Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Grabarz666 ,że ci się chce szukać tych źródeł :lol: brałem fluwoksamine parę miesięcy w dawce 250-300 mg ale w zasadzie to nie pamiętaj jej działania bo brałem ją w wieku 16-18 lat jedyne co z tego okresu pamiętam to jedna wielka senność, zamuła i spanie . A masz jakieś badania dotyczące skuteczności wenlafaksyny w leczeniu ocd ? bo ciekawi mnie czemu ona nie jest zarejestrowana we wskazaniach na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666 ,że ci się chce szukać tych źródeł :lol: brałem fluwoksamine parę miesięcy w dawce 250-300 mg ale w zasadzie to nie pamiętaj jej działania bo brałem ją w wieku 16-18 lat jedyne co z tego okresu pamiętam to jedna wielka senność, zamuła i spanie . A masz jakieś badania dotyczące skuteczności wenlafaksyny w leczeniu ocd ? bo ciekawi mnie czemu ona nie jest zarejestrowana we wskazaniach na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne ?

 

 

Jest trochę informacji ;)

https://www.researchgate.net/publication/11023727_Venlafaxine_Versus_Clomipramine_in_the_Treatment_of_Obsessive-Compulsive_Disorder

 

http://neuro.psychiatryonline.org/doi/pdf/10.1176/appi.neuropsych.13080186

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie we wszystkich przypadkach bo mi nawet dawka 300 mg nie tłumiła na 100 % natręctw ale w porównaniu ze wszystkich leków oprócz paroksetyny to chyba on najbardziej sobie z nimi radził.

 

No o tym mówię, z wszystkich leków klomipramina obok paroksetyny najlepsza na NN

 

Grabarz666 ale Ty piszesz o fluoksetynie a nie wenli?

Na NN bo czytam z tych artykułów , ze klimipramina i fluo działają podobnie na NN, z tym, że ten drugi jest lepiej tolerowany

 

picziklak a fluo na natręctwa jak Ci służyło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666,

Ty już wenlafaksyny nie bierzesz? No przecież dopiero co, jak pamiętam, wskakiwałeś na california rocket fuel, do tego ashwagandha widniała w podpisie...dałeś sobie spokój już z lekami? :shock:

Wenlafaksynę biorę równe 10 miesięcy.

Obecnie bardzo zwiększyłem częstotliwość wysiłku fizycznego (trening siłowy), więc próba zmniejszenia ilości leków nie powoduje pogorszenia nastroju. Nadal będę próbował zmniejszać dawki, żeby być na minimalnych, na których nie będę odczuwał pogorszenia nastroju. Niestety cały czas pozostały problemy ze snem, wynikające głownie z tego, że znacznie wzrosła mi tolerancja na pregabalinę.

Nadal mam zamiar próbować z adaptogenami wykazującymi działanie p/depresyjne (oraz zmniejszające aktywność HPA).

 

Grabarz666 ale Ty piszesz o fluoksetynie a nie wenli?

Na NN bo czytam z tych artykułów , ze klimipramina i fluo działają podobnie na NN, z tym, że ten drugi jest lepiej tolerowany.

Przytaczałem porównania klomiraminy i fluwoksaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666 ,że ci się chce szukać tych źródeł :lol:

A co to za problem wpisać na PubMedzie frazę: fluvoxamine clomipramine ocd?

 

A masz jakieś badania dotyczące skuteczności wenlafaksyny w leczeniu ocd ?

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=venlafaxine+ocd

 

bo ciekawi mnie czemu ona nie jest zarejestrowana we wskazaniach na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne ?

