Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

hej czy jak się potnie sertraline nożykiem na mniejsze kawałki no to można je przechowywać ot tak np. w szklance czy trzeba jakieś pojedyncze i szczelnie zamknięte opakowanie np. fiolke po benzo ?

Teź zależy jak długo i zależy też czy to tabletka normalna czy powlekana. Powlekanej się nie dzieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można dzielić i na 12,5mg jak się da to i na 6,25mg i tak dalej i to nie ma nic wspólnego z tym co producent dał za możliwość czy nie bo są specjalne gilotynki trudniej jest z o przedłużonym działaniu tylko chodzi o to czy jak np. Tianeptyna nie jest higroskopijna i będzie ciągnąć wodę lub no nie wiem utleniac się i tracić swoje właściwości czy co tam jeszcze ? ;)

 

-- 14 paź 2016, 10:42 --

 

a i czy lepiej brać rano czy wieczorem ? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak u Was?Przyzwyczaiłam się być tu mimo ,że na wenli jestem.U mnie ok oby tak trwało.Odkąd zeszłam z zoloftu straciłam na wadze ale to po prostu woda ze mnie zeszła .Wenla jak już pisałam nie zatrzymuje mi wody i to kolejny super plus dla niej.Miłej soboty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja od prawie 4 tygodni zszedłem z Sertagenu. Brałem od stycznia. Uważam, że bardzo mi pomógł. Nawet teraz w różnych sytuacjach, które wczesniej wywoływały atak paniki nic mnie nie bierze. Dawlki były różne, doszedłem nawet do 200 mg za zgoda lekarza, ale po mieisący powoli wróciłem do 100 mg. To trzeci epizod w moim życiu brania antydepresantów (pierwszy raz było Lexapro, poten za każdym razem Sertagen - po co przepłacać :lol: )

 

Odstawienie trwało ok 2 m-cy. Z dawki 50 mg, co 25 mg w dół. Dawke 25 mg przyjmowałem chyba ze 3 tygodnie. Moge powiedzieć, że juz taka dawka dzialała na mój organizm, bo dopóki ja brałem nie miałem zadnych skutków ubocznych odstawienia.

 

Po 3 dniach od przyjecia ostatniej dawki: zawroty głowy, mdliło mnie non-stop, byłem osłabiony jakbym dzień wcześniej przebiegł maraton. Do tego dołączył się brak apetytu kompletny. Po ok tygodniu wszystko zelżało. Po dwóch tygodniach wszystkie skutki ustapiły.

 

Facetom napiszę jeszcze raz, to samo co kiedyś opisałem na tym forum: Nie ma co wkręcać sobie PSSD. To sprawa naprawde bardzo, bardzo rzadka. Owszem istnieje i współczuje kolegom, których to dotkneło. Pisze do tych, którzy czytaja i analizują ulotki, wszelkie fora etc. i od razu odnosza to do siebie. Antydepresanty sa przepisywane w takiej masie, o której nie zdajemy sobie nawet sprawy. Spośród nich tylko ułamek pisze na forum. A spośród tych piszących tylko ułamek zanotowało PSSD.

 

Wiem, że wielu facetów to męczy. Po sobie powiem, ze wszystko wraca do normy. Może nie w ciągu dwóch dnia. ale wraca. Obecnie biore jedynie Trittico na sen. Wiem, wiem, niby Trittico niby podnosi libido. Powiem Wam tak: nie zniwelowało kompletnej kastracji na SSRI (brałem 75 - 100 mg na noc przy 50 mg Sertagenu), to nie zadziała tez na mnie 50 mg, które biorę teraz. Fakt, lepiej sie po nim śpi. Głębiej. Uwazam, że na moje libido wpływ ma zerowy. Po wczesniejszych epizodach z Sertagenem, a bez brania Trittico, było identycznie jak teraz.

