Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

a tak w ogóle pasowałoby odpowiedzieć na pytanie autorki wątku zadane w temacie ;)

 

Mężczyźni szanują kobiety :) Dupki, którzy bezpodstawnie nazywają się mężczyznami tego nie robią ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet

to jest wynik typowego napięcia miedzy naturą a kulturą, które występuje u uczciwych katolików...

nieuczciwy katolik kpi sobie z zakazu seksu przed ślubem, albo racjonalizuje czy w ogóle nie myśli, uczciwy płaci wysoką cenę: wstręt do seksualności, sprzeczne impulsy i zachowania, nerwice religijne itd...

niech ją ruchnie w kościele, dwie pieczenie na jednym ruszcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez tak pmyslalam bo jednak dziwny ten problem i nie wiem czemu w medycynie niekonwencjonalnej zalozony 8)

Może autorka tematu liczyła na to, że jakimiś szamańskimi rytuałami wypędzimy żądnego seksu pierona z jej chłopa - stąd ten dział :lol:

 

Kocioł, krew nietoperza i te sprawy :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni szanują kobiety :) Dupki, którzy bezpodstawnie nazywają się mężczyznami tego nie robią ;)

Taka mądra...pan domu nie widzi że się podburza,zara ide telefon wykonać coby do garów zapędził....oh wait nie ten temat :lol:

 

I co fikasz, prawdę gadam :mrgreen:

W kuchni już byłam :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu ja się tu w ogóle udzielam? Sama jestem dziewicą :lol:

Myślę że brak doświadczenia związkowo-łóżkowego nie ma tu nic do rzeczy,po prostu czytając owy temat,gdzie autorka,nie wiem czy żyje w innej galaktyce,czy własnym świecie,czy po prostu cytując klasyk "p*erdoli jak mały kaziu" nie sposób nie skomentować.

 

Ok,na tym poprzestanę :pirate:Aranjani, Czy powiedziałem że nie prawdę?

A jakiś kubek się znajdzie...won D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieuczciwy katolik kpi sobie z zakazu seksu przed ślubem, albo racjonalizuje czy w ogóle nie myśli, uczciwy płaci wysoką cenę: wstręt do seksualności, sprzeczne impulsy i zachowania, nerwice religijne itd...
ano, i jak tu byc uczciwym w takich czasach... ciężko, zamiast wesprzeć pauline992 w dziewictwie, śmiech, ruchanie w kościele i kubki z kuchni :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, no kosmos. Przeczytałem teraz post autorki. Problem faktycznie jest złożony :shock:

Dziewczyno:

1. to że robisz loda to nie wyznanie miłości.

2. że on nalega to wcale nie oznacza, że musisz/powinnaś to robić.

3. jeśli uważasz, że go kochasz to też wcale nie oznacza, że powinnaś tak robić.

4. niektóre kobiety lubią robić loda bo np je to podnieca więc zastanów się sama tak na serio dlaczego to robisz. Może tylko tłumaczysz swoje zachowanie tymi powyższymi powodami zawartymi w punktach 1,2 i 3 a tak na serio to też trochę chcesz.

5. rozpierdala mnie ten tekst bo już kiedyś poznałem taką która mówiła podobnie robiła loda itp ale dziewictwo (błone) zostawia w imię wiary. Serio, normalnie chyba nawet Bóg się śmieje z takiego podejścia tam w niebie bo jemu raczej nie chodziło tylko o błonę w macicy ale o inne tego typu sprawy czynności seksualne więc śmiech mnie ogarnia jak ktoś tak interpretuje przykazania wiary (pewnie katolickiej) jeśli ten ktoś chce już być super katolikiem 8):angel:

 

PS: Poza tym przypomniał mi się jeden tekst "chu.a ręką nie oszukasz" 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet,

ano, i jak tu byc uczciwym w takich czasach... ciężko, zamiast wesprzeć pauline992 w dziewictwie, śmiech, ruchanie w kościele i kubki z kuchni

 

