Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, snilek napisał:

Libido llibido, do 150mg jeszcze dało się spokojnie dojść z wytryskiem , po wejściu na 225mg nie da rady niczego osiągnąć,  a nie spodziewałem się takiej kastracji ze strony wenlafaksyny 

Dodać jeszcze neuroleptyk i skikanie na siedząco:) ja na 150 też ogarniałem temat, ale wzwyż to już jest bo jest, ale przyjemność to raczej symboliczna tak jak i końcówka 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zmiana z Duloksetyny na Wentę, póki co przez miesiąc na dawce 75, docelowo mam być na 150-225. Dulofor kompletnie mi nie pomagał, a teraz schodzenie z niego to koszmar, mam nadzieję, że Wenla mnie jako tako wyciągnie z tego marazmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2022 o 17:06, nieprzenikniona napisał:

U mnie zmiana z Duloksetyny na Wentę, póki co przez miesiąc na dawce 75, docelowo mam być na 150-225. Dulofor kompletnie mi nie pomagał, a teraz schodzenie z niego to koszmar, mam nadzieję, że Wenla mnie jako tako wyciągnie z tego marazmu.

A to wchodzisz jednocześnie z dulo na wenle? Ja z wenli schodziłem ostatnio i to z 300 mg, fuck!!! Takie zapy mnie trzaskały, jakbym pod defibrylator był podłączony . Kiedyś schodziłem ze 150 i były, ale teraz to był rekord świata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, DEPERS napisał:

A to wchodzisz jednocześnie z dulo na wenle? Ja z wenli schodziłem ostatnio i to z 300 mg, fuck!!! Takie zapy mnie trzaskały, jakbym pod defibrylator był podłączony . Kiedyś schodziłem ze 150 i były, ale teraz to był rekord świata

Dulo brałam tylko 60, więc na 4 dni miałam rozpisane zejście do 30 (co już mnie przetrzepało) a od dzisiaj biorę na zakładkę 37,5 wenli i 30 dulo (kolejne 4 dni), później mam jeszcze chwilę zostać na samym 37,5 wenli i podbić do 75, pod koniec października kontrolna wizyta i pewnie podniesienie dawki do tych 150 póki co...przynajmniej taki jest plan bo nie wiem czy to przeżyję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nieprzenikniona napisał:

Dulo brałam tylko 60, więc na 4 dni miałam rozpisane zejście do 30 (co już mnie przetrzepało) a od dzisiaj biorę na zakładkę 37,5 wenli i 30 dulo (kolejne 4 dni), później mam jeszcze chwilę zostać na samym 37,5 wenli i podbić do 75, pod koniec października kontrolna wizyta i pewnie podniesienie dawki do tych 150 póki co...przynajmniej taki jest plan bo nie wiem czy to przeżyję ;)

Przeżyjesz. Ze swojego doświadczenia napiszę Ci, że wskok na 150 z 75 jest dużo bardziej odczówalny niż z 37 na 75. Także bądź gotowa i się nie zrażaj. Nie wiem jak to jest jak się przesiada z dulo na wenle, bo one mają zbliżony w teorii mechanizm działania, ale przygotuj się na turbulencje przy wznoszeniu i nie panikuj:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DEPERS napisał:

Przeżyjesz. Ze swojego doświadczenia napiszę Ci, że wskok na 150 z 75 jest dużo bardziej odczówalny niż z 37 na 75. Także bądź gotowa i się nie zrażaj. Nie wiem jak to jest jak się przesiada z dulo na wenle, bo one mają zbliżony w teorii mechanizm działania, ale przygotuj się na turbulencje przy wznoszeniu i nie panikuj:) 

Podnoszenia dawki to się akurat nie boję, bardziej przeraża mnie schodzenie z leków, na drugi dzień po zmniejszeniu dulo z 60 na 30 przespałam 1,5h w nocy, później normalnie 8h w pracy nad rozliczeniami, domowe obowiązki etc a wieczorem znowu nie mogłam zasnąć itp. Dodając do tego mój kiepski stan psychiczny i fizyczny to po prostu nie wiem czy sobie nie "strzelę" w łeb...Nie mam nerwicy lękowej czy depresji a zaburzenia osobowości (bpd) i każde wahanie nastroju daje mi ostatnio mocno popalić. Jak dodam do tego jeszcze bezsenność, niejedzenie, autoagresywne zapędy i psychoterapię, na której w kółko odtwarzam najgorsze koszmary i konfrontuję się z tym, jak bardzo pier....ą mi życie do dzisiaj, to mam gotową bombę, która w każdym momencie może wypalić...

