Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, zburzony napisał:

@snilek mi na fobię społeczną najbardziej pomaga wenlafaksyna, brałem prawie wszystkie antydepresanty.

 

Z wenlafaksyna miałem dwa podejścia, najgorszemu wrogomi bym jedynie mógł polecić ten lek no ale tu chyba odpowiedzi nie znajdę bo na każdego inaczej wszystko działa choć myślę że tu żaden ssri ani tlpd nie przejdzie. Zgasić fobie na zero , taki lek chyba nie istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 3 tygodni jestem na 60 mg Parogenu, mam nadzieje że wreszcie zaskakuje. Leczę nerwicę natręctw myślowych. 

Czy przy zażywaniu leków na początku czujecie czasem takie mrówki w głowie ? Kiedyś mi ktoś powiedział że to znak ze cos w mózgu się dzieje na dobre 🤔 i zastanawiam się czy to możliwe 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2022 o 10:03, acherontia styx napisał:

No nie do końca wszystkie. W przypadku tabletek o przedłużonym działaniu/uwalnianiu dzieleniem zmieniasz czas wchłaniania leku i cała idea przedłużonego uwalniania/działania w p**du ;)

Fakt, zapomniałem o CR.

 

Mi na FS z dotychczasowych leków najbardziej pomaga paroksetyna właśnie. To działanie nie jest takie sztuczne jak na benzo. Jakoś może w 80% likwiduje FS, wreszcie nie boję się rozmawiać przez telefon, dużo więcej gadam, rozmawiam na luzie z obcymi osobami, żartuję itp. Takie proste np. porównanie, dawniej w sklepie widząc przy kasie że cena różni się od tej która była na półce to potulnie kupowałem za tyle ile nastukało a teraz gdy widzę różnice to od razu interweniuję - nie daje sobie w kaszę dmuchać ;) Zszedłem na 20mg - już ponad tydzień i działanie nie osłabło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zburzony napisał:

@snilek żaden antydepresant fobii społecznej całkowicie nie usunie to potrafią tylko benzodiazepiny, alprazolam najlepiej chyba. A z antedepów mi na FS najbardziej pomagały oprócz wenlafaksyny duloksetyna, paro i fluwoksamina.

 

Benzo - znawcą żadnym nie jestem ale na atak paniki to może być dobre rozwiązanie. U mnie 0,5mg xanax nie robi w sumie żadnego wrażenia , mocniejsze akcenty lękowe wyciszy ale w żadnym wypadku nie działa tak że mogę zapomnieć choć by na 5min co to jest fobia społeczna. Zapytam lekarza na kolejnym spotkaniu co sądzi o tej fluwoksaminie chociaż z tego co zdążyłem zerknąć to jest lek bardziej w kierunku OCD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, MuminIDM napisał:

Witam. Ja 4 miesiące na arketisie. W tym miesiąc na 40 mg. Mam dość tego leku. Lęk bez zmian do tego osłabienie że ledwie chodzę. Drżenie , napięcie w klatce piersiowej. Odstawiam to. Nigdy więcej.

No to jak lęk nie ustąpił po miesiącu brania 40mg, no to ten lek raczej nie jest dla Ciebie. Ja na 40 miałem watę z mózgu

Edytowane przez DEPERS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2022 o 16:57, acherontia styx napisał:

Ponad 2 lata, w kwietniu bodajże minęłyby 3 lata na niej, ale z dobre pół roku już nie za bardzo czuję jej jakiekolwiek działanie.

Wracam po długiej przerwie do sertraliny + booster z esketaminy (to jeszcze niepewne).


esketamine będziesz miała refundowaną czy jakaś lżejsza cena ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, reebok91 napisał:

esketamine będziesz miała refundowaną czy jakaś lżejsza cena ? 

Jeszcze nie wiadomo czy w ogóle będę miała, czekam na informację od mojej lekarki.