:bezradny:

tak sobie wybrała, czy też została wybrana (spadła na nią łaska wiary), albo środowisko za nią wybrało, zależy w co kto wierzy, ale przy każdej z tych opcji, wsparcia w dziewictwie na forum pół rozrywkowym to bym jednak nie szukał. no właśnie czemu gdzieś w towarzystwie religijnym tego tematu nie poruszyła? to chyba jednak trolling, z tego gatunku co ktoś ostatnio pisał, "hit and run" czy jakoś tak :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

dziękuję za wszytskie te wyczerpujące i te mniej wyczerpujące odpowiedzi, osób, które starały zrozumieć się o co mi chodziło, lub zrozumiały .. - ESU... jesteś niesamowita, wszystko co napisałaś.. jest - tak myślę - dokładnie tym co czuję ! Jejku cieszę się, że w internecie są takie w porządku osoby. Dziękuję również osobom, które uświadomiły mnie, że temat został założony w medycynie niekonwencjonalnej, he he przepraszam za to jednak nawet się nie zorienotwałam, że temat został założony w jakimś dziale, myślałam, że utworzyłam nowy. A komentarz Praksedy : ,,Może autorka tematu liczyła na to, że jakimiś szamańskimi rytuałami wypędzimy żądnego seksu pierona z jej chłopa - stąd ten dzia" mnie rozbawił :) Nie chce się rozpisywać, lecz znów pewnie to zrobię, postaram się po krótce napisać co jeszcze mi przychodzi na myśl. Jednak użytkownicza Esu zrozumiała mnie dosłwonie dokładnie tak jak chciałam być zrozumiana, mimo, że to co napisałam, czytając to przepraszam, że tak haotycznie jednak dziś dzień jest normlany jak codzień, jestem wylozowana, jednak jak pisałam tamten post szarpały jeszcze mną emocje, chciałam napisać wszystko a tak naprawdę wyszło na to, że pomęciłam wszytsko tak, że nie bardzo faktycznie szło coś z tego zrozumieć, jesli osoba nie czuje tego co ja. Esu Ty rozumiesz, chciałam by osoby - dziewczyny i chłopacy- odpowiedzą mi na pytanie, które w takie dni jak łapie doła i czuję, że chłopak moze mnie nie szanuje, choć mnie szanuję, ale o tym zaraz. JEdnak mam dni, że jestem zazdrosna o to , że spytam go czy jakas szałowa kobietka odstawiona jest ładna, a on mowi że jest i ja się denerwuje. Choć czesto dodaje, że to ja jestem ideałem, jedyna taka. Jeśli chodzi o kometarze, kjotre sie powieliły, że mogłam dać odrazu do zrozumienia , że nie chce i chłopak sie nie pakowałby ? Zdziwie Was, czesto faceci na randkach pokrewny teamt poruszali a ja otwarcie mówiłam, że ja nie chce być z nikim, bo faceci nie szanują kobiet, dla nich seks to nieodłączna częsc zwiazku, czyli dawałam do zrozumienia że nie chce tego? A oni co? meczyli mnie daelj. Gdy podczas rozmowy słyszałam od facetów, że seks to nic złego, była to nasza ostatnia rozmowa, ze wzgledu takiego, iż chciałam być z chlopakiem, który zaczeka za mną. I mój obecny ideał, którego kocham i pasujemy do siebie bardzo, bo charaktery nasze się kryją.. powiedział, że to dla niego dziwne i kojarzy mu się że raczej w związku raczej kazdy uprawia seks - choć tez jestem jego pierwsza dziewczyną powazną. Ale mówi, że seks po slubie i tym mam sie nie przejmować, żę zaczeka. Tylko po prostu czasami ma zagrania ktore wpływają bardzo na moją zazdrość i wywołują we mnie takie dziwny uraz, że przez chiwle nie mam ochoty Go ani przytulić ani z Nim rozmawiać. Tak samo było z nim, ja mówiłam, że jestem konserwatytską czy jakos tak :P i chce zaczekać z tym, uwazam, że jak kobieta oddaje sie facetowi i mieszka z nim, po co im slub? A ja marze o slubie, potem pieknym zyciu bez kredytu ;) i zdrowej 2 dzieci :) to takie marzenia, o ktorych nie mowie ani raczej nie myslę, bo to dla mnie oczywiste, kazdy by tak chciał. Czy mam zmienić meżczyzne, nie... jest to moj ideał, nie tylko pewnie mój, ale wybrał mnie, jest zaradny mądry i przesłodki, nigdy w zyciu nie poznałam takiego faceta, który byłby tak bliski moijemu ideałowi. Jednak czemu wieć napisałam taka zdenerowana na forum takie smieszne - pewnie wg niektorych - rzeczy. Bo gdy robie mu miłe rzeczy a potem jestesmy gdzies i widze jak patrzy sie na inne straszliwie sie denerwuje, i to nie jest wzrok osoby ktora patrzy czy nie ma jakiś znajomych twarzy na imprezie. I wyskauje z tekstem: ale ta laska ma beznadziejnego kolesia. Tak było kilka razy. To mnie dobija. Sam twierdzi, żę nigdy nie spotkał takiej osoby, że jestem troche za dobra na obecne czasy. Ale po chwili mowi, że takiej własnie szukał...