Brak rejestracji leku w danym zaburzeniu wcale nie musi oznaczać jego mniejszej skuteczności od leku, który rejestrację tą posiada, pisałem o tym na przykładzie porównania działania przeciwlękowego paroksetyny i escytalopramu oraz rejestracji obydwu leków przez FDA:

 

https://www.nerwica.com/post2382799.html#p2382799

 

Rejestracja leków w danych wskazaniach różni się w zależności od kraju, np. FDA rejestruje lek w danym wskazaniu na podstawie na podstawie wniosku producenta leku oraz, bodajże, 4 badań randomizowanych, kontrolowanych placebo, z podwójną ślepą próbą i aktywnym komparatorem (jeśli się mylę), np. w polsce fluwoksamina ma rejestrację w leczeniu depresji, w USA nie. FDA to żadna wyrocznia, nie mniej jednak każdy leczy się tak jak chce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim. Od 3 tygodni ponownie biore Alvente w dawce 300 mg. 3 lata temu świetnie zadziałała, teraz czuję lekką poprawę w sensie lepszego myślenia (to spowolnienie umysłowe dominuje u mnie w depresji), chyba więcej mówię ale nadal jestem smutna, sztywna..

Czy to mozliwe zeby lek zadzialal tylko na noradrenaline a na serotonine nie? Wiem ze jak zapytam o to lekarza to odpowie ze wszystko jest teoretycznie mozliwe ale chcialam zapytac was czy ktos ma takie doswiadczenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim. Od 3 tygodni ponownie biore Alvente w dawce 300 mg. 3 lata temu świetnie zadziałała, teraz czuję lekką poprawę w sensie lepszego myślenia (to spowolnienie umysłowe dominuje u mnie w depresji), chyba więcej mówię ale nadal jestem smutna, sztywna..

Czy to mozliwe zeby lek zadzialal tylko na noradrenaline a na serotonine nie? Wiem ze jak zapytam o to lekarza to odpowie ze wszystko jest teoretycznie mozliwe ale chcialam zapytac was czy ktos ma takie doswiadczenie?

Trzy tygodnie to jeszcze krótko.Poczekaj az lek sie rozkreci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie biorę wenlafaksyne ponad miesiąc w dawce 300 mg ale 2 tygodnie temu wypiłem dużo piw więc działanie się zresetowało i trzeba niestety było odliczać od nowa więc można powiedzieć ,że jestem na niej dwa tygodnie czasu ale z powrotem działa ładnie anksjolitycznie tylko jeszcze się natręctwa myślowe pojawiają więc tutaj mam nadzieje,że pomoże fluoksetyna 20 mg ale na to już trzeba poczekać 2-3 miesiące :? reboksetyne odstawiłem ,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem wiem, na mnie trzy lata z dosc dobrym skutkiem dzialala paroksetyna, czasem zapomnialem wziac, czasem wypilem... teraz w szpitalu do paro dostalem risperidon dwa gramy, ale to i tak nie jest to, ood tygodnia lipa, a lepszy nastroj to chyba od benzo doraznie 3 razy dziennie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie biorę wenlafaksyne ponad miesiąc w dawce 300 mg ale 2 tygodnie temu wypiłem dużo piw więc działanie się zresetowało i trzeba niestety było odliczać od nowa więc można powiedzieć ,że jestem na niej dwa tygodnie czasu ale z powrotem działa ładnie anksjolitycznie tylko jeszcze się natręctwa myślowe pojawiają więc tutaj mam nadzieje,że pomoże fluoksetyna 20 mg ale na to już trzeba poczekać 2-3 miesiące :? reboksetyne odstawiłem ,

 

