Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy biedni ludzie nie mają szans na bycie z kimś w związku?


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Ubezpieczenie zdrowodne można mieć za darmo akurat,wystarczy się zarejestrowac jako bezrobotny.

i co?i to zapewnia leczenie kanałowe nawet ósemek?ratowanie gnijących i pogruchotanych nóg za wszelką cenę?leczenie terminalnej neuroboreliozy drogimi antybiolami?leczenie raka z przerzutami nieopatentowanym lekiem który wyleczy każdy nowotwór w tym glejaka wielopostaciowego?zapewnia przeszczepy trzustki i szpiku kostnego dawców aby nie musieć zażywać do końca życia leków immunopresywnych?takie ubezpieczenie nic nie zmieni.dalej możesz pić denaturat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk, _Victoria_, fajnie, że sobie żartujecie, ale wydaje mi się, że Bonusowi nie o to chodziło, jak pisał swojego posta.

 

Żadne ze zdań przeze mnie napisanych nie było żartem. Wyrażona opinia jest konkretna i powinna być dla większości zrozumiała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz szanse byc z kims, tylko, nie uzalezniaj tego bycia od dobr materialnych, niestety to jest oznaka naszych czasow i cywilizacji. Chociaz w tej nowoczesnej "dzungli", niestety "slabsze" jednostki maja trudniej. Ale kazdy moze sie rozwijac i najwazniejsze, zeby przy podknieciu, nie polozyc sie tylko isc dalej przed siebie i byc jednoczesnie caly czas soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze zależy od definicji biednego. Mi się na początku skojarzyło z ubogim finansowo czyli mówiąc wprost nie mającym hajsu. Po drugie należy tutaj patrzeć w kategoriach prawdopodobieństwa. Raz na sto lat to i ślepej kurze trafi się ziarnko. Atrakcyjność to jest iloczyn wielu rzeczy, wygląd zewnętrzny, wdzięk, inteligencja, posiadane dobra materialne, umiejętności, zamożność bardzo ważne - perspektywy na przyszłość bo jak ktoś jest zaradny i potrafi to udowodnić, a akurat biedny to łatwo wzbudzić wrażenie że szybko się odkuje finansowo. Czasami wystarczy kilka rzeczy np ktoś bardzo dobrze się rucha i super smacznie gotuje to może bardzo dużo zrekompensować, tylko taka np umiejętność świetnego gotowania wyjdzie później, nie w pierwszych fazach znajomości, ruchanie - no życie pokazuje że raczej szybciej.

 

I mam radę, jak ktoś jest mało atrakcyjny, nie ma umiejętności społecznych, nie ma hajsu, nie jest ekspertem w jakiejś dziedzinie zawodowej, nie jest popularny np poprzez wyjątkowe hobby, nie ma rozbudowanej sieci znajomych i tak dalej i jest sam to jedyne co mi przychodzi na myśl to wziąć się za siłownie albo zacząć uczyć się jakiegoś rzadkiego języka obcego, który da szanse na nowe znajomości i dobre zarobki, jeżeli pinionc i zdrowie pozwoli to też wiele podróży w różne miejsca gdzie spotka się innych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mają szanse i często są ale wiele kobiet jest dla takich poza zasięgiem.

 

 

biedny plus zaburzenia lękowe/introwertyzm/depresja/duża wrażliwość/nieśmiałość itp. i jeszcze słaby wygląd

 

no to już jest niestety kombo zmniejszające te szanse drastycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mają szanse i często są ale wiele kobiet jest dla takich poza zasięgiem.

 

 

biedny plus zaburzenia lękowe/introwertyzm/depresja/duża wrażliwość/nieśmiałość itp. i jeszcze słaby wygląd

 

no to już jest niestety kombo zmniejszające te szanse drastycznie.

 

No, jeżeli zdrowie fizyczne i psychiczne oraz talent / predyspozycje pozwalają np na zostanie tłumaczem specjalistycznym, programistą, operatorem specjalistycznego sprzętu budowlanego / drogowego i inne dosyć dobrze płatne zawody oraz ta osoba dałaby radę systematycznie ćwiczyć na siłowni bez przeciwwskazań medycznych to myślę że jest spora szansa że się wyrobi nawet powyżej średniej w atrakcyjności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale taka sytuacja to już przeciwienstwo tego co napisalem.

 

 

z drugiej strony ja jestem mało zarabiającym introwertykiem z nerwicą i byłem z dziewczynami zdecydowanie powyżej średniej atrakcyjności bo mam pod tym względem spore wymagania..., część z nich zapoznana nawet wtedy kiedy nie miałem pracy.

przy czym mój wygląd dla wielu kobiet jest nieatrakcyjny... ale jest pewna grupa która zdecydowanie na taki wygląd leci i może to mnie poratowało.

mam też określone zdanie na wiele tematów, a to kobiety lubią, ale u mnie wychodzi ta sprawa dopiero po przekroczeniu pierwszego etapu znajomosci bo wtedy jak kobieta mi się podoba to gadając z nią mam pustkę w głowie i często wychodzę na debila. ale na to też jest sposób, można sobie pomóc alkoholem.

