Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moore

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Moore

  1. Dwa dni temu lekarz zwiększył mi dawkę z 75 mg na 150 i dzisiaj czuje się fatalnie (objawy każdemu z was znane: dół, bezczynność, przygnębienie), czyli cofnąłem się. Czy to normalne?
  2. Ja jadę już 24 dzień na wenlafaksynie i chyba zaczyna już coś działać, bo czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem terapii. Generalnie miałem 2 załamki, jedna trwała 5-6 dni i pojawiła się gdzieś koło 13 dnia i druga wczoraj (1 dniowa - moją równowagę emocjonalną zakłóciła błaha rzecz, ale przeszło mi już). Widzę poprawę w moim myśleniu oraz pomniejszy wzrost pewności siebie, mam więcej energii do działania i chęć do pracy nad sobą, zmiany siebie. Sen się trochę popsuł, bo się budzę w nocy i ciężko mi usnąć.
  3. Ja jadę już 24 dzień na wenlafaksynie i chyba zaczyna już coś działać, bo czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem terapii. Generalnie miałem 2 załamki, jedna trwała 5-6 dni i pojawiła się gdzieś koło 13 dnia i druga wczoraj (1 dniowa - moją równowagę emocjonalną zakłóciła błaha rzecz, ale przeszło mi już). Widzę poprawę w moim myśleniu oraz pomniejszy wzrost pewności siebie, mam więcej energii do działania i chęć do pracy nad sobą, zmiany siebie. Sen się trochę popsuł, bo się budzę w nocy i ciężko mi usnąć.
  4. enfren, dzięki za słowa otuchy. Mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo teraz nie mogę się nawet uczyć, czekam tylko aż się skończy kolejny dzień.. w obecnym stanie najmniejszy problem jest dla mnie przeszkodą nie do przejścia, a właśnie ostatnio kilka rzeczy mi się skomplikowało i to wszystko razem mnie dobija..
  5. enfren, dzięki za słowa otuchy. Mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo teraz nie mogę się nawet uczyć, czekam tylko aż się skończy kolejny dzień.. w obecnym stanie najmniejszy problem jest dla mnie przeszkodą nie do przejścia, a właśnie ostatnio kilka rzeczy mi się skomplikowało i to wszystko razem mnie dobija..
  6. Prosiłbym o modlitwę, moje życie nie ma sensu, odszedłem od wiary, ale wierzę, że jest jeszcze dla mnie nadzieja, mam też depresje, wierzę, że Bóg istnieje, gdyby nie to to już dawno bym się zabił, z góry dziękuje za jakiekolwiek zainteresowanie...
  7. Prosiłbym o modlitwę, moje życie nie ma sensu, odszedłem od wiary, ale wierzę, że jest jeszcze dla mnie nadzieja, mam też depresje, wierzę, że Bóg istnieje, gdyby nie to to już dawno bym się zabił, z góry dziękuje za jakiekolwiek zainteresowanie...
  8. 14 dzień na wenlafaksynie, pod względem psychicznym od trzech dni czuje się fatalnie, znowu jestem przygnębiony, nie chce mi się żyć, ani niczego robić, wróciły myśli samobójcze, płacz...
  9. 14 dzień na wenlafaksynie, pod względem psychicznym od trzech dni czuje się fatalnie, znowu jestem przygnębiony, nie chce mi się żyć, ani niczego robić, wróciły myśli samobójcze, płacz...
  10. Moore

