Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wolę ćpać niż latami męczyć sie z chorobą


lorana

Rekomendowane odpowiedzi

Od 13. r. ż. leczę się na zaburzenia depresyjno-lękowe, od jakiegoś czasu  tez z elementami OCD. Dziś mam 28 i choroba mnie zniszczyła.

Seria elektrowstrząsów zabrała mi pamięć. Nikt się nie chce do mnie odzywać, bo całymi dniami jestem w złym stanie.

Lekarze nie wiedza co ze mną zrobić. Lata terapii nic nie dały, choć po ew niewiele z tych terapii pamiętam, z oddziałów dziennnych prawie nic. Miałam ketamine i tms.

 

Już wolę zacząć ćpać niż, jak przez ostatnie 6 la,t leżeć całe dnie w łóżku. Choć przez chwilę będzie normalnie.

 

Edytowane przez lorana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Jurecki napisał(a):

A co chcesz ćpać?

 

Wszystko,po czym nie będe czuć cierpienia..

26 minut temu, Fobic napisał(a):

Ketaminę trzeba lubić, ale z dobrych rzeczy przynajmniej nie uzależnia fizycznie, podobnie jak psychodeliki (nie polecam zażywać środków psychoaktywnych), a co oznacza skrót "tms"? 

Przezczaszkowa stymulacja magnetyczna, przykłada się do głowy taki aparat kilka ašcie lub więcej razy i to ma leczyć depresję i lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro lekarze nie wiedzą jak ci pomóc, to wątpię żeby ktoś na nerwica.com ci pomógł 😐

 

Ale ja od siebie polecam znalezienie sobie celów w życiu.

 

Cele nie muszą być długoterminowe. Dobrym sposobem może być to, żebyś np. wyznaczała sobie CODZIENNIE cel, zaczynajac od jakichś drobnych, typu posprzątać pokój. Cel średnioterminowy np. w ciągu miesiąca ćwiczyć. Cel długoterminowy rozwój osobisty, nowa praca, nauczenie się radzenia sobie z symptomami choroby.

 

Myślę, że powinnaś pracować nad zmianą myślenia z pesymistycznego na optymistyczny, to bardzo ważne. Jeżeli będziesz myśleć w sposób pesymistyczny, to tylko będziesz się jeszcze bardziej pogrążać w swojej chorobie i dochodzić do takich wniosków jw. "będę brać narkotyki, dopalacze itp". Chociaż widać, że wiesz w podświadomości, że to jest beznadziejny pomysł. Pozytywne myślenie zwiększają rokowania w psychoterapii...Polecam książkę "moc pozytywnego myślenia" - odmieniła życie niejednej osoby. Poza tym idź w rozwój osobisty - czytaj książki rozwojowe typu "potęga podświadomości"....

 

Polecam, zwłaszcza w twoim przypadku przejrzeć literaturę na temat terapii ACT (Akceptacji i zaangażowania). Polega ona na tym, że cierpisz w życiu codziennym, ale mimo to starasz się żyć na tyle, na ile potrafisz, czyli na MAXA. Jest to bardzo dobra metoda terapeutyczna, jest dużo książek na internecie na jej temat i można z nich posiłkować.

 

Jeżeli lekarze, terapeuci - nie pomagają - weź sprawę we własne ręce 🙂 to jest twoje zycie

 

Ja przykładowo mam OCD - leki nie pomagały zbytnio, terapia tez nie. Aż w końcu przeczytałem książkę z ćwiczeniami na jej temat i mało co z tego OCD zostało, a żadna terapia, żadne leki by u mnie nie zrobiły takiego postępu.

 

Myślę, że powinnaś najpierw sama walczyć nad swoją mentalnością - pewnością siebie, pozytywnym myśleniem. Jest na to bardzo dużo technik, powstało bardzo dużo książek. Ciężko żeby JAKIKOLWIEK terapeuta ci pomógł, skoro ty wychodzisz z takimi wypowiedziami "Chce się zaćpać, nie chce mi się żyć" Zamiast tego powinnaś mówić sobie "chce żyć" 🙂 Więc ja uważam, że powinnaś na tą chwilę wziąć sprawy w swoje ręce i nie uzależniać się od psychiatrów, psychoterapeutów. Oni są bardzo pomocni, owszem. Ale najważniejsza jest praca nad samym sobą. Jak już będziesz bardziej pewna siebie w dążeniu do celu, wytrwała i optymistyczna - wtedy każda terapia będzie bardziej efektywna.

 

Pisanie na internecie o tym jak życie jest straszne ci nie pomoże tylko zaszkodzi. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lorana napisał(a):

Od 13. r. ż. leczę się na zaburzenia depresyjno-lękowe, od jakiegoś czasu  tez z elementami OCD. Dziś mam 28 i choroba mnie zniszczyła.