No ale staram się być dobrej myśli, panować nad impulsami i mam nadzieję, że wenla postawi mnie na nogi na tyle, żebym poczuła, że żyję a nie tylko bezsensownie egzystuję.

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, nieprzenikniona napisał:

Podnoszenia dawki to się akurat nie boję, bardziej przeraża mnie schodzenie z leków, na drugi dzień po zmniejszeniu dulo z 60 na 30 przespałam 1,5h w nocy, później normalnie 8h w pracy nad rozliczeniami, domowe obowiązki etc a wieczorem znowu nie mogłam zasnąć itp. Dodając do tego mój kiepski stan psychiczny i fizyczny to po prostu nie wiem czy sobie nie "strzelę" w łeb...Nie mam nerwicy lękowej czy depresji a zaburzenia osobowości (bpd) i każde wahanie nastroju daje mi ostatnio mocno popalić. Jak dodam do tego jeszcze bezsenność, niejedzenie, autoagresywne zapędy i psychoterapię, na której w kółko odtwarzam najgorsze koszmary i konfrontuję się z tym, jak bardzo pier....ą mi życie do dzisiaj, to mam gotową bombę, która w każdym momencie może wypalić...

No ale staram się być dobrej myśli, panować nad impulsami i mam nadzieję, że wenla postawi mnie na nogi na tyle, żebym poczuła, że żyję a nie tylko bezsensownie egzystuję.

Ło kurna, bratnią duszę spotkałem:) miło Cię poznać:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, DEPERS napisał:

Ło kurna, bratnią duszę spotkałem:) miło Cię poznać:) 

No to pewnie rozumiesz, że z doborem leków nie jest easy ;) i za każdym razem takie roszady w zmianach leków to misja iście saperska...

Póki co 3 dzień pół na pół wenli (37,5) rano i dulo (30) ok 17, z plusów po 2h godzinach od zażycia wenli i 2 kawach nawet chce mi się coś robić, wcześniej po dulo nie pomagały nawet 4 kawy ;). Z minusów "wch..j" mi niedobrze, tzn mdli mnie jak diabli, no ale to i tak niewielka cena za kop energii :D

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nieprzenikniona napisał:

No to pewnie rozumiesz, że z doborem leków nie jest easy ;) i za każdym razem takie roszady w zmianach leków to misja iście saperska...

Póki co 3 dzień pół na pół wenli (37,5) rano i dulo (30) ok 17, z plusów po 2h godzinach od zażycia wenli i 2 kawach nawet chce mi się coś robić, wcześniej po dulo nie pomagały nawet 4 kawy ;). Z minusów "wch..j" mi niedobrze, tzn mdli mnie jak diabli, no ale to i tak niewielka cena za kop energii :D

Rozumiem i to bardzo. Ja zajadałem wenle z 5-6 lat i zaczęła mnie sedować już na 300mg. Fakt po wenli kawa dobrze wchodzi i mi to jeszcze jarać się chciało. Teraz jestem tylko na mircie i powoli puszcza mnie ta serotoninowa zamuła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Pytanko. Jest jakaś różnica w działaniu wenaflaksyny a duloksetyna ? Kiedyś brałem wenaflaksyne przez okres jakichś 3 miesięcy. I z tego co pamiętam to było na nim całkiem nieźle. Lęki się wyciszyły , dostałem nawet takiego kopa że dałem radę wyremontować mieszkanie jednocześnie pracując. Nie pamiętam czemu ja przestałem ja brać ? Może szukałem wtedy jeszcze czegoś lepszego ? Później była paroksetyna....bez komentarza ,i duloksetyna. Pani doktor przepisała duloksetyne zamiast wenaflaksyny bo niby lepsza. Ale na mnie kompletnie nie działała. Jak myślicie ? Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, MuminIDM napisał:

Witam. Pytanko. Jest jakaś różnica w działaniu wenaflaksyny a duloksetyna ? Kiedyś brałem wenaflaksyne przez okres jakichś 3 miesięcy. I z tego co pamiętam to było na nim całkiem nieźle. Lęki się wyciszyły , dostałem nawet takiego kopa że dałem radę wyremontować mieszkanie jednocześnie pracując. Nie pamiętam czemu ja przestałem ja brać ? Może szukałem wtedy jeszcze czegoś lepszego ? Później była paroksetyna....bez komentarza ,i duloksetyna. Pani doktor przepisała duloksetyne zamiast wenaflaksyny bo niby lepsza. Ale na mnie kompletnie nie działała. Jak myślicie ? Pozdrawiam.

