Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, 0nest napisał:

@ProstyUser

Wg zaleceń miałem zwiększać dawkę co dwa tygodnie, ale muszę przyznać że 2 razy skróciłem do tygodnia 😕

Mam nadzieję, że to nie popsuło całego leczenia.

Jak dałeś radę to nie zepsuło ale na ostatecznej dawce trzeba czekać na działanie dużo dłużej niż 2 tygodnie. No przynajmniej te 6 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna jest dobrym lekiem ale też nie ma co oczekiwać cudów.  Przy pierwszym podejściu do niej uważałem że to najgorszy ssri bo nie przetrwalem jakiegoś takiego zamulenia przez które nie miałem w pracy w ogóle sił do niczego ,byłem kompletnie do kitu.  

Przy kolejnej próbie już zadziałała jak by inaczej na początku,  bardziej łagodnie przez co leciał tydzień za tygodniem no i w rezultacie chyba jakoś po 8tygodniach na dawce 150mg zacząłem czuć się lepiej jeśli chodzi o depresje no i trochę lęki mniejsze tak więc koniec końców warto czekać. 

Moim zdaniem przeciwdepresyjne jest skuteczna ale do działania przeciwlękowego warto dołożyć jeszcze jakiś inny lek 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, przypisał mi lekarz Sertralina brałem prawie 2 miesiące i nie czułem jakiejś zbytniej poprawy, lecz działa jedna rzecz na której mi mega zależało a mianowicie dużo lepiej mi się wstawało rano. Po za tym nie czułem żebym czuł się jakoś lepiej potym. Zdecydował na zmianę na velaxin biorę chyba już prawie miesiąc dzisiaj mija 2 tydzień na dawce 150 i tak samo nie czuje nic żeby było lepiej z depresją a najgorsze to że nie mogę wstać. Wstaje chyba jeszcze bardziej ociężale rano niż przed leczeniem. Trwać w tym dalej czy myśleć o kolejnej zmianie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Barti_x napisał:

Hej, przypisał mi lekarz Sertralina brałem prawie 2 miesiące i nie czułem jakiejś zbytniej poprawy, lecz działa jedna rzecz na której mi mega zależało a mianowicie dużo lepiej mi się wstawało rano. Po za tym nie czułem żebym czuł się jakoś lepiej potym. Zdecydował na zmianę na velaxin biorę chyba już prawie miesiąc dzisiaj mija 2 tydzień na dawce 150 i tak samo nie czuje nic żeby było lepiej z depresją a najgorsze to że nie mogę wstać. Wstaje chyba jeszcze bardziej ociężale rano niż przed leczeniem. Trwać w tym dalej czy myśleć o kolejnej zmianie ?

Miesiąc to za mało by było fajnie😉 nic na plus nie widzisz? Żadnej chociaż małej poprawy? Jeśli nic nie czujesz albo czujesz się gorzej to warto porozmawiać z lekarzem. Być może znowu zmieni ci leki. Chociaż ja biorąc na depresję leki też raczej całkiem fajnie się nie czułam, dopiero po dłuższym czasie ( kilka miesięcy). W tym że ja brałam parogen teraz wróciłam ale do jego odpowiednika paroxinor.

50 minut temu, SZNYCEL napisał:

Odstawiłem jakieś 2 tygodnie temu Alvente teraz nwm czy bez niej się tak czuję: ból głowy, mdłości, problemy z sercem i oddechem, kaszel, kichanie, katar, zawroty i osłabienie 

Tak. To może być po odstawieniu leków. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że można się tak czuć nawet miesiąc a czasami i dłużej 😏 jednak organizm się przyzwyczaił i teraz ciężko mu bez tej substancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SZNYCEL napisał:

Odstawiłem jakieś 2 tygodnie temu Alvente teraz nwm czy bez niej się tak czuję: ból głowy, mdłości, problemy z sercem i oddechem, kaszel, kichanie, katar, zawroty i osłabienie 

Stopniowo odstawiałeś? Wenlafaksyna ma paskudne skutki odstawienne. Albo poczekaj jeszcze trochę, albo gadaj z lekarzem o fluoksetynie, która ma długi okres półtrwania i można na niej odstawić wenlę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Miesiąc to za mało by było fajnie😉 nic na plus nie widzisz? Żadnej chociaż małej poprawy? Jeśli nic nie czujesz albo czujesz się gorzej to warto porozmawiać z lekarzem. Być może znowu zmieni ci leki. Chociaż ja biorąc na depresję leki też raczej całkiem fajnie się nie czułam, dopiero po dłuższym czasie ( kilka miesięcy). W tym że ja brałam parogen teraz wróciłam ale do jego odpowiednika paroxinor.

