Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Moi drodzy podpowiedzcie cos. Mam problem z wezlami na szyi chociaz ktory hipochondryk przez to nie przechodzi. Jakies 3 lata temu przy przeziebieniu powiekszyly mi sie wezly szyjne i tak juz zostaly. Mialam usg i wszystko z nimi ok. Chociaz za nim sie na to usg wybralam to mialam tak zmacana szyje ze masakra. A dzis wyczulam taka mala gulke chyba wezel podzuchwowy. Tez ma z 10mm i jest ruchoma. Ogolnie zeby ja wyczuc musze strasznie mocno uciskac szyje pod zuchwa ze az mnie teraz boli... na dodatek dzis piatek i boje sie ze sie tak nakrece przez weekend ze to rak xe az sie boje myslec. Przyszlam po pomoc do Was.

 

Leniek to sie nie nakrecaj. Ja mam taka fiksacje na wezly ze hej. Od lat latam do lekarza z szyja jak nie swoja to dzieci. Usg robie co pol roku (choc w tym roku robilam juz ze 4 razy) i co gorsza prawie za kazdym razem cos nowego znajduje i za kazdym razem mysle ze to cos strasznego. Do tej pory jakos zyje. Odwiedzilam kilku super specjalistow od wezlow (kilku bo jeden przeciez moze sie mylic, ech :///) Notabene ostatnio wymacalam u siebie i syna kolejnego wezle i jutro mamy termin usg (czekamy od pol roku) takze juz mam mega stresa :(((

 

Jedno Ci napisze. Sama sobie to powtarzam i powinnam se stosowac ale obsesja silniejsza :((

Wezly ruchome, do 2 cm (w niektorych zrodlach nawet do 3cm), nie zbijajace sie w pakiety, nie sa (!!!) uznawane za patologiczne. Szczegolnie na szyi, ktora 'zbiera' wszystkie infekcje jako pierwsza (gorne drogi oddechowe, zatoki, uszy, zeby itd). Sama mam bardzo duzo wyczuwalnych pod palcami wezlow, mnie sie one wydaja spore, na usg wychodza po 5-7 mm. Mam i wieksze podzuchwowe, niektore wyczuwalne od kilkunastu lat. Moje dzieci tez maja cale szyje usiane w kulkach, lekarze mowia ze taka nasza uroda.

Niepokojace moga byc wezly nadobojczykowe, nalezy pokazac je lekarzowi, aczkolwiek obaj moi synowie takie maja od kilku lat i tez nic sie nie dzieje. Ja tez mam jeden na granicy nadobojczykowo-karkowej. Takze z tym malenkim wezlem wyluzuj. Kiedys przy okazji pokaz j interniscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pykanie, lewe ucho, uczucie jak by się zatykalo i odtykalo od wody po basenie, tak 2 cykle na sekunde, tylko nierówno :) o takie coś chodzi?
Dokładnie! Czyli nie jestem sam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Mam pykanie, lewe ucho, uczucie jak by się zatykalo i odtykalo od wody po basenie, tak 2 cykle na sekunde, tylko nierówno :) o takie coś chodzi?

W lewym więc pyka, a w prawym piszczy. Fajnie, co?

 

Skacze mi ciągle lewe oko , to na bank magnez? Może to być jeszcze coś, niedobór jaki?

 

Potas? Wapń?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skacze mi ciągle lewe oko , to na bank magnez?
jak mi skacze oko albo usta a szczególnie dolna warga to jem dużo gorzkiej czekolady. Ale nie takiej taniej tylko takiej, która ma dużą zawartość kakao. Po jakimś czasie ustępuje. Czasami po 2-3 dniach a czasami po dwóch tygodniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm dziwna sprawa.. Kończę za 20 minut zmianę i musiałem ogarnąć miejsce pracy co wiązało się z noszeniem ciężarów i pykanie w uchu stało się mniej upierdliwe. Jest nadal ale dużo lżejsze. Czyżby coś z ciśnieniem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amandia u mnie kilka miesiecy trwalo, zanim przeszly objawy fizyczne.