Moim zdaniem za jakis czas wrocisz do Anafranilu, bo natrectwa sie nasila. Fluo 20 mg nie da im rady. Tak czy siak zycze Ci zeby tak nie bylo. Ja wiem po sobie ze fluo mi nakrecilo natrectwa i to przy anafranilu. 300 wenli tez po 2 miesiacach zazywania rozbudza natrectwa. Oczywiscie mowie na swoim przykladzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natrętnik to jest tak ,że ja manewruję pomiędzy tymi lekami od paru dobrych lat bo na każdym z nich sobie całkowicie nie dogodzę, czasami natręctwa myślowe przybierają na sile i kiedy mam ich dosyć to przechodzę na klomipramine ale po tym jak przetestowałem ją pół roku w dawce 300 mg i dalej one się pojawiały ponadto miałem średnio nasiloną fobię społeczną i brak potrzeby rozmowy z kimś, czerpania z tego satysfakcji ,a codziennie muszę być wśród ludzi jak każdy to zdecydowałem się na przejście na 300 mg wenlafaksyny z tego względu,że ona działa silnie anksjolitycznie i nie mam na niej tej fobii społecznej ,a dodatkowo mam na niej szerokie pole do manewru bo można ją łączyć z wieloma lekami nowej generacji z czego z klomipraminą robić nie mogłem . Całą nadzieje pokładam w fluoksetynie na dobicie działania na te natręctwa bo była moim pierwszym lekiem antydepresyjnym ,który brałem w życiu w wieku 14 lat chyba w dawce 60 mg i całkowicie wyeliminowała natręctwa myślowe ,której dawkę jak będzie trzeba będę zwiększać nawet do 80 mg , jak to nie pomoże to następnym lekiem będzie escitalopram bo go nigdy nie brałem ,a nie w chodzi w interakcje z wenlafaksyną i jestem ciekawy jego działania.Dałeś taką pesymistyczną wersje wydarzeń na swoim przykładzie ale ja jestem dobrej myśli bo z doświadczenia wiem ,że wenlafaksyna sama w sobie też działa dobrze na natręctwa,a można ją łączyć z wieloma lekami i jej te działanie wzmacniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no lekarz też już rozłożył ręce i nic więcej nie wymyślił jak 300 mg klomipraminy

klomipraminy z fluoksetyną nie można łączyć bo sam próbowałem i źle się to skończyło.

 

a co Ci sie działo po takim kombo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, pisałam już jakiś czas temu na forum. Obecnie biorę wenlafaksyne w dawce 225mg i okazjonalnie trazadon na sen. Wenla pomogła mi na lęki i wahania nastroju ale jeżeli chodzi o działanie przeciwdepresyjne to oceniam na zerowe. Całymi dniami tylko leżę i gapie się w okno, próbowałam wrócić do dawnych zainteresowań albo czegoś co mnie wcześniej cieszyło ale bezskutecznie. Pani Doktor zaproponowała mi dołączenie sertraliny w początkowej dawce 50, wcześniej próbowałam escitalopramu i trazadonu w większych dawkach ale jedyne co czułam to zamulenie (co sie u mnie nie sprawdza bo i tak doskwiera mi brak napędu) Co myślicie o takim połączeniu? Warto próbować czy może zaproponować zmiane grupy? Nie ukrywam, że zależy mi na jakimkolwiek działaniu antydepresyjnym bo myśli autodestrukcyjne uprzykrzają mi funkcjonowanie jak tylko mogą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, pisałam już jakiś czas temu na forum. Obecnie biorę wenlafaksyne w dawce 225mg i okazjonalnie trazadon na sen. Wenla pomogła mi na lęki i wahania nastroju ale jeżeli chodzi o działanie przeciwdepresyjne to oceniam na zerowe. Całymi dniami tylko leżę i gapie się w okno, próbowałam wrócić do dawnych zainteresowań albo czegoś co mnie wcześniej cieszyło ale bezskutecznie. Pani Doktor zaproponowała mi dołączenie sertraliny w początkowej dawce 50, wcześniej próbowałam escitalopramu i trazadonu w większych dawkach ale jedyne co czułam to zamulenie (co sie u mnie nie sprawdza bo i tak doskwiera mi brak napędu) Co myślicie o takim połączeniu? Warto próbować czy może zaproponować zmiane grupy? Nie ukrywam, że zależy mi na jakimkolwiek działaniu antydepresyjnym bo myśli autodestrukcyjne uprzykrzają mi funkcjonowanie jak tylko mogą..