 

Ta troche off-topowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o odstawianie. To skoro 25mg już powoduje dosyć duży wychwyt serotoniny to dlaczego odstawka nie wygląda dajmy na to 200mg>25mg(2tygodnie)>0mg. Skoro dopiero przy całkowitym zejściu dochodzą objawy odstawienne? Sprawdzone na sobie, zejście ze 100mg na 50mg nie spowodowało NAJMNIEJSZYCH objawów odstawiennych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facetom napiszę jeszcze raz, to samo co kiedyś opisałem na tym forum: Nie ma co wkręcać sobie PSSD. To sprawa naprawde bardzo, bardzo rzadka. Owszem istnieje i współczuje kolegom, których to dotkneło. Pisze do tych, którzy czytaja i analizują ulotki, wszelkie fora etc. i od razu odnosza to do siebie. Antydepresanty sa przepisywane w takiej masie, o której nie zdajemy sobie nawet sprawy. Spośród nich tylko ułamek pisze na forum. A spośród tych piszących tylko ułamek zanotowało PSSD.

 

Wiem, że wielu facetów to męczy. Po sobie powiem, ze wszystko wraca do normy. Może nie w ciągu dwóch dnia. ale wraca. Obecnie biore jedynie Trittico na sen. Wiem, wiem, niby Trittico niby podnosi libido. Powiem Wam tak: nie zniwelowało kompletnej kastracji na SSRI (brałem 75 - 100 mg na noc przy 50 mg Sertagenu), to nie zadziała tez na mnie 50 mg, które biorę teraz. Fakt, lepiej sie po nim śpi. Głębiej. Uwazam, że na moje libido wpływ ma zerowy. Po wczesniejszych epizodach z Sertagenem, a bez brania Trittico, było identycznie jak teraz.

 

Ta troche off-topowo.

Od siebie dodam, że fluwoksamina kastruje mnie znacząco mniej niż escytalopram w równoważnych dawkach (kolejno 50 mg i 5 mg), raz, że fluwoksamina jest trochę "słabsza serotoninowo", dwa, że ma krótszy t1/2, trzy prawdopodobnie poprzez agonizm rec. sigma-1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o odstawianie. To skoro 25mg już powoduje dosyć duży wychwyt serotoniny to dlaczego odstawka nie wygląda dajmy na to 200mg>25mg(2tygodnie)>0mg. Skoro dopiero przy całkowitym zejściu dochodzą objawy odstawienne? Sprawdzone na sobie, zejście ze 100mg na 50mg nie spowodowało NAJMNIEJSZYCH objawów odstawiennych.

 

W sumie to jakiś pomysł. Ja sie jednak cykałem tak zrobić.

 

-- 21 paź 2016, 14:40 --

 

Facetom napiszę jeszcze raz, to samo co kiedyś opisałem na tym forum: Nie ma co wkręcać sobie PSSD. To sprawa naprawde bardzo, bardzo rzadka. Owszem istnieje i współczuje kolegom, których to dotkneło. Pisze do tych, którzy czytaja i analizują ulotki, wszelkie fora etc. i od razu odnosza to do siebie. Antydepresanty sa przepisywane w takiej masie, o której nie zdajemy sobie nawet sprawy. Spośród nich tylko ułamek pisze na forum. A spośród tych piszących tylko ułamek zanotowało PSSD.

 

Wiem, że wielu facetów to męczy. Po sobie powiem, ze wszystko wraca do normy. Może nie w ciągu dwóch dnia. ale wraca. Obecnie biore jedynie Trittico na sen. Wiem, wiem, niby Trittico niby podnosi libido. Powiem Wam tak: nie zniwelowało kompletnej kastracji na SSRI (brałem 75 - 100 mg na noc przy 50 mg Sertagenu), to nie zadziała tez na mnie 50 mg, które biorę teraz. Fakt, lepiej sie po nim śpi. Głębiej. Uwazam, że na moje libido wpływ ma zerowy. Po wczesniejszych epizodach z Sertagenem, a bez brania Trittico, było identycznie jak teraz.