Ja dlugo nie wiedzialam, ze mam nerwice. Od dziecka czesto chorowalam i chodzilam po lekarzach, ale nie stresowalo mnie to, raczej bawilo. Na studiach dostalam anginy, nie doleczylam, wrocila, znow antybiotyk, potem kolejny, zaczely sie ciagle przeziebienia itd. Potem refluks, bole zoladka. Potem stan podgoraczkowy (przez kilka miesiecy mialam codziennie 37,3) wezly chlonne jak sliwki, chudniecie, zawroty glowy, uderzenia goraca. W pewnym momencie lekarka stwierdzila nerwice, po przebadaniu mnie wzdloz i wszerz. Wiec ja stwierdzilam, ze mam dwa wyjscia - isc i sie powiesic, bo takie zycie, to nie zycie. Albo olac to po calosci. Stwierdzilam, ze jesli cierpie na jakas tajemnicza straszna chorobe, ktorej przez rok po kilkudziesiecu badaniach nie dalo sie wykryc, to trudno, ostatnie chwile zycia spedze na pelnym luzie ;) i tyle. Przestalam sie badac, przestalam brac leki, swiadomie przestalam o tym wszystkim myslec. Objawy utrzymywaly sie dlugo, jedne kilka tygodni inne nawet kilka miesiecy, ale przeszly. To bylo 10 lat temu i jakos jeszcze nie uamrlam ;)

 

leniek644 a co Ty robilas z paluchami pod rzuchwa i po co Ci to bylo? :angel: Powiekszenie wezlow chlonnych w okolicy szyi/glowy prawie nigdy nie jest niebezpieczne, a szczegolnie jak wezly sa ruchome. Nie wolno grzebac i macac bo to niezdrowe takie ciagle uciskanie, zaburza przeplyw chlonki czy jakos tak. Pewnie ta gulke pod rzuchwa masz od lat ale tego nie wiedzialas, bo raczej niecodziennie czlowiek wbija sobie palce pod szczeke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żrę gorzką, żrę nabiał, żrę pomidory i banany.

Kupa.

Żrę też dużo słodyczy, a podobno to czyści z magnezu bardziej niż kawa, której też nie unikam. Kurde, żywienie jest skomplikowane. 8)

 

pawelt to prawie na pewno jest ze sobą powiązane nerwica- krążenie. Podczas ruchu rozluzniaja się miesnie, nie tylko rąk czy nóg.

 

Albo się powiesić, albo żyć dalej. Fakt, to wielki dylemat egzystencji ogólnej, ale my nerwicowcy rozdzieramy się bezradnie pomiędzy tymi wyborami. Ciągle, i ciagle, i ciągle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minou zazdroszcze. Ja juz jestem bardzo zmeczona tymi badaniami, lekarzami. Serio az czasem rzygac sie chce, jestem bezsilna i zaczynam sie uzalac nad soba. Moze nastapi zmeczenie materialu, przeleje sie szala gorczy i tak jak Ty podejme decyzje, choc w sumie juz nie raz mowilam sobie dosc, chcac sie uwolnic od tego postanawialam ze koniec z badaniami. Na krotko. Poki co wciaz sie krece w kolko, nie wyobrazam sobie zycia bez badan, bez wiedzy czy cos mi dolega czy nie (tym bardziej ze ciagle mam jakies objawy). Na poczatku ubieglego roku robilam usg brzucha, teraz mysle juz o kolejnym bo tamto moze byc juz nieaktualne... bledne kolo. Kazde badanie pociaga za soba kolejne.

Jakos nie moge spac przed jutrem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo się powiesić, albo żyć dalej.
już o tym rozmyślałem ale teraz nie za bardzo mogę mam dwoje malutkich dzieci więc muszę je wykarmić jakoś. Odłożę te plany na później ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amandiaminou wiem o tym wszystkim ale chyba potrzebowalam zeby mi o tym ktos z zewnatrz powiedzial. Dziekuje :-) juz nie macam bo sie powiekszy jeszcze bardziej.

