Jak potrafimy opekować się zwierzętami?

[Gość]

zabijane humanitarnie czy nie wiekszosc ludzi je mieso i jest im potrzebne

[khaleesi]

moja nową pasja po kotach sa sikorki . Dokarmianie słoninką i ziarnami . Juz tyle do mnie na podwórko przylatuje sikorek ,że szok ( nie tylko sikorki ,są jeszcze łobuziaste wróble i papugi

Ot jeb--ło mnie na starość.

ja karmie srajki, kaczki no i oczywiście rybitwy

[Gość]

a tutaj to też się zastanawiam, dla innych, skoro na to nie zasługują? A może dla tych tylko którzy zasługują? Czy ogólnie być dobrym dla wszystkich, wtedy możesz wyjść na frajera, kiedy jakiś chujek cię wykorzysta. Moim zdaniem trzeba zachować umiar a dobroć okazywać tym którzy sami są dobrzy, choć cenię takich ludzi, którzy pomimo kurestwa innych ludzi i tak są dla nich dobrzy. Tak, takich ludzi cenię ale sam taki nie jestem.

No właśnie dlatego w takim ogólnym rozrachunku nie nazwałabym się człowiekiem dobrym. Co to za dobroć, która wynika z czystej kalkulacji, że człowiek patrzy co dostanie w zamian, albo żeby samemu się za coś dobrego odwdzięczyć, ew robi coś dobrego, bo nie umie komuś odmówić. Toż to zwykła wymian dóbr, ew słabość charakteru.

[Evia]

Nie popadajmy w skrajnosci...ludzie od zawsze jedza mieso i beda jesc... Jesli zwierzeta hodowane sa w humanitarny sposob i w taki sposob pozbawiane zycia...nie widze nic w tym zlego.

 

Po co się przyjaźnić ze swoim jedzeniem?

 

Widziałam kiedyś w telewizji humanitarne zabijanie cielaka.

Miał zasłonięte oczy chustką. Rzeźnik przed egzekucją objął go za głowę a naiwny cielak myślał, że ten chce go pogłaskać i zaczął się tulić

Gdyby wiedział co go czeka to nigdy by się nie zbliżył do człowieka.

 

 

Lancucha pokarmowego nie oszukasz

 

No ale tutaj się już zgodzę. Nie da się istnieć w tym świecie aby nie zabijać.

 

ego, abrakadabra xx, dobro w czystej postaci nie istnieje. Jest tylko mniejsze i większe zło.

 

zabijanie dla pokarmu potrafię zrozumieć czy to zwierząt czy ludzi( w czasie wojny bo głód nie jest przyjemny) ale zabijanie dla futra już nie.

 

Futra czy też odzież skórzana jest znacznie lepsza od tworzyw sztucznych, które wpływają negatywnie na środowisko co wpływa również na śmierć innych organizmów żywych.

Poza tym w niektórych częściach świata jest tak zimno, że nie wiem czy dałoby się jakoś funkcjonować w jakichś piankowych kurtkach (bo te z pierzem to w sumie też coś w rodzaju futra)

[khaleesi]

Evia, przede wszystkim zabijanie jest opłacalne dla firm niz produkowanie ocieplanych kurtek ze sztucznych tworzyw. Ja mam kurtke ocieplaną a właściwie płaszcz w ten sposób nie jest z żadnego zwierzaka a ciepło utrzymuje bardzo można się w niej w mrozie spocić. Noszę na spore mrozy.

[NN4V]

....Futra czy też odzież skórzana jest znacznie lepsza od tworzyw sztucznych, ...

Możesz podeprzeć powyższą tezę konkretnymi danymi?

[Kalebx3 Gorliwy]

moje sikorki dostały dziś 20 deko ,,,,,,,,,,,szynki .

Wyżerka na całego . Wczoraj słoninka , dziś szynka .

I jak tu nie wierzyć w cuda ?

[Gość]

cenię takich ludzi, którzy pomimo kurestwa innych ludzi i tak są dla nich dobrzy. Tak, takich ludzi cenię ale sam taki nie jestem.

Dlaczego ich cenisz? Chodzi o ludzi, którzy są mili dla swoich "katów", czy takich, którzy zaznanej krzywdy nie posyłają dalej, ale np.wyciągają konsekwencje wobec tych, którzy ich zranili?

