Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

54 minuty temu, maribellcherry napisał:

Ja niby astmy nie mam. W nocy kaszel mnie nie meczy. Teraz np mam suche gardlo, raz zakaszle, raz nie.

 

Ale prawdopodobnie moj maz ma korone. Jesli tak to ja moze tez i stad ten suchy kaszel….

 

My grzejemy od wlasnie jakis 3-4 tyg… Tez myslalam ze to mozw byc od tego.

 

Narazie do strachu przed rakiem pluc doszedl strach przed korona….

 

No u mnie w domu nawet dzieci kaszlą i to od momentu gdy zaczął się okres grzewczy. Nie palimy codziennie w domu bo jak wiadomo opał teraz na wagę złota jest😏 ale jak tylko się napali to od razu kaszel suchy jest.

A może i korona, chociaż nie koniecznie. Jak mój syn miał to my nie mieliśmy 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tu znów przybywam. Chyba z 3 lata już będzie jak się tu ostatnio udzielałam. Kancerofobia potwornie nasilona mimo ciągłej psychoterapii i farmakoterapii. Jestem załamana, bo nie widzę ratunku, żadnej poprawy. Aktualnie wkręcam sobie czerniaka podpaznokciowego, ale przeszłam już wiele, od wkręcania sobie raka szyjki macicy, samej macicy, trzustki, wątroby, jelita, żołądka, płuc, piersi, migdałów, warg i teraz na dłużej zatrzymałam się na tym czerniaku i pewnie było jeszcze wiele innych raków, których niesposób tu wymienić. To mnie wykończy, ja praktycznie w ogóle nie żyję tylko o tym myślę i biegam po laboratoriach i lekarzach. Chodziłam przez 3 lata na psychoterapię metodą psychoanalizy dynamicznej. Jak widać nic nie dała. Teraz od pół roku uczęszczam, tym razem odpłatnie na psychoterapię metodą behawioralno-poznawczą, ale jest coraz gorzej. Cały czas na lekach. Czy ja się muszę położyć na oddział czy co? Pomóżcie proszę :-(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znow ja... 

Zgadnijcie co... No oczywiście kancerofobia pelna geba. 

Aktualnie mam raka piersi lub guza śródpiersia. Wykoncze sie. W styczniu będzie dwa lata mojego piekła i terapii. Jak widać nic mi juz nie pomoże. 

Mam pod pacha bule jak pomarancza ale to samo ciało jakby w tym miejscu. Nie ma tam węzłów. I cos pod lewym obojczykiem jakby kilka cm poniżej... Wezel pod miesnien? Jestwm totalnie spanikowana... Plus wezly od roku nad obojczykiem.... Do lekarza nie jestem e stanie nadal isc.  

Oczekuje po prostu na takie pogorszenie ze to będzie koniec.  

Gorszym wrakiem być juz nie mogę.   Do tego zero wsparcia od najbliższych. 

"masz zwaly tłuszczu wszedzie to ci tluszcz wisi". . Tyle uslyszalam. 

Od kilku dni mecze się niesamowicie..... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wiele dala na wkret na co innego ale mam wezly itd.. Na prawdę ma. Niektore od roku... Niestety. 

Macie takie cos ze pojawiaja sie Wam rzuty nerwicy? Tak to okreslam kiedy po dłuższym okresie, gdzie jest w miare normalnie, rzuca mna o ścianę, wtedy leze, wyje, zegnam się z zyciem.... 

 

Kochana ja myślę ze to nie wina forum a naszych glow. Nie uslyszalabys tu, to w tv..

Ja odnośnie tego forum mam jedna mysl, ze bede tu tym 0.1% ktiry oprocz nerwicy ma raka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka. 

2 godziny temu, Marlenka85 napisał:

Macie takie cos ze pojawiaja sie Wam rzuty nerwicy? Tak to okreslam kiedy po dłuższym okresie, gdzie jest w miare normalnie, rzuca mna o ścianę, wtedy leze, wyje, zegnam się z zyciem.... 

 

Kochana ja myślę ze to nie wina forum a naszych glow. Nie uslyszalabys tu, to w tv..

Ja odnośnie tego forum mam jedna mysl, ze bede tu tym 0.1% ktiry oprocz nerwicy ma raka. 