 

Swoja droga ciekawe to ze komus racjonalnie potrafimy wytlumaczyc ze to normalne np z tymi wezlami ale sami potrafimy sie wkrecic na maksa. Ja mam to samo. Jak ktos mi opowiada o jakims problemie zdrowotnym to umiem wytlumaczyc spokojnie doradzic a sama z takim samym problemem zafiksowalabym sie na maxa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler Kawa chyba za specjalnie nie wypłukuje magnezu, przynajmniej u mnie a pije jej bardzo dużo a mg mam w normie. Gorzkiej 85% 1-2 kostki dziennie max, suplementów żadnych nie lykam.

 

Pawelt Mi w uszach strzela i strzyka ponad 10 lat, mam tez nawracające zapalenia ucha i gronkowca(podobno nie da się wyleczyć). Przyzwyczaiłem się do tego.

 

Nigdy bym się nie powiesił, trzeba mieć do tego jaja duże. Chociaż dzisiaj jadąc samochodem tak rozmyslalem, lekkie odbicie w prawo w drzewo i koniec, znając życie by się pewnie nie udało. Narazie nigdzie się nie wybieram, jednak miłość rodzica do dziecka jest ponad wszystko.

 

Leniek644 Węzły też sobie przestałem macać, bo zauważyłem że jak się będzie macać to sie same mogą powiększyć, znam lepsze rzeczy do nadania co się powiększają. :brawo:

 

Amandia USG brzucha jest slabiutkie do diagnostyki:p

 

 

Ktoś ostatnio pisał o napadach senności w ciągu dnia, też tak mam. Teraz jestem mniej zmęczony niż jak wstane za 5 godzin...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler Kawa chyba za specjalnie nie wypłukuje magnezu, przynajmniej u mnie a pije jej bardzo dużo a mg mam w normie. Gorzkiej 85% 1-2 kostki dziennie max, suplementów żadnych nie lykam.

 

Pawelt Mi w uszach strzela i strzyka ponad 10 lat, mam tez nawracające zapalenia ucha i gronkowca(podobno nie da się wyleczyć). Przyzwyczaiłem się do tego.

 

Nigdy bym się nie powiesił, trzeba mieć do tego jaja duże. Chociaż dzisiaj jadąc samochodem tak rozmyslalem, lekkie odbicie w prawo w drzewo i koniec, znając życie by się pewnie nie udało. Narazie nigdzie się nie wybieram, jednak miłość rodzica do dziecka jest ponad wszystko.

 

Leniek644 Węzły też sobie przestałem macać, bo zauważyłem że jak się będzie macać to sie same mogą powiększyć, znam lepsze rzeczy do nadania co się powiększają. :brawo:

 

Amandia USG brzucha jest slabiutkie do diagnostyki:p

 

 

Ktoś ostatnio pisał o napadach senności w ciągu dnia, też tak mam. Teraz jestem mniej zmęczony niż jak wstane za 5 godzin...

 

Nie kuś bo zacznę zbierać na rezonans całego ciała :D

 

U mnie dziś beznadziejna noc. Ciagle sie budzilam. Szykujemy sie do wyjscia na badanie i mimo, że przecież już tyle razy byłam, zawsze sie stresowałam i jednak było ok, to i tak sie denerwuje. Ale wiecie denerwuje sie nie tylko wynikim. Mam tez mysli ze co jak znowu sie wkrece, ze lekarz zle ocenil, czy cos i znow zacznie sie spirala badan. Ze znow bede sie nakrecac zeby badac dodatkowo, chodzic do innych lekarzy, ze znowu sie zacznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy bym się nie powiesił, trzeba mieć do tego jaja duże. Chociaż dzisiaj jadąc samochodem tak rozmyslalem, lekkie odbicie w prawo w drzewo i koniec, znając życie by się pewnie nie udało.

