Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim nie nazywajmy Inki kawą ;) to co najwyżej napój zbożowy, który koło kawy nawet nie leżał (chyba, że na sklepowej półce). Zielony Jacobs jeszcze ujdzie, choć z ogólnie dostępnych kaw moim zdaniem najlepszy jest Dallmayr - świeżo zmielony, zaparzony w ekspresie ciśnieniowym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieeee, kawa rozpuszczalna to już totalna profanacja :P tego się nie da pić, najpierw jest przykra gorycz, a potem kwach w ustach. Aż mnie trzęsie na samą myśl.

Z drugiej strony, "puszczalska" to smak wszystkich kongresów, warsztatów i konferencji :D obowiązkowo uzupełniona nieprzyzwoitą ilością mleka i spożyta w towarzystwie ciastek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masakra jakaś. 

Co wy o życiu wiecie! W d... się poprzewracało! 

Jak kawa to tylko rozpuszczalna! Ewentualnie inka! Inka rozpuszczalna!

A jak już mielona to tylko zalewana wrzątkiem  do starej szklanki w metalowym koszyczku! I to tak, żeby wszystkie fusy znajdowały się na piance, co by potem można je było wydłubywać z zębów!

😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie prawdę mówiąc dziwi, że ten wątek jeszcze się "Dzienne Wrony" nazywa. Powinien się nazywać "Parzalnia" (nie mylić z "Naparzalnią").

 

Chociaż nie. Cofam to. Lata temu to była mekka dla wszystkich czubków i czubek (nie wiem jaki jest rodzaj żeński słowa "czubek") z zaburzeniami snu. Nie dość że zabawiał odwiedzających to jeszcze potęgował problem:classic_biggrin:. Przynajmniej u mnie:classic_tongue:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith końcówka czasów kiedy wątki funkcjonowały jeszcze osobno. 

Pamiętam że to był jedyny wątek w którym się udzielałem jak trafiłem na forum, jeszcze na starym koncie. Byłem w takim stanie, że poza "nocnymi" nie byłem w stanie nigdzie pisać poza "skojarzeniami" w zabawach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w sumie to niewiele pamiętam z tamtych lat. Drugie konto po zaprzestaniu działań hmmm... nielegalnych nie było mi już potrzebne (przez jakiś czas "wspomagałem się" benzo spod lady od miejscowych biznesmenów z działu "Leki", co tłumaczy czemu niewiele pamiętam :P) i zostałem przy obecnym, z którego pisałem jak byłem w lepszym stanie i byłem zdolny do skonstruowania zdania wielokrotnie złożonego :D . Kuźwa, niby to była najgorsza czarna dupa w moim życiu a jednak pewnych rzeczy brakuje, chociażby tego bujnego życia w wirtualu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith na szczęście nie pracuję jutro. Do 4 grudnia mam jeszcze wolne. W kwiatkolandii pracuję na byle jakiej umowie przez pośrednika i jest ona tak skonstruowana, że co dwa lata muszę mieć 9 tygodniową przerwę (nie wdając się w szczegóły: "zesramy się, ale większych praw i pieniędzy ci nie damy"). Myślałem że lepiej uda mi się ten czas w PL wykorzystać, póki co znów zaczynam tracić rytm. Jedno z czego się cieszę to to, że zrobiłem ten cholerny kurs na prawko. Teorię zdaję w poniedziałek, natomiast do praktycznego zdążę podejść jeszcze przed wyjazdem. Uda się? Zajebiście. Nie uda się? Trudno, przyjadę za parę tygodni i spróbuję jeszcze raz. I tak do skutku.

Z tego co pamiętam, to Ty ogólnie masz taką tendencję do spania na raty nie?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith no ta Chorwacja to było coś :D . Aż mi przez myśl przeszło, czy zamiast ładować się w mieszkanie do Jeleniej nie lepiej kupić jakąś dziuplę tam :P . Góry i morze w jednym miejscu, no kuźwa genialne!

To zlecenie to w pracy czy jakaś Twoja działalność?

A co do sezonu to to jest zazwyczaj okres w którym nie mam najmniejszych problemów ze snem. Tylko to trochę inny rodzaj wysiłku, wiesz, nic tak nie robi dobrze na głowę jak bezmyślna fizolka :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith myśleć myślę, kiedyś jakiś swój kąt dobrze by było mieć. Abstrachując od tego, że tak naprawdę 90 % czasu w roku spędzam poza Ciechanowem (z czego jakieś 30% na walizkach) to jakby nie patrzeć, nawet nie wiem kiedy zostałem 33 letnim starym koniem który mieszka... z mamą 🤣.

Ja póki co unikam "kierownikowania" jak mogę. Nie sprawia mi to satysfakcji, a myślenie za kilkanaście osób bez sensownej podwyżki uznałem za kiepski żart ze strony szefostwa. Oczywiście mogę coś podpowiedzieć, pokazać, wytłumaczyć, ale łazić z batem za 15 ludzi z którymi spędzam 24 godziny na dobę nie mam zamiaru :P .

Dobra, uciekam. 

Ty też spróbuj się przekimać.

Narazie🖐️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lilith napisał:

W sumie, to muszę iść do biura rachunkowego i zanieść im dokumenty, zrobić zakupy, posprzątać, spróbować dostać się do komórki. Przydałoby się jeszcze przespać. 

Sugeruję zacząć od tego ostatniego, biuro rachunkowe może być teraz zamknięte.

A teraz młody koń, tfu, człowiek idzie spać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lilith witaj 🙂 Samopoczycie nawet dobre a to sprawka dobrze dobranych leków...dokucza mi tylko przeziębienie. Po nocy obudziłam się z potwornym bólem gardła ale już jest lepiej. Do pracy idę dopiero we wtorek więc myślę, że uporam się z chorobą do tego czasu...     A jak tam twoj humor? 

Co do sniegu...u mnie podobnie na południu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeeeść, ja też nie śpię ale to z powodu pójścia o 22 spać (ah te bóle głowy).

U mnie humor jest dobity i czuję jedną wielką pustkę i nie pamiętam kiedy byłem szczęśliwy.

Co do przeziębień, złapał mnie lekki katar niestety, ale nie przeziębiłem się na szczęście 🙂

W Olsztynie jest śnieg, ale klient z którym wczoraj rozmawiałem (notabene dalej piszę strony) mówił mi że w Gdynii właśnie tego śniegu nie ma. No cóż dzisiaj może się zmieniło 😆

To za 2 miesiące wiosna i forumowe zrzucanie wagi, co :D ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×