Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie kobiety wam się podobają ???


Loopy'7

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie wygląd nie jest najważniejszy puszysta czy chuda,każda kobieta ma w sobie coś fajnego,najwazniejsze żeby potrafiła mocno kochać i okazywać swoje uczucia.Jestem strasznym przytulasem i musi lubieć też się przytulać.Podstawą jest wierność,szczerość,zaufanie.Może być szalona ale z umiarem,no i wyrozumiała,może kiedyś się taka znajdzie ;)

Nie chcę Cię zniechęcać, emilk, ale możesz mieć problem ze znalezieniem takiej. Poczytaj sobie wątek - Nie dotykać ! Nie każdy lubi się przytulać :roll: W każdym razie życzę powodzenia w poszukiwaniach, może akurat trafisz na taką, dla której nie będzie to problem, a nawet będzie się lubiła przytulać, podobnie jak Ty ;)

 

Co do pozostałych cech - wierności, szczerości i zaufania - to jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Nie sądzę, żeby dało się bez tego zbudować poważną relację na lata :bezradny: Szkoda tylko, że nie wszyscy mają takie podejście :?

 

Kiedyś też nie lubiłam się przytulać, wstydziłam się tego i bałam, ale jak już raz tego posmakowałam, to jest to dla mnie coś niezbędnego w związku. Mnie można tulić cały dzień :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą pani Sobecka też się komuś w końcu podobała, bo ma męża.
Maż Sobeckiej stanowi dla mnie nieodgadniona zagadkę, abstrachując od wygladu i opcji politycznej tej pani pamietam jej stwierdzenia że "seks jest obrzydliwy" :shock: zastanawiałam sie wtedy jak czuje sie jej małzonek usłyszawszy cos takiego ????? WTF kto chciałby miec taka zonę ????

 

To onaaaaaa ma męęęęęęęęża??

No cooooooooooooooooś podooooooooobneeeeeeeeeeeeego.....

Biedny to musi być człowiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą pani Sobecka też się komuś w końcu podobała, bo ma męża.
Maż Sobeckiej stanowi dla mnie nieodgadniona zagadkę, abstrachując od wygladu i opcji politycznej tej pani pamietam jej stwierdzenia że "seks jest obrzydliwy" :shock: zastanawiałam sie wtedy jak czuje sie jej małzonek usłyszawszy cos takiego ????? WTF kto chciałby miec taka zonę ????

 

To onaaaaaa ma męęęęęęęęża??

No cooooooooooooooooś podooooooooobneeeeeeeeeeeeego.....

Biedny to musi być człowiek

 

nie wiem czy biedny. przynajmniej raczej żona go nie zdradzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na chorobę nie mam czegoś takiego jak "dziewczyna, która mi się podoba". Kiedyś miałem, miałem erotyczne sny, fantazjowałem. Choroba zaczęła się w okresie gdy seksualność zderzyła się z religijnością. Nie wiem czy to było przyczyną, ale fakt jest, że poprzedzało moją zapaść. Od tamtej pory nie mam popędu seksualnego, ani pociągu do dziewczyn na zasadzie miłości romantycznej. Pozostała tylko miłość w znaczeniu religijnym. Dlatego, że możliwe że pokochałbym dziewczynę podobną do mnie. Święci katoliccy przeważnie poświęcali się w imię wiary i nie mieli partnerów. Chciałbym taka kapłankę.

 

A optycznie podobają mi się kobiety trochę gotyckie. Tylko nie może to być gotyckość zewnętrzna, dziewczyna musi nosić to w sercu. Szukam kobiety wygnanej z raju. Sam byłem szczęśliwy i straciłem to wszystko w ciągu jednej sekundy. Teraz pragnę wrócić. Dlatego upadły anioł nie oznacza kogoś archetypowo złego. Chodzi o syna, który opuścił gospodarstwo swego ojca, przepił wszystkie pieniądze, a potem wrócił do niego. Ten przywitał go z jeszcze większą radością. Chodzi o podróż. Anioł, który wrócił z wygnania mieszka w niebie. Takiego nie spotkam tutaj. Ale kobietę, która poznała gorycz, tęsknotę, żal, ją już tak. Niestety do tej pory mam problem, bo na Sympatia.pl wszyscy maja w motto: carpe diem. Ja miałem: memento mori. Czyli: pamiętaj o śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, synu marnotrawny, ktory szukasz ukojenia. Nie jestem fanka psychoanalizy ale mam skojarzenie z taka wyliczanką Karen Horney ( a propos wprawdzie psychologii kobiety ) w ktorej przedstawia sytuację gdy w okresie dojrzewania dziewczyna całkowicie odrzuca fizycznosc, doczesnosc i oddaje sie sprawom religii i filozofii jako jedną z typowych reakcji neurotycznych. Rozumiem ze w Twoim przypadku byla trauma. Lęk leczysz pan?