 

Na początek spróbuj zwiększyć dawkę wenlafaksyny - stopniowo do 375 mg (jeżeli będzie taka potrzeba). Jeżeli po ok. 4 tyg. nie będzie widać różnicy, to można spróbować dołożyć sertralinę, ale wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem będzie sama sertralina (w wyższych dawkach działa również aktywizująco). Trazodon to trochę taki zamulacz, odpuściłbym go sobie podczas zwiększania dawki wenli:)

Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, pisałam już jakiś czas temu na forum. Obecnie biorę wenlafaksyne w dawce 225mg i okazjonalnie trazadon na sen. Wenla pomogła mi na lęki i wahania nastroju ale jeżeli chodzi o działanie przeciwdepresyjne to oceniam na zerowe. Całymi dniami tylko leżę i gapie się w okno, próbowałam wrócić do dawnych zainteresowań albo czegoś co mnie wcześniej cieszyło ale bezskutecznie. Pani Doktor zaproponowała mi dołączenie sertraliny w początkowej dawce 50, wcześniej próbowałam escitalopramu i trazadonu w większych dawkach ale jedyne co czułam to zamulenie (co sie u mnie nie sprawdza bo i tak doskwiera mi brak napędu) Co myślicie o takim połączeniu? Warto próbować czy może zaproponować zmiane grupy? Nie ukrywam, że zależy mi na jakimkolwiek działaniu antydepresyjnym bo myśli autodestrukcyjne uprzykrzają mi funkcjonowanie jak tylko mogą..

 

Zamiast Trazdonu dołóż Mirtazapinę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina to zły pomysł w tym przypadku lepszą alternatywą jest wdrożenie dawki reboksetyny i stopniowo jej zwiększanie do 8 mg ona idealnie łączy się z wenlafaksyną, objawy powinny ustąpić po 10-20 dniach ,alternatywą mogą być małe dawki leku neuroleptycznego typu sulpiryd ( 100-200 mg ) lub flupentiksol ( 0,5-1,5 mg ) ale pamiętaj ,że one działają góra miesiąc aktywizująco potem receptory się uniewrażliwiają i pozostaje działanie przeciwlękowe , uspokajające no i można przytyć . Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz @galog , troche mi sie nie uśmiecha próbowanie zwiększania wenli bo rzucanie jej z 375mg to bedzie koszmar (musiałam ostatnio na kilka dni zaprzestać branie to czułam sie jakbym miała najgorsza grypę żołądkowa jaka tylko możliwa) Wiem oczywiscie, ze odstawia sie ją stopniowo ale troche to bedzie trwało z tego co mi wiadomo.. Spróbować i tak warto bo z tego co wyczytałam Sertralina to raczej słabszy kaliber (tymbardziej w tej dawcę ktora zaproponowała mi p doktor) skoro Wenla działa antydepresyjnie zerowo to ciekawe jak bedzie z tamtym.. jest szansa ze nagle po zwiększeniu dawki do 300/375 uaktywni sie jej działanie antydepresyjne? Czy jezeli dziala tylko na leki i lekko pobudzająco to tak juz zostanie?

 

-- 06 lis 2017, 14:37 --

 

Mirtazapina to zły pomysł w tym przypadku lepszą alternatywą jest wdrożenie dawki reboksetyny i stopniowo jej zwiększanie do 8 mg ona idealnie łączy się z wenlafaksyną, objawy powinny ustąpić po 10-20 dniach ,alternatywą mogą być małe dawki leku neuroleptycznego typu sulpiryd ( 100-200 mg ) lub flupentiksol ( 0,5-1,5 mg ) ale pamiętaj ,że one działają góra miesiąc aktywizująco potem receptory się uniewrażliwiają i pozostaje działanie przeciwlękowe , uspokajające no i można przytyć . Powodzenia

 

Dzięki za radę :) rzeczywiście z tego co czytam reboksetyna fajnie aktywizuje, dodaje motywacji i pozytywnego kopa. Tylko wyczytałam tez sporo opinii tego typu: "ale po wyprobowaniu w sumie wszystkich klas lekow na depresje powiem, ze jak dla kogos kluczowym problemem w depresji jest nastroj lub zwlaszcza stany lekowe to cos na serotonine musi byc. "Gole" NDRI/NRI moze nawet pogorszyc sprawe. " Wiec jezeli u mnie zadziałałby w taki sposób to co z tego, ze bede miała sporo energii i bede miała kopa do działania jak dalej nic nie bedzie mi sprawiało radości a myśli samobójcze nie ustąpią. Moglbys to jeszcze jakos skomentować? Z góry dzięki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×