[abrakadabra xx]

Cenię takich ludzi ponieważ są dobrzy bezwarunkowo, nie mszczą się za wyrządzone krzywdy, nie nienawidzą, wybaczają. Wydają się kochać ludzi pomimo wszystko, pomimo tego całego zła jakie oglądamy. Gdzieś tam zauważyłem swoją granicę mają i przy większej krzywdzie nie koniecznie muszą pałać mega sympatią do określonej jednostki, jednak wybaczają i zapominają, nie stają się zgorzkniali i pomimo wszystko wyczuć można u nich dostrzeganie w ludziach tych dobrych stron.

[abrakadabra xx]

Oczywiście nie tylko takich ludzi cenię, jest masa wartościowych ludzi którzy nie muszą być wcale tacy jak ci, których opisałem, tamtych cenię na swój sposób.

[Gość]

ego, abrakadabra xx, dobro w czystej postaci nie istnieje. Jest tylko mniejsze i większe zło.

Jakie zło dostrzegasz w sytuacji, gdy ktoś biegnie na ratunek tonącemu albo uwięzionemu w płonącym budynku? jakie gdy ktoś anonimowo wpłaca pieniądze na rzecz pomocy jakiemuś choremu?

Po drugie nawet jeśli faktycznie każde dobro ma być skażone jakimś złem, to równie dobrze można powiedzieć, że każde zło jest skażone dobrem, nawet psychopata zabijający bezwzględnie ludzi, czy zwierzęta dla zabawy jest w jakimś sensie dobry, bo dba o zaspokojenie własnej potrzeby, więc czyste zło nie istnieje, jest tylko mniejsze lub większe dobro, kwestia nazewnictwa.

[NN4V]

...Jakie zło dostrzegasz w sytuacji, gdy ktoś biegnie na ratunek tonącemu albo uwięzionemu w płonącym budynku? jakie gdy ktoś anonimowo wpłaca pieniądze na rzecz pomocy jakiemuś choremu?...

Zło jest tu zawarte w głupocie.

Podstawową zasadą RATOWNIKÓW jest nie narażanie własnego życia.

Oszołomskie ratowanie kończy się najczęściej tak: http://www.tvn24.pl/poznan,43/chcieli-ratowac-sami-tez-utoneli-w-szambie-7-osob-nie-zyje-piatka-dzieci-stracila-rodzicow,450728.html

Wpłaty na niezweryfikowane cele mogą w istocie skutkować wspieraniem katofaszyzmu.

Wymyśl coś inteligentniejszego.

[Gość]

Oszołomskie ratowanie kończy się najczęściej tak: http://www.tvn24.pl/poznan,43/chcieli-r ... 5

Podasz jakieś konkretne statystyki, czy całą mądrość powyższej tezy opierasz na konkretnych przypadkach, które akurat potwierdzają tą tezę? doprawdy, że ktoś nie jest ratownikiem to znaczy, że jego pomoc musi się opierać na oszołomstwie ciekawe... (link mi nie działa, ale zgaduje że chciałeś pokazać, że oszołomskie ratowanie życia, może skończyć się źle dla ratującego tudzież dla ratującego i tonącego)

(Ok, już działa.)

 

Zło jest tu zawarte w głupocie.

To na czym ona polega? głupi jest ten co ceni czyjąś dupę bardziej od własnej, czy własny szmal od czyjegoś życia/zdrowia?

[Gość]

edit : miało być "czyjeś życie/ zdrowie od własnego szmalu".

[Evia]

Evia, przede wszystkim zabijanie jest opłacalne dla firm niz produkowanie ocieplanych kurtek ze sztucznych tworzyw.

 

To dziwne, zważywszy na fakt, że z produkcją takiej kurtki puchowej trzeba się trochę nacackać, w tych lepszych każde piórko puchowe musi zostać pozbawione dudki (tej zaostrzonej części)

 

 

Ja mam kurtke ocieplaną a właściwie płaszcz w ten sposób nie jest z żadnego zwierzaka a ciepło utrzymuje bardzo można się w niej w mrozie spocić. Noszę na spore mrozy.

 

Kurtki, które są zalecane na wyprawy górskie (czyli często warunki ekstremalne) są wypełnione puchem.

 

 

....Futra czy też odzież skórzana jest znacznie lepsza od tworzyw sztucznych, ...

Możesz podeprzeć powyższą tezę konkretnymi danymi?