 

 

racja, gdybym nie był introwertykiem, nie miał nerwicy i zarabiał dużo to miałbym o wieeeele większe powodzenie, bo jednak pomimo tego co napisałem powyżej to większość życia jestem sam, co nie zmienia faktu, że nie ma szans na związek w takiej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mają szanse i często są ale wiele kobiet jest dla takich poza zasięgiem.....

Dla każdego wiele kobiet jest poza zasięgiem. Choćby te, które są w szczęśliwych związkach.

Największą wagę przy nawiązywaniu relacji mają zdolności intelektualne. Te zdolności silnie korelują pozytywnie z (potencjalnymi) zdolnościami do zarabiania kasy, więc osoby je posiadające relatywnie rzadziej bywają biedne. Stąd fałszywy wniosek, że biedny ma nędzne szanse. W rzeczywistości głupi ma nędzne szanse.

Natomiast wygląd jest zdecydowanie przeceniany. Największe znaczenie ma dla kobiet o relatywnie niewielkich możliwościach intelektualnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja swojego intelektu nie moge uruchomic oststnio w rozmowach z nowo poznanymi kobietami, niepokoj neutralizuje intelekt skutecznie

 

Spokojnie ,tak korelacja między intelektem a zarobkami jest ogromnie przesadzona.Głównym zródłem wysokich zarobków jest kapitał.Ten realny i społeczny.Realny to pieniądze,firma,które można odziedziczyć,dostać.Kapitał społeczny to dostęp do lepszej edukacji,wzorce osobowe i przede wszystkim znajomości.Bogaci ludzie obracają się wśród bogatych,mają dojścia i możliwości.

 

A lęk w realacjach z kobietami nie ma nic wspólnego z intelektem,to problem czysto emocjonalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...w rozmowach z nowo poznanymi kobietami, niepokoj neutralizuje intelekt skutecznie

To się daje wypracować.

 

 

...Spokojnie ,tak korelacja między intelektem a zarobkami jest ogromnie przesadzona.Głównym zródłem wysokich zarobków jest kapitał.

Wysokich w skali co najmniej setek tysięcy USD/EUR miesięcznie.

Nie w skali rzędu 10 tysięcy miesięcznie i do niej się odniosłem.

 

..Ten realny i społeczny.Realny to pieniądze,firma,które można odziedziczyć,dostać.Kapitał społeczny to dostęp do lepszej edukacji,wzorce osobowe i przede wszystkim znajomości.Bogaci ludzie obracają się wśród bogatych,mają dojścia i możliwości.

Bzdura. Wystarczają umiejętności, a to rzecz nabyta i silnie dodatnio koreluje z intelektem.

Na przykład: by zarabiać 10-20 tys. miesięcznie PLN wystarczy być dobrym programistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze zależy od definicji biednego. Mi się na początku skojarzyło z ubogim finansowo czyli mówiąc wprost nie mającym hajsu. Po drugie należy tutaj patrzeć w kategoriach prawdopodobieństwa. Raz na sto lat to i ślepej kurze trafi się ziarnko. Atrakcyjność to jest iloczyn wielu rzeczy, wygląd zewnętrzny, wdzięk, inteligencja, posiadane dobra materialne, umiejętności, zamożność bardzo ważne - perspektywy na przyszłość bo jak ktoś jest zaradny i potrafi to udowodnić, a akurat biedny to łatwo wzbudzić wrażenie że szybko się odkuje finansowo. Czasami wystarczy kilka rzeczy np ktoś bardzo dobrze się rucha i super smacznie gotuje to może bardzo dużo zrekompensować, tylko taka np umiejętność świetnego gotowania wyjdzie później, nie w pierwszych fazach znajomości, ruchanie - no życie pokazuje że raczej szybciej.

 

I mam radę, jak ktoś jest mało atrakcyjny, nie ma umiejętności społecznych, nie ma hajsu, nie jest ekspertem w jakiejś dziedzinie zawodowej, nie jest popularny np poprzez wyjątkowe hobby, nie ma rozbudowanej sieci znajomych i tak dalej i jest sam to jedyne co mi przychodzi na myśl to wziąć się za siłownie albo zacząć uczyć się jakiegoś rzadkiego języka obcego, który da szanse na nowe znajomości i dobre zarobki, jeżeli pinionc i zdrowie pozwoli to też wiele podróży w różne miejsca gdzie spotka się innych ludzi.

Wiesz, powiem Ci tak, ludzie mają różne sytuacje i też potrzeba trochę szczęścia od losu, żeby mieć lepsze życie.

Wielu ludzi biednych chce, marzy o dobrym, lepszym życiu, ale go nie mają i nie dlatego, że nie chcą.

To zależy też od tego, jak się postrzega ludzi biednych, jakie się ma do nich podejście. Bo nie każdy "biedny" ma taką sytuację z własnej winy i nie każdy to widzi w takich ludziach.

To czy ktoś będzie chciał stworzyć związek partnerski z osobą biedną, czy nie, to zależy już od drugiej osoby.