Wenlafaksynia może na kogoś działać a inny SSRI/SNRI nie i odwrotnie. Tak to już jest że działanie leków to też kwestia organizmu. Jeśli wenlafaksyna działała to może być sens do niej wrócić. Duloksetyna ma więcej działań niepożądanych np: senność i hepatotoksyczność. Duloksetyna silniej od wenlafaksyny blokuje NET co w niektórych przypadkach może dawać korzyści, a w niektórych szkodzić np: na ciśnienie.

I po odejściu objawów trzeba jeszcze pobrać leki przynajmniej rok/2 lata (w zależności od tego na co chorujesz) lub czasem dłużej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, MuminIDM napisał:

Witam. Pytanko. Jest jakaś różnica w działaniu wenaflaksyny a duloksetyna ? Kiedyś brałem wenaflaksyne przez okres jakichś 3 miesięcy. I z tego co pamiętam to było na nim całkiem nieźle. Lęki się wyciszyły , dostałem nawet takiego kopa że dałem radę wyremontować mieszkanie jednocześnie pracując. Nie pamiętam czemu ja przestałem ja brać ? Może szukałem wtedy jeszcze czegoś lepszego ? Później była paroksetyna....bez komentarza ,i duloksetyna. Pani doktor przepisała duloksetyne zamiast wenaflaksyny bo niby lepsza. Ale na mnie kompletnie nie działała. Jak myślicie ? Pozdrawiam.

Z tego co doczytałam to wenla do 225 działa w zasadzie jak mocny ssri dopiero od 225 jako snri, natomiast dulo od najmniejszych dawek już jako snri. Poza tym dulo działa bardziej sedatywnie a wenla aktywizująco, więc dużo zależy od tego jakiego profilu leku potrzebujesz. Na mnie dulo też nie zadziałała, po 4h od zażycia byłam kompletnie nieprzytomna (dlatego przeniosłam dawkowanie na godziny wieczorne, bo w pracy była masakra jak brałam rano), przez ten ciągły stan sedacji w zasadzie mój nastrój można było określić jako dystymiczny z epizodami depresyjnymi a nawet psychotycznymi (chociaż w dość wytłumionym wydaniu). Teraz po przejściu na wenlę od razu poczułam "kopa" energii i nawet lekką akatyzję...Co prawda póki co to nieco "sztuczne odczucia" ale zdecydowanie wolę iść w tą stronę niż w odwrotną.

Edytowane przez nieprzenikniona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, nieprzenikniona napisał:

Z tego co doczytałam to wenla do 225 działa w zasadzie jak mocny ssri dopiero od 225 jako snri, natomiast dulo od najmniejszych dawek już jako snri. Poza tym dulo działa bardziej sedatywnie a wenla aktywizująco, więc dużo zależy od tego jakiego profilu leku potrzebujesz. Na mnie dulo też nie zadziałała, po 4h od zażycia byłam kompletnie nieprzytomna (dlatego przeniosłam dawkowanie na godziny wieczorne, bo w pracy była masakra jak brałam rano), przez ten ciągły stan sedacji w zasadzie mój nastrój można było określić jako dystymiczny z epizodami depresyjnymi a nawet psychotycznymi (chociaż w dość wytłumionym wydaniu). Teraz po przejściu na wenlę od razu poczułam "kopa" energii i nawet lekką akatyzję...Co prawda póki co to nieco "sztuczne odczucia" ale zdecydowanie wolę iść w tą stronę niż w odwrotną.

Właśnie to w wenli jest mocno odczuwalne, sztuczne pobudzenie, parę lat ją brałem i cały czas jest po niej takie napięcie wewnętrzne, dziwny stan, ale zawsze lepszy od czeluści nicości. Odstawiłem ponad trzy tygodnie temu, a zapy jeszcze nieraz mnie trzasnąć. Mocno się zainstalowała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, DEPERS napisał:

Właśnie to w wenli jest mocno odczuwalne, sztuczne pobudzenie, parę lat ją brałem i cały czas jest po niej takie napięcie wewnętrzne, dziwny stan, ale zawsze lepszy od czeluści nicości. Odstawiłem ponad trzy tygodnie temu, a zapy jeszcze nieraz mnie trzasnąć. Mocno się zainstalowała

Mi to uczucie "nafurgania" nie przeszkadza...zdecydowanie lepsze niż wieczna zamułka ;)

