Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy wolnemu człowiekowi wolno kupić(legalnie) obecnie leki ?


Motio

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Ego, a dlaczego nie kojarzysz wolności? (strzępka chociaż) :-|

Na 100% to też nie kojarzę, ale gdybam, że charakteryzując wolność trzeba najpierw zrobić rozdział wolności od i wolności do, by zrozumieć czym wolność. Wolność od, czyli decyzja czy przymus czy brak przymusu( czy to prawdziwe? czy już samo to nie ogranicza? ) i wolność do, czyli decyzja do podejmowania decyzji( daje możliwość ryzyka, możliwość poszerzania granic). Wolność szanuje hierarchię wartości( np. prawda nad kłamstwo, piękno nad brzydotę ) i jest harmonią otulającą te wartości, sama sobą tworząc wartość. Czyli wolność nie prowadzi do anarchii, wręcz przeciwnie- do porządku, który co najwyżej może sprawiać wrażenie chaosu.

 

?

 

 

Salir, to tak jakby powiedzieć, że pistolet zabija. Sam pistolet nie zabija, wolność też nie prowadzi do anarchii. (zły wybór prowadzi do chaosu )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motio obawiam się, że dając ludziom wolność zapanował by na świecie wielki chaos, anarchia, bezprawie to tak jakby odpiąć psa ze smyczy itp itd To tak jak napisał Ḍryāgan natura ludzka nie jest słodka...niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motio, nie podważam i wolałabym Boga nie mieszać w ten temat...pielęgnować wolność ale to piszesz za siebie i ja mogłabym pielęgnować ale co z innymi którzy by nie chcieli? Samowola by nastała tak czy inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pielęgnować( z punktu widzeniu kraju) to też ustalić prawo, które nie ogranicza wolności. Czy ograniczeniem wolności jest prawo, że za zamordowanie jest kara śmierci? Nie dość, że nie ogranicza to wolności, to ochrania wolność przed samowolką, przed burzeniem wolności. I o to chodzi, Salirka. I właśnie dobre prawo jest po to żebyś między innymi Ty mogła pielęgnować wolność.

I jak ma się do wolności to, że muszę prosić najpierw o pozwolenie na lek, żeby móc kupić lek? Czy to jest wolność, czy nie jest to zniewolenie człowieka? A jeżeli zniewolenie jest dobre, to dlaczego jeszcze mogę kupować chleb bez pozwolenia ( przecież chlebem można się udławić i udusić, jeżeli za dużo upcha się do buzi :?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego, a dlaczego nie kojarzysz wolności?
no choćby z powodu sprzeczności dążeń, celów ludzkich, co siłą rzeczy musi prowadzić do ograniczenia jednych przez innych, w zależności od tego, kto jest akurat na górze, obojętne czy systemie państwowym czy anarchitystycznym.

Bogów też bym wolała do tego tematu nie mieszać, ale zauważ, że każdy bóg, daje ludziom jakieś porządkujące ich życie nakazy, zakazy (zagrożone sankcjami), czyżby wątpił, że sami w ramach swej wolności, nie będą w stanie rozpoznać co jest dobre, a co nie? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salirka :D

Motio ależ porównanie żywności czyli chleba do ogólnego dostępu do leków :shock: Przecież to byłby istny raj dla lekomanów i narkomanów a co z ludźmi który nieświadomie wierząc w skuteczność leku tak naprawdę doprowadzili by stan swojego zdrowia do ruiny albo by zeszli szybciej niż powinni z tego świata, weźmiesz za to odpowiedzialność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego, ale właśnie są od tego zasady, kodeks, prawo ( ale nie to co teraz jest nazywane prawem, czyli talmudyzm biurokratyczno-prawny). Musi być obiektywny punkt odniesienia. I Bóg podał człowiekowi punkty którymi jeżeli będzie się kierować tu na ziemi, to będzie dobrze. I człowiek ustalając sam prawo, tu na ziemi, nie może pomijać tego co Bóg podał, bo prowadzi to do śmierci (co aktualnie można obserwować, z każdym dniem coraz wyraźniej). To ograniczanie jednego człowieka przez drugiego wynika z ciemnoty, która panuje, poza tym szatan też swojego palucha wtyka między ludzi, no i oczywiście z tego, że niektórzy z własnej woli nie szanują praw natury, praw od Boga( prawa natury też Bóg ustalił oczywiście).