Seria elektrowstrząsów zabrała mi pamięć. Nikt się nie chce do mnie odzywać, bo całymi dniami jestem w złym stanie.

Lekarze nie wiedza co ze mną zrobić. Lata terapii nic nie dały, choć po ew niewiele z tych terapii pamiętam, z oddziałów dziennnych prawie nic. Miałam ketamine i tms.

 

Już wolę zacząć ćpać niż, jak przez ostatnie 6 la,t leżeć całe dnie w łóżku. Choć przez chwilę będzie normalnie.

 

Powiem Ci coś.. lekarze i terapeuci na pewno Ci nie pomogą.. system leczenia przez psychiatrów jest tak skonstruowany żeby masowo leczyc a właściwie zaleczac ludzi nic więcej... 

 

TMS Ci pomagało na krótki czas czy w ogóle nic nie dawało? 

 

Wielu osobom w szpitalach podają starej generacji neurolpetyki żeby wywołać poneuroleptyczny zespół ubytkowy... Tak się pacyfikuje pacjenta jest jest nie wygodny i kosztowny dla szpitala... Wtedy wpisują Ci shizo i za leczenie placi NFZ a nie szpital... 

Ze mną tak zrobili kiedyś.. ale to długa i skomplikowana historia... Z resztą pisałem Ci już o tym.. żaden lekarz Ci nie pomoże jedyne co to musisz sama wiedzieć jak dobrać leki... Ten zespół ubytkowy leczy się psychostymulantami plus inne leki do potencjalizacji, wiem co przechodzisz bo miałem identycznie kiedyś..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lorana napisał(a):

Od 13. r. ż. leczę się na zaburzenia depresyjno-lękowe, od jakiegoś czasu  tez z elementami OCD. Dziś mam 28 i choroba mnie zniszczyła.

Seria elektrowstrząsów zabrała mi pamięć. Nikt się nie chce do mnie odzywać, bo całymi dniami jestem w złym stanie.

Lekarze nie wiedza co ze mną zrobić. Lata terapii nic nie dały, choć po ew niewiele z tych terapii pamiętam, z oddziałów dziennnych prawie nic. Miałam ketamine i tms.

 

Już wolę zacząć ćpać niż, jak przez ostatnie 6 la,t leżeć całe dnie w łóżku. Choć przez chwilę będzie normalnie.

Przykro to słyszec. Niestety czasami tylko my sami możemy sobie pomóc. 

Dodam z własnego doświadczenia, że przez kilka pierwszych lat leczenia nie zdiagnozowano u mnie zespołu Aspergera. Był to czas cierpienia i stracony. Liczyłem na uczciwość i szczerość. Przeliczyłem się. Mimo to dalej walczę. 

 

Życzę Ci powodzenia i miłego dnia,

John

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Pawel.770 Piszesz o tym, o czymś głębi wiem i ja. Ostatnio lekarka zaczęła mi wypisywać haloperidol i proponuje szpital, elektrowstrząsy.

 

Na to się nie zdecyduje. Szukam neuroleptyku po którym nie przytyje, nie będę warzywem i wrócę do emocji i życiaidget blockquote

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Verinia napisał(a):

@Pawel.770 Piszesz o tym, o czymś głębi wiem i ja. Ostatnio lekarka zaczęła mi wypisywać haloperidol i proponuje szpital, elektrowstrząsy.

 

Na to się nie zdecyduje. Szukam neuroleptyku po którym nie przytyje, nie będę warzywem i wrócę do emocji i życiaidget blockquote

Neuroleptyki które nie spłycają emocji i nie powodują tycia to brekspirazol, arypiprazol i kariprazyna ;) podałem tu nazwy substancji czynnych. Kariprazyna jest refundowana na objawy negatywne w shizofreni tylko i wyłącznie, brekspirazol refundowany jeśli dwa leki Ci nie pomogły bądź miały uciążliwe skutki uboczne to wtedy on jako trzeci jest za darmo a arypiprazol to dostaniesz jak masz schizofrenię poprostu ;). Jak masz nerwice albo depresję to obawiam się że żadnego z tych nie dostaniesz na refundację no chyba się się dogadasz z lekarzem to wtedy arypiprazol można na zniżkę dostać i to w sumie jest w miarę łatwo wynegocjować z lekarzem bo administracja służby zdrowia nie sprawdza tak często arypiprazolu więc lekarze nie boją się go dawać na refundację poza wskazaniami do niej ;)

Najmniej się tyje po kariprazynie, troszkę więcej po breskpirazolu a pośrednio po Arypiprazolu.