 

Pesymista :D:D:D

 

Z tą kawą to jest tak jak z całą wiedzą naukową: niby szkodliwa, niby zdrowa, niby podnosi ciśnienie, ale niby stabilizuje, niby nie zaleca się osobom z problemami krazeniowymi, ale ci, co ją piją rzadziej mają udary, itd. Moich dwóch lekarzy (za moim pośrednictwem) kłóci się o witaminę b12. Jeden mi mówi i pokazuje badania, że jest rakotwórcza, a drugi świeci badaniami, że jest antyrakowa. Niedawno ogłosili badania, że wapń w suplementach wpływa niekorzystnie na serce (?), jak dobrze pamiętam coś tam zwęża światło naczyń czy powoduje ich twardnienie, czy jaki inny pieron, w każdym bądź razie, że ten jeden z najpowszechniej stosowanych suplementów/leków szkodzi. Dla mnie medycyna niczym się nie różni pod tym względem od astronomii - niby odkrycie za odkryciem, a każde kolejne podważa poprzednie, a całość oparta na setkach teorii, a nie dowodów. A ciągle eksperymenty odbywają się na takich kroliczkach doświadczalnych jak my - smakosze chemi wszelakiej w formie atrakcyjnych okrągłych drazetek. :) Dlatego czasem uwazam, że to forum (mimo, iż profil udzielających się na nim, z całym szacunkiem kochani, to profil skrzywionych) i nasze doświadczenia mają większą wartość niż pseudonaukowe sprzeczne teorie medyczne, na podstawie których nas leczą. Nie deprecjonuje wiedzy medycznej całkowicie, chodzi mi o jej istotne niedostatki, ot co.

 

Podsumowując: idę walnąć alprazolamku i popić kawusią. Miłej soboty hipcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amandia podobno rezonans calego ciala jest slaby. Tydzien temu byla promocja za ok 700zl na Grouponie, zastanawialem sie czy nie wziac ale po ppczytaniu opini nie zdecydowalem sie. To badanie moze dac jakis ogolny obraz tylko bo jest za krotkie.

 

Pholler dopiero pierwsza kawa? Ja juz po 2 jestem, a o 12 silownia to sie dopiero "obudze" :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz po badaniach. U jednego dziecka ok, u mnie w porzadku, choc mam wrazenie ze lekarz zbadal mnie dosc pobieznie (wiecie jak jest jak sie nie ma do czego przyczepic to...) a to co sobie wymacalam to jakies naczynie. U drugiego dziecka wezly nadobojczykowe powiekszyly sie dwukrotnie od maja. Wczesniej przez ponad 2 lata byly tego samego rozmiaru, teraz sa wieksze. Lekarz powiedzial ze jest sezon infekcyjny i zapewne dlatego, bo wezly maja niedmieniona strukture.

Oczywiscie juz sie wkrecam ze moze trzeba to skonsultowac, zrobic inne badania....

W tygodniu mamy wizyte u naszej pediatry wiec zobaczymy co powie, ale wcale nie jestem spokojniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafalXX przeszły Ci już te refluksowe dolegliwości ??? Może coś doradzisz ...

Męczy mnie od miesiąca, zaczęło się od gardła, guli, dławienia - potem ból w przełyku i potrzeba odbijania, po którym jest chwilowa ulga. Dosłownie czuję jak mi jedzenie przechodzi przez przełyk i gdzie leży. Przez to wszystko zaczęłam unikać posiłków. Od 22 listopada biorę Nolpaze 20 rano, może i była chwilowa poprawa ale od niedzieli znowu dokucza bardziej. Być może sytuację pogarsza potworny stres i mega napięcie, nad którym nie potrafię zapanować. Czy możliwe, że Nolpaza nasiliła mi objawy depresyjne ? Kochani proszę o rady bo święta za pasem a ja już się boję jeść cokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sluchajcie, odkąd mam psa, odzyskałam moją dawną głowę. Tzn. wyszły ze mnie zawroty głowy, lęki i te wszystkie objawy. Plus brak prądów w głowie. Normalnie wychodze z domu, chodzę po ulicy czy galerii. Szok. 5 mcy nie mogłam tego osiągnać. Nie wiem czy to już na zawsze, ale skoro ponad 2 tygodnie jestem bez objawów, to jest to jak najabrdzije mozliwe.