Bóg jest jeden w Trójcy Najświętszej, czy ktoś uznaje czy nie, czy tego chcesz czy nie, stety niestety, tak po prostu jest, było i będzie i nawet przed było jest i będzie. ;)

I bez Boga nie da rady dyskutować o wolności, bo prędzej czy później wolność zostanie zrównana z anarchią (wszystko wolno, na tyle na ile ogranicza drugi człowiek. Tylko, że według anarchisty człowiek jest w centrum. (Bóg jest w centrum, to oczywiste) ). Bez Boga niemożliwa jest wolność.

Tak to widzę.

Być może na początku niepotrzebne było rozeznawanie co jest dobre a co złe, bo po co, skoro człowiek w raju? I wolność była. Po śmierci być może dowiesz się o co chodzi, być może ja też.

:)

 

Salirka :) teraz też są narkomani. Tak jak teraz dobry rodzic tłumaczy dziecku dlaczego nie warto pić alkoholu( albo po prostu zabrania), tak samo dobry rodzic tłumaczyłby (albo zabraniał) dziecku dlaczego lepiej nie ćpać. A dorosły jak chce, to już jego sprawa, on ponosi konsekwencje decyzji (jeżeli głupi to i najbliżsi też poniosą konsekwencję). Jeszcze rozumiem zakaz sprzedaży heroiny, ale leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziecko można uczyć i można mu tłumaczyć ale niestety przychodzi czas, że sam próbuje wielu rzeczy i nie chciałabym ponosić konsekwencji jako rodzic nieodpowiedzialnego zachowania mojego dziecka i myślę, że wielu rodziców by nie chciało. Nie muszę pisać co się działo z dopalaczami choć czarny rynek nadal istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli nie mogę kupić sobie leku (żeby się leczyć, hm, dziwne) bo istnieje prawdopodobieństwo, że któraś mama i tata źle wychowają dziecko ( no i to dziecko zacznie ćpać leki). No smutne. Ale dlaczego ja mam cierpieć za to? To już zaznaczałem, że jeżeli prewencja jest czymś dobrym, to na wszelki wypadek powinno wydawać się pozwolenie na chleb ( oczywiście wcześniej testy psychologiczne trzeba przejść, czy potrafisz konsumować chleb tak by się nie udławić. Obowiązkowo kraty w oknach (wypaść można, gdy nieodpowiednio korzysta się z okna) a po odpowiednich testach( potwierdzających umiejętność korzystania z okien) można (ewentualnie) przyznawać zwolnienie z krat).

I tak wszystko można podpiąć pod "dla mojego dobra" "dla mojego bezpieczeństwa" albo "dla dobra ogółu", Salir.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może być też tak, że jeżeli pójdę do lekarza to nie będę miał już na lek. Poza tym, co to jest za jakiś durny obowiązek, że najpierw do lekarza, a później dopiero można lek. I nie muszę się tłumaczyć dlaczego chcę kupić lek jak człowiek, a nie jak pies z receptą w zębach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiem jaki (tak i przyznaję się, straciłem chęć nawet zainteresowania się tematem), ale jeżeli wiem, że człowiekowi leku nie sprzedadzą ( człowiek bez recepty w tym systemie/ustroju, to nie człowiek), to po co mi to wiedzieć? Jeżeli wiesz jaki byłby dobry lek na nerwicę i to co się powszechnie nazywa depresją, to się odwdzięczę, gdy lek się sprawdzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motio, nie wymyślaj z brakiem kasy, lepiej napisz jaki byś chciał lek i na co? Dalsza dyskusja nie ma sensu....

- salir, dokładnie ;)

 

Motio, swoją drogą toś strasznie skomplikowany facet .Dorabiasz jakieś paranoiczne filozofie do dupereli .

