Mam dość swojego życia

[carlosbueno]

Mangi, spokojnie, nie damy Cię nigdzie zamknąć, bo kto by mnie swatał :*

 

Nie widzę w sobie nic, za co ktoś mógłby mnie polubić

ja lubię ludzi za ich niska samoocenę to zawsze jakiś wspólny temat i podobne patrzenie na siebie i świat. Także pewnie bym Cię polubił.

[Gość]

Mangi, spokojnie, nie damy Cię nigdzie zamknąć, bo kto by mnie swatał :*

 

Nie widzę w sobie nic, za co ktoś mógłby mnie polubić

ja lubię ludzi za ich niska samoocenę to zawsze jakiś wspólny temat i podobne patrzenie na siebie i świat. Także pewnie bym Cię polubił.

 

Oryginalnie!

[Jurecki]

Makabra, po prostu tak jest, w każdym z nas jest co lubić.

[Gość]

Jerzy, moja niska samoocena podpowiada mi, że w tej kwestii jestem wyjątkowa

[PannaNatalia]

" Może za mało walczymy. Powinniśmy

wreszcie wziąć się w garść i wmówić

sobie, że DAMY RADĘ. Bo jest szansa.

Zawsze. Trzeba tylko wierzyć i uparcie iść

do przodu. Nie oglądaj się za siebie. Nie

warto. Więcej stracisz niż zyskasz.

Wyznaczyłeś sobie trudny cel? Nie szkodzi.

Będzie trudno, bo o to właśnie chodzi w

życiu. Ale dasz radę. Musisz zrozumieć, że

masz w sobie tyle siły, by schwytać to,

czego pragniesz. Dasz radę. Powtarzaj te

słowa, a na pewno się uda. Bo nie ma nic

ważniejszego, niż wiara w samego siebie.

Bez niej nie masz po co zaczynać "

[mark123]

Makabra, po prostu tak jest, w każdym z nas jest co lubić.

Raczej nie w każdym

[Gość]

Zmeczona-mala-mi, a co, jeśli nie potrafimy obie wmówić, uwierzyć w to, że damy radę?

 

Mark123, mówisz o sobie?

[PannaNatalia]

Trzeba próbować do skutku i nie poddawać się mimo wielu trudności

[Gość]

Zmeczona-mala-mi, ale ileż można?

[goodluck]

Zmeczona-mala-mi, ale ileż można?

 

Do skutku :)

[Gość]

Zmeczona-mala-mi, ale ileż można?

 

Do skutku :)

 

A skąd mam brać na to siłę?

[goodluck]

Jak bym wiedział takie rzeczy to by mnie na tym forum nie było

[Gość]

 

Ach, żeby tak udało mi się tego trzymać

[Gość]

 

Ach, żeby tak udało mi się tego trzymać

jak to nie ma dla kogo?DLA SIEBIE!

[Jurecki]

Makabra, nie po to aby opadły im kopary ale żeby tobie żyło się lepiej.

Myślę że terapia Gestalt była by dobra dla Ciebie.

[Gość]

White Lily, chodziło i innych człowieków

 

Jerzy, nie znam się na tych wszystkich terapiach

[mangiferaindica]

Makabra jeszcze za młoda na terapię Gestalt - to jest za duży kaliber obecnie.

 

Makabra, tak właściwie, to nie wiem, czy się zmagasz - podejrzewam klasycznie depresjo-nerwico-lęki. Pewnie masz problem z dostępem do dobrej terapii?

[Gość]

Mangi, nie tylko do dobrej

[mangiferaindica]

Makabra, taka fajna lasencja się tam kisi, tak kompletnie niepotrzebnie

[Gość]

Mangi, dziękuję za komplement :* Szkoda, że poza foro nie widzą tej mojej fajności

[mangiferaindica]

Makabra, ludzie to tępe uje, cytując Kapitana Bombę.

[Gość]

Mangi, mimo wszystko mam nadzieję, że polubią mnie chociaż odrobinkę... Nadzieja matką głupich

[Gość]

ja też byłam prześladowana w szkole ,w życiu dorosłym są problemy nie mogę utrzymać żadnej pracy,ale ze znalezieniem pracy nie ma problemu ,przez ojca też byłam odrzucona ,i tak po łbie całe życie,najgorsze ze wszystkiego było odrzucenie przez ojca ,i brak akceptacji a to wpłynęło negatywnie na wszystkie dziedziny mojego życia,

 

-- So sie 30, 2014 4:13 pm --

 

uprawiam sport żeby nie zwariować i jakoś żyć ,staram się o niczym nie myśleć ,po prostu żyję w tej chwili

[zima]

Makabra,ludzi ze wsi nie przekonasz.

zreszta szkoda by było Twojego czasu, gdyz lepiej zmienic srodowisko, by asymilowac nowe wzorce. Wzorce ktorymi posluguje sie wiejska spolecznosc skazująca Cię na wykluczenie, nie sa godne przyswajania. Nie tego masz się uczyć ;-)

masz normalną reakcję na trudną zaprzeszłą sytuację. jesli masz mozliwosc -zmień szkołę, nawet za cenę dojezdzania bądź przeprowadzki. jak Ci nie bedzie nowa pasowała-zmieniaj dalej.

generalnie osobiscie uwazam ze najlepszy jest okres 29+, wtedy jest się dyplomowanym władcą własnej drogi zyciowej.

jesli masz mozliwosc to pobieraj lekcje w domu.

[Gość]

A może to, że oni wszyscy tak o mnie myślą, to tylko mój wymysł? Może tu chodzi o to, że oni mnie po prostu nie znają, bo te kilka lat temu odcięłam się od nich całkowicie? Ostatnio będąc na targu spotkałam kilka osób, z którymi kiedyś chodziłam do szkoły, powiedziałam im "cześć", odpowiedziały z uśmiechem, to dało mi trochę do myślenia. Rozmawiałam też na ten temat z koleżanką, która przyjeżdża tutaj do babci i koleguje się z niektórymi ludźmi stąd. Ona uważa, że oni na mój temat nie mają zdania.

 

Nie chcę już zmieniać szkoły, ta mi odpowiada, przede wszystkim grono pedagogiczne jest super.

 

Lekcje w domu? Co to to nie, już nie zamierzam się zamykać w czterech ścianach, bo to mnie unieszczęśliwia :)