Ja mam takie rzuty. Długo było względnie okej. A odkąd miałam bardzo silny atak w czerwcu, tak teraz mam... Bardzo duże huśtawki. Teraz jest... Relatywnie okej. I rzeczywiście wtedy mało mnie na forum. Bo nie chce się nakręcać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja staram się omijać ten wątek. Dostaje powiadomienia na maila ale nie wchodzę tutaj za często. Bo wiem że jak was poczytam to będę za chwilę miała to samo 😏 głupie to jest strasznie. I ja nie wiem dlaczego wszyscy zawsze mówią " mam raka" to chyba wszyscy z nas mają zawsze🤪

U mnie teraz dzieci są chore,a ja nie mam sił aby ochoty nawet wstawać z łóżka ( taki depresyjny stan).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marlenka85 napisał:

Czt ktoras miala ciągle okrutne dreszcze i uczucie zimna, ze nic nie pomaga? Boje soe zmierzyć wtedy gorączkę... Bo kiedys bylam w ciagu mierzeniowym..... 😥😥😥 To trwa od roku

W sensie od roku masz taką przypadłość ? 

A ile ważysz? Może tak być od niedowagi. Albo od małej ilości ruchu. Albo masz coś z tarczycą (nie martw się, na to nie umrzesz). 

 

Ja mam odwrotny problem. Martwię się poceniem, choć lekarka powiedziała mi, że mam to na tle nerwowym 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 

ja też wracam tu po długim czasie niestety ostatnio w poniedziałek późnym wieczorem dostałem wodnistej biegunki. Wczoraj to była masakra kurcze brzucha uczucie zimna osłabienie nawet w Nocy wstawałem żeby zrobić swoje… w każdym razie martwię się i znowu do głowy przychodzą mi jakieś najróżniejsze rzeczy scenariusze…. Mam nadzieje że to jelitówką a nie coś bardziej złowrogiego…. + miałem chyba gorączkę bo byłem rozpalony a po gripexie poczułem się nie o lepiej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem otwarcie że mega się martwię ciagle mam kurcze brzucha + czuje się osłabiony na szczęście pije dużo wody bo byłem też dość mocno odwodniony i nie wiem co dalej … martwię się że to może coś poważnego wiecie jak jest przy hipochondrii 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Powiem otwarcie że mega się martwię ciagle mam kurcze brzucha + czuje się osłabiony na szczęście pije dużo wody bo byłem też dość mocno odwodniony i nie wiem co dalej … martwię się że to może coś poważnego wiecie jak jest przy hipochondrii 

To na pewno jelitowka. A stres Cię dodatkowo napędza. 

Wiem, że mam łatwo mówić... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj złapałam jakąś infekcję. Bardzo zmarzłam, niestety musiałam jeszcze wyjść, byłam u dermatologa i w szpitalu odwiedzić kogoś. Po południu wróciłam padnięta. Miałam gorączkę. Postanowiłam jej nie zbijać, tylko dać organizmowi zwalczyć infekcję. Nie brałam żadnych leków tylko imbir, czosnek i witaminę C. W nocy prawie nie spałam. Ale jak już zasnęłam, to obudziłam się zlana potem. Może nie tak, żeby aż wykręcać, ale musiałam się przebrać. To od infekcji, no nie? 

Bo wiecie, co Google podpowiada na nocne poty... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, nadiee napisał:

Wczoraj złapałam jakąś infekcję. Bardzo zmarzłam, niestety musiałam jeszcze wyjść, byłam u dermatologa i w szpitalu odwiedzić kogoś. Po południu wróciłam padnięta. Miałam gorączkę. Postanowiłam jej nie zbijać, tylko dać organizmowi zwalczyć infekcję. Nie brałam żadnych leków tylko imbir, czosnek i witaminę C. W nocy prawie nie spałam. Ale jak już zasnęłam, to obudziłam się zlana potem. Może nie tak, żeby aż wykręcać, ale musiałam się przebrać. To od infekcji, no nie? 

Bo wiecie, co Google podpowiada na nocne poty... 

Tak od infekcji. Organizm walczy i tak jest. Jeśli cię to pocieszy to moje dzieci już od tygodnia są chore i też się pocą strasznie w nocy. Zdrowia życzę i głowa do góry. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry skarbeczki

Jak sie dzjs czujecie? 

Kochana ja po paracetamolu tak sie tez poce, bywało ze i bez. I niestety google i nocne poty przerabialam.

Postanowiłam nie pisac dziś o objawach.... Bo ostatnio mialam rzut i bylo mi bardzo ciężko ostatnie dni. 

Co macie dobrego dzis na obiad? 

Zostało mi sporo ugotowanego indyka, nie wiem co by z niego zrobić. 

Przepraszam ze ja tu o indyku... Tak po prostu chcialam swoje i Wasze myski choc ciutke przekierowac. 