 

Ta troche off-topowo.

Od siebie dodam, że fluwoksamina kastruje mnie znacząco mniej niż escytalopram w równoważnych dawkach (kolejno 50 mg i 5 mg), raz, że fluwoksamina jest trochę "słabsza serotoninowo", dwa, że ma krótszy t1/2, trzy prawdopodobnie poprzez agonizm rec. sigma-1.

 

Na ostatniej wizycie, kiedy maiłem przepisywane leki zapytałem pani doktor, czy przy Sertagenie można jakoś reanimowac popęd. Zaproponowała Trittico, ale mówię jej, ze na mnie nie działa (brałem cały czas z Sertagenem - na sen). Nastepnie wpadła na pomysł zmniejszenia dawki Sertagenu. Na co ja odparłem jej, czy nie ma leku, który w swoim działaniu nie likwiduje libido do zera, na co ona odparła, że tylko te dwa leki sa możliwe w mojej terapii (niczego innego nie próbowałem przez cały okres leczenia). Czasem mam ochotę kopnać ją w te jej stukilogramowe dupsko. Tępa sztuka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc na setalofcie. Od jutra 100 mg (dzisiaj jeszcze 75). Żadnych skutków ubocznych, aczkolwiek nie wiem czy działa, bo siedzę w domu od miesiąca i nie wychodzę z pokoju. Od poniedziałku wyjdę do ludzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc na setalofcie. Od jutra 100 mg (dzisiaj jeszcze 75). Żadnych skutków ubocznych, aczkolwiek nie wiem czy działa, bo siedzę w domu od miesiąca i nie wychodzę z pokoju. Od poniedziałku wyjdę do ludzi :)

 

Ja juz ponad miesiąc i cały czas 50mg :< I nic nie działa. Będę zwiększała jakos w tym tygodniu do 100mg ale tylko jak zrobię badania krwi i ekg i jeśli będą dobre :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc na setalofcie. Od jutra 100 mg (dzisiaj jeszcze 75). Żadnych skutków ubocznych, aczkolwiek nie wiem czy działa, bo siedzę w domu od miesiąca i nie wychodzę z pokoju. Od poniedziałku wyjdę do ludzi :)

 

Ja juz ponad miesiąc i cały czas 50mg :< I nic nie działa. Będę zwiększała jakos w tym tygodniu do 100mg ale tylko jak zrobię badania krwi i ekg i jeśli będą dobre :roll:

 

Podobno do dwóch miesięcy można oczekiwać na zadziałanie, ale też się niepokoję, bo wolałbym zobaczyć jakąś zmianę, a tak... nic. Najbardziej się jednak martwie tym, że nie mam żadnych fobii i lęków bo nie mam pracy i siedzę w domu tylko. A Ty na co bierzesz setaloft?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc na setalofcie. Od jutra 100 mg (dzisiaj jeszcze 75). Żadnych skutków ubocznych, aczkolwiek nie wiem czy działa, bo siedzę w domu od miesiąca i nie wychodzę z pokoju. Od poniedziałku wyjdę do ludzi :)

 

Ja juz ponad miesiąc i cały czas 50mg :< I nic nie działa. Będę zwiększała jakos w tym tygodniu do 100mg ale tylko jak zrobię badania krwi i ekg i jeśli będą dobre :roll:

 

Podobno do dwóch miesięcy można oczekiwać na zadziałanie, ale też się niepokoję, bo wolałbym zobaczyć jakąś zmianę, a tak... nic. Najbardziej się jednak martwie tym, że nie mam żadnych fobii i lęków bo nie mam pracy i siedzę w domu tylko. A Ty na co bierzesz setaloft?

 

Na depresję, ale mam jeszcze podjerzenie borderline, więc może też dlatego biorę akurat setaloft. Tak czytałam. W sumie nie wiem... Bo on chyba ogólnie jakoś tam stabilizuje nastrój, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×