Pisz jaki chcesz lek i tyle w temacie , dawaj ogłoszenia i tyle w temacie ,,, a jak się nie ma miedzi to się kwika i na dupie siedzi . Sorry za dosadność , ale tak to widzę . Też czasem łykam leki " nie od lekarza " i jakoś prykam ,,, do przodu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Salir, a znasz lekarza który dobrze opanował swoją pracę (bo ja teraz nie znam)?

 

Kalebx3, dziwne, bo to właśnie świat obecnie jest komplikowany bardziej, a ja po prostu po ścieżce normalności i prostego życia chcę iść. Nic nie dorabiam, tylko stwierdzam rzeczywistość. Ty potrafisz się od tego odciąć i jakoś być nad tym, ja mam z tym problem. Na jednym forum jak umieściłem info, że chcę jedną substancje od kogoś odkupić, to prawie bana dostałem. A poza tym, już sam fakt, że mogę iść do apteki jak człowiek ( a nie jak niewolnik na łańcuchu urzędnika) i kupić co chcę jest uzdrawiający i to by mi bardziej pomogło ( i pewnie nie tylko mi) niż jakaś psychochemia ( bo rzeczywistość / świat zewnętrzny wpływa na chemię w mózgu- negatywnie/pozytywnie. Aktualnie negatywnie.).

 

 

 

Ego, mogłabyś coś napisać? Obraziłaś się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motio mam swietnego psychiatre z bardzo dobrymi opiniami, stara sie odpowiednio dobierac leki, jestem zadowolona. Poswieca duzo czasu pacjentowi i ma super podejscie. Moge Ci podeslac namiary na priv ale czy slaskie Cie interesuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego, mogłabyś coś napisać? Obraziłaś się?
ale o co niby miałabym się obrazić? :smile:

To co mam jeszcze napisać? przecież było już wyjaśnione, w anarchii też nie ma wolności, a ten obiektywny punkt odniesienia też nie sprawia, że stajesz się wolny. chyba, że masz na myśli tę wolność w ramach pewnego systemu, to tak , ale wtedy nawet więźniowie w obozów koncentracyjnych doświadczali pewnej dozy wolności... i Ty też jesteś wolny w ramach systemu państwowego( o czym Ci na początku napisałam) i jeśli chcesz, możesz, pójść do lekarza po ten upragniony lek ( po spełnieniu innych wymagań systemu,). Czemu nie chcesz skorzystać z tej możliwości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego, na pewno ten obiektywny punkt sprawia że jesteś bardziej wolną istotą. (przynajmniej jest to dobry kierunek)

System...to i przez pryzmaty: biologii, filozofii, chemii, fizyki itd. człowiek też jest systemem, ale czy te systemy ograniczają, zaburzają życie gdy są sprawne? (Nie. A według Ciebie zaburzają?) I wiedząc, że dane terytorium zamieszkują inni ludzie, to naturalnym jest system uwzględniający wszystkich na tym terytorium. Ty pewnie potrafisz żyć bez ustalenia, że : za zamordowanie człowieka zostaniesz powieszona ( bo nie w głowie Ci mordowanie, albo gdy zamordowałabyś to sama byś się powiesiła) ale uwzględniając to, że nie każdy ma takie poczucie jak Ty ( obserwując rzeczywistość dochodzi się do wniosku, że nie ma takich samych ludzi), to musi być ustalona ta zasada, właśnie dlatego żebyś mogła Ty doznawać wolności. Niestety obecny system jest zły człowiekowi i zamiast sprzyjać wolności (człowiekowi który chce decydować o swoim życiu i oczywiście ponosić konsekwencje/odpowiedzialność swoich decyzji) to sprzyja niewolnikom( człowiekowi który nie chce decydować o swoim życiu). Człowiek wolny w obecnym świecie zostaje zaduszony, a niewolnik ma się dobrze i próbuje nawet pouczać wolnego człowieka jak ma żyć. I co ważne, żaden człowiek nie rodzi się niewolnikiem.