Od 3 dni już zeszłam z dulo i wskoczyłam na 75 mg co prawda biorę w 2 dawkach podzielonych (bo dulo brałam wieczorem) ale chyba od jutra już przejdę na 75 mg jednorazowo...skutki uboczne jakoś mega upierdliwe nie są, na minus na pewno brak apetytu co przy mojej niedowadze niespecjalnie mnie cieszy (jak jeszcze schudnę tą mąż mnie chyba zabije) więc staram się pamiętać żeby jeść i jeść na siłę...sen póki co ok, w pracy myśli się lepiej, mam nawet wrażenie, że zdecydowanie lepiej jeździ mi się autem (chociaż nie wiem czy to wyostrzone zmysły czy większa skłonność do ryzykownych zachowań za kółkiem). W sumie to najchętniej za tydz przeszłabym na 150 ale moja lekarka wypisała mi po 1 opakowaniu 37,5 i 75 więc raczej nie starczy mi leków do kolejnej wizyty aby to zrobić...no ale i tak za min. 2 tyg wskoczę na 150 sama, w końcu lekarka powiedziała, że docelowo idziemy właśnie w 150-225mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nieprzenikniona napisał:

Mi to uczucie "nafurgania" nie przeszkadza...zdecydowanie lepsze niż wieczna zamułka ;)

Od 3 dni już zeszłam z dulo i wskoczyłam na 75 mg co prawda biorę w 2 dawkach podzielonych (bo dulo brałam wieczorem) ale chyba od jutra już przejdę na 75 mg jednorazowo...skutki uboczne jakoś mega upierdliwe nie są, na minus na pewno brak apetytu co przy mojej niedowadze niespecjalnie mnie cieszy (jak jeszcze schudnę tą mąż mnie chyba zabije) więc staram się pamiętać żeby jeść i jeść na siłę...sen póki co ok, w pracy myśli się lepiej, mam nawet wrażenie, że zdecydowanie lepiej jeździ mi się autem (chociaż nie wiem czy to wyostrzone zmysły czy większa skłonność do ryzykownych zachowań za kółkiem). W sumie to najchętniej za tydz przeszłabym na 150 ale moja lekarka wypisała mi po 1 opakowaniu 37,5 i 75 więc raczej nie starczy mi leków do kolejnej wizyty aby to zrobić...no ale i tak za min. 2 tyg wskoczę na 150 sama, w końcu lekarka powiedziała, że docelowo idziemy właśnie w 150-225mg

No oby Ci pomogła. Z jedzeniem to jest na wenli średnio, bo jest ten wytrzeszcz przy którym kawa dobrze wchodzi, synergizuje z nią dobrze:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, deoodeoo23 napisał:

Co lepsze wenla czy dulo? 

To co lepiej na Ciebie zadziała ;)

 

15 godzin temu, DEPERS napisał:

No oby Ci pomogła. Z jedzeniem to jest na wenli średnio, bo jest ten wytrzeszcz przy którym kawa dobrze wchodzi, synergizuje z nią dobrze:) 

Kawa to mi akurat zawsze dobrze wchodzi 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2022 o 12:45, deoodeoo23 napisał:

Co lepsze wenla czy dulo? 

Według mnie dulo jest mocniejsze , bardziej odcina od bodźców zewnętrznych i mocno wali w noradrenaline. Obecnie biorę 225mg wenli i w porównaniu np do 60mg dulo wypada zdecydowanie słabiej ale niestety musiałem z  dulo zrezygnować z powodu bólu wątroby  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kerstina napisał:

Mam pytanie , nie podnosi Ci się  zbytnio ciśnienie krwi na wenli?

Póki co jeśli nawet to tego nie czuję, ale ja ogólnie mam bardzo niskie ciśnienie, przy wenli spokojnie wypijam dziennie 4 kawy i niczego specjalnego nie odczuwam, może jak zwiększę dawkę to coś się zmieni w tej kwestii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, snilek napisał:

Według mnie dulo jest mocniejsze , bardziej odcina od bodźców zewnętrznych i mocno wali w noradrenaline. Obecnie biorę 225mg wenli i w porównaniu np do 60mg dulo wypada zdecydowanie słabiej ale niestety musiałem z  dulo zrezygnować z powodu bólu wątroby  

Wg mnie dulo lepsze, tylko właśnie ta nieszczęsna wątroba. Wenli nie tknę więcej, bo dla mnie to shit, ale to tylko moja opinia na podstawie własnych doświadczeń z tym lekiem. Niektórym pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×