Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.10.2021 o 14:00, Gabbana napisał:

Miał ktoś z was mioklonie (chyba tak to się nazywa) - takie zrywy mięśni przed zaśnięciem? Miałam już różne objawy nerwicy ale takie coś mam pierwszy raz :(. Ostatnio miałam bardzo silny stres, i mięśnie niesamowicie mi się wtedy spięły, chyba jak stres zaczął troszkę puszczać zaczęły się te zrywy... Głównie przed snem lub gdy leżę i odpoczywam (ale to raczej rzadkością) dodatkowo w tym samym czasie zaczęło się uczucie jakby rozluźniania w głowie (też raczej przed snem) i uczucie zatkane go ucha (cały czas). Boję się że stresem wywołałam sobie jakąś chorobę neurologiczną.. A z racji tego że jestem w ciąży nie mogę zrobić żadnych badań obrazowych... 

Jeśli dobrze myślę i wiem o co Ci chodzi, to ja tak mam często. Nie tylko przed zaśnięciem to mam, ale czasami nawet w ciągu dnia gdy siedzę czy leżę albo po prostu nic nie robię. I mam to najczęściej w nogach właśnie, dzieje mi się tak tylko z jedną w danej chwili, ale potrafię tak mieć z obiema tyle że nie na raz tylko np. po prostu raz jedna a innym razem druga. Ja myślę, że to może mieć coś związanego z tikami takimi nerwowymi, ale nie jestem pewna. Albo i też faktycznie po prostu fizjologia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

dawno mnie tutaj nie było ale to dlatego że ruszyłem dość mocno ze swoim życiem do przodu.

Pokrzywkę dalej posiadam ale nie jest źle niestety wraz z nowym kierunkiem studiów przyszedł i stres. Od paru dni boli mnie brzuch jestem słabszy i mam biegunke i zastanawiam się czy to jakaś jelitówka czy może wynik stresu (wszystko trwa już 6 dni w sumie). Niestety do głowy przychodzą mi na nowo myśli że to może coś złowrogiego a nie infekcja..... sami wiecie jak to bywa.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Cześć

dawno mnie tutaj nie było ale to dlatego że ruszyłem dość mocno ze swoim życiem do przodu.

Pokrzywkę dalej posiadam ale nie jest źle niestety wraz z nowym kierunkiem studiów przyszedł i stres. Od paru dni boli mnie brzuch jestem słabszy i mam biegunke i zastanawiam się czy to jakaś jelitówka czy może wynik stresu (wszystko trwa już 6 dni w sumie). Niestety do głowy przychodzą mi na nowo myśli że to może coś złowrogiego a nie infekcja..... sami wiecie jak to bywa.

 

Hej, coś o tym wiem, bo ja przez kilka dni miałam podobnie i może nie że miałam biegunkę, ale dosyć luźne stolce to były i chodziłam do toalety po kilka razy dziennie. Sama nie wiem czy to była jakaś infekcja czy też wynik stresu lub coś złego wiadomo, kto wie może tym razem od strony jelit. Albo przez tą dyspepsję co mam rozpoznaną lub może mam tą celiakię, dowiem się w przyszły poniedziałek bo już wtedy będzie wynik wycinków. Ale wiem co czujesz. Mi w brzuchu nadal od tych kilku dni potrafi jeździć tak jakby właśnie w jelitach i nie wiem może u mnie to też przez zbliżający się okres bo mam dostać za 5 dni. Ale myślę, że u Ciebie bardziej wynik stresu, bo takie infekcje jak jelitówka itp to trwają po 2-3 dni zazwyczaj. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A też  2 dni temu miałem temperaturę 38.1 stopni. Czułem się fatalnie ale już jest  poprawa nie mam temperatury ale niestety rano znowu biegunka i tym razem stolec miał kolor żółto czerwonawy (wczoraj jadłem spaghetti) więc możliwe że to wynik jedzenia w każdym razie umawiam się dzisiaj do lekarza i zobaczymy co dalej 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam już wynik z tych wycinków histopatologicznych z dwunastnicy i opis wygląda tak: "Fragmenty błony śluzowej dwunastnicy z mieszanym nieznacznym naciekiem zapalnym. Kosmki o budowie prawidłowej." Więc wychodzi na to, że mam mały stan zapalny dwunastnicy
i tą dyspepsję czyli ta niestrawność co wyszła podczas gastroskopii jako rozpoznanie kliniczne. 
Na przyszły poniedziałek idę do mojej rodzinnej z tymi wynikami na 11:00 i zobaczymy co dalej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zakazana88 napisał:

Witam, czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z bólem oka przy poruszaniu nim?