(moze sie we wszystkim mylę, nie znam się)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, nie uraź się, ale mam wrażenie, że Ty zbyt dużo zastanawiasz się nad wszystkim. Nawet w nocy zamiast spać - przesiadujesz nieraz na forum. Nie sądzę, żeby to było zbyt korzystne dla Twojego zdrowia psychicznego - takie dzielenie włosa na 45 000 kawałków. Piszę to dlatego, że sama mam cechy analityka i zaobserwowałam, że jak zdaję się na spontan ( co mi się od jakiegoś czasu zdarza ) to dużo lepiej na tym wychodzę :P Ale nie znam Cię na tyle, żeby móc oceniać, nie traktuj tego jako krytyki ! Zbyt mało Twoich postów przeczytałam, żeby móc coś stwierdzić jednoznacznie. Chociaż nie powiem, zdziwiły mnie lekko te fantazje z młodości :roll: Pozdrawiam ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, na to jest dobra chyba psychoanaliza. Od czasu zainteresowania psychologią i chorobą to co kiedyś uważałem za zakochanie, jest dla mnie po prostu ukierunkowanym popędem. Pragnie się tej osoby, jest w tym jakieś pożądanie. Romantyczna miłość to piękne uczucie, wiem bo doświadczyłem przed chorobą. Jednak teoretycy pojęcia miłości uważają ją za coś innego. Dla niektórych to wręcz cegiełka z której zbudowana jest rzeczywistość. Czasem mi przykro, że dane mi było związać się z kobietą "idealną". Kiedyś fizycznie pociągała mnie inteligencja. Ostatnia dziewczyna, która mi się podobała była właśnie bardzo inteligenta, miała najlepsze oceny w całym gimnazjum. Najlepsze obok mnie, można powiedzieć że ze sobą rywalizowaliśmy. Potem nadszedł ten moment, który sprawił że jestem tutaj. Zacząłem się obwiniać. Teraz nie oceniam ludzi po intelekcie, wiem, że to nie jedyny "klejnot" który może nosić człowiek. Dlatego lubię teksty carlosa. On zna się na tym o czym mówi, a jednocześnie pisze że jest smutny.

 

-- 21 lis 2014, 23:28 --

 

autodestrukcja2, zgadza się. Tak było u mnie. Tylko ja nie odrzuciłem tego z własnej woli. To się stało samo. Schizofrenia często zaczyna się w czasie dojrzewania. Usiłowałem wrócić do tego czasu zanim się to stało. Nawet spacerowałem po gimnazjum, bo liczyłem że jak wrócą wspomnienia to wrócę dawny ja.

 

Arasha, zgadzam się z tobą i tą nadmierną analizą. Tylko ja nic na to nie poradzę. Nie mam wyłącznika. Mogę zacząć myśleć co zrobić, żeby nie myśleć, ale to absurd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, nie wiele wynika z Twojej wiedzy ;) nie masz potrzeby zadawania sobie pytan aktualizowania wiedzy i ew podwazania dotychczasowego poglądu?jego prawomocnosci? Jest ci tak dobrze, trwaj. Nie, to lecz nerwicę :) bnie znam Cię i nie chce matkowac, ale patrząc pobieznie jako ja patrzę to wygląda to wszystko dość ksiązkowo. tudzież wikipediowo ;p;p;p

 

-- 21 lis 2014, 23:30 --

 

monk.2000, a , okej. sorry. napisałam tego posta, zanim odpowiedziałes na moj wczesniejszy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na to jest dobra chyba psychoanaliza

Psychoanaliza na nic nie jest dobra!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted::twisted::twisted::twisted:

 

Ruda w stroju trochę harcerskim, w szarej spódniczce, ale nie takiej 'oczywistej' urody. Widziałem niedawno taką w Biedronce...

 

Inteligentna, ruda, szczupła, zadbane stópki, ciekawa świata, pomocna, kreatywna, z tym takim "joie de vivre", zachwytem nad światem, chęcią eksploracji i zmiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×