    Samotność

    Samotność.. coś o tym wiem, żyję jak szczur od 6 lat, zamknąłem się na świat i całkowicie od niego odizolowałem, nie mam życia towarzyskiego, znajomych, nikogo bliskiego :) W dużej mierze to przez depresje, jak byłem gdzieś zapraszany to zawsze odmawiałem, nie chciałem wychodzić to teraz mam. Ale właśnie zacząłem walczyć, mam nadzieję, że uda mi się zmienić moje życie, życzę wam wszystkim tego samego, bo wiem jak się czujecie. Poza tym mam jeszcze jeden problem.. nie chce mi się gadać z ludźmi, prowadzić rozmowy, podtrzymywać jej.. jak to zmienić? Najlepsze jest to, że wszyscy dookoła myślą, że mam ciekawe i szczęśliwe życie. Albo dobrze się maskuje, albo oni są ślepi :)
  11. shizuko, literówka, oczywiście miało być "oczy". Selenhe, po 19 lat. Pytania wprost wolałbym uniknąć, albo przynajmniej narazie się z nim wstrzymać, mogłaby celowo zaprzeczyć, a wole unikać niezręcznych sytuacji, poza tym nie raz takie pytanie może zniechęcić którąś ze stron. Może jej czegoś brakuje w tamtym związku, albo najzwyczajniej wdała się w niego rutyna? Nie wiem. Najlepszy motyw jak dla mnie to właśnie spróbować ją jeszcze wybadać przez odwzajemnianie jej zachowania małymi krokami, w razie czego zawsze można zwalić na przyjacielski gest.
  12. Pytanie bardziej do kobiet, ale wypowiedzi obu płci będą mile widziane. Czy dziewczyna, która jest z kimś w związku od dłuższego czasu może szukać innego chłopaka? Od jednej koleżanki (przyjaciółki, jesteśmy ze sobą blisko, ona mi ufa) już od dłuższego czasu dostaje ewidentne sygnały zainteresowania mną, niby przypadkowe dotyki, nachylanie się, zbliżanie, długie patrzenie prosto w uczy, uśmiechanie się, komplementowanie, szukanie ze mną kontaktu (często odzywa się sama pierwsza), martwienie się o mnie, poświęcanie się, można by długo wymieniać jeszcze. Sam nie wiem co o tym myśleć. Gdyby nie miała chłopaka to sprawa była by oczywista, ale wszystko utrudnia mi fakt, że ona czasem o nim krótko wspomina np. na zasadzie podobieństwa (pomińmy już szczegóły), albo mówiąc o sobie. Ja zachowuje się asekuracyjnie, choć podoba mi się i zależy mi na niej to nie daje tego po sobie poznać. Nie wiem czy ona chce tylko przyjaźni, czy czegoś więcej, mam mętlik w głowie. Prosiłbym o jakieś rady jak mogę się zachować w tej sytuacji, w razie pytań chętnie odpowiem.
  13. Dzięki za wypowiedzi. elfrid, moja wiedza w tym temacie jest praktycznie zerowa, ale przeczytałem co to jest CHAD i nie wydaje mi się, żebym miał kiedykolwiek jakąś manię, chyba, że można pod to podpiąć skrajne skupianie się na jednej rzeczy, ale wydaje mi się, że jestem po prostu zawzięty, sprawy raczej nie wymykają mi się z "rąk". I tak, ciesze się, że w ogóle jest jakaś reakcja, myślałem, że przyjmę ten lek jak zwykłe witaminy - 0 odczuć, tak przynajmniej wiem, że coś się dzieje. Dzisiaj już nie ma tej euforii, raczej względny spokój i nie chce mi się z nikim gadać. To dopiero początek, więc chyba trudno "wróżyć" co będzie dalej, bo przez te pierwsze 2 tygodnie jeszcze wszystko się może zdarzyć.
  14. Witam was Mam 19 lat i mam depresje, byłem u psychiatry i zacząłem leczenie, przepisał mi Efevelon SR w dawce 75 mg o przedłużonym uwalnianiu (to mój 1 lek), biorę go dopiero 4 dni i nie wiem, czy sobie to wymyśliłem, czy to może placebo, ale czuje się dużo lepiej. Pierwsze dwa, trzy dni to była po prostu euforia. Nie czułem w ogóle zmęczenia, nie mogłem spać, 1 dnia spałem 2h, drugiego jakieś 4, a dzisiaj mniej więcej 6 i czuje się wypoczęty jak nigdy, od zawsze miałem problemy ze snem, budziłem się cały czas w nocy, chodziłem zmęczony całymi dniami, a teraz śpię jak kamień i czuje się jak nowonarodzony pomimo tego, że tak krótko. Mało tego, stałem się jak gdyby obojętny na to co mówią o mnie inni, a wcześniej się tym przejmowałem, czuje po sobie, że jestem pewniejszy siebie, od tych 4 dni nie czuje przygnębienia i ani razu nie płakałem (depresje mam od kilku lat, miewałem wcześniej myśli samobójcze itp). Ze skutków ubocznych to mam jedynie podwyższone ciśnienie rozkurczowe (wcześniej 120/80, a przez trzy dni miałem 120/100). Aha, nie odczuwam również lęku, który towarzyszył mi szczególnie w nocy (miałem schizy typu czyjaś obecność w pokoju, bałem się). Jestem pobudzony i zaczynam patrzeć na wszystko inaczej. Czy to możliwe że tak szybko zareagowałem pozytywnie na ten lek? Jeśli tak to czy to jedynie chwilowy efekt? Wiem że jakąkolwiek poprawę powinno się czuć dopiero po 3-4 tygodniach, a nie tak szybko, dlatego pytam was o zdanie. Pozdrawiam
×