 

@Marlenka85 widziałam, że ty miałaś jazdy z zapaleniem nerwu wzrokowego możesz się do mnie odezwać ? Jak u Ciebie to się objawiało?

 

Ja miałam tak wiele razy przeważanie przy migrenie, a czasem jej nie było i oko bolało po prostu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.10.2021 o 08:14, zakazana88 napisał:

Witam, czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z bólem oka przy poruszaniu nim?

 

Ja kiedys mialam i przy ucisku. Jakos mi to samo przeszlo.

Nie skupialam sie na tym az tak bardzo wiec nie opowiem ze szczegolami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie bola od kilku tygodni (chyba) kosci. Pisze chyba bo czasami juz sama nie wiem. Ale to kosci raczej. Bola od kolan w dol i od lokci w dol. Stwierdzilam ze moze zaczyna mi sie jakas choroba krwi stad te leukocyty wtedy lekko podwyzszone wyszly. Crp 2 wiec chociaz tego sie trzymam. 
Od razu przypomina mi sie ojciec kolezanki ktory przy takich bolach kosci mial szpiczaka….

Mam morfologie powtorzyc ale ze wciaz mam kaszel po przeziebieniu to odczekam bo znowu wyjdzie cos podwyzszonego i bede mial wkrety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maribellcherry napisał:

Od razu przypomina mi sie ojciec kolezanki ktory przy takich bolach kosci mial szpiczaka….

Stawiam, że masz mniej niż 60 lat a jeśli tak jesteś zdecydowanie za młody na szpiczaka xD

 

4 minuty temu, maribellcherry napisał:

Stwierdzilam ze moze zaczyna mi sie jakas choroba krwi stad te leukocyty wtedy lekko podwyzszone wyszly.

Podwyższone leukocyty przy braku innych wskaźników stanu zapalnego nie świadczą o niczym xD 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2021 o 15:02, Przerażony234 napisał:

Cześć

dawno mnie tutaj nie było ale to dlatego że ruszyłem dość mocno ze swoim życiem do przodu.

Pokrzywkę dalej posiadam ale nie jest źle niestety wraz z nowym kierunkiem studiów przyszedł i stres.

 


Fajnie ze robisz cos dla siebie. Wiadomo studia prawie zawsze przynosza stres bo albo cos jest trudne albo po prostu bardzo sie staramy i jak gorzej idzie to od razu organizm fizycznie sie buntuje.

Tez bym chciala sie ogarnac troche. Cos innego robic. Myslalam zeby sprobowac w opiece zdrowotnej jako opiekunka w domu opieki. Mieszkam za granica i tu jest to bardzo dobrze zorganizowane rowniez dla pracownikow. Duzo roznych funkcji maja. Ale potem sobie mysle, gdzie ja do opieki pojde jak „mi ciagle cos jest”. Tu boli, tam kluje, tu panika ze to rak i takie tam. Mam proboemy rowniez ze sciegnami w stopch i narosl na piecie (na kosci) (nie pamietam jak to sie nazywa). Praca w opiece jest ciezka. Nie wiem czy bym dala rade w sumie.

Teraz pracuje w szkole i niestety praca z dziecmi to absolutnie nic dla mnie. Brzuch mnie boli jak mam isc prowadzic lekcje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, acherontia styx napisał:

Stawiam, że masz mniej niż 60 lat a jeśli tak jesteś zdecydowanie za młody na szpiczaka xD

 

Podwyższone leukocyty przy braku innych wskaźników stanu zapalnego nie świadczą o niczym xD 

36 😇

 

no nie, reszta byla okej. Wszystkie wskazniki okej tylko te leuko podwyzszone. Norma do 3,5 a ja mialm 3,85 czy cos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maribellcherry napisał:

36 😇

 

no nie, reszta byla okej. Wszystkie wskazniki okej tylko te leuko podwyzszone. Norma do 3,5 a ja mialm 3,85 czy cos.