 

Myślę, że bez wydumanym badań większość z nas potrafi zaobserwować, że np buty ze skajki po tygodniu staną się szmaciakami, przy czym te skórzane mogą posłużyć na lata.

 

Nie wiem, może istnieje jakieś tworzywo, które jest nawet i lepsze od tych naturalnych, ale nawet jeśli istnieje, to jest wręcz niedostępne.

 

 

A tak poza tym to dawno Ciebie nie widziałam.

 

 

 

Jakie zło dostrzegasz w sytuacji, gdy ktoś biegnie na ratunek tonącemu albo uwięzionemu w płonącym budynku? jakie gdy ktoś anonimowo wpłaca pieniądze na rzecz pomocy jakiemuś choremu?

Po drugie nawet jeśli faktycznie każde dobro ma być skażone jakimś złem, to równie dobrze można powiedzieć, że każde zło jest skażone dobrem, nawet psychopata zabijający bezwzględnie ludzi, czy zwierzęta dla zabawy jest w jakimś sensie dobry, bo dba o zaspokojenie własnej potrzeby, więc czyste zło nie istnieje, jest tylko mniejsze lub większe dobro, kwestia nazewnictwa.

 

 

 

Ludzie są istotami stadnymi dlatego też bardzo często postępują w sposób, który jest korzystny dla grupy i jej przetrwania...

Prościej ujmując.

Jest to podświadoma strategia przetrwania.

Czasem jednak z rozwojem cywilizacji, która jest szybsza od rozwoju człowieka, zaczęło wyglądać to trochę inaczej. Ludzie zaczęli oddziaływać na tych, którzy czasem nie mają wpływu na ich osobiste korzyści.

Takie zachowania zwykle przyjęło się określać dobrem, jednak chyba ciężko nazwać dobrem coś co było motywowane egoistycznymi pobudkami.

Jednakże jeśli już jesteśmy w temacie o zwierzętach, to każde ocalenie ludzkiego życia ciągnie za sobą setki trupów innych organizmów żywych (nie tylko tych miękkich i ładnych, bo zwykle tylko je się bierze pod uwagę)

[Gość]

Takie zachowania zwykle przyjęło się określać dobrem, jednak chyba ciężko nazwać dobrem coś co było motywowane egoistycznymi pobudkami.

W jakim sensie egoistycznymi? skłonność do poświęcenia na rzecz grupy, to chyba właśnie przykład altruizmu, a nie egoizmu? tak czy siak, gdyby chcieć tłumaczyć ludzkie zachowanie spuścizną ewolucyjną, to w takim wypadku trudno w ogóle w jakikolwiek sposób wartościować je moralnie( czy to na zachowania dobre czy złe), skoro ludzie robią tak, bo po prostu tak mają zakodowane.

 

A wracając do zwierząt , dlaczego jedne zwierzęta zabijamy i zjadamy, a inne traktujemy jak maskotki. Czym to uzasadnić? Przywiązaniem emocjonalnym? bo przecież nie smakiem mięsa. Założę się, że nikt tutaj nie jadł nigdy kota albo psa i nie wie jak smakuje.

[Evia]

W jakim sensie egoistycznymi, skłonność do poświęcenia na rzecz grupy, to chyba właśnie przykład altruizmu, a nie egoizmu?

 

Przyjęło się twierdzić, że altruizm jest przeciwieństwem egoizmu, jednak jest trochę inaczej.

Przyczyną altruizmu jest również egoizm

 

tak czy siak, gdyby chcieć tłumaczyć ludzkie zachowanie spuścizną ewolucyjną, to w takim wypadku trudno w ogóle w jakikolwiek sposób wartościować je moralnie( czy to na zachowania dobre czy złe), skoro ludzie robią tak, bo po protu tak mają zakodowane.

 

Dlatego też mówiłam, że dobro nie istnieje

[NN4V]

....Myślę, że bez wydumanym badań większość z nas potrafi zaobserwować, że np buty ze skajki po tygodniu staną się szmaciakami, przy czym te skórzane mogą posłużyć na lata.

Być może chodzi o tą większość, co ma ochdziesiąt par butów w szafie, więc może prowadzić takie porównania.

 

....Nie wiem, może istnieje jakieś tworzywo, które jest nawet i lepsze od tych naturalnych, ale nawet jeśli istnieje, to jest wręcz niedostępne.

Bywa, że dostępność kształtuje popyt. Ten zaś pozostaje w inercji przyzwyczajeń i niewiedzy.

