Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

nefretis, tez mam podejrzenia, bo tylko jedna osoba w taki sposob potrafila sie do nas odnosic, tylko po co zakladac nowe nicki i na sile dobijac ludzi? To tez jest zaburzenie i to duzo powazniejsze niz nasza hipo ...

 

Mi jest ogolnie ciezko sie otworzyc do kogokolwiek, nawet tu w anglii jakbym miala isc na terapie grupowa to szansa ze kogos znam jest jak wygrana na loterii a jednak nie potrafilabym tak otwarcie o wszyskim mowic, bojac sie reakcji innych..

Ogolnie uwazam, ze nikt mnie nie lubi, ze jestem jakas taka inna, specyficzna ...

 

Dzis juz kark mnie nie boli, chyba faktycznie cos tam przeciazylam, ale nos mam potwornie zatkny , leje sie woda, juz uzywam papieru toaleowego bo na chusteczki bym nie wyrobila ehehe ;)

A jutro trzeba do pracy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa nikt kto nie doswiadczyl zaburzen psychicznych, nie będzie ich rozumiał, takie jest moje zdanie.

hmm czy ja wiem... ja tam sie ogolnie spotkalam z duzym zrozumieniem zawsze. Chociaz czasem ktos mi mowil, ze nigdy tak nei czul (np. z lękami) i ciezko mu sobie wyobrazic jak to jest - bać się nierealnych rzeczy, ale rozumie, ze cos takiego jest mozliwe, i na pewno bardzo męczące. Wiec mysle, ze to zalezy od poziomu empatii danej osoby.

 

Powiem wam szczerze, ze jak kiedys mialam silną agorafobie, a potem mi przeszla i mialam wiele lat dobrych, i jak wtedy przypominalam sobie te lęki, to samej mi bylo ciezko uwierzyc, ze tak moglam sie czuc. Nawet sobie wtedy myslalam... co ja tak sie balam jechac autobusem sama? w sumie moglam sie przeciez zmusic i wsiasc, i poodczuwac troche ten lęk - przeciez by mnie nie zabil, a szybciej bym ogarneła się z tego stanu. Tak mysallam, dopoki lęk nie pojawil sie znowu... ;) A wtedy wrecz myslalam, ze teraz juz WIEM, ze to nic takiego (takie lęki), WIEM jak one dzialaja, i ze jak pojawią sie znowu, to juz sie nie bede bala. Ale się pomylilam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak jak piszesz nerwa - stan normalności i stan nerwicy to dwa różne światy, które zupełnie się nie rozumieja, nawet jeśli istnieją w tej samej głowie. Ja to odczuwam jakbym się przełączył w inny tryb, awaryjny jakiś :) też niedawno miałem kilka tygodni "jasności umysłu" i dziwilem się sam sobie , że byłem w stanie wegetacji i robiłem rzeczy, które wydawały mi się absurdalne. Ale teraz znów je robię. Sam tego nie ogarniam. Dziwnie działa ten nasz umysł. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głownie miałem na myśli depresje, ludzie myslą że tak łatwo jest przestawić od tak na pozytywne myślenie. Z hipohondria jest podobnie, nic Ci nie jest uspokoj sie, a dziwnych objawów coraz więcej. Ja się swojej nerwicy nie wstydzę, ale dużo ludzi naprawde nie rozumie ze to jest choroba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś z ojcem pojeździłem po cmentarzach, bo trochę ich w te "święta" mamy do odwiedzenia. Nie wiem, czy to był dobry pomysł, bo natrętne myśli nie dały mi spokoju. Oczywiście cały czas skupiałem się na pisku w uchu. Najlepsze, że nawet jak w google się wpisze frazę "szumy uszne", to o dziwio nie wyskakują żadne katastrofalne wyniki. Mimo to i tak wyobrażam sobie najgorsze. Już w pełni wpadłem w szajbę, ehhh obym na SOR sobie nie pojechał z nudów. Oglądam własnie mecz, derby Trójmiasta, jestem fanatykiem piłki nożnej a absolutnie nie czuje emocji, bowiem skupiam się na pisku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle piszecie o szumach i piskach usznych, więc sprawdzam czy i ja słyszę dalej mój pisk w prawym uchu. Zawsze słyszę go jak zatkam ucho palcem. Więc zatykam, a tu.... nic. Po 8 latach nie słyszę pisku w uchu. I wiecie co? Zaczęło mnie to martwić. Kur*a, czy to nie jest kompletne popapranie umysłowe? Pewnie każdy ma jakiś szum lub pisk w uchu, a tylko trzepnięci nerwicą analizują to jak sanepid sklepy rybne.