 

Jedyne moje zmartwienie to czy nie będę miec alergii, bo coś mnie oczy pieką odkąd mam psa, ale wiem, że nawet alergicy żyją z psami i kotami :smile:

 

Obecnie Mili ja też ejstem chora- katar, kaszel, przeziębienie i jestem na zwolnieniu.

 

Ja też jestem chora. ALe na to najwazniejsze jest wygrzanie się. Leże teraz popijając dicotuss na kaszel i co jakiś czas robię inhalacje na katar. Trzeba się szybko wyleczyć, bo święta niedługo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafalXX przeszły Ci już te refluksowe dolegliwości ??? Może coś doradzisz ...

Męczy mnie od miesiąca, zaczęło się od gardła, guli, dławienia - potem ból w przełyku i potrzeba odbijania, po którym jest chwilowa ulga. Dosłownie czuję jak mi jedzenie przechodzi przez przełyk i gdzie leży. Przez to wszystko zaczęłam unikać posiłków. Od 22 listopada biorę Nolpaze 20 rano, może i była chwilowa poprawa ale od niedzieli znowu dokucza bardziej. Być może sytuację pogarsza potworny stres i mega napięcie, nad którym nie potrafię zapanować. Czy możliwe, że Nolpaza nasiliła mi objawy depresyjne ? Kochani proszę o rady bo święta za pasem a ja już się boję jeść cokolwiek.

Niestety objawy refluksu nadal mam, przestałem zażywać leki na refluks skoro i tak mi nie pomagały i raczej nic się nie zmieniło. Brałem 60mg dexilant rano, możesz poprosić lekarza o ten lek bo podobno jest dobry. Z gardłem myślałem że mam spokój ale znowu wróciło i trzyma cały czas. Jak u Ciebie jest z tym gardłem, rano masz najgorzej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafalXX z gardłem ciągle coś się działo od lutego zeszłego roku. Wiecznie czułam jakieś podrażnienie po lewej stronie. Miewałam chrypki i panikowałam bo mój tata ma raka krtani. Dlatego też w sierpniu byłam u laryngologa, który zasugerował refluks ... i jego leczenie. Ponieważ oprócz gardła nie miałam innych objawów i chciałam uniknąć leków cały wrzesień piłam codziennie rano siemię lniane i było z gardłem lepiej. Poźniej faktycznie najgorzej rano - strasznie sucho w buzi, biały osad w tyle języka, ból i pieczenie. Często bolało mnie podczas przełykania śniadania. Potem w ciągu dnia już było ok. Odkąd biorę Nolpazę gardło jakby się uspokoiło, zniknął też nalot z języka. Niestety pozostałe objawy się ,,trzymają,, nadal. Być może za krótko biorę. Lekarz zalecił mi na miesiąc, potem doraźnie w razie potrzeby. Tylko, że od tygodnia nie mogę sobie poradzić z depresją, ryczę, mam stany lękowe ... Dzisiaj leku nie wzięłam. Nie wiem brać czy nie. Święta się zbliżają i nie wyobrażam sobie nie jeść tych wszystkich pyszności. Na razie jem bardzo mało bo najgorzej jest po jedzeniu. Ciągle chodze głodna. Od wczoraj wróciłam też do siemienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są chyba jaja jakieś.

Dziś poszedłem na spacer, fajna pogoda, miasto rozświetlone na święta i fajnie jest. Nagle sobie przypominam, że mam krótki oddech przecież, no i sprawdzam jaki on jest - no i oczywiście duszności mam. Po chwili o tym zapominam i jest ok, ale za chwilę znów sobie przypominam, że powinienem mieć duszności, no i są. I tak w kółko. To jakaś parodia, mój łeb się że mną bawi czy straszy? Na zewnatrz czułem się dobrze, po powrocie do domu - cyk! i wszystko po staremu.