Jeśli będę miała to za darmo całkowicie, ale to nie z powodu refundacji, bo refundacji ona nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skrócę opis jak to tylko możliwe,bo historia ma 15 lat i stron w internecie by zabrakło.
Zaczęło się harcorowymi migrenami 3-4 razy w tygodniu i problemami z przewodem pokarmowym)zaparcia wzdęcia,zatrzymany proces trawienia,bóle w róznych częściach przewodu pokarmowego,spektakularna utrata masy ciała )odwiedzanie po kolei lekarzy różnych specjalności,TK glowy ,gastroskopia USG brzucha ,testy krwi na wszystko,rózne leki na trawienie itd.Po kilku latach takiej wegetacji zaczęły pojawiać się lęki ,depresja i przekonanie o nieuleczalnej niewykrytej chorobie.Aż wreszcie trafiłem do psychiatry.Dostałem 5mg olanzapiny na noc i 20 mg paroksetyny rano i tak na tym zestawie minęło 10 lat .Migreny zmniejszyły częstotliwość o połowę ,przewód pokarmowy jakoś tam funkcjonował,przytyłem (a raczej odzyskałem wcześniej utracone kilogramy) Odzyskałem kontrolę na swoim ciałem i życiem.
Jakiś rok temu zacząłem obserwować nawrót wszystkiego po trochu,jakby działanie paroksetyny zaczęło słabnąć,lekarz zaproponował podbicie do 40 mg ale nie poczułem żadnej różnicy.Wrócilem do 20mg ,aż pewnego dnia po połknięciu tabletki po jakiś 40 minutach zacząłem mnieć zawroty głowy i silny atak paniki ,uczucie jak na chwilę prze zemdleniem ,trzymało mnie kilka godzin .Następnę 2 dni to samo,więc w panicę odstawilem paro z dnia na dzień.Nie mieszkam w PL i nie mam kontaktu "na telefon"z lekarzem,widujemy się 3 razy w roku.Ale mnie przewiozło po nagłym odstawieniu,4 tygodnie bolała mnie głowa bez przerwy,zawroty,przechodzenie prądu itd.
No i znowu wysiadł przewód pokarmowy,schudłem  17 kg w 2,5 miesiaca,znowu podstawowa morfologia ,gastroskopia i USG brzucha ,oprócz helicobacter P. nic ciekawego nie wyszło.Od odstawienia paro mineło 5 miesięcy.Lekarz(ten sam od początku) powiedział nie wracamy do Parogenu,zostajemy na 5mg olanzapiny i spróbujemy Citalopram. 10 mg przez 3 dni,potem 20 mg przez 14 dni,30 mg przez 10 dni i wejscie na 40 mg.Z zastrzeżeniem że jak będzię dobrze to zostać na 30 mg
Doszdłem do 30 mg,dzisiaj mija 7 tydzień i dobrze nie jest,pierwsze dwa tygodnie nie spałem ,nasilone lęki,poty.Śpię dzięki olanzapinie,pominięcie dawki to zaśnięcie o 2 w nocy i obudzenie o 5 rano z lękami i bólem głowy.
Przeczytałem cały wątek o citalopramie,częsciowo o paroksetynie.Najczęsciej dawka citalu w postach to 20-30 mg. 40 mg rzadko widywałem.
Największy mój problem to przewód pokarmowy ale w przeciwieństwie do większości nie mam biegunki.Jest jeszcze jedna rzecz ,mniej więcej w tym samym czasie kiedy zacząłem brać cital,zacząłem "odczuwać"wątrobę i teraz nie wiem czy to kolejny objaw psychosomatyczny sobie wkręciłem czy wysiada wątroba od tych psychotropów.
Pytania mam dwa:
Czy warto wejść na 40 mg citalu ? Czy jeszcze czekać 
Czy byłby sens wrócić do paroksetyny,bo jednak przez parę lat działała ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, acherontia styx napisał:

Jeszcze nie wiadomo czy w ogóle będę miała, czekam na informację od mojej lekarki.

Jeśli będę miała to za darmo całkowicie, ale to nie z powodu refundacji, bo refundacji ona nie ma.


Lekarz z nfz jest, czy prywatnie ?, lekarka sama ci to zaproponowała czy ty ?. Ja sam jestem lekooporny i chciałbym też spróbować tego leku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, reebok91 napisał:


Lekarz z nfz jest, czy prywatnie ?, lekarka sama ci to zaproponowała czy ty ?. Ja sam jestem lekooporny i chciałbym też spróbować tego leku. 