Nie upierałbym się przy tych tezach Evia. Takie tworzywa najprawdopodobniej istnieją.

 

....A tak poza tym to dawno Ciebie nie widziałam.

Mniej pyszczenia, więcej zadowolenia.

[Gość]

Przyczyną altruizmu jest również egoizm

Szczerze mówiąc nie wiem, jaki prywatny, egoistyczny interes ma jednostka poświęcająca własne istnienie, na rzecz grupy?

 

Dlatego też mówiłam, że dobro nie istnieje

Ale upierasz się, że zło istnieje, a przy takim założeniu zło, też nie istnieje i egoizm też nie jest zły, on po prostu jest i kieruje zachowaniem, przy czym u jednej jednostki egoizm polega na rozjechaniu kogoś na drodze i ucieczce z miejsca wypadku, a u innego na udzieleniu potrąconemu pierwszej pomocy...

[Evia]

Być może chodzi o tą większość, co ma ochdziesiąt par butów w szafie, więc może prowadzić takie porównania.

 

Posiadanie takiej liczby butów również nie jest przyjazne zwierzętom

 

Bywa, że dostępność kształtuje popyt. Ten zaś pozostaje w inercji przyzwyczajeń i niewiedzy.

 

Tylko, że tak naprawdę bardziej dostępne są tworzywa sztuczne i zważywszy na to, że ogół społeczeństwa jest uznawane za biedne, to raczej kupują właśnie takie produkty.

Torebka z eko skóry kosztuje 50zł a ta z prawdziwej 500, podobnie z innymi produktami typu kaszmir, jedwab itd.

 

Jakiś czas temu kupowałam torebkę. W sklepie były zarówno te z ekoskóry jak i naturalne. Zapytałam ekspedientkę o jakość tych pierwszych. Myślałam właśnie, że są one stworzone z myślą o osobach, które przejmują się losem zwierząt itd, i w związku z czym będą jakościowo podobne. Nic bardziej mylnego. Sprzedawczyni powiedziała, że nie mają torebek z ekoskóry, które równałyby się jakości tych z naturalnej. Poza tym nawet gwarancja na to wskazywała.

Muszę przyznać, że trochę mnie to zdziwiło. Zważywszy na to, że miłość do zwierząt jest teraz na topie, to produkcja i promocja takich tworzyw byłaby bardzo opłacalna.

[Evia]

Szczerze mówiąc nie wiem, jaki prywatny, egoistyczny interes ma jednostka poświęcająca własne istnienie, na rzecz grupy?

 

Człowiek jako istota stadna nie przetrwałby samotnie, dlatego też zachowanie poprawiające byt ogółu poprawia również jego osobisty.

 

Ale upierasz się, że zło istnieje, a przy takim założeniu zło, też nie istnieje i egoizm też nie jest zły, on po prostu jest i kieruje zachowaniem, przy czym u jednej jednostki egoizm polega na rozjechaniu kogoś na drodze i ucieczce z miejsca wypadku, a u innego na udzieleniu potrąconemu pierwszej pomocy...

 

Hmmm, no tak. Faktycznie można stwierdzić, że zło również nie istnieje.

Jednak w moim odczuciu to wszystko (cały ten świat) jest tak bardzo zgniły i popieprzony, ze takie nazewnictwo jest dla mnie najbardziej adekwatne

[Gość]

Człowiek jako istota stadna nie przetrwałby samotnie, dlatego też zachowanie poprawiające byt ogółu poprawia również jego osobisty.

No tak, ale wtedy takie zachowanie robi dobrze zarówno jemu jak i innym, a to się chyba nie pokrywa ani ze słownikowym, ani potocznym rozumieniem egoizmu. Z resztą altruizm to też chyba nie jest takie coś, które polega koniecznie na tym, że mi ma być źle, czy tylko źle, żeby innym było dobrze. Nie wiem, dużo, a może i wszystko w naszym rozumieniu, zależy od tego, co jak sobie zdefiniujemy, zinterpretujemy.

 

Jednak w moim odczuciu to wszystko (cały ten świat) jest tak bardzo zgniły i popieprzony, ze takie nazewnictwo jest dla mnie najbardziej adekwatne

Samo popieprzenie świata to jest jeszcze nic, gówno. Rzeczywiste popieprzenie, to konieczność bytowania w tym łajnie.

