesil to uprzedzałam że przyjmuję paroksetynę i nie było nigdy problemu. 

Pogadaj ze swoim lekarzem psychiatrą co możesz a czego nie.

Edytowane przez Pixel05

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Pixel05 napisał(a):

 

Normalnie biorę ibuprofen, metafen, ketonal, nimesil, naproxen i inne leki p/bólowe. Paracetamol i nospę oczywiście też i oczywiście tylko doraźnie lub jak coś na receptę to zgodnie z zaleceniem lekarza.

Na początku nawet nie wiedziałam, że nie można ich brać 🤦‍♀️- więc brałałam po prostu jak była potrzeba. Potem jak lekarz wypisywał mi receptę np. na nimesil to uprzedzałam że przyjmuję paroksetynę i nie było nigdy problemu. 

Pogadaj ze swoim lekarzem psychiatrą co możesz a czego nie.

Dzięki. Generalnie mam wrażliwy żołądek. Dlatego ogólnie staram się unikać ibuprofenu. Co jakiś czas leczyłam się dexilantem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Raissa667 napisał(a):

Pytanie do chorujacych. Jak radzicie sobie bez ibuprofenu.. To mój podstawowy lek przy infekcjach😭co stosujecie na stan zapalny zatok?

Normalnie biorę Ibuprofen przy wszystkich lekach jakie brałam i biorę. Przy zapaleniu zatok normalnie 3x 400mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×