Jedni szanują ludzi biednych, rozumieją ich, a inni ich nie szanują i omijają takich ludzi, mając przy tym jakieś uprzedzenia.

 

To, że ktoś jest biedny, wcale nie musi znaczyć, że z własnej winy, i że taki człowiek nie jest wartościowy.

Jeżeli jest ktoś uczciwy, dobry dla innych, ma pozytywne nastawienie do życia i świata, ale jest biedny z winy losu, z pewnych okoliczności, to w takim przypadku jego "bieda" nie ma tu żadnego znaczenia.

Tylko to cały czas zależy od tego, jak inni do tego podchodzą, czy potrafią zaakceptować taki fakt, że ktoś jest biedny, ubogi.

 

Nikt czyjegoś nastawienia i myślenia względem biednych ludzi nie zmieni na siłę, jeżeli jest ono złe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. Wystarczają umiejętności, a to rzecz nabyta i silnie dodatnio koreluje z intelektem.

Na przykład: by zarabiać 10-20 tys. miesięcznie PLN wystarczy być dobrym programistą.

 

Spokojnie,już dość masturbujących się swoimi zarobkami programistów się nasłuchałem,nie zaczynaj.

Prawda jest taka że boom na IT sprawił że masa intelektualnych przeciętniaków ma się za niewiadomo kogo bo nagle znacznie wzrosło zapotrzebowanie na ich usługi i zaczęli zarabiać duże pieniądze.Jeszcze kilkanaście lat temu stawki w IT nie były wcale wysokie a gdy ja szedłem na studia to próg na budownictwo był prawie dwa razy wyższy niż na informatykę.Czasowy boom,kiedyś taki był z budownictwem,gdzie 3 lata przede mną firma skupiła cały rocznik inżynierów budownictwa,takie były braki.A teraz moi koledzy robią darmowe staże albo pracują za minimalną.

IQ ma niewiele do rzeczy,raczej odpowiedni timing,jeśli trafisz ze swoimi skillami w zmieniający się rynek pracy to wygrałeś,jeśli nie to peszek.

I zanim zaczniesz typową śpiewkę że pewnie zazdroszczę zarobków programistą i dlatego tak mówie,to od razy informuje że sam programuje zawodowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean, ja to sie dziwie, że nie masz kobiety, kiedyś wstaiłeś foto to forumowiczkom się podobało, a wieloma swoimi wypowiedziami udowodnileś, że jesteś sensowny gość.

Na zarobki wpływa wiele czynników, są ludzie bardzo inteligentni, którzy nie mają zdolności miękkich, koncentracji, itd... i kasy też nie mają :bezradny:

Stwierdzenie "biedny to głupi" jest bardzo płytkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to prawda.kto chce człowieka bez zębów,kompletnego świra,bez domu,bez rodziny,bez nóg,bez środków do życia,pijacego denaturat i jedzącego ze śmietników???

 

 

jak ja mieszkalam na ulicy to bylam zakochana w takim czlowieku jak opisujesz, wiec nie mozna generalizowac. Mysle, ze ludzie przedewszystkim szukaja ludzi do siebie podobnych, ewentualnie 'ciut lepszych'. Np mezczyzni szukaja kobiet, ktore sa troche bardziej od nich zadbane, maja troche wieksze umiejetnosci socjalne. Kobiety szukaja mezczyzn, ktorzy troche lepiej zarabiaja, troche wieksze maja ambicje i zaangazowanie w prace. Sa jeszcze ludzie, ktorzy nie pasuja do grupy typowej dla swojej plci, wiec ciezko uogolniac. Tylko tak sobie nakreslilam pewne stereotypy. Ale tez wyjscie z zalozenia, ze wszyscy chca tych majetnych, jest moim zdaniem bledem. Jak ktosjest starszy lat i nadal jest sam, to wie, ze nie ma w czym przebierac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kobieta w wieku 20-50 lat myśli o związku to niech lepiej najpierw zadba o finanse, bo powinna być dużo bogatsza od faceta, bo gdy nie jest bogatsza to komu by się chciało wchodzić z nią w związek w czasach kiedy nie ma już społecznej presji na zakładanie rodziny, a dostępność do seksu jest duża? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kobieta w wieku 20-50 lat myśli o związku to niech lepiej najpierw zadba o finanse, bo powinna być dużo bogatsza od faceta, bo gdy nie jest bogatsza to komu by się chciało wchodzić z nią w związek w czasach kiedy nie ma już społecznej presji na zakładanie rodziny, a dostępność do seksu jest duża? :bezradny:
Akurat dla kobiet o ile w miarę wyglądają dostępność seksu jest większa, a nawet te mało atrakcyjne przez to że będą łatwo dostępne kogoś mogą znaleźć choć to żaden książę nie będzie. Wielu facetom nie podoba się gdy kobieta więcej zarabia, w ogóle nie słyszałem żeby faceci takich szukali, czasem mówią że chcieli by bogatą ale to raczej żarty, w przypadku kobiet to na pewno bardziej powszechne i to często składowa tzw zaradności a ona jest dla większości kobiet najważniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×