 

@Verinia jeśli czujesz się dobrze to nie idź do szpitala za żadne skarby... Tak nie pomagają zazwyczaj chyba że jesteś tylko lekko zaburzona.. ale jeśli masz powazne problemy zdrowotne a dajesz radę funkcjonować to lepiej idź na oddział dzienny ale nie do szpitala.. ;)

 

Edytowane przez Pawel.770

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2024 o 14:38, lorana napisał(a):

Od 13. r. ż. leczę się na zaburzenia depresyjno-lękowe, od jakiegoś czasu  tez z elementami OCD. Dziś mam 28 i choroba mnie zniszczyła.

Seria elektrowstrząsów zabrała mi pamięć. Nikt się nie chce do mnie odzywać, bo całymi dniami jestem w złym stanie.

Lekarze nie wiedza co ze mną zrobić. Lata terapii nic nie dały, choć po ew niewiele z tych terapii pamiętam, z oddziałów dziennnych prawie nic. Miałam ketamine i tms.

 

Już wolę zacząć ćpać niż, jak przez ostatnie 6 la,t leżeć całe dnie w łóżku. Choć przez chwilę będzie normalnie.

 

Po co ci terapia jeśli twój problem jest medyczny? 

Pisałam jakiś czas temu jak się masz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Szalony Kojot napisał(a):

Po co ci terapia jeśli twój problem jest medyczny? 

Wiem, że mój problem jest medyczny. Jakiś czas temu lekarze mówili, że powinnam iść na całodobowy oddział terapeutyczny, skoro leki i ew nie działają.

Tylko, że ja mam ciągle silne myśli samobójcze a w takim stanie tam nie przyjmują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzwoniłam do fundacji i rozmawiałam z psychiatrą, że w tej chwili dla depresji lekoopornej jest ketamina/eskateminna i elektrowstrząsy. Ja miałam i drugie czyli można wyrzucić mnie na śmietnik, albo zapłacić za eutanazję zagranicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tps pozostał. Lecz on może pogłębić lęki I też może poglebiic depresję tak jak tms. Jeszcze też w sumie pozostał tms Saint. Ten protokół jest fuzo skuteczniejszy niż zwykly tms. Ty stosowałaś zwyczajny protokół ale Saint wraz z tpsem może Ci naprawdę pomoc. Lecz czasami tak jest ze po tmsie i tpsie dostaje się dipa na jakiś czas, przez co człowiek czuje się czasami gorzej przez 2 tyg a później jest odbicie i ludzie zaczynają lepiej funkcjonować a nawet czytałem na zagranicznych forach że po tmsie jednym protokole ludzie wychodzili całkowicie z depresji. Ale czasami tak jest ze tms pogłębia na dłuższy okres czasu anhedknie depresję i lęki wraz z tpsem. To loteria jak z lekami z tą różnicą że chyba tms rzadziej wywołuje pogłębienie depresji.

Jeszcze psylocybina została mikrofozowanie. Możesz za granicą w Holandii spróbować mikrodozowania. Czytałem że psylocybina w mikrodawkach wyccisgala ludzi z ciężkich depresji. Ale też może pogłębić lęki.

A może medyczna marihuana by Ci ulzyla. Musiała byś spróbować różnych oddmian. 

Jeszcze biofeedbacku można spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biofeedback zmienia aktysnosc fal mózgowych, które wywołują depresję. 60 takich zajec warto przerobić. Gdybym pracował w Polsce sam zgłosił bym się na takie zajęcia. 

Tylko taki pakiet 60 zajęć trzeba przerobić na raz, by odczuć efekt. Regularność treningów biofeedback jest przymusowa. Trzeba wykonać najlepiej 2 treningi w tygodniu. Nie każdemu kczywkscie biofeedback pomaga na depresję, ale wiele osób zachwala biofeedbacka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tms Saint może pomóc i tps oraz psylocybina. Jak wyżej pisałem. Często jest tak że standardowy protokół tms jaki przyjmowałaś wcale nie pomaga ludziom ma depresję a przyjmą sainta i objawy depresji się zmniejszają lub przechodzą całkowicie. W saincie się przyjmuje 50 zabiegow 50 Hz w ciągu 5 dni, a zwykły protokół to 20-30 zabiefow 10 Hz.  A tps pobudzą głębiej struktury mózgu niż tms. Bo tps do 8 cm pobudzą kore prsedczolowa a tms do 3-4 cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam żadnych zmian, tydzień temu z powodu bol

ów głowy miałam rezonans mózgu.

Moja babcia tez miała depresję lekooporną i nieudane EW. Latami była w złym stanie, choć miała jakieś remisje. Ostatni, kilkuletni, makabryczny epizod depresji u niej przerwała śmierć, dostała udaru i zawału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×