 

Co do tego czy mnie on szanuje, dziś - tak codzien tak - szanuje. Są dni, w ktorych uwazam, że nie :( stad ten post, skąd we mnie te negatywne emocje, że idzie dziewczyna ładnie ubrana na ulicy i widze że faceci sie na nią patrzą, zreszta Ty jak i ja jak się mega elegancko ubierzesz jest tak samo. Patrzy sie wiekszosc meskich przechodni. I są dni - bo tak powinno być - że olew na to, czym sie przjemować, tylko kukać na nią w co jest ubrana bo dziewczyny też lubią popatrzec na łądnie ubrane kobietki. Ale.. są dni że kazdy meski wzrok wywołuje we mnie złosc buzuję w srodku, dojda glupie teskty w pracy czy gdzie kolwiek, i od czego to zalezy badz jak nad tym zapanować by to olać. By sie wyluzować. By mi nie przeszkadzało az tak to że moj chlopak sie spojrzy na inne.. Stad tez ten glupi post, który napisałam wczoraj.

 

Co do uzytkownika DAR:

"Nie, no kosmos. Przeczytałem teraz post autorki. Problem faktycznie jest złożony :shock:

Dziewczyno:

1. to że robisz loda to nie wyznanie miłości.

2. że on nalega to wcale nie oznacza, że musisz/powinnaś to robić.

3. jeśli uważasz, że go kochasz to też wcale nie oznacza, że powinnaś tak robić.

4. niektóre kobiety lubią robić loda bo np je to podnieca więc zastanów się sama tak na serio dlaczego to robisz. Może tylko tłumaczysz swoje zachowanie tymi powyższymi powodami zawartymi w punktach 1,2 i 3 a tak na serio to też trochę chcesz.

5. rozpierdala mnie ten tekst bo już kiedyś poznałem taką która mówiła podobnie robiła loda itp ale dziewictwo (błone) zostawia w imię wiary. Serio, normalnie chyba nawet Bóg się śmieje z takiego podejścia tam w niebie bo jemu raczej nie chodziło tylko o błonę w macicy ale o inne tego typu sprawy czynności seksualne więc śmiech mnie ogarnia jak ktoś tak interpretuje przykazania wiary (pewnie katolickiej) jeśli ten ktoś chce już być super katolikiem 8):angel:

 

PS: Poza tym przypomniał mi się jeden tekst "chu.a ręką nie oszukasz" 8) "

 

Wybacz, trochę głupio się poczułam, choć masz rację... katoliczka jak mowi nie to nie i ch.. j. Ale ja go kocham i chce by był szczesliwy. Uwazam, że jednak z dwojga złego wole reką niz mu sie oddać.. wybrałam mneijsze zło, choc myslsiz że nie miałam poczucia winy ?? I wyrzutów sumienia? Eh.. myslisz się.. ale juz z czasem przyzwyczaiłam się że tak musi być i On i tak jest mało wymagający jak na taki kochany ideałek. Nigdy nie widziałam faceta nago. Moj chlopak jest pierwszym chłopakiem którego zobaczyłam nago. Na poczatku byłam przerazona. Z czasem przyzwyczaiłam sie do tego widoku choc nadal staram sie patrzec tylko na jego twarz badz sie w niego wtulić.. to oblesne co pisze, wiem. Ale chce być juz dosadna. On nie chce ode mnie seksu. A to tzw robienia laski czy loda.. przez kilka razy.. robiłam tak bo to nie tyle co lubiłam i mi sie poddobało, tylko to jak on wygladał wtedy.. był taki bezbronny a po wszytskim słysze zawsze tyle kompelmentów i słow jak mnie kocha. Może dla tego to robiłam.. Ale tekst usłyszany z jego ust: że przeciez kazda robi... (ma pierwsza dziewczyne i też zyje w zaklamanym swiecie cwaniaków - watpie by kazda robiła) obrzydziło mnei to na tyle że nie mam na to ochoty nawet patrzeć na niego z dolu gdy leze na jego brzuchu :( z czasem mi przejdzie jak zapomne o tym i wszytsko bedzie lepiej, wierze w to. Ale jestem tak cholernie wrazliwa i przewrazliwiona... możliwe że to przez rowniez bliską mi osobe z rodzenstwa, ktora nie szanuje nikogo ani kobiet ani mezczyzn, ani zwierzat. Jak slysze jak to on nie chce zony woli mieszkac w domu z kilkoma dziewczynami, i jakies chamskie odzywki wobec innych dziewczyn jak slysze z jego ust, nie rusza mnei to bo to nie moj chlopak ani maz tylko rodzenstwo. Jednak czuje jaki ma brak szacunku dla kobiet. A uwazam że pornografia go zmieniła i namąciła mu w głowie od mlodych lat.. Moze i facet musi sobie ulzyć.. ale ogladanie porno uwazam za zły wybór. Moj brat nie bierze przykładu z ojca na pewno. Tata jest zaradny i tak dobrą osobą, nigdy w życxiu by mamy nie zdradził. Pomimo że nei szanuje ludzi to jak proszą o pomoc to zawsze pomaga :) takie widocznie ma zestawnienie przeciwieństw w sobie. Gburem nie jest. Ale ludzi nie szanuje...

 

Ktos też wspomniał o typach porno, ktore nie powinny mieć na mnie wplywu.. Teraz bede okrutna ale tak widze porno i wszytskich facetów kotrzy w okol mnei przebywaja: Jedna kobieta i dwoch lub 3 facetów i doprowadzaja ją do bolu a nie orgazmu , wkladaja w buzie w tyłeczek i oczywiscie tam gdzie jego miejsce, wrecz gwałcą ją, widać ze cierpi poczym konczą i mowią" that's not my sper, that's dog's sperm" czy jakos tak, juz nie pamietam, ale to tak utkwiło mi w pamieci. Kilka filmów widziałam. Ogoladałam je... albo sa zwiazane albos ie krzywią albo są rzucane, przez jakiś łysych typów z siłowni z tatuazami i po 40... no ja jego.. i tacy naogladaja się i pozniej nie maja szancunku do kobiet. :( to mnie boli.. jak kobiety są tam traktowane..

Na filmie wilk z wall street poplakalam się jak widziałam te orgie.. Nie mysle o tym że to film - czy tez rzeczywisctosc a one teog chca tylko mysle JEzuu jak mozna tak traktować kobiety... :( i juz mam doła że one musiały bonie maja sianka a tamci je mieli to te okropne rzeczy robiły by moc wygladac jak damyi miec za co sie ubrać..

 

Chyba odopwoedziałam na wszytskie komentarze... przerpaszam, ze znow wypiasałam monolog na tyle.. chciałam udowodnić, ze wszytsko co pisałam to prawda.. chciałam by ktos z Was nerwowych forumowiczów pomogł mi, dlatego akurat wybraam nerwica.com a nie jakies forum katolickie... bo jak przeczytalam 1 artykul ksiedza.. poczułam się jeszze gorzej, jako by ja byla winna tego ze sie urodziła kobietka :) ksiadz w sowim artykule nazwal kobiety i dziewce grzesznicami i że to one kusiły i to ich wina że fafceci przymuszali sie do grzechu... przeginka artykuł. podsumowanie było tlyko takie - kobieta moze meiszkac z chlopakiem bez slubu ale nie mogą uprawiac seksu i musza byc pewni że wspolne meiszkanie nei sprawi ze to zrobią - tak po krotce. Dlatego wybrałam to forum.. Ale dziekuje Wam za kazda odpowiedż, i szczerze, .. nie ma co tu w sumie czytać, ale wylałam wszytsko z siebie co mogłam by udowodnić, ze nie kłąmie..