Pomysł mojej lekarki. 

Lekarz prywatnie, ale to nie działa u niej na zasadzie, że pójdziesz raz i Ci załatwi, bo ona też sama nie wie czy będzie miała wolne 2 aplikatory, bo to zależy w głównej mierze od firmy farmaceutycznej, nie od niej. Ja się u niej leczę od 6 lat, stąd ta propozycja.

Zresztą to nie będzie cała półroczna kuracja, tylko jednorazowe podanie, jeśli już.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, reebok91 napisał:


Lekarz z nfz jest, czy prywatnie ?, lekarka sama ci to zaproponowała czy ty ?. Ja sam jestem lekooporny i chciałbym też spróbować tego leku. 

Zresztą i tak temat nieaktualny już, bo nie do końca wyszło tak jak chciała. Przy całym cyklu leczenia udało jej się tylko załatwić rzeczywiście dużą zniżkę, bo ponad 4 tys. na miesiąc, ale nie będzie miała wolnych aplikatorów. 

A ja nie zapłacę 1700zł za lek, co do którego nie mam pewności czy zadziała. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry wszystkim 🙂 Chcę się wypowiedzieć na temat paroksetyny. Od kilku lat walczę z depresją i lękiem uogólnionym. Paroksinor (paroksetyna) okazał się u mnie strzałem w dziesiątkę. Bardzo wolno się rozkręcał ale jak już zaczął działać to jestem w siódmym niebie. Brak strachu, dobry nastrój, skupienie na wysokim poziomie. Czuje się bardzo dobrze. Przyjmuje dawkę 40 mg na dobę rano. Dużo leków i neuroleptyków przerobiłem, ale dopiero ten zadziałał. To tyle, życzę miłego dnia wszystkim czytającym 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marciin94 napisał:

Paroksinor (paroksetyna) okazał się u mnie strzałem w dziesiątkę. Bardzo wolno się rozkręcał ale jak już zaczął działać to jestem w siódmym niebie.

 Marcin , a jak długo od pierwszego wzięcia tabletki minęło czasu leczenia się  tym lekiem , bez przerw ?

 Bierzesz sam paroksinor ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja już 4 tydzień na 60 mg...wcześniej było 20 mg potem 40 mg.

Jakąś poprawa jest ale dalej jestem roztrzęsiona. Czuję często jakieś mrówki w głowie. Już szczerze jestem załamana. Ile można czekać na poprawę...w poniedziałek mam telefonicznie wizytę z psychiatra. Sama nie wiem czy uprzec się żeby czekać i nie zmieniać tabletek  czuję się jak królik doświadczany czy lepiej w drugą stronę i  zmienic. Powiedzcie coś proszę. Czy ParoGen jeszcze może mi zaskoczyć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 Marcin , a jak długo od pierwszego wzięcia tabletki minęło czasu leczenia się  tym lekiem , bez przerw ?

 Bierzesz sam paroksinor ?

 

Biorę sam paroksinor w dawce 40 mg rano. Zaczął działać na mnie po czterech tygodnia regularnego brania.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halo może ktoś poradzić ?

A ja już 4 tydzień na 60 mg...wcześniej było 20 mg potem 40 mg.

Jakąś poprawa jest ale dalej jestem roztrzęsiona. Czuję często jakieś mrówki w głowie. Już szczerze jestem załamana. Ile można czekać na poprawę...w poniedziałek mam telefonicznie wizytę z psychiatra. Sama nie wiem czy uprzec się żeby czekać i nie zmieniać tabletek  czuję się jak królik doświadczany czy lepiej w drugą stronę i  zmienic. Powiedzcie coś proszę. Czy ParoGen jeszcze może mi zaskoczyć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Bella1994 napisał:

Halo może ktoś poradzić ?

A ja już 4 tydzień na 60 mg...wcześniej było 20 mg potem 40 mg.

Jakąś poprawa jest ale dalej jestem roztrzęsiona. Czuję często jakieś mrówki w głowie. Już szczerze jestem załamana. Ile można czekać na poprawę...w poniedziałek mam telefonicznie wizytę z psychiatra. Sama nie wiem czy uprzec się żeby czekać i nie zmieniać tabletek  czuję się jak królik doświadczany czy lepiej w drugą stronę i  zmienic. Powiedzcie coś proszę. Czy ParoGen jeszcze może mi zaskoczyć ?