 

Nie wiem mam wrażenie że ja jestem jakis ogólnie lekooporny. Już któryś raz podchodzę do leków i zazwyczaj rezygnuje bo nie widzę różnicy. Aczkolwiek teraz sobie powiedziałem że będe trwał w tym dłużej. Nawet modafilin na mnie jakoś zbytnio nie działał. Jedynie właśnie po tej setralinie lepiej mi się bylo obudzić rano i to już był wielki plus. Bo byłem mniej nerwowy że znów gdzieś zaspałem. Aczkolwiek czytam że ten velaxin powinien trochę ruszyć dupę do ruchu i mam nadzieję że jeszcze to nastapi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Barti_x napisał:

Nie wiem mam wrażenie że ja jestem jakis ogólnie lekooporny. Już któryś raz podchodzę do leków i zazwyczaj rezygnuje bo nie widzę różnicy. Aczkolwiek teraz sobie powiedziałem że będe trwał w tym dłużej. Nawet modafilin na mnie jakoś zbytnio nie działał. Jedynie właśnie po tej setralinie lepiej mi się bylo obudzić rano i to już był wielki plus. Bo byłem mniej nerwowy że znów gdzieś zaspałem. Aczkolwiek czytam że ten velaxin powinien trochę ruszyć dupę do ruchu i mam nadzieję że jeszcze to nastapi.

Poczekaj jeszcze trochę. Ja teraz czekałam prawie trzy miesiące zanim lek mi zaskoczył. Wróciłam po kilku latach do leczenia i było trudniej niż wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Barti_x napisał:

Nie wiem mam wrażenie że ja jestem jakis ogólnie lekooporny. Już któryś raz podchodzę do leków i zazwyczaj rezygnuje bo nie widzę różnicy. Aczkolwiek teraz sobie powiedziałem że będe trwał w tym dłużej. Nawet modafilin na mnie jakoś zbytnio nie działał. Jedynie właśnie po tej setralinie lepiej mi się bylo obudzić rano i to już był wielki plus. Bo byłem mniej nerwowy że znów gdzieś zaspałem. Aczkolwiek czytam że ten velaxin powinien trochę ruszyć dupę do ruchu i mam nadzieję że jeszcze to nastapi.

Czekaj nawet 8-9tygodni. Częsta zmiana leku to błędne koło.  Piszę z doświadczenia a miałem stwierdzoną lekoopornosc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Barti_x napisał:

Pytanie tylko na na tym leku czy może wrócić do setraliny

Na setralinie czułeś się lepiej prawda? To może warto spróbować na niej. No tak sobie myślę. Poczekać na niej. Ja musiałam czekać prawie 3 miesiące, zresztą nie tylko ja. Więc to nie jest tak jak często mówią że już po dwóch trzech tyg jest dobrze. Powiedz lekarzowi że chcesz spróbować jeszcze raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2022 o 14:23, chester napisał:

Stopniowo odstawiałeś? Wenlafaksyna ma paskudne skutki odstawienne. Albo poczekaj jeszcze trochę, albo gadaj z lekarzem o fluoksetynie, która ma długi okres półtrwania i można na niej odstawić wenlę. 

Nie to już, kolejny raz nagle, nie umiem brać codziennie tego leku bo albo zapomnę, albo mi się nie chcę. Wziąłem wczoraj wenflaksyne z powrotem to aby kaszel mi minął, najgorsze to serce i oddech. Dzisiaj miałem spłycony oddech, myślałem że się udusze normalnie mroczki przed oczami miałem. Ehh z tego chyba nie da się wyjść. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, SZNYCEL napisał:

Nie to już, kolejny raz nagle, nie umiem brać codziennie tego leku bo albo zapomnę, albo mi się nie chcę. 