A i żeby uwzględnić wszystkich, to system powinien traktować każdego indywidualnie. Są zasady które nie zaburzają natury człowieka i pozwalają rozwijać się, a więc i doznawać wolność.

Ok, ale co Ciebie, mnie, kogoś innego interesują inni ludzie, można pomyśleć, ja chcę być wolną istotą bezwzględnie. Ale np. doznając pocałunku czujesz się niewolnikiem, jesteś zniewolona? Czy nie czujesz że jesteś wtedy wolna, i cały świat jest Twój i w ogóle nieskrępowanie nie istnieje? A gdy pływasz w morzu? ( ile to ograniczeń Cię "zniewala" a czy nie jesteś wolna? ) A gdy fantazje w ruch wprawiasz? ( ciało zniewolone ,ale czy nie jesteś wolna? ). Marzenia? Albo gdy patrzysz na kwiaty, motyle to czy nie czujesz nieograniczenia? Czy te wszystkie strzępki wolności nie pozwalają uznać tego, że Wolność jednak istnieje, jest niezależna od człowieka obok( gdy ten człowiek szanuje wolność) i warto ( i to jeszcze jak) o nią się starać? (Wiem, wiem, tylko jak się starać gdy sił brak, a nadzieja prawie znikła...

Lek na receptę jest ograniczeniem wolności i nie, że nie chcę, tylko aktualnie jestem niewolnikiem niewolników. ( ale i zastanawiam się czy jest sens, bo gdy uważam, że to świat jest w depresji i nerwicy, to co mi po tym że wezmę lek? Mniej boleśnie będę znosić nieswoją chorobę? A jeżeli to ja jestem zdrowy, to świat trzeba odciąć od zdrowych ( jeszcze) tkanek życia. A jak Ty się czujesz i czy masz podobne poczucie świata?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motio, czyli tak:

Motio chce kupować lek bez recepty - system go ogranicza, bo zamiast pozwolić mu, cytując samego Motio: "decydować o swoim życiu i ponosić konsekwencje tego", ten mu na to nie pozwala.

ego chce eutanazji, której (o zgrozo) sprzeciwia się Motio - system ją ogranicza, ego niewolnikiem niewolników, którzy nie pozwalają jej decydować o własnym życiu i ponosić konsekwencji tego..

Czyli co Motio ? system jest ok dopóki robi to co Ty chcesz? ;)

 

Poczucie skrawków wolności oczywiście, że również mam, natomiast nie świadczy to o tym, że jestem faktycznie wolna, ale to już temat na inną, niekończącą się rozmowę z cyklu: "czy wolna wola istnieje?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, może i ja też mam poczucie chcenia eutanazji, ale po pierwsze, to każdy człowieka sam decyduje o swoim życiu i nie ma prawa obarczać innego swoim.( oczywiście jest coś takiego jak więzi, ale to nie są kajdany). Każdy człowiek może popełnić samobójstwo. (jeżeli wierzę w Boga{zresztą jeżeli nie to też :P}, to będę się tłumaczyć dlaczego to zrobiłem, a jeżeli nie się nie będę... ) Więc z jakiej racji jeszcze do samobójstwa dorzucać eutanazję? Z racji nie opłacalności utrzymania życia drugiego człowieka? Z racji bólu? ( no to się sam zabij człowiek, a nie inny ma ci trutkę podać i przez resztę życia zastanawiać się czy jednak to było słuszne) Z racji starości i niedołężności ( masz życie żeby też przygotować się do starości, a nie później obarczać innych decyzjami ).

Jeżeli przywołasz argument o wolności decydowania o sobie, to ja Ci, samobójstwo- powiem. Po prostu nie ma dobrego uzasadnienia na przyzwolenie eutanazji, Ego. ( eutanazja jest zniewoleniem śmierci, a nie wolnością życia).

Czyli Ego system jest ok gdy dobre wartości nad złe stawia. ( Czyli bez Boga nie ma dobrego systemu, cóż, taka prawda Ego. )

I oczywiście wolna wola istnieje, nad czym tu dyskutować? :zzz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×