Powiedz , na teleporadzie, że potrzebne Ci coś łagodzące objawy instalowaniu leku, 60mg raz tylko wziąłem, ale serce mi mocno kołatało i miałem wrażenie, że umieram. To jest na prawdę duża dawka, organizm potrzebuje więcej czasu, aż się przyzwyczai

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema. Znów ja. Jeszcze jestem na tej paroksetynie. Nie wiem po co. Bo dalej nic , nawet kupiłem seroxat , myślałem że może oryginał pomoże , ale pieniądze wywalone w błoto. Teraz jestem na dawce 30mg , 40 mg nic nie dało. Chce to odstawić . Jak to odstawić ? Biorę niecałe 6 miesięcy.  Jak schodzić z tego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, MuminIDM napisał:

Siema. Znów ja. Jeszcze jestem na tej paroksetynie. Nie wiem po co. Bo dalej nic , nawet kupiłem seroxat , myślałem że może oryginał pomoże , ale pieniądze wywalone w błoto. Teraz jestem na dawce 30mg , 40 mg nic nie dało. Chce to odstawić . Jak to odstawić ? Biorę niecałe 6 miesięcy.  Jak schodzić z tego ?

Skoro nie jest dobrze to przeskocz na coś innego to będzie bezkolizyjnie. A jak odstawiasz to książkowo jest 10mg w dół co dwa tygodnie. Tak jak wchodzisz, tak i schodzisz😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 08:59, Marciin94 napisał:

Dzień Dobry wszystkim 🙂 Chcę się wypowiedzieć na temat paroksetyny. Od kilku lat walczę z depresją i lękiem uogólnionym. Paroksinor (paroksetyna) okazał się u mnie strzałem w dziesiątkę. Bardzo wolno się rozkręcał ale jak już zaczął działać to jestem w siódmym niebie. Brak strachu, dobry nastrój, skupienie na wysokim poziomie. Czuje się bardzo dobrze. Przyjmuje dawkę 40 mg na dobę rano. Dużo leków i neuroleptyków przerobiłem, ale dopiero ten zadziałał. To tyle, życzę miłego dnia wszystkim czytającym 🙂

Hej

 

Super ze u ciebie dziala. Ile dni się rozkręcał??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Liczę na rade czy jest sens jeszcze brac paroksetyne. Sama mysl o kolejnej zmianie lekow az mnie przeraza :( Mam nerwice lękowa od kilkunastu lat. Przez okolo 10 bralam wenle w roznych dawkach i to mi pomagalo, zero benzo. Bylam aktywna, zylam normalnie. Az przestala ( jak bylam w ciazy). Od tej pory 2 lata nie moge dobrac lekow. Przerobilam sertagen, pregabaline,elicea, duoloksetyna. Jako, ze zmiana lekow to u mnie koszmar ( wszystkie mozliwe somaty) to zglosilam sie na odzial do psychiatryka. Tam bylam okolo miesiac. Dostalam paroksetyne od dawki 20 do 40. Wyszlam ze szpitala z zapewnieniem, ze zadziala. I tak czekam juz 6ty tydzien gdzie tylko jeden dzien nie mialam lękow ani spięcia ciala( co za ulga…). Mam za to cala mase malo fajnych dolegliwosci ( sennosc jak z koszmaru, zawroty glowy, bol brzucha, bulgotanie w brzuchu, biegunka. No i lęk, najgorszy rano). Wspomagam sie benzo ( tranxene co 2-3 dni, chociaz bardzo chcialabym ich nie brac). Plus propranorol 10 rano. Mam ciagle atrakcje z sercem dlatego propranorol ( szybki puls - 130-200 momentami i niskie cisnienie nawet 80-40). Czy komus paroksetyna zaskoczyla po tak dlugim czasie? A moze jest ktos komu pomagala tylko wenlafaksyna i cos zaczal potem brac co pomoglo? Nie mam juz sily, mam dzieci a jestem jak warzywo. Ps. Chodze tez ba terapie (czekam na jej efekty o ile beda) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×