Co byscie w ogóle powiedzialy na wspólny czat zeby jeszcze mocnirj sie wspierać? Pogadać codziennie o wszystkim i wzajemnie sorobowac wyciszać..? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jakby nieco lepiej dalej co prawda brzuch jest nieco bolesnawy ale o 5 w końcu udało się zrobić coś bardziej stałego + czuje że powoli wraca apetyt. Właśnie sam pierwszego dnia miałem straszne poty wieczorem na tyle duże że aż wziąłem paracetamol bo byłem dosłownie zniszczony. Mam nadzieje że będzie już tylko lepiej kochani

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Marlenka85 napisał:

Dzien dobry skarbeczki

Jak sie dzjs czujecie? 

Kochana ja po paracetamolu tak sie tez poce, bywało ze i bez. I niestety google i nocne poty przerabialam.

Postanowiłam nie pisac dziś o objawach.... Bo ostatnio mialam rzut i bylo mi bardzo ciężko ostatnie dni. 

Co macie dobrego dzis na obiad? 

Zostało mi sporo ugotowanego indyka, nie wiem co by z niego zrobić. 

Przepraszam ze ja tu o indyku... Tak po prostu chcialam swoje i Wasze myski choc ciutke przekierowac. 

Co byscie w ogóle powiedzialy na wspólny czat zeby jeszcze mocnirj sie wspierać? Pogadać codziennie o wszystkim i wzajemnie sorobowac wyciszać..? 

No hej.

Ja w miarę ok, chyba stres z pójściem do przygodni spadł bo już wczoraj po powrocie było ok😅 wiem dziwna jestem🤪

Ja już wczoraj wrzuciłam szynkę w marynacie z ziół i dzisiaj będę piekła ją. 

Co do czatu fajna sprawa w sumie. Ja ostatnio nawet na nowo założyłam sobie GG i nowy numer by pisać z niektórymi osobami z netu😅 więc jak coś to ja chętnie. Chociaż ja ostatnio staram się raczej sobie nie wkręcać chorób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Marlenka85 napisał:

A wypij kilka razy dzis herbste ze spora ilością miodu. Na prawdę pomaga 💗

Mnie od paru dbi boli po lewej stronie pod zebrami... Boje sie ze powiększona sledziona.... 😥 

Boze tak bardzo chce tego wszystkiego nie czuć... 

O dokładnie miód i cytryna. Mi pomaga. Ja jak kiepsko się czuje i widzę pierwsze objawy przeziębienia to od razu po to sięgam, jeszcze imbir jest dobry ale ja już mam odruch wymiotny na niego. Pomaga też lipa i czarny bez, często zbieram sama i przerabiam 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Dzisiaj jakby nieco lepiej dalej co prawda brzuch jest nieco bolesnawy ale o 5 w końcu udało się zrobić coś bardziej stałego + czuje że powoli wraca apetyt. Właśnie sam pierwszego dnia miałem straszne poty wieczorem na tyle duże że aż wziąłem paracetamol bo byłem dosłownie zniszczony. Mam nadzieje że będzie już tylko lepiej kochani

 

Będzie zobaczysz. Teraz sporo wirusów w powietrzu, taki okres niestety. 

5 minut temu, maribellcherry napisał:

pocieszyc Cie?

Pisalam juz kilka postów temu, mnie kluje od prawie dwoch lat pod zebrami, na plecach w boku, na lewym brzuchu... zawsze po lewej...

 

 

Raczej miod nie pomoze. To nie jest od przeziebienia. Wg mnie to od jelita czy cos.... Nad pepkiem... po miedzy gornym nadbrzuszem a pepkiem... Wlasnie od jakis 3-4 tyg moje jelito znowu nawala, raz jest okej a raz nie.

Byłaś u lekarza?

2 minuty temu, maribellcherry napisał:

GG? A to jeszcze istnieje i funkcjonuje? 😅

Tak, też byłam w szoku 😂 bo na innym forum ludzie dają swoje numery GG a ja w szoku " a to jeszcze GG istnieje? 😱" 😂 Szkoda tylko że teraz GG to chyba głównie tam służy do seksu😏 bo odkąd założyłam to ciągle piszą do mnie jacyś faceci w tej sprawie😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo dziewczynki ze nie po to byłby czat zeby się nakręcać wzajemnie, wiafomo wsparcie w chwili kryzysu jak najbardziej i proba wyciszenia. Ale można pogadać o wszystkim, może by nasza uwaga sie skupila na czymscpoza nerwica. 

Boze tez nie wiedziałam ze gg jeszcze istnieje 😂 

A sa tam grupowe rozmowy? Ja mam messanger jak cos. 

Do mmie synek znajomych przyjechał i sie bawia z moim pięciolatkiem, trochę mnie to zmobilizowalo zeby ogarnąć. Dzis jest ogolnie lekka poprawa. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×