Dno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa masz rację z tym dbaniem o siebie od strony emocjonalnej.

 

pholler no właśnie wychodzę z założenia , że kiszenie w sobie podgrzewa atmosfere, sprawdziłam to na sobie 100 razy. Im bardziej chcę byc poukładana, nie biadolić, duszę w sobie jakies emocje to jest gorzej, wiele razy porządne wyżycie sie w postaci monologu, wydarcia sie, płaczu, pozwolenia sobie na słabosci oczyszczało klimat. Nawet pisanie tutaj pomaga.

 

Mili wiesz...ja o Tobie zawsze mysle jako o duszy towarzystwa, nigdy nie podejrzewałabym, ze masz takie mysli o sobie.

Jednak z uczuciem że jestem inna, specyficzna, nikt mnie nie lubi, zmagam sie sama od zawsze:(

Niestety każda rozmowa z osobą inną niż najbliższi jest dla mnie wyzwaniem, zawsze krytykuje siebie jak wypadłam, kontroluję co mowię, czy aby nie jestem śmieszna, i niemal zawsze na odchodne mam myśli że dana osoba mnie nie lubi i pomyslała, że jestem dziwna, inna, nudna, bardzo spięta, nienaturalna.

Potrafię sie tym zadręczac na maxa...dlatego w zasadzie nie mam jakiejś paczki znajomych, przyjaciół. Czuje sie przez to gorsza i to utwierdza mnie w tym, ze jestem nielubiana przez ludzi.

 

Lula zaskoczyłas mnie tym wyznaniem:) A jak u Ciebie? Masz względny spokój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lula zaskoczyłas mnie tym wyznaniem:)

czy to oznacza, że dobrze założyłam, że pomyślałaś o mnie? ;) Pierwsza myśl jak przeczytałam Twoje posty była właśnie taka, że myślisz o mnie, bo wiem, że potrafię się wypowiedzieć dosadnie i tego się absolutnie nie wyrzekam, ale bez jaj żeby zakładać inne konto i pisać anonimowo, no to nie w moim stylu ;)

 

Ja spokoju raczej nie mam, ale staram się żyć normalnie. Wychodzę, sprzątam, jem, szykuje się do wyjazdu na wakacje za 2 tygodnie. Nie jest super, bo dolegliwości mam niemal CIĄGLE, ale staram się funkcjonować z nimi - nie udawać, że ich nie ma, nie czekać, aż miną, nie poddawać się im, po prostu żyję z nimi. Wkurza mnie to troszkę, no ale inne opcje wydają mi się kiepskie :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Lula tak jak ja. Funkcjonuję pomimo stałych objawów. Bo co mam zrobić. Moja chęc życia i dążenia do normalnosci jest zbyt silna. Posmakowałam normalnosci kilka mcy temu więc bede walczyć o nią do konca sił.

 

Pomimo tego, że np pół dnia miałam zdrętwiałą rękę. Wiem,że na SOR nie pójdę, do innego lekarza też nie więc co mi zostaje...zyję jakbym była zdrowa, jeździmy na zakupy, odwiedzam rodzine, kupuję sobie ciuchy (przez net bo umieram w galeriach:), gotuję...jednak są dwie strony medalu - zdrowa nie jestem i kosztuje mnie to 100 razy wiecej energii niż normalna osobę, bo np. po odkurzeniu domu leżę, dyszę i nie raz beczę jak dziecko z wyczerpania.