 

Ja też mam refluks, ale z tych 'zakamuflowanych :) bardzo rzadko mam zgage, nie pali mnie przelyk. Mam inne dyskomforty. Poprawilo mi się po czymś ma redukcję kwasów za pierwszym razem, potem wróciło i teraz za drugim nie pomaga. O Choroba!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler a po jakim czasie Ci się poprawiło za pierwszym razem ? Jak to jest z tymi lekami, poprawa następuje natychmiast, po tygodniu czy miesiącu ? Pytam bo się właśnie zamartwiam, ze biorę od 19 dni Nolpazę i wciąż boli, dławi, ściska w gardle i przełyku ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. TK głowy chyba w porządku. Choć mnóstwo tam terminów medycznych i muszę iść do neurologa zapytać co dalej.

 

Biopsja tarczycy mnie martwi. Idę z wynikiem w piątek do endokrynologa:

OPIS MAKROSKOPOWY

Płat lewy dolny biegun i cieśń - ognisko heterogenne o sr 9mm

ROZPOZNANIE CYTOLOGICZNE

tarczyca płat lewy

49344 - dolny biegun i cieśń: Scięty koloid, liczne tyreocyty rozproszone w skupiskach i

płatach, liczne histiocyty oraz komórki limfoidalne i komórki olbrzymie. Obraz cytologiczny

odpowiada guzkowi pecherzykowemu o nieokreslonym charakterze w przebiegu ziarninowego

zapalenia. Wskazane wykonanie badań immunologicznych (gr III (3) wg Bethesda).

 

Psychoterapia też mnie martwi. Wiem, że to początek, ale byłem na dwóch spotkaniach i nie wiem w jaki sposób ma mi to pomóc. Ogólnie to czasem czuję się całkiem w porządku, a niekiedy odczuwam strach, lęk, mam zawroty głowy i boję się, że coś mi się stanie. Przerąbane takie lęki.

 

Acha i jeszcze ktoś napisał wcześniej (chyba Pholler), że USG jamy brzusznej to bardzo słabe badanie. Rozumiem, że może czegoś nie wykryć nawet jeśli coś tam jest tak? Bo miałem USG pół roku temu i myślałem, że chociaż w rejonie brzucha mam spokój. A teraz znowu będę się nakręcał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinka1 : wiesz mozesz miec refluks na którego żadne leki nie pomogą (to akurat mi lekarz powiedizał), gdzies na jakims forum czytałem ze ktoś refluks wyleczył miedzy innymi biorąc jakies tabletki z dobrymi bakteriami. Mnie dzien po zazyciu psychotropow zaczelo sciskac w gardle, i czasem mi to nawraca, ale to chyba na tle nerwowym a nie refluksowym. Sproboj jesc malo a czesto, to czasem przy refluksie moze pomoc.

teksas ja pisałem że USG jest slabe, miałem już wiele USG na przelomie paru lat, ostatnie tydzien przed RM brzucha i zadne nie wykrylo mi torbieli prostej 8mm (która podobno jest wrodzona). Kontrola jakos za 2-3 miesiace.. to wiem ze jak oddychanie sie unormuje to bedę nakręcony na to...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Phollera po jakim czasie Ci się poprawiło za pierwszym razem ? Jak to jest z tymi lekami, poprawa następuje natychmiast, po tygodniu czy miesiącu ? Pytam bo się właśnie zamartwiam, ze biorę od 19 dni Nolpazę i wciąż boli, dławi, ściska w gardle i przełyku ...

 

U mnie poprawa przyszła po jakimś tygodniu, więc bardzo szybko. W sumie to nawet nie zauważyłem, że mi przeszło, tak dobrze zadziałało :) kapnąłem się jak znalazłem opakowanie z dwoma tabletkami, których nie skonsumowałem. Ale widzisz, za drugim razem jakoś nie zadziałało. Nic z tego nie kumam.

 

O USG brzucha nie ja pisałem, ale twierdze, że wiele zależy od diagnosty i jakości sprzętu. Mam porownania akurat z innej dziedziny (usg ciąży żony) - na jednym usg widziałem tylko pulsującą czarną plamę, a w dodatku chyba antena źle ustawiona byla, bo sniezylo straszliwie :) 2 tygodnie później byliśmy na innym USG i normalnie jak wirtualna podróż w głąb brzucha w kinie 4D. Różnica jak między oglądaniem kropli krwi przez mikroskop a lupę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×