Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

slow motion, ja biorę Efevelon 150mg od prawie roku i nie zamienię wenlafaksyny na nic innego, pierwszy lek, który tak dobrze na mnie działa (pomijam miesięczny okres wewn.rozsypania się, na który złożyło się jednoczenie wiele ważnych spraw).

I z seksem jak najbardziej w porządku, przynajmniej u mnie :mrgreen:

I co ważne, przy dawce 150mg- spadek apetytu. Przy mniejszych dawkach czegoś takiego nie zaobserwowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, ja biorę Efevelon 150mg od prawie roku i nie zamienię wenlafaksyny na nic innego, pierwszy lek, który tak dobrze na mnie działa (pomijam miesięczny okres wewn.rozsypania się, na który złożyło się jednoczenie wiele ważnych spraw).

I z seksem jak najbardziej w porządku, przynajmniej u mnie :mrgreen:

I co ważne, przy dawce 150mg- spadek apetytu. Przy mniejszych dawkach czegoś takiego nie zaobserwowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xjoasiax, Nie rozmawiałem na temat długości przyjmowania minaseryny.U mnie ze snem jest ogromny problem,wiec może to temat na dłuższą znajomość.U mnie leki nie wzbudzają i nie obniżają apetytu.Mam apetyt ogólnie. Jestem szczupły więc kompletnie się tym nie przejmuję. Za dwa tygodnie mam wizytę u lekarza , więc moze do tego czasu się symfaxin dobrze "bujnie"i nie będę potrzebował . Ale powiem tak . Nie śpię jak kamień , lecz sen jest kojący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xjoasiax, Nie rozmawiałem na temat długości przyjmowania minaseryny.U mnie ze snem jest ogromny problem,wiec może to temat na dłuższą znajomość.U mnie leki nie wzbudzają i nie obniżają apetytu.Mam apetyt ogólnie. Jestem szczupły więc kompletnie się tym nie przejmuję. Za dwa tygodnie mam wizytę u lekarza , więc moze do tego czasu się symfaxin dobrze "bujnie"i nie będę potrzebował . Ale powiem tak . Nie śpię jak kamień , lecz sen jest kojący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moore, nie przejmuj się. Ja wenlafaksynę biorę 4 tygodnie, do połowy 3. tygodnia czułam się fatalnie, o czym zresztą pisałam kilka postów wcześniej. Totalny dół, nie byłam w stanie do niczego się zmusić, bliska byłam samobójstwa. Potem nagle mi się odmieniło :shock: obecnie czuję się jakbym miała hipomanię - meeega dobry nastrój, dużo energii, cały czas chcę coś robić, złe myśli nagle zniknęły :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moore, nie przejmuj się. Ja wenlafaksynę biorę 4 tygodnie, do połowy 3. tygodnia czułam się fatalnie, o czym zresztą pisałam kilka postów wcześniej. Totalny dół, nie byłam w stanie do niczego się zmusić, bliska byłam samobójstwa. Potem nagle mi się odmieniło :shock: obecnie czuję się jakbym miała hipomanię - meeega dobry nastrój, dużo energii, cały czas chcę coś robić, złe myśli nagle zniknęły :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

enfren, dzięki za słowa otuchy. Mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo teraz nie mogę się nawet uczyć, czekam tylko aż się skończy kolejny dzień.. w obecnym stanie najmniejszy problem jest dla mnie przeszkodą nie do przejścia, a właśnie ostatnio kilka rzeczy mi się skomplikowało i to wszystko razem mnie dobija..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

enfren, dzięki za słowa otuchy. Mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo teraz nie mogę się nawet uczyć, czekam tylko aż się skończy kolejny dzień.. w obecnym stanie najmniejszy problem jest dla mnie przeszkodą nie do przejścia, a właśnie ostatnio kilka rzeczy mi się skomplikowało i to wszystko razem mnie dobija..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie wglebialam sie w depresje i lekarstwa ze strony medycznej, ale tak powierzchownie stwierdzam, ze skoro te leki podnosza serotonine itd. to po odstawieniu organizm znowu wraca do swojego braku serotoniny i tych innych skladnikow co maja na to wszystko wplyw. Nie wlaczalabym w to ludzi z depresjami "okolicznosciowymi" czyli tacy co nabawili sie depresji "nagle" po jakis ciezszych przezyciach w pewnym momencie zycia. Ci co maja raczej chroniczna, taka co juz od dziecka sie rozwijala, od mlodych lat gdzies tam tkwily juz podloza neriwicy,tego gowna juz nie da sie wyleczyc na stale. Chociaz w duchu mam cicha nadzieje, ze jednak tak nie jest i sie myle....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie wglebialam sie w depresje i lekarstwa ze strony medycznej, ale tak powierzchownie stwierdzam, ze skoro te leki podnosza serotonine itd. to po odstawieniu organizm znowu wraca do swojego braku serotoniny i tych innych skladnikow co maja na to wszystko wplyw. Nie wlaczalabym w to ludzi z depresjami "okolicznosciowymi" czyli tacy co nabawili sie depresji "nagle" po jakis ciezszych przezyciach w pewnym momencie zycia. Ci co maja raczej chroniczna, taka co juz od dziecka sie rozwijala, od mlodych lat gdzies tam tkwily juz podloza neriwicy,tego gowna juz nie da sie wyleczyc na stale. Chociaz w duchu mam cicha nadzieje, ze jednak tak nie jest i sie myle....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×