Podczas robienia obiadu mrowieją mi nogi i płaczę ze strachu ale robie dalej. Piszę na forum o wizycie u psychiatry a w głowie czai się myśl "co ty robisz kobieto, bawisz się w nerwicę a powinnaś się porządnie diagnozować bo masz początki...(nie bede wymieniać)"

 

No więc pomimo gównianych, natrętnych mysli oraz pieprzonych objawów jakoś sobie funkcjonujemy tu wszyscy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś z ojcem pojeździłem po cmentarzach, bo trochę ich w te "święta" mamy do odwiedzenia. Nie wiem, czy to był dobry pomysł, bo natrętne myśli nie dały mi spokoju. Oczywiście cały czas skupiałem się na pisku w uchu. Najlepsze, że nawet jak w google się wpisze frazę "szumy uszne", to o dziwio nie wyskakują żadne katastrofalne wyniki. Mimo to i tak wyobrażam sobie najgorsze. Już w pełni wpadłem w szajbę, ehhh obym na SOR sobie nie pojechał z nudów. Oglądam własnie mecz, derby Trójmiasta, jestem fanatykiem piłki nożnej a absolutnie nie czuje emocji, bowiem skupiam się na pisku.

 

 

Tukaszwili, gorszy okres masz po prostu. Też tak miewam. Jak to piszę, też mi piszczy w uchu. Nie nakręcaj się. Wziąłeś ten rezonans z grupona? A meczu nie oglądałem ale śledziłem relację na żywo. Dobry mecz był. Ja ze Śląska, ale piłką interesuję się zawsze. Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś z ojcem pojeździłem po cmentarzach, bo trochę ich w te "święta" mamy do odwiedzenia. Nie wiem, czy to był dobry pomysł, bo natrętne myśli nie dały mi spokoju. Oczywiście cały czas skupiałem się na pisku w uchu. Najlepsze, że nawet jak w google się wpisze frazę "szumy uszne", to o dziwio nie wyskakują żadne katastrofalne wyniki. Mimo to i tak wyobrażam sobie najgorsze. Już w pełni wpadłem w szajbę, ehhh obym na SOR sobie nie pojechał z nudów. Oglądam własnie mecz, derby Trójmiasta, jestem fanatykiem piłki nożnej a absolutnie nie czuje emocji, bowiem skupiam się na pisku.

 

 

Tukaszwili, gorszy okres masz po prostu. Też tak miewam. Jak to piszę, też mi piszczy w uchu. Nie nakręcaj się. Wziąłeś ten rezonans z grupona? A meczu nie oglądałem ale śledziłem relację na żywo. Dobry mecz był. Ja ze Śląska, ale piłką interesuję się zawsze. Pozdro.

 

Meczyk jak na ligę polską całkiem zacny. Rezonans z groupona wziąłem. Jutro dzwonię się umówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś z ojcem pojeździłem po cmentarzach, bo trochę ich w te "święta" mamy do odwiedzenia. Nie wiem, czy to był dobry pomysł, bo natrętne myśli nie dały mi spokoju. Oczywiście cały czas skupiałem się na pisku w uchu. Najlepsze, że nawet jak w google się wpisze frazę "szumy uszne", to o dziwio nie wyskakują żadne katastrofalne wyniki. Mimo to i tak wyobrażam sobie najgorsze. Już w pełni wpadłem w szajbę, ehhh obym na SOR sobie nie pojechał z nudów. Oglądam własnie mecz, derby Trójmiasta, jestem fanatykiem piłki nożnej a absolutnie nie czuje emocji, bowiem skupiam się na pisku.

 

 

Tukaszwili, gorszy okres masz po prostu. Też tak miewam. Jak to piszę, też mi piszczy w uchu. Nie nakręcaj się. Wziąłeś ten rezonans z grupona? A meczu nie oglądałem ale śledziłem relację na żywo. Dobry mecz był. Ja ze Śląska, ale piłką interesuję się zawsze. Pozdro.

 

Meczyk jak na ligę polską całkiem zacny. Rezonans z groupona wziąłem. Jutro dzwonię się umówić.

 

 

Tak myślałem:-). Daj znać jak będziesz miał wynik. Ale zapewne nie będzie się do czego przyczepić. Jak zwykle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili, Dobrze w sumie moze Cie to uspokoi,

Malenstwo ooo jak Cie tu dawno nie bylo!! Co sie stalo, ze wrocilas? Mam nadzieje, ze tylko z tesknooty za nami a nie przez nerwice:*

 

Nefretis- masz identycznie jak ja , tez po rozmowie z ludzmi tak mysle, analizuje, mam wrazenie ze pewnie maja ze mnie teraz niezly ubaw itp ...