To chyba coś źle odczytałeś i/lub Twoje laboratorium posługuje się jakimiś innymi jednostkami, bo norma jest przeważnie od 3,5-4 tys do 9,7 -10,3 tys leukocytów (w zależności od labo i aparatury na jakiej jest wykonywane oznaczenie) xD  chyba, że mówisz o jakichś konkretnych składnikach krwi z grupy leukocytów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, maribellcherry napisał:

Ja kiedys mialam i przy ucisku. Jakos mi to samo przeszlo.

Nie skupialam sie na tym az tak bardzo wiec nie opowiem ze szczegolami.

Ja też mam przy ucisku. Naczytałam się o Zapaleniu nerwu wzrokowego i SM i jestem przerażona ☹️

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, zakazana88 napisał:

To silny ból był?  Mój nie.jest zbyt silny i teraz nie wi.czy się czasem nie nakręcam.

Jakiś bardzo silny to nie, z doświadczenia wiem ze im czesciej myślisz o tym ze cie boli, tym bardziej to odczuwasz, myśle ze niedługo Ci przejdzie. Nie skupiaj się na tym za bardzo i nie czytaj na necie ☺️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maribellcherry napisał:

Konkretnie jest to dif lymfocyt. 
Na wydruku jest pod nazwa leukocyty.

A to jak masz tylko frakcje podwyższoną to to znaczy jeszcze mniej. Limfocyty odpowiadają za odpowiedź swoistą, po prostu organizm walczył z jakąś infekcją, która być może nawet nie dała objawów i to są pozostałości. Znaczy tyle, że odpowiedź immunologiczna organizmu działa jak należy, nic poza tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ju467 napisał:

Jakiś bardzo silny to nie, z doświadczenia wiem ze im czesciej myślisz o tym ze cie boli, tym bardziej to odczuwasz, myśle ze niedługo Ci przejdzie. Nie skupiaj się na tym za bardzo i nie czytaj na necie ☺️

Już za dużo poczytałam o tym :D ciezko będzie przestać myśleć, chociaż w piątek bolało przy patrzeniu w bok dziś już nie boli ale czasem odczuwam delikatny ból. 

W grudniu mam rezonans z innego powodu ale się okaże co i jak w tym przypadku też.

Zaborzen widzenia póki co nie mam. Także może nie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zakazana88 napisał:

Już za dużo poczytałam o tym :D ciezko będzie przestać myśleć, chociaż w piątek bolało przy patrzeniu w bok dziś już nie boli ale czasem odczuwam delikatny ból. 

W grudniu mam rezonans z innego powodu ale się okaże co i jak w tym przypadku też.

Zaborzen widzenia póki co nie mam. Także może nie to.

Spokojnie nie stresuj sie i nie myśl za dużo. Ja już miałam w życiu tyle dziwnych bóli trz myślałam wtedy zawsze poważnej chorobie, potem sobie myślałam po co ja tak panikowałam i sobie psulam nerwy. Także spokojnie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ju467 napisał:

Miał ktoś z Was może przewlekła suchość w nosie, swędzenie pieczenie? Mam tak odkąd zaczęłam prace w klimatyzowanym pomieszczeniu, oczywiście przeczytałam o jakimś ziarniniaku Wegenera i już się załamałam 

Klimatyzacja z zasady działania obniża poziom wilgotności w powietrzu średnio o 20pkt. procentowych. Dodatkowo rzadko kto odpowiednio dba o konserwację, czyszczenie itd. co dodatkowo nasila wysuszenie śluzówki w nosie. Oczywiście podrażniona błona zaczyna swędzieć, piec itp. Na Twoim miejscu zaczęłabym od drążenia tematu konserwacji klimatyzacji- kiedy i jak to było robione. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×