[Gość]

Oczywiście nie tylko takich ludzi cenię, jest masa wartościowych ludzi którzy nie muszą być wcale tacy jak ci, których opisałem, tamtych cenię na swój sposób.

To bardzo byś mnie cenił, gdybyś mnie poznał kilka lat temu... Jako osobę z syndromem sztokholmskim, bezwarunkowo kochającą swojego gwałciciela.

[Evia]

No tak, ale wtedy takie zachowanie robi dobrze zarówno jemu jak i innym, a to się chyba nie pokrywa ani ze słownikowym, ani potocznym rozumieniem egoizmu. Z resztą altruizm to też chyba nie jest takie coś, które polega koniecznie na tym, że mi ma być źle, czy tylko źle, żeby innym było dobrze. Nie wiem, dużo, a może i wszystko w naszym rozumieniu, zależy od tego, co jak sobie zdefiniujemy, zinterpretujemy.

 

Cel uświęca środki

 

Samo popieprzenie świata to jest jeszcze nic, gówno. Rzeczywiste popieprzenie, to konieczność bytowania w tym łajnie.

 

No tak, wszystko jest ze sobą powiązane

[khaleesi]

Evia, przede wszystkim zabijanie jest opłacalne dla firm niz produkowanie ocieplanych kurtek ze sztucznych tworzyw.

 

To dziwne, zważywszy na fakt, że z produkcją takiej kurtki puchowej trzeba się trochę nacackać, w tych lepszych każde piórko puchowe musi zostać pozbawione dudki (tej zaostrzonej części)

 

 

Ja mam kurtke ocieplaną a właściwie płaszcz w ten sposób nie jest z żadnego zwierzaka a ciepło utrzymuje bardzo można się w niej w mrozie spocić. Noszę na spore mrozy.

 

Kurtki, które są zalecane na wyprawy górskie (czyli często warunki ekstremalne) są wypełnione puchem.

 

 

....Futra czy też odzież skórzana jest znacznie lepsza od tworzyw sztucznych, ...

Możesz podeprzeć powyższą tezę konkretnymi danymi?

 

Myślę, że bez wydumanym badań większość z nas potrafi zaobserwować, że np buty ze skajki po tygodniu staną się szmaciakami, przy czym te skórzane mogą posłużyć na lata.

 

Nie wiem, może istnieje jakieś tworzywo, które jest nawet i lepsze od tych naturalnych, ale nawet jeśli istnieje, to jest wręcz niedostępne.

 

 

A tak poza tym to dawno Ciebie nie widziałam.

 

 

 

Jakie zło dostrzegasz w sytuacji, gdy ktoś biegnie na ratunek tonącemu albo uwięzionemu w płonącym budynku? jakie gdy ktoś anonimowo wpłaca pieniądze na rzecz pomocy jakiemuś choremu?

Po drugie nawet jeśli faktycznie każde dobro ma być skażone jakimś złem, to równie dobrze można powiedzieć, że każde zło jest skażone dobrem, nawet psychopata zabijający bezwzględnie ludzi, czy zwierzęta dla zabawy jest w jakimś sensie dobry, bo dba o zaspokojenie własnej potrzeby, więc czyste zło nie istnieje, jest tylko mniejsze lub większe dobro, kwestia nazewnictwa.

 

 

 

Ludzie są istotami stadnymi dlatego też bardzo często postępują w sposób, który jest korzystny dla grupy i jej przetrwania...

Prościej ujmując.

Jest to podświadoma strategia przetrwania.

Czasem jednak z rozwojem cywilizacji, która jest szybsza od rozwoju człowieka, zaczęło wyglądać to trochę inaczej. Ludzie zaczęli oddziaływać na tych, którzy czasem nie mają wpływu na ich osobiste korzyści.

Takie zachowania zwykle przyjęło się określać dobrem, jednak chyba ciężko nazwać dobrem coś co było motywowane egoistycznymi pobudkami.

Jednakże jeśli już jesteśmy w temacie o zwierzętach, to każde ocalenie ludzkiego życia ciągnie za sobą setki trupów innych organizmów żywych (nie tylko tych miękkich i ładnych, bo zwykle tylko je się bierze pod uwagę)

Wiesz niektórzy lubią nosić trupa na sobie. Każdy ma co lubi.

masz inne zdanie i tyle nie będe na siłę Cie przekonywać, że lepiej kupowac eko produkty.