Mialam jedna przyjaciolke przez 11 lat i ja stracilam, oskarzyla mnie o kradziez paru doslownie funtow z jej konta (bo robilam zakupy korzystajac z jej paypala, wyslalam jej pieniadze za zakupy a ona zanim strona zabrala platnosc wyplacila pieniadze przez co probowano pobrac je pnownie i weszlo jej ba minus, mimo ze widziala na paypalu transakcje i pokrywaly aie z wyslanymi przeze mnie sumami to nazwala mnie menda i zlodziejem) wyslalam jej ta sume jeszcze raz a ona nawet tego nie zwrocila...

Od tej pory nie mam tu nikogo oprocz meza i dzieci, z nikim sie nie widuje tyle co w pracy....

 

Jutro mam trzy tlumaczenia, rano musze jechac 3ma autobusami pozniej weocic do domu bo nastepne mam dopiero po 15...:/

 

Alu ja tez myslalam, ze to Ty - jesli sie mylilam to przepraszam...

Jestem jednak pewna ze to ktos z tego watku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde a mi znow jakies swedzenie rak sie pojawia i tak sie zastanawiam czy to uczulenie na drugi lek od tarczycy (i zostaje tylko jod) czy moze wspolna sytuacja dla pojawienia sie swedzenia: wtedy u kota zauwazylam pchly i na drugi dzien po odpchlaniu zaczelo sie swedzenie, i teraz znalazlam kotka i wzielam go do domu, ten to mial z 200 pchel na sobie doslownie byl bialym kotem a przez pchly wydawal sie prawie czarny :o mylam go z 1,5 godz w specjalnym szamponir i wyciagalismy te pchly z niego i juz dzieki Bogu ich nie ma, wyglada jak inny kot ale tak mysle ze mylam wtedy pozniej z godzine rece i byly straszliwie suche, moze stad to swedzenie? Juz sama nie wiem...

 

Alu nie miej za zle, ze pomyslalam o Tobie, bo styl pisania byl identyczny ...

Zreszta mniejsza o to ;)

Wszyscy wiemy, ze Nefretis idzie do przodu :) wszystko w dobra strone :)

 

Wiecie ja mimo lepszych dni czy miesiecy nigdy nie pomyslalam o kims z nerwica w ten sposob : mi jest lepiej to i Wy sie ogarnijcie ,

Kazdy z nas sie chce "ogarnac", moze czasem tez na forum wylewamy swoje leki , strach zamiast jakos to zwalczac ale dla nas wlasnie to wylewanie tego tu jest swoistym duszeniem tego- zamiast biec do lekarza na pogotowie, piszemy tutaj dopuszczajac do nysli ze to moze byc nerwica...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie śpię od 3 :/ kurcze mam wrażenie że za pierwszym razem po fluo nie miałam takich problemów z wybudzaniem, chociaż chyba wtedy większość okresu początkowego byłam dodatkowo na przeciwlękowych więc pewnie dlatego poszło gładko...

po cudnej pod względem samopoczucia sobocie przyszło oczywiście kiepskie samopoczucie w niedzielę...jakoś brakuje mi punktu zaczepienia chociaż chyba ogólnie jest nieco lepiej niż przed braniem leków. Psychiatra dopiero pod koniec listopada, zobaczymy co doradzi (tzn. Pewnie znowu będzie mnie namawiać na terapię)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziś czeka wizyta u jakiegoś super specjalisty od kręgosłupa, do którego chodzi mój ojciec. Mam nadzieję, że pomoże mi na tyle, aby poustawiać te kręgi tak, bym nie miał obciążonych nerwów. W piątek rezonans magnetyczny o 9:20, zatem muszę sobie wziąć połówkę wolnego w pracy. Dobrze, że mam wyrozumiałą szefową, nie powinna robić problemów, choć dziś mam urlop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zaczepnych pytań trolla internetowego, to mnie takie strasznie wkurzają, ale chyba nawet nie ma co na nie odpowiadać i się tłumaczyć bo jeśli ktoś nie doświadczył nerwicy lękowej to i tak nie zrozumie jak to jest ;) No i chyba nigdy nie zrozumiem, po co ktoś specjalnie rejestruje się na forach, żeby wylać nieco jadu na innych, albo się ludziom nudzi albo mają gorsze zaburzenia od hipochondrii :roll:

 

Mi w sumie ostatnio jakoś dolegliwości wszelakie się zmniejszyły, chyba zdecydowanie bardziej odczuwam skutki uboczne Seronilu niż dotychczasowe objawy wynikające ze stanów lękowych...z dwojga złego wolę te skutki uboczne :P

Co do posmaku krwi w ustach to też czasami miewam, w sumie się na szczęście jakoś nad tym nie skupiam, chociaż kiedyś przeczytałam jedną mrożącą krew w żyłach historię a propo metalicznego posmaku w ustach, ale się nie będę nią z Wami dzielić bo wiadomo ;) mi trochę siedzi w głowie niestety, jakoś w takich kwestiach pamięć działa nadzwyczaj dobrze :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witanko wiara!

Dzisiejszy poranek ciężki, lęki, bóle wedrujące, drętwienia. Wrzutka 100mg sertraliny+lorafen i już po godzince było trochę lepiej, ale dupy nie urywa. Ciągle jestem senny i ciągle bolą mnie mięśnie, takie grypopodobne. Nie wiecie czy są jakieś piguły bez recepty, które działają na rozluźnienie mięśni? Mam tak spięte ramiona, kark i łopatki, że mi kiedyś łeb odskoczy jak na sprężynie...

A macie takie czasem zatykajace uderzenia ciepła do szyi, głowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiecie czy są jakieś piguły bez recepty, które działają na rozluźnienie mięśni? Mam tak spięte ramiona, kark i łopatki, że mi kiedyś łeb odskoczy jak na sprężynie...

 

bez recepty to pewnie nie, ale duże prawdopodobieństwo, że to skutek uboczny leków, ja miałam masakrę z napięciem mięśni po trittico i coś mi na to podawali w szpitalu ale nie pamiętam za chiny co. Może lekarz by Ci wypisał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler ja mam uderzenia gorąca często wiążę to ze spieciem. Ja rónież szukam specyfiku na rozluźnienie mięsni;) Na mnie w tej kwestii nie działa chyba nic. Mecze sie od lat.

Wieczne napiecie szyi, karku, barków aż do obrzydzenia. Był okres że "wydawło" mi sie ze ćwiczenia mi nieco pomagaja ale niestety na krótko.

 

Prozac wiem, ze metaliczny posmak, czy posmak krwi to napewno straszne historie...ja w zasadzie nie czytam o tym, tylko na samym pocz. weszłąm w google i zobaczyłam, że sypiąsię nerki, wątroba, raki sraki itp.

ps. współczuję takiego budzenia sie w srodku nocy. A jesli chodzi o samopoczucie w nedziele to tez miałam wczoraj przesrane. Aż mąż zauważył, ze jestem osowiała bo zwykle mówię, narzekam czy coś:)

W ogóle to zauwazyłam tendencję do złego samopocz. w niedzielę. Nie wiem moze to jakiś schemat myslowy z dziecinstwa...nienawidziłam niedzieli bo zmuszano mnie do pojscia do koscioła (gdzie miałam mroczki przed oczami), szykowanie się do głupiej szkoły i ogólnie jakas taka dostojna, udawana atmosfera.

 

Mili pamiętasz jak pisałam o swędzeniu dłoni? Miałam też wyjątkowo suche. Myslałam wtedy o komarach choc nic nie było widać...potem zwaliłam na nerwicowe drapanie bo nie wiem co wymyślić. Oczywiscie naczytałam sie wtedy o wątrobie, nerkach i swędzeniu etc.

Ta Twoja przyjaciółka to fajnie Cię potraktowała..;//

Mili ja też mam jedynie rodzine, i też mam za sobą zerwanie 2 długoletnich przyajżni - jedna szkolna - olała mnie, notorycznie wykręcała się z odwiedzin, i druga to jeszcze w czasach młodości po prostu zdradziłą mnie. Podczas gdy wyjechałam na wakacje, zmówiła się przeciw mnie z jakąs podwórkową bandą i gdy wróciłam wręcz napadli na mnie, były wyzwiska, jakieś kłamliwe oskarżanie...Bardzo to przezyłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×