No to masz odpowiedź na swoje samopoczucie i objawy. To nie są witaminy żeby sobie brać lub odstawiać kiedy się chce. Taka prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Barti_x napisał:

Albo jeszcze takie pytanie może głupie, ale jak się czuje człowiek kiedy leki zaczynają działać bo może ja mam jakieś złe wyobraźnię. Mija ten wieczny smutek? Brak chęci? Brak uczuć? Wieczne zmęczenie? Senność?

Każdy reaguje inaczej. Ja nadal mam brak chęci i to większy niż wcześniej🤪 jestem zmęczona i śpiąca, grawitacja jakby zwiększyła przyciąganie 😉 libido spadło, jedyne co u mnie jest na plus to to że coraz częściej mogę wyjść z domu i nie dostaje ataków paniki co chwilę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Barti_x napisał:

Albo jeszcze takie pytanie może głupie, ale jak się czuje człowiek kiedy leki zaczynają działać bo może ja mam jakieś złe wyobraźnię. Mija ten wieczny smutek? Brak chęci? Brak uczuć? Wieczne zmęczenie? Senność?

I tak i nie w takim sensie że bywa z tym sinusoidalnie. Jednego dnia można czuć się wspaniale jak by odrodzić się na nowo a kolejnego być zdołowanym choć myślę że im dłużej trzyma się jednego leku który już w jakimś stopniu "zaskoczył" tym jest bardziej stabilnie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie dołują poranki. Wstać z łóżka to jest rzecz nie możliwa. Buzika nawet nie słyszę każdego dnia spóźniony a gdy już wstanę po czasami dochodzę do siebie po 2 godzinach. Pierwsza godzinę się czuje jak bym był pijany. Nie wiem czy to skutek uboczny czy źle tolerują ją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Barti_x napisał:

Najbardziej mnie dołują poranki. Wstać z łóżka to jest rzecz nie możliwa. Buzika nawet nie słyszę każdego dnia spóźniony a gdy już wstanę po czasami dochodzę do siebie po 2 godzinach. Pierwsza godzinę się czuje jak bym był pijany. Nie wiem czy to skutek uboczny czy źle tolerują ją

Zależy jak długo bierzesz. Działania niepożądane subtelnie zanikają nawet 3 mc po zwiększeniu dawki więc ogólnie to zależy... Jeśli bierzesz nową dawkę krócej niż 3 mc to jeszcze wszystko może się zmienić. Jeśli chodzi o motywację na lekach przeciwdepresyjnych to ogólnie najczęściej jest ona mniejsza ale to jest związane z tym że mniej czujesz lęku, w tym tego motywującego. Na to nie ma większego sposobu. Głównie psychoterapia, wysypianie się, kawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ProstyUser napisał:

Zależy jak długo bierzesz. Działania niepożądane subtelnie zanikają nawet 3 mc po zwiększeniu dawki więc ogólnie to zależy... Jeśli bierzesz nową dawkę krócej niż 3 mc to jeszcze wszystko może się zmienić. Jeśli chodzi o motywację na lekach przeciwdepresyjnych to ogólnie najczęściej jest ona mniejsza ale to jest związane z tym że mniej czujesz lęku, w tym tego motywującego. Na to nie ma większego sposobu. Głównie psychoterapia, wysypianie się, kawa.

O ile dobrze liczę to 3 tydzień na dawce 150. Z motywacją zawsze było ciężko więc bardziej chodzi o taką chęć do zrobienia czegokolwiek. O ile dobrze pamiętam kiedyś po parogenie mnie tak wystrzeliło i czułem się tak inaczej. Właśnie więcej mi się chciało. Poczekam jeszcze moze nastąpi jakaś poprawa nie chce znów błędnie zmieniać leku i narzekać, że nie działała już parę razy tak zrobiłem po czym stwierdziłem że to bez sensu. I przestawałem leczenie. Kawa i energetyki już idą w takich ilościach, że to też raczej nie zdrowo, ale bez tego bym nie dał sobie rady. Aczkolwiek zastanawiam się czy nie powinienem celować w coś co działa na dopaminę. Mam od dziecka problemy z czytaniem, skupieniem i ogólnie z nauką. Kupuję książki i leżą bo nie potrafię ich przeczytać. Doczytałem, że mają tak ludzie z ADHD i zaczęło mnie to zastanawiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×