Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, robiąc żart trzeba się umieć z niego wybronić :lol:

tak samo z niepiciem wódki na weselu, trzeba się z tego tłumaczyć :lol: zasada asertywności dotycząca brak potrzeby tłumaczenia się z niewypicia jest do niczego, częstujący nie załapie o co chodzi :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 mnie jakos poruszyły Twoje słowa ❤

Może dlatego, że nie były napisane wyszukanym językiem i utrzymane w tonie codzienności. W pewnym sensie mnie też się podobało to, co napisał ;)

 

Ach jakie piękne świadectwo Michellea, nie wiedziałam że oprócz bycia oszczercą jesteś również niezwykle uduchowiona :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się jak bezwartościowe g*wno. Od kilku dni jestem rozdrażniona bez powodu i mam wrażenie, że nie jestem sobą. I chyba nawet mi to wisi kim jestem, co myślę, co robię. Z drugiej strony boję się, że przestanę być sobą. Ciągle uciekam przed swoimi myślami, jestem w pośpiechu. Przez to czuję się jeszcze gorzej i mało co mnie cieszy. Do tego nie mam się komu wygadać. Dlaczego muszę istnieć i się tak męczyć? I przy okazji utrudniać innym życie? :why:

 

Czujesz się jak gówno ale z drugiej strony boisz się że przestaniesz być sobą. To takie zagmatwane... :105:

rozdrażniona bez powodu, to doskonale wyjaśnia czemu się wyżywasz na użytkownikach forum

może okres Ci się zbliża, zawsze jest jakiś powód :<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam mam odczucia h. Bardzo rzadko spotyka się kogoś, kto jest tylko i wyłącznie h. Potencjał do kobiet zawsze można rozwinąć. Bycie h opiera się na pewnych zaburzeniach. Osoby takie są przeważnie neurotykami. Kompleks niższości płci. Szukanie własnej męskości u innych mężczyzn.

Podobno można wyleczyć się z h. Rokowania są takie: 1/3 pacjentów całkowite wyjście z h; 1/3 pacjentów znaczna poprawa; 1/3 pacjentów bez zmian. Pomocna wiara w Boga. Kręgosłup moralny taki potrzebny. Wrażliwość. Bycie h = samotność tak bardzo. Sex, cielesność, wypaczenie. Związki najdłuższe 5 lat. 100 partnerów na życie. Grzeszność taka smutna. 3x większy alkoholizm i depresjonizm. HIV, Aids, odbyt. Potrzeba miłości - szczenięca miłość. ŹLE! ,,Ja tylko chciałem być szczęśliwy"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem...

Bardzo trudno jest stworzyć związek m/m, bo zdecydowana większość homo jest niedojrzała i pokrzywiona psychicznie. Dlaczego np. dla gejów pierwszorzędne znaczenie ma wygląd i wielkość penisa? I nie mów mi, że faceci to wzrokowcy, bo jakoś tej zależności u heteryków nie widzę. Większość ma kobiety przeciętne z wyglądu, a nierzadko są z brzydulami i co można być z taką w związku? Można. U gejów tak nie ma, wielu z nich latami jest sama, bo wybrzydzają.

 

Sam jestem h i bardzo nabrałem krytycznego myślenia co do tego homo światka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źródło:

 

http://mateusz.pl/okarol/ok_hin.htm (fakty; UWAGA! Konieczność czytania przypisów. Wszystko wsparte badaniami. Wątki religijne można pominąć!)

 

Książki:

,,Wyjść na prostą. Rozumienie i uzdrawianie homoseksualizmu" - Richard Cohen

,,Dziecko a skłonności homoseksualne" - Joseph i Linda Ames Nicolosi

,,Walka o normalność" - Gerard Van den Aardweg

,,Wstyd i utrata przywiązania. Praktyczne zastosowanie terapii reparatywnej" - JOSEPH J. NICOLOSI (tylko dla ogarniętych - pozycja dla psychoterapeutów)

 

+ doświadczenie własne z obu ,,światów" - uczęszczałem na terapię wychodzenia z homoseksualizmu w ośrodku Cyrenejczyk w Toruniu, mam kontakt z organizacją ,,People Can Change", ,,Pomoc2002" i ,,joel225". Do tego mam kontakt ze środowiskiem homoseksualnym.

Proszę o wypowiedzi tylko osoby, które jakąś wiedzę na temat homoseksualizmu posiadają.

 

PS: Przepraszam - ale właśnie miało to brzmieć prowokacyjnie. I tak, pieseł ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakub358, jestem osobą tak queerową, że chyba bardziej się nie da :mrgreen: Powiem Ci, że jesteś takim homofobem, że aż się złapałam za głowę. Nie robimy nic złego tak długo, aż nie krzywdzimy drugiej osoby. Jeśli mój związek (nieheteroseksualny) daje szczęście obu stronom, to znaczy, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Życzę Ci o wiele więcej akceptacji siebie, bo strasznie zgorzkniały jesteś ;) Może jeszcze wenlę trochę zwiększ, powinno pomóc, hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×