pozdrawianki dla Was wszystkich

 

-- 24 kwi 2014, 19:32 --

 

Jeszcze pytanie, czy ktoś z Was uważa, że zły ze mnie katolik, że powinnam pwoedzieć chlopakowi, z ktorym chce spedzić reszte zycia, NIE ! Nie pomacam Cie, Bog nie każe? Kurcze Bog jest na 1 miejscu, jednak obecne czasy... Być z czlowiekiem co tego nie bedzie oczekiwał wcale ale do mojego ideału własnego mu baardzo daleko, czy byc z pokrewna duszą i poswiecic się, odrobine siebie dać. Oczekuję od Niego szacunku i tego, że bedzie mi pomagał zawsze i dbał o mnie, co i on otrzymuje ode mnie. On twierdzi że szanuje kobiety, ze on dla mnie zrobiby wszystko co chce, i stad to że tylko i wyłacznie o to sie klocimy, bylo doslownei kilka sprzeczek o cos innego... ale to raczej nie ma miejsca. Zbyt do siebie pasujemy. Myslimy i działamy tak samo. Ja nadal uwazam że to że zrobie coś reka, dla osoby jedynej dla ktorej to robie i nigdy przenigdy nie zamierzam nikomu innemu tego zrobić, uwazam, że chyba to nie az tak zle. Choc pytając ksiedza pewnie bym dostała długi ekazanie ;) nie wierze w Księzy, jednak chodze do spowiedzi bo widze raczej Boga w konfesjonale, ktory siedzi obok. Nie wiem czy robie prawidłowo, czy oddanie sie a nie czynienie innych przyjemnosci w zamian za to jest mniejszym badz rownowaznym grzechem? Czy to że nie sprawia mi to przyjemnosci seksualnej w wiekszosci przypadków ma wplyw na wielkosc grzechu? nie wiem.. i chyba się nie dowiem. Dopasowujemy sie do siebie nieustannie. JEdnak seks jest złem w mojej glowie to siedzi, siedzi moze przez prono, moze przez to jak faceci traktują kobiety. Nie wiem. Co moze byc przyczyną. Ale to jest hardcore co czasami w moim mozgu sie dzieje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wierze w Księzy, jednak chodze do spowiedzi bo widze raczej Boga w konfesjonale, ktory siedzi obok.

Bo faktem człowiek się spowiada Bogu, a ksiądz tylko ma odegrać swoją rolę.

 

Na tym forum jest znacznie mniej praktykujących katolików, niż ludzi ogólnie na "nie" w tych sprawach, ale dobrze, że tu przyszłaś, bo jednak jakieś kwestie nerwowe też cię trapią. Jeśli potrzebujesz porady katechetycznej, to ewentualnie prywatna wiadomość ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdy nic i nikt już pomóc nie może, Bóg zostaje, On nigdy nie opuszcza i miałam kiedyś jak byłam młodsza jazdy rozne w głowie, i On mi pomógł.. Wiem, że On istnieje, dlatego chce okazać Mu jakiś szacunek co robi dla Nas wszytskich ;) dlatego boli mnie to, że ktoś traktuje mnie przedmiotowo np jak inni mezczyzni to robili, nie działając wg przykazań. Lubię i staram się rozmawiać z ludzmi dobrymi i wierzącymi. Z takimi mogę nawiązać dłuzszą znajomość. Czy potrzebuję terapi? W dni tak jak wczorajszy myslę, że tak. Myslę, że cos ze mną nie gra, inne akceptują to jak faceci bawią sie z innymi kobietami, mowią o innych kobietach że fajne z nich "dupcie" a ja nawet nie moge zaakceptować wzroku mojego chlopaka w biuscie innej dziewczyny.. Cyklopko z miłą checią